Należymy do pokolenia face down generation (z ang. pokolenie pochylonych twarzy), to fakt. Konsekwencją ciągłego wpatrywania się w ekrany smartfonów jest pojawienie się nowego zagrożenia dla urody, czyli tech neck. Chodzi o poprzeczne zmarszczki na szyi i drugi podbródek - oznaki starzenia skóry, które pojawiają się coraz wcześniej. Nic dziwnego, zginanie karku z czasem powoduje niekorzystne zmiany w szyjnym odcinku kręgosłupa, mięśniach i wreszcie w skórze. Kiedy pochylamy się pod kątem 45 stopni i jednocześnie cofamy podbródek, skóra marszczy się, a mięsień szeroki szyi po prostu słabnie. Narażony na ciągłe ściskanie wiotczeje, a wraz z nim - wiotczeje skóra. Poprzeczne zmarszczki utrwalają się i szyja zaczyna przypominać pozaginaną kartkę papieru.
Niestety to nie wszystko, bo podbródek również traci elastyczność przez chroniczne opuszczanie go w kierunku mostka. I tak z czasem pojawia się drugi podbródek, a przy okazji policzki tracą jędrność. Znamy dobrze termin „chomiki”, tyle, że do tej pory mówiliśmy o nich wyłącznie w kontekście pielęgnacji cery dojrzałej. Już nie, bo problem utraty jędrności w okolicy policzków pojawia się nawet dziesięć lat za wcześnie.
Chcesz mieć gładką szyję? Podnieś telefon.
I tu należy postawić znak stopu, znamy już czarną listę urodowych zagrożeń i na szczęście wiemy co robić, by uniknąć smartfonowego podbródka albo naprawić już istniejący.
Metod inwazyjnych jest dużo, począwszy od laserowych zabiegów frakcyjnych, które regenerują kolagen w skórze, aż po nici liftingujące (wprowadzane pod skórę „unoszą” owal twarzy i wygładzają podbródek).
My zajmiemy się pielęgnacją, która jest pierwszym krokiem w usuwaniu skutków nadmiernego wpatrywania się w telefon. Jednak zanim wybierzesz dobry krem, maseczkę i serum, podnieś wyżej ekran smartfona i spróbuj patrzeć w niego na wprost, a nie pod kątem. Najlepiej byłoby już zawsze zwracać na to uwagę, albo zainstalować aplikację Text Neck, która daje sygnał, gdy opuścisz aparat zbyt nisko.
Czym pielęgnować szyję, dekolt i podbródek?
Jeśli szukasz pielęgnacji stworzonej specjalnie dla wiotkiej szyi, podbródka i dekoltu kieruj się poniższą listą składników podstawowych: retinol, kwas hialuronowy, kolagen, witamina C oraz peptydy. Nastawione na ujędrnianie, zagęszczanie i wygładzanie skóry poradzą sobie ze smartfonowymi zmarszczkami.
Pierwsza formuła to ujędrniający krem na szyję i dekolt Dr Irena Eris, Fortessimo – zawiera kolagen, olej z migdałów i koenzym Q10. By skład dotarł jak najszybciej i najgłębiej do komórek, krem został wyposażony w mikrocząsteczki, które przenoszą go, do źródła, czyli skóry właściwej. Wklepywany regularnie rano i wieczorem stanowi ważną linię obrony przed wszechobecnymi ekranami.
Kolejna ciekawa formuła to kolagenowa maska w płachcie Pilaten. Wystarczy nałożyć ją na szyję i zostawić na kwadrans. W tym czasie skóra otrzyma dużą dawkę kolagenu, a po zdjęciu szyja będzie widocznie gładsza. Maskę w płachcie warto nakładać przynajmniej raz w tygodniu, a dla wzmocnienia efektu powinna być przechowywana w lodówce.
Można też wybrać maskę kremową i wklepywać ją grubszą warstwą dwa – trzy razy w tygodniu. Dobry skład ma formuła Siberica Professional, kawiorowa maseczka z kolagenem i kwasem hialuronowym.
Poza kosmetycznymi sposobami na tech neck, warto pamiętać o dostosowaniu ekranu komputera stacjonarnego do poziomu wzroku by nie opuszczać głowy podczas pracy. Poza tym ćwiczenia rozciągające mięśnie karku, pleców i szyi to dobry pomysł na relaks przy biurku. Instrukcję jak to robić znajdziesz w książce Harriet Griffey „Mocne plecy. Proste ćwiczenia w służbie siedzenia”.
Komentarze (0)