Dlaczego wysokość siodełka ma tak duże znaczenie?
Jeśli spojrzymy na wstępne nastawy roweru, na pierwszy rzut oka można byłoby stwierdzić, że większość modeli jest ustawiona w porównywalny sposób. Niestety, jeśli posiadamy podstawową wiedzę na ten temat i dokładniej przyjrzymy się konkretnym egzemplarzom i rowerzystom, którzy nimi kierują, często od razu można zauważyć, że wiele osób nie ma optymalnie dostosowanego roweru do swojego ciała. Dla profesjonalistów ma to znaczenie pod kątem najefektywniejszego wykorzystania siły i aerodynamiki oraz unikania kontuzji. A do czego może się to przydać amatorom?
Przede wszystkim chodzi o wygodę i postawę umożliwiającą zachowanie zdrowia. To, jaka wysokość siodełka w rowerze będzie odpowiednia, uzależnione jest od typu roweru, warunków fizycznych i stylu jazdy. Źle dobrane parametry spowodują bóle pleców, barków i naciągnięcie mięśni czworogłowych i dwugłowych ud. I zamiast cieszyć się wycieczką, trzeba będzie nastawić się na rekonwalescencję po przejażdżce.
Jak ustawić wysokość siodełka w rowerze trekkingowym?
Ten typ jednośladu jest bardzo chętnie objeżdżany przez miłośników rowerowych wycieczek. Może służyć zarówno do krótkich miejskich wypadów, jak i pokonywania dłuższych dystansów w terenie. Istnieją 3 sposoby ustawienia siodełka w takim modelu:
Metoda na 109%
O co w niej właściwie chodzi? Wysokość siodełka w rowerze opiera się na długości wewnętrznej strony jednej z nóg. Poznając te wartość należy pomnożyć ją przez wspomniane 109% i wynik jest gotowy. Jak się do tego zabrać? Najprościej jest stanąć przy ścianie w butach przeznaczonych do jazdy na jednośladzie i między nogami umieścić niezbyt grubą książkę. Powinna ona przylegać do krocza tak jak siodełko. W kolejnym etapie trzeba zaznaczyć górną krawędź książki i zmierzyć odległość do podłoża (najlepiej, żeby zrobiła to inna osoba, bo samemu może być trudno to sprawdzić).
Sposób LeMonda
W zasadzie jest to udoskonalenie poprzedniego sposobu. W pierwszym etapie należy ustalić wartość długości nogi po stronie wewnętrznej i pomnożyć przez 109%, a następnie otrzymany wynik jeszcze raz pomnożyć przez 0,883. Otrzymany wynik to odległość między wierzchnią stroną siodełka i środkiem supportu. Metodę tę wymyślił sam Greg LeMond, czyli dawny zwycięzca Tour de France.
Metoda Holmesa
W tym wypadku trzeba mieć do dyspozycji goniometr. To przyrząd, który służy do pomiaru ruchomości stawu. Dla kolarza ważna będzie wartość kątowa stawu kolanowego, która powinna mieścić się w przedziale 25-35o w momencie, gdy pedał jest w najniższym dolnym położeniu. Tę metodę uznaje się za najdokładniejszą, jednak bez przyrządu nie sposób się do niej zabrać.
Wysokość siodełka w rowerze trekkingowym to nie wszystko. Trzeba jeszcze dopasować kierownicę. Optymalny jest kąt mniejszy niż 90 stopni zachowany między ramionami a tułowiem podczas jazdy.
Jak ustawić wysokość siodełka i kierownicy w rowerze MTB?
W zasadzie do jednośladu MTB odnoszą się te same zasady, co w przypadku modelu trekkingowego. Najskuteczniejsze i jednocześnie najdokładniejsze są metody LeMonda i Holmesa. W zależności od posiadanych akcesoriów należy wybrać między nimi. Równie istotne jest ustawienie wysokości kierownicy ze względu na sposób poruszania się pojazdem.
Ze względu na dużą ilość przeszkód, wymagające podłoże i konieczność unoszenia ciała nad siodełkiem przyda się obniżenie kierownicy względem siedziska. Taka pozycja ułatwia przeniesienie środka ciężkości na przednią oś, co ma duże znaczenie na podjazdach i wyczuciu roweru podczas pokonywania przeszkód.
Zasady ustawiania wysokości siodełka w rowerze szosowym
O ile komfort jazdy jest tutaj istotny, to jednak najważniejsze są wyniki i osiągany czas. A na to ma wpływ waga roweru, ogumienie i aerodynamika. Aby ją poprawić trzeba odpowiednio ustawić pojazd. Wysokość siodełka w rowerze szosowym powinna być ustawiana metodami Holmesa lub LeMonda w zależności od możliwości kolarza.
Co ważne, samo siodełko nie powinno być pochylone i zaleca się jego ustabilizowanie w poziomie. Dla zachowania maksymalnie opływowej postawy trzeba trzymać kierownicę w takim uchwycie, by kąt między ramionami a tułowiem był równy 90 stopni. Dodatkowo warto ją obniżyć na ile to możliwe, ponieważ im niżej położona jest kierownica, tym mniejsze opory powietrza.
Jaka jest wysokość siodełka w rowerze miejskim?
W przypadku tego pojazdu czas już nie ma tak istotnego znaczenia. Liczy się przede wszystkim komfort. Dlatego można zaobserwować, że użytkownicy rowerów miejskich zachowują bardziej wyprostowaną postawę. Sprzyja ona czerpaniu większej przyjemności z jazdy i wygląda bardzo elegancko. Jest też niezwykle wygodna.
Do ustawienia wysokości siodełka posłuży metoda LeMonda lub Holmesa. W dalszym ciągu są to najodpowiedniejsze sposoby jego wyregulowania. Inaczej jest z kierownicą, która musi być ok. 5 cm powyżej poziomu siodełka dla zapewnienia wyprostowanej pozycji ciała. Wysokość siodełka w rowerze miejskim często jest zaniedbywana kosztem jak najłatwiejszego wsiadania na pojazd. Zauważalny jest bardzo duży kąt ugięcia stawów kolanowych, który przekracza wartość 35 stopni.
Wysokość siodełka w rowerku dziecięcym
Tutaj konieczna jest bardzo dokładna obserwacja i dopasowanie rowerka do wzrostu dziecka. Jeżeli uczy się ono dopiero jeździć, najlepiej, żeby dotykało swobodnie stópkami podłoża siedząc na siodełku. To najbezpieczniejszy wariant ustawienia rowerka. W momencie gdy dziecko umie już jeździć, warto podnieść nieco siodełko, ale nie na tyle wysoko, by miało ono trudność ze schodzeniem z niego.
Chociaż wysokość siodełka w rowerze może nie wydawać się kluczowym parametrem, to ma niesamowicie istotny wpływ na zachowanie pojazdu i odczucia rowerzysty. Warto więc poświęcić chwilę na to, by dopasować jego położenie do roweru i przede wszystkim własnego ciała. Raz ustawiony rower będzie służył przez długi czas i pozwoli na komfortową jazdę.
Zdjęcie okładkowe – źródło: Shutterstock / In Green
Komentarze (0)