Zacznijmy zatem od wyboru odpowiedniego zdjęcia - wbrew pozorom to dość trudne zadanie. Jaka fotografia sprawdzi się najlepiej w takim stylu? Wybierzmy ujęcie, w którym tekstury matowe przeplatają się z mocno błyszczącymi. To może być np. woda spływająca po upudrowanej twarzy lub krople deszczu na liściach. Polecam także dużą głębię ostrości i rozdzielczość. I wreszcie last but not least wybierzmy zdjęcie, które naprawdę nam się podoba. Będziemy na nie spoglądać kilkadziesiąt godzin, zatem nie może znudzić się już po dwóch. W ramach ćwiczenia poszukaj w zasięgu swojego wzroku rzeczy, które spełniają te założenia.

Hiperrealizm jest nazywany “próbą przywłaszczenia sobie rzeczywistości”. W przypadku rysunku wykonanego kredkami oznacza to, że naszym zadaniem jest unikanie prześwitów papieru, które kojarzą się ze szkicem. Wybierzmy zatem kartki gładkie o powierzchni jak nie fakturowanej - takie najłatwiej pokryć. 

Naszym celem jest dokładne wypełnienie porów w papierze oraz uzyskanie miękkiego przejścia między kolorami. Najlepiej osiągnąć to poprzez nakładanie wielu cienkich warstw kredek. Każda nowa warstwa - o ile zostanie nałożona starannie - wygładzi poprzednią. Istotna jest także kolejność. Moim zdaniem warto zacząć od odcieni najciemniejszych, a następnie stopniowo przechodzić do jasnych. Tym razem zaczęłam od kredki czarnej. Posłużyła mi zarówno do wykonania szkicu, jak i zaciemnienia niektórych miejsc.

Początkujący rysownicy zwykle nie przepadają za twardymi kredkami, ponieważ nakładanie koloru wymaga większego nacisku. W przypadku rysunków bardzo szczegółowych jest to jednak ogromna zaleta! Większy nacisk pozwala dotrzeć głębiej w strukturę papieru bez konieczności nakładania zbyt dużej ilości pigmentu. To spore ułatwienie podczas kolorowania jasnych powierzchni. Tym razem zdecydowałam się spróbować kredek PuffPuff, ponieważ zestaw 24 kolory zawierał sporo naturalnych odcieni, które są niezbędne przy rysunkach realistycznych.

W przypadku tego rysunku zależało nam na uzyskaniu efektu jak najbardziej zbliżonego do rzeczywistości, dlatego zdecydowałam się użyć szarości w roli podkładu. Już jedna, bardzo delikatna warstwa sprawia, że całość wygląda bardzo naturalnie. W przyrodzie rzadko kiedy mamy do czynienia z czystymi barwami, dlatego podstawową umiejętnością jest mieszanie kolorów. Deser, który dziś rysowałam ma karmelowy odcień, jednak ze względu na błyszczącą powierzchnię, można się na nim doszukać także żółcieni i całej gamy brązów.

Już na etapie używania ciemnych kredek należy zadbać o szczegóły, ponieważ później dorysowanie ich może być trudne.

Obrazek wykańczamy kredkami jasnymi, które wypełnią pory w papierze i rozprowadzą pigment równomiernie. To dobry czas na pogłębienie kolorystyki i użycie kolorów bardziej nasyconych. Kiedy papier jest już pokryty kilkoma warstwami kredek, słabiej przyjmuje pigment, dlatego łatwiej kontrolować żywe barwy i uniknąć przesady.