Podsumowując dorobek artystyczny zespołu ABBA, aż trudno uwierzyć, że ich działalność zamyka się zaledwie w dziesięciu latach wspólnego nagrywania. Przez ten stosunkowo krótki okres, ABBA od niedużego projektu dwóch muzyków i ich dziewczyn, dotarła do miana ikon muzyki pop. Czemu zawdzięczają swój sukces?

 

 

Szwedzi dobrze mówią po angielsku

Język szwedzki należy do grupy języków germańskich, a zatem korzenie angielszczyzny oraz rodzimej mowy Szwedów są zbliżone. Oba języki mają prawie 1600 wspólnych lub bardzo zbliżonych słów. Ponadto tamtejszy system edukacji kładzie duży nacisk na naukę angielskiego. W telewizji próżno szukać dubbingu czy lektora. Anglojęzyczne produkcje emitowane są z napisami. Z tego względu Szwedzi są osłuchani z językiem angielskim, przez co nawet ich wymowa pozbawiona jest charakterystycznego chociażby dla przedstawicieli języków słowiańskich akcentu. Dlaczego wspominamy o tym w kontekście zespołu ABBA? Otóż nagrywanie piosenek w języku angielskim było najprawdopodobniej najważniejszą decyzją Benny’ego Anderssona i Björna Ulvaeusa, czyli założycieli grupy. Muzycy doskonale zdawali sobie sprawę, że jednym z etapów drogi do sukcesu w branży muzycznej jest wyjście poza rodzimy rynek fonograficzny.

Abba płyta

Niedługo po pierwszym spotkaniu Benny’ego i Björna, obaj panowie zaczęli umawiać się z dziewczynami o pięknych głosach. Anni-Frid Lyngstad oraz Agnetha Fältskog stworzyły legendarny duet, który znakomicie oddawał sens piosenek pisanych przez ich partnerów. Pary dobrze czuły się w swoim towarzystwie, ale dopiero po trzech latach znajomości powstał zespół, którego nazwa wzięła się od pierwszych liter imion członków.

Momentem przełomowym w karierze zespołu ABBA była decyzja o zgłoszeniu swojej kandydatury do konkursu Eurowizji. W 1974 roku w angielskim Brighton ABBA zaprezentowała piosenkę „Waterloo” i odniosła pierwsze, historyczne dla Szwecji zwycięstwo.

Z pewnością dużym handicapem dla zespołu było tymczasowe zniesienie zasady śpiewania w języku ojczystym (w latach 1973-76 i potem dopiero od 1999 roku). Angielski jest znacznie bardziej rozpoznawalny, a międzynarodowa publika bez trudu zrozumiała znaczenie piosenki, którą zaprezentowała ABBA.

 

 

Kultowe przeboje, podwójny rozwód i kolejne przeboje

Benny Andersson i Björn Ulvaeus zarzekają się, że tworząc kolejne utwory tylko raz mieli przeczucie, że właśnie rodzi się przebój. Chodzi o piosenkę „Dancing Queen”, która w 1976 roku znalazła się na płycie „Arrival”. Hitów było jednak znacznie więcej. Z marszu podbijały listy przebojów w Szwecji i Wielkiej Brytanii, a z czasem rozprzestrzeniały się na cały świat. Kolejne szlagiery plasowały się na wysokich pozycjach prestiżowego amerykańskiego zestawienia Billboard Hot 100. Piosenki na pograniczu popu i disco wpadały w uszy ludziom wszędzie, czego najlepszym dowodem były tłumy fanów, gromadzące się na lotniskach, kiedy ABBA odwiedzała Australię czy Japonię.

Chichotem losu jest fakt, że dwa małżeństwa poznały się w krótkim odstępie czasu, a także rozwiodły się w przeciągu dwóch lat (w 1979 roku Agnetha rozwiodła się z Björnem, a w 1981 Anni rozstała się z Bennym). Rozpad związków był też głównym powodem zakończenia działalności zespołu po dziesięciu latach. Niemniej ABBA była wtedy u szczytu sławy, wobec czego początkowo członkowie postanowili mimo animozji kontynuować nagrywanie. Efektem był jeszcze jeden wielki przebój grupy, czyli „The Winner Takes It All”, który traktował o rozstaniu Agnethy z Björnem. W 1981 roku miała miejsce ostatnia trasa koncertowa, a rok później ukazał się ostatni wspólny studyjny album zespołu ABBA, czyli „The Visitors”.

 

„The Visitors” ABBA

 

Jak Björn i Benny podbili Broadway i Hollywood

Żaden indywidualny projekt członków grupy nie odbił się szerszym echem w świecie muzyki, aż do momentu, w którym Björn i Benny postanowili stworzyć musical. Przedsięwzięcie zakładało wykorzystanie piosenek zespołu ABBA i stworzenie z nich fabuły. Za scenariusz i dialogi odpowiedzialna była Catherine Johnson. Prapremiera miała miejsce w 1999 roku na West Endzie. „Mamma Mia!” okazała się olbrzymim sukcesem. Stęsknieni muzyki Szwedów fani, wypełniali sale na całym świecie. Według danych „The Gazette” tylko do 2007 roku spektakl obejrzało około 30 milionów osób.

W 2008 roku do kin weszła ekranizacja musicalu z Meryl Streep i Amandą Seyfried w rolach głównych. Co ciekawe Björn i Benny pojawili się w epizodycznych scenach filmu, a oficjalna premiera była pierwszym od dłuższego czasu wydarzeniem, na którym pojawiła się cała czwórka, która przed laty tworzyła zespół ABBA. W 2018 roku „Mamma Mia!” doczekała się kontynuacji.

 

 

Wielki powrót zespołu ABBA

Sytuacje, kiedy Björn, Benny, Agnetha i Anni spotykali się razem od rozpadu grupy można policzyć na palcach jednej ręki. Tymczasem to, co wydawało się niemożliwe, niebawem może stać się faktem. Pogłoski o nowej płycie zespołu ABBA sięgają 2018 roku. Wtedy zrodził się pomysł nietypowej trasy koncertowej kapeli. Otóż muzycy mieli pojawiać się na scenie jako… hologramy. Pomysł wydawał się co najmniej ryzykowny, gdyż podobne wydarzenia z przeszłości, jak chociażby występ cyfrowej wersji 2Paca nie zachwyciły fanów. Show ma nazywać się „Abba Voyage”, a chodzi przede wszystkim o to, żeby przed publicznością występowały młodsze wersje członków grupy z czasów świetności.

Z powodu pandemii prace nad „ABBA Voyage” zawieszono, ale teraz temat wraca. Co więcej, w kwietniu Björn Ulvaeus w wywiadzie dla BBC zdradził, że cała czwórka spotkała się i nagrała pięć nowych piosenek. 2 września poznaliśmy szczegóły całego przedsięwzięcia, a na swoim kanale na YouTube ABBA zaprezentowała kulisy powstawania nietuzinkowego koncertu. Trzeba przyznać, że efekty wizualne robią wrażenie. Specjalną relację na żywo śledziły tysiące fanów. Członkowie zdradzili plany dotyczące nowej płyty oraz „ABBA Voyage”. Jedno z najważniejszych pytań, jakie padły w kierunku Benny’ego i Björna dotyczyło daty. Dlaczego akurat teraz ABBA wraca? Odpowiedź okazała się banalnie prosta. Dopiero teraz technologia pozwala na stworzenie wizualnego show na miarę oczekiwań zespołu. Chociaż pomysł narodził się kilka lat temu, obecnie możliwa jest realizacja na odpowiednim poziomie. Pierwszy koncert ma odbyć się w Londynie w maju 2022 roku.

Wirtualny koncert ma trwać 1,5 godziny i obejmować największe hity, ale również dwie nowe piosenki, które można już znaleźć w sieci. „I Still Have Faith in You” to melancholijna podróż sentymentalna przez całą karierę zespołu ABBA, natomiast „Don’t Shut Me Down” to nawiązanie do największych hitów szwedzkiej czwórki. Spokojny utwór z lekkim zacięciem disco wydaje się żywcem wyjęty z lat świetności grupy. Album „Voyage” jest już dostepny w Empiku.

 

 

Musical „Mamma Mia!” wydatnie pokazał, że chętnie wracamy do piosenek zespołu ABBA. Dlatego zarówno trasa „ABBA Voyage”, jak i nowy album mogą powtórzyć sukces spektaklu oraz kinowej ekranizacji. Z pewnością będzie to jedno z najciekawszych muzycznych wydarzeń przyszłego roku.

Po więcej doniesień ze świata muzyki znajdziecie w dziale Słucham.

Zdjęcie okładkowe: materiały wydawcy, fot.: Baillie Walsh