Autorka: Aleksandra Woźniak-Tomaszewska

 

Świąteczne ozdoby DIY to bardzo wdzięczny temat. Tworząc dekoracje samodzielnie, możemy dopasować je do naszego gustu i wystroju, a także zrelaksować się w trakcie pracy nad ich wykonaniem. Większość zestawów wielkanocnych z kolekcji Creative Spring będzie odpowiednia zarówno dla starszych, jak i młodszych artystów – znajdziecie tu bardzo wiele ciekawych wyzwań oraz technik, które mogą pomóc w znalezieniu nowego artystycznego hobby.

 

 

Dziś przyjrzymy się trzem wielkanocnym zestawom plastycznym. Wybrałam dla was cekinowe jajka, wianek z tiulu oraz koszyczek wielkanocny do obklejenia. Będzie kreatywnie i wesoło. Sprawdźcie, czy udało mi się stworzyć tak ładne rzeczy, jak na ilustracjach.

 

Cekinowe jajka, czyli pisanki w wersji dyskotekowej

Ten zestaw kreatywny skradł moje serce. Nie dość, że efekt błysku przyćmił najśmielsze oczekiwania, to jeszcze sama praca była bardzo przyjemna i relaksująca. Ale zanim pochwalę się skończonym dziełem, opowiem wam, jak wyglądała moja droga do kreatywnego sukcesu.

 

Pierwszym miłym akcentem w zestawie Creative Spring cekinowe jaja jest opakowanie. Wygląda ono dokładnie tak samo jak wytłaczanka, w którą zwykle zapakowane są jaja w sklepie. O ile na marketowej półce taka paczka zupełnie nie dziwi, o tyle w przypadku produktu do kreatywnej zabawy może robić zaskakująco pozytywne wrażenie. Oprócz dowcipnego (i praktycznego!) pudełka w skład zestawu wchodzą:

• krótkie szpilki,
• kilka opakowań cekinów (w losowych kolorach),
• 4 styropianowe jajka.

 

 

Proces tworzenia błyszczącej pisanki jest niezwykle prosty, chociaż im precyzyjniej do niego podejdziemy, tym lepiej. Zanim wbijemy pierwszą igiełkę, zastanówmy się nad samym wzorem. Na opakowaniu znajdziemy oczywiście przykładowe kombinacje, ale jest to jedynie inspiracja. Dlatego polecam sprawdzić, jakie kolory cekinów znajdują się w zestawie i wymyślić sobie kształty, które następnie naniesiemy na pisankę. Jeśli nie macie wyobraźni przestrzennej, możecie wspomóc się, malując na styropianowej powłoczce schemat – trzeba robić to bardzo lekko, najlepiej za pomocą flamastra, który nie naruszy struktury jajka.

 

 

Po wykoncypowaniu cekinowego wzoru można przystąpić do dzieła. Ja swoją pracę zaczęłam od centralnej części spodu. Głównie ze względu na to, że gdy jem jako na miękko, właśnie w tym miejscu odrywam skorupkę. Jeśli jesteście w grupie osób preferujących węższą część, możecie postąpić dokładnie odwrotnie. Po przyłożeniu pierwszego cekina, przymocowałam go za pomocą małej szpilki. Robiłam to delikatnie, ponieważ wyczułam, że jeśli nawet lekko przekrzywię palet, szpilka wbije się nierówno. Kolejne cekiny umieszczałam w taki sposób, by każdy trochę nachodził na poprzedni, by jak najmniej było widać białe prześwity. Wymagało to ode mnie nabrania wprawy i wyzbycia się poczucia, że muszę za wszelką cenę oszczędzać materiał.

 

 

Gdyby w trakcie pracy zdarzyło się wam zmienić zdanie co do wzoru czy sposobu wbicia szpilki, możecie spróbować skorygować wcześniejsze ułożenie. Róbcie to delikatnie i pamiętajcie, że każdy taki ruch zostawia ślad na styropianie. Ponowne nakłucie jajka w tym samym miejscu jest możliwe, ale szpilka nie będzie się trzymać tak samo mocno.

 

 

Ja zdecydowanie najbardziej jestem dumna z jajka, które zupełnie niechcący ma bożonarodzeniowy charakter. Ponieważ w domowych zbiorach mam cekiny o różnych kształtach i kolorach, postanowiłam nieco urozmaicić zabawę. Znalazłam zielone błyskotki przypominające jemiołę i umieściłam jedną z nich w połowie konstrukcji. Kompozycja kolorystyczna również wyszła gwiazdkowa – złoto, czerwień, czerń i zieleń to barwy zdecydowanie kojarzące się z zimowym Świętem, ale wiecie co? Przynajmniej jest uniwersalnie.

 

 

Wiosenny wianek z tiulu – kreatywna ozdoba na ścianę

Moim pierwszym skojarzeniem po zobaczeniu ilustracji na pudełku był pokój dziecięcy. Ten uroczy wianek w odcieniu pudrowego różu idealnie sprawdziłby się w charakterze dekoracji sypialni małej dziewczynki, ale muszę przyznać, że nad moim (całkiem dorosłym) biurkiem prezentuje się równie efektownie.

 

 

Ten zestaw zawiera kilka mniejszych i większych elementów:

• styropianową obręcz – oba stanowi bazę wianka,
• pasy różowego tiulu,
• 4 paski materiału do stworzenia kwiatków,
• igłę,
• 2 koralki ozdobne,
• tasiemkę do przywieszenia wianka na ścianie.

 

 

Pracę nad wiankiem najlepiej zacząć od przygotowania tiulu. Do zestawu dołączonych jest kilka długich pasm, które należy odpowiednio podzielić – pojedynczy kawałek powinien mieć około 20 cm. Po wymierzeniu tej wartości, każdy kolejny fragment ucinałam porównując go do tego pierwszego. By nieco przyspieszyć proces, brałam do ręki na raz 2-3 długie wstążki.

 

 

Kolejny krok to przygotowanie kwiatków. Zaczęłam od sprawdzenia, jak specjalnie wycięty materiał wygląda po zgięciu do kształtu płatka. W ten sposób oszacowałam najlepszą metodę zszycia tasiemki. Zrobiłam to tuż przy samym brzegu, formując każdy płatek osobno, ale i tak dopiero za drugim razem wyszło mi to równo. Po zespoleniu ze sobą mniejszej i większej części, zszyłam je ze sobą, dodając perłowy koralik na samym środku.

 

 

Przygotowane kawałki tiulu przewiązujemy przez styropianową bazę. Nie musimy tego robić za pomocą skomplikowanego węzła, wystarczy podwójny supełek. Warto robić to ściśle, by biel podstawy nie przebijała zanadto. Jeśli po skończonej pracy zostanie wam kilka kawałków materiału, sprawdźcie, czy gdzieniegdzie nie trzeba uzupełnić prześwitów. Może się też zdarzyć, że niektóre pasma będą odrobinę dłuższe od pozostałych – wtedy polecam lekko je przyciąć.

 

 

Przyszycie kwiatów i przywiązanie tasiemki do powieszenia radzę zostawić sobie na koniec. Jeśli wiecie, gdzie wianek zostanie umieszczony, zmierzcie długość sznurka, jaka będzie potrzebna, i odetnijcie resztę.

 

 

Nie byłabym sobą, gdybym w jakiś sposób nie zmodyfikowała wianka po swojemu. Ponieważ przypinanie cekinów do styropianowych jaj dało mi tyle radości, postanowiłam powtórzyć czynność na wianku. Znalazłam w swej przepastnej szufladzie (żartuję, to nie szuflada, tylko cała szafa pełna „przydasi”) pudełeczko z bladoróżowymi cekinami – prawie jak na zamówienie!

 

 

Koszyczek wielkanocny DIY

Przyszedł czas na najbardziej praktyczny zestaw, jaki udało mi się znaleźć. Wielkanocny koszyczek może bowiem spełnić z powodzeniem swoją tradycyjną rolę lub być pojemniczkiem na jakieś drobne przedmioty.

 

 

Zawartość tego zestawu kreatywnego może być różna w zależności od partii, dlatego radzę nie sugerować się ilustracją na opakowaniu, natomiast materiały na pewno będą dość zbliżone do wzoru.

 

 

W moim zestawie znalazłam:

• tekturowy koszyczek,
• dwustronną taśmę klejącą,
• piankowe wzory oraz piankowego kurczaka,
• tasiemki,
• błyszczące kamyczki ozdobne,
• papierowe wykroje i paseczki dekoracyjne.

Dzięki temu, że w komplecie są dwa zestawy kolorystyczne, mogłam przygotować dwie zupełnie różne wersje.

 

Wszystkie elementy przyklejałam za pomocą dołączonej taśmy dwustronnej. Nie sięgnęłam po klej w obawie o to, jak zachowa się tektura i papierowe elementy. Najpierw rozplanowałam swój projekt – przykładałam poszczególne kawałki do siebie i sprawdzałam, co z czym będzie wyglądać dobrze.

 

 

Muszę przyznać, że ten zestaw zajął mi najmniej czasu, ale zupełnie nie oznacza to, że najgorzej się przy nim bawiłam. Prostota wykonania tylko uświadczyła mnie w przekonaniu, że kolekcja Creative Spring jest tak przemyślana, by zarówno dorosły, jak i dziecko byli w stanie zrelaksować się i wymyślić coś ciekawego. I być może dlatego komplet z koszyczkiem wielkanocnym również sprawił, że postanowiłam trochę go zmodyfikować. W zestawie bowiem znajdowała się różowa tasiemka, która według sugestii producenta powinna zostać przewiązana przez ucho koszyka. Ja jednak w swojej wyobraźni zobaczyłam w niej zupełnie inny potencjał i użyłam jej jako ozdoby dla piankowego kurczaka!

 

 

Żeby jednak koszyczek na tym nie stracił, ponownie zajrzałam do swojej kreatywnej szafy i wyciągnęłam z niej tasiemki materiałowe w pięknym, czerwonym kolorze. Zawiązałam je ciasno z każdej strony, przyklejając uprzednio końcówkę do tektury. Z każdej strony zawiązałam też kokardkę, by nadać całości iście świątecznego wyglądu.

 

 

Po podsumowaniu swoich prac nie potrafię powiedzieć, który zestaw podobał mi się najbardziej. Każdy miał w sobie coś ciekawego i wymagał zastosowania innych technik. Ponadto poczułam, że cała kolekcja stanowi pewną całość pod względem designu i poziomu trudności.

Dajcie mi znać, jakie inne pakiety plastyczne powinnam zrecenzować. A jeśli chcecie sami przygotować coś interesującego, koniecznie zajrzyjcie na empik.com do działu z artykułami kreatywnymi.