Buntownicy i śliczni chłopcy

W początkowych latach swojej kariery Depp obsadzany był głównie w rolach zbuntowanych, diablo przystojnych nastolatków - i chyba nie można się temu dziwić. Do zasługujących na największe zainteresowanie należą przede wszystkim „Koszmar z ulicy Wiązów”, „Arizona Dream” oraz „Cry-Baby”. Jeden z pierwszych „kultowych” występów aktora to zaś bez wątpienia tytułowa postać w dramacie Lasse Hallstroma na podstawie powieści Petera Hedgesa, „Co gryzie Gilberta Grape’a”. Świetny występ Deppa został tam jednak nieco przyćmiony fenomenalną grą 19-letniego wówczas Leonardo DiCaprio, który nominowany został do Oscara za najlepszą drugoplanową rolę męską.
 

Johnny Depp Collection (brak polskiej wersji językowej) - Ravich Rand, Burton Tim, Leven Jeremy
Johnny Depp Collection

 

Gangsterzy, narkotykowi bossowie oraz… stróżowie prawa

Kolejny rozdział w życiu Johnny’ego to wcielanie się w postaci stojące po obydwu stronach prawa - w „Donniem Brasco” zagrał funkcjonariusza FBI, który infiltrował mafię, w „Blow” zaś George’a Junga, jednego z największych kokainowych baronów lat 70. i 80. „Wrogowie publiczni” to z kolei osadzona w czasach Wielkiego Kryzysu historia o rozkwicie zorganizowanej przestępczości i nierównej walce, którą toczyły z nią organy ścigania - Depp sportretował prawdziwego gangstera, Johna Dillingera, który specjalizował się w napadach na banki. W 2015 roku wystąpił w filmowej biografii żyjącego jeszcze i odsiadującego wyrok wielokrotnego dożywocia Whiteya Bulgera, jednego z najsłynniejszych kryminalistów oraz informatorów FBI - „Pakcie z diabłem”. I chociaż sam zainteresowany nie był podobno zachwycony ani grą aktora, ani sposobem ukazania jego historii, trudno odmówić Deppowi pracy nad postacią oraz imponującej przemiany fizycznej, której od niego wymagała.
 

 

Pirat z eyelinerem

Kapitan Jack Sparrow, w którego wciela się od 15 lat, należy do grona bohaterów, których albo się kocha, albo nienawidzi, podobnie zresztą jak cała seria „Piratów z Karaibów”. Jak na razie zagrał w pięciu filmach, zawsze perfekcyjnie odtwarzając postać wiecznie zawianego, długowłosego i nieposłusznego pirata. I chociaż nie jest to ani szczyt jego możliwości, ani specjalnie wyrafinowane kino, horrendalnie wysokie honoraria z pewnością zagłuszają ewentualne wyrzuty sumienia.
 

 

Podążając króliczą norą, czyli wytwory niepohamowanej wyobraźni Tima Burtona

Trwająca już prawie 30 lat współpraca Tima Burtona z Johnny’m Deppem zaczęła się od roli Edwarda Nożycorękiego, neurotycznego, gotyckiego nastolatka, którego wyobraźnia reżysera obdarzyła ostrzami zamiast rąk. Dzieło wówczas niedocenione i niezrozumiałe, dziś zyskało sobie status kultowego i należy do najwyżej ocenianych kolaboracji obu panów. Depp wystąpił w jeszcze ośmiu filmach Burtona, z różnym artystycznym efektem: „Alicji w Krainie Czarów” oraz „Alicji po drugiej stronie lustra”, „Mrocznych cieniach”, „Jeźdźcu bez głowy” oraz „Charliem i fabryce czekolady”. Zagrał demonicznego golibrodę w thrillerze-musicalu „Sweeney Todd” oraz najgorszego reżysera w historii kina w komediodramacie „Ed Wood”, użyczył też głosu w animacji „Gnijąca panna młoda”.
 

 

Co gryzie Johnny’ego Deppa?

Wiadomo już, że Depp pojawi się w szóstej, podobno ostatniej części „Piratów z Karaibów”. Powrócił również w roli Gellerta Grindelwalda w drugiej części „Fantastycznych zwierząt”. Być może udział w nowych, ciekawych projektach odwróci uwagę publiczności od skandali, z którymi w ostatnich latach kojarzono aktora - bardziej, niż z ambitnymi, wartościowymi czy po prostu zabawnymi filmami.