Komu z nas nie zdarzyło się fantazjować o filmowej miłości, pocałunkach w deszczu, porywach namiętności i uczuciu na przekór całemu światu? Historie oglądane na srebrnym ekranie niejednokrotnie wywołują w odbiorcach szereg emocji. Efekt jest mocniejszy, gdy filmowym uniesieniom towarzyszy odpowiednia muzyka filmowa. Chcąc ponownie je przeżyć i niejako wczuć się w kinową postać, wystarczy założyć słuchawki i sprawdzić nasz ranking piosenek o miłości.

  • Lana Del Rey – Young And Beautiful

Zrealizowany z rozmachem melodramat „Wielki Gatsby” z 2013 roku osiągnął duży sukces, ale w tym przypadku jeszcze większą wygraną okazała się Lana Del Rey, której singiel promujący film–„Young and Beautiful”, okazał się być jednym z najpopularniejszych utworów jakie nagrała w całej swojej karierze. Nic dziwnego, utwór ma czarujący klimat starego Hollywood, a pytanie zadane w refrenie rozmiękcza każde serce.

 

  • Ryan Gossling, Emma Stone – City Of Stars

Oscar dla „City Of Stars” świadczy o tym, że czasem to w prostocie jest metoda. Spontanicznie zaśpiewana przez bohaterów filmu „La La Land” piosenka – jedynie z towarzyszeniem pianina – przywodzi na myśl nasze domowe „występy” z partnerami, a nie ma przecież nic bardziej romantycznego niż momenty wspólnej codzienności.

 

  • Sufjan Stevens – Mystery of Love

Letni wiatr, sielski krajobraz, przyrumienione od słońca ramiona, smak dojrzałych owoców i budząca się fascynacja – to wszystko zawiera w sobie film „Tamte dni, tamte noce”. Utwór „Mystery of Love” wpasowuje się w ten nastrój niczym brakujący puzzel i pozwala przypomnieć sobie własne wakacje pełne pierwszych młodzieńczych uniesień i romansów, które być może zostały w naszym sercu już na zawsze.

 

  • Nicole Kidman, Ewan McGregor – Come What May

„Moulin Rouge” to przykład prawdziwej kinowej magii. Baz Luhrmann przenosi nas w świat, w którym z kadru na kadr jesteśmy coraz bardziej zahipnotyzowani teatralnością ujęć, aktorskim kunsztem czy niepozwalającą się nudzić fabułą. W pełnej przepychu realizacji to jednak muzyka wysuwa się na pierwszy plan, zwłaszcza, że większość piosenek śpiewają aktorzy. Magnetyzujący duet Kidman – McGregor w kawałku „Come What May” wspina się na emocjonalne wyżyny czyniąc to wykonanie jednym z najlepszych w historii kina.

 

  • Beyoncé – Crazy In Love Remix

Jeden z pierwszych hitów Queen B przeżył swoje drugie „pięć minut” dzięki nowej zmysłowej aranżacji przygotowanej na potrzeby produkcji „Pięćdziesiąt twarzy Greya”. O ile opinie o filmie są różne, jedno jest pewne – cały soundtrack z Beyoncé na czele obfituje w świetne numery o miłości.

 

  • The Pointer Sisters – Jump (For My Love)

Miłosne piosenki nie muszą kojarzyć się z balladami. Przypomnijcie sobie komedię romantyczną „To właśnie miłość” i Hugh Granta tańczącego na schodach do przeboju The Pointer Sisters. Z taką energią chcielibyśmy zawsze wskakiwać w objęcia miłości, od której chce się żyć!

 

  • Igor Herbut – Miłość jest wszystkim

Wszyscy chyba już wiedzą, że „życie jest małą ściemniarą”, ale prócz hitu do filmu „Wkręceni” Igor Herbut napisał jeszcze jeden soundtrackowy numer – „Miłość jest wszystkim”. Trudno się z tym zdaniem nie zgodzić, bez względu na okoliczności.

 

  • Robert Gawliński – Nie pokonasz miłości

Zanim „Wiedźmin” osiągnął zawrotny sukces na arenie międzynarodowej jako gra i serial, w Polsce zekranizował go Marek Brodzki. Za soundtrack odpowiedzialny był Grzegorz Ciechowski, a piosenka zaśpiewana przez Roberta Gawlińskiego promowała film. „Nie pokonasz miłości” nie dość, że idealnie oddaje klimat sagi Sapkowskiego, to wciąż pozostaje jedną z najlepszych piosenek w polskiej kinematografii.

 

  • Joanna Kulig, Marcin Masecki – Dwa Serduszka

Znany od prawie 70 lat utwór Państwowego Zespołu Ludowego Pieśni i Tańca Mazowsze – „Dwa Serduszka” coverowany był przez polskich artystów wielokrotnie. Najbardziej znana wersja pochodzi z nominowanego do Oscara filmu Pawła Pawlikowskiego – „Zimna Wojna”. Aranżacja Marcina Maseckiego i wokal Joanny Kulig ukazują smutek złamanego serca w minimalistyczny, ale przejmujący sposób.

 

  • Krzysztof Zalewski, Maria Dębska – Nie będzie romansu

Romans jak z filmu zawsze wydaje się bardzo kuszący. Początkowo niewinny flirt przeradza się z czasem w coraz większe zauroczenie, bo „apetyt rośnie w miarę jedzenia”. I choć obiecujemy drugiej osobie (i sami sobie), że przecież to nic zobowiązującego – może wyjść inaczej niż zakładaliśmy. Co zrobić w takiej sytuacji? Nie jest łatwo znaleźć rozwiązanie ale Zalewski i Dębska z piosenką z filmu „Bo we mnie jest seks” na pewno osłodzą ból rozterek.

Więcej artykułów o muzyce znajdziecie w pasji Słucham.

Zdjęcie okładkowe: materiały promocyjne.