Zgodnie ze zwyczajem, każdy odwiedzający po raz pierwszy dziecko przynosi drobiazg lub całkiem imponujący pakunek. Czy w takim razie możemy przygotować listę potrzeb? Jak najbardziej. Wystarczy, że zmienimy „listę prezentów” na „listę podpowiedzi” i od razu ma to delikatniejszą formę. Jeśli krępujecie się zgłosić swoje pomysły darczyńcom, to zupełnie niepotrzebnie. Świat się zmienił. Mamy przepełnione sklepy i przepełnione szafy. W domach i mieszkaniach wiele miejsca zajmują rzeczy, których nie używamy, bo nawet nie pamiętamy, że je kupiliśmy. Jeśli wiemy, że ktoś będzie chciał coś kupić maluchowi i podpowiemy mu, co dziecku jest potrzebne, to okażemy również szacunek dla jego budżetu. Prezent nie będzie się kurzył za szafą, czyli pieniądze wydane na jego zakup nie zmarnują się.

baw się w dżungli

Jak zaproponować bliskim pomysł na prezent?

Ważna jest sama forma złożenia takiej propozycji. Wysłanie smsa czy maila nie jest odpowiednim pomysłem. Najlepiej, jeśli powiecie, co przyda się dziecku podczas bezpośredniej rozmowy lub telefonicznie. Warto zostawiać obdarowującemu wybór. Jak to zrobić? Ja zawsze opisywałam produktu podając, jakie cechy powinien spełniać, np. materiałowa książeczka z sensorycznymi dodatkami, albo drewniany gryzak czy zabawki do wody dla niemowlaka.

 Z jednej strony proponowałam dokładnie to, czego potrzebowało moje dziecko, z drugiej kupujący miał radość wybierania. Często zdarza się jednak sytuacja, gdy dla darczyńcy szukanie prezentu to trudność, bo na przykład nie zna się na maluchach. Wtedy nasze wskazówki są dla niego wielkim ułatwieniem. Jeśli więc podczas rozmowy koleżanka czy przyszły dziadek dopytują o konkrety, możecie podesłać im kilka przykładowych linków do produktów. Pamiętajmy tylko o zróżnicowanej cenie by goście mogli wybrać coś zgodnego ze stanem portfela, np. potrzebujemy karuzeli nad łóżeczko i wysyłamy kilka propozycji od najtańszej do najdroższej.

Dobrze przyjętą tradycją są też prezenty praktyczne, które przydadzą się zawsze. Gdy dalsi znajomi pytają (co też zdarza się często), co kupić dziecku, zawsze możecie ratować się prośbą np. o pieluszki. Wtedy podajcie konkretny rodzaj (jednorazowe, wielorazowe) model i rozmiar. Pamiętajcie też, by o prezentach rozmawiać wcześniej, nie dwa dni przed wizytą. Zwłaszcza teraz, gdy większości zakupów dokonujemy przez Internet. Jeśli jednak wyczujecie, że nasz gość chce samodzielnie wybrać prezent, warto wycofać się i zostawić mu wolną rękę. Może chce wyrazić radość na swój sposób, uszanujmy to.

A co, kiedy chcielibyście zainspirować rodzinę do prezentu składkowego? Świetny pomysł! Bardzo często babcie i dziadkowie, ale też przyszli chrzestni, chcą podarować maluchowi coś z wyższej półki cenowej. Tymczasem wy wolelibyście by – zamiast drogiej zabawki typu wielkie auto zajmujące pół pokoju – dziecko dostało coś praktycznego, co jednocześnie odciąży wasz budżet. W tym przypadku również warto szczerze porozmawiać z darczyńcami i podsunąć im pomysły, oczywiście zostawiając jednocześnie wolną rękę. Jednak w tym wypadku znacznie ważniejsze jest podrzucenie konkretnych wymogów. Bo może zamiast dowolnego fotelika samochodowego potrzebujecie takiego, który pasuje do wózka. Albo macie mały samochód i musicie wybrać jak najmniejszy i porządnie składający się wózek. Albo jak ja mieszkacie na prowincji i głównym celem są duże, dmuchane koła spacerówki. Przy tego rodzaju prezentach ważne jest podanie możliwie najpełniejszej specyfikacji, albo nawet wspólne wybieranie np. wózka. Podobnie z mebelkami do pokoju, zwłaszcza z łóżeczkiem. W przypadku tej grupy większych prezentów warto pamiętać, że darczyńcy muszą je dać przed porodem np. fotelik będzie wam potrzebny już w drodze powrotnej ze szpitala.

gryzak drewniany

Pamiętaj o drobiazgu dla starszego dziecka  

Ważna podpowiedź dla rodziców, którzy poza noworodkiem mają już starsze dziecko. Bardzo dobrą praktyką jest wręczenie prezentów również starszakowi. Może wydawać się to kontrowersyjne, ale ma naprawdę wiele plusów. Gdy w domu pojawia się maluch, którego wszyscy witają i obdarowują prezentami, starsze dziecko może poczuć się pominięte (co w skrajnym przypadku może doprowadzić do agresywnej zazdrości o młodsze dziecko). Dlatego każdy przychodzący gość, powinien wręczyć prezent również starszemu dziecku. Ale to jest akurat zadanie rodziców, czyli wasze. Gdy miałam urodzić córkę, przygotowałam i schowałam w szafie kilka drobiazgów dla mojego starszaka: książeczkę, ulubioną przekąskę, mały zestaw kloców. Po porodzie każdemu odwiedzającemu wręczałam pakunek taktownie tłumacząc sytuację. W ten sposób goście dawali prezenty mojej malutkiej córeczce, ale też upominek starszemu synowi, który dzięki temu nie czuł się zepchnięty na drugi plan.

Jeśli możemy, to starajmy się od początku wspierać budowanie dobrej relacji między rodzeństwem, nie utrudniajmy starszym dzieciom tej nowej dla nich sytuacji. Możemy oczywiście tłumaczyć starszakowi, że jego też odwiedzała cała rodzina z prezentami, ale on tego nie pamięta. Za to czas przybycia braciszka/siostrzyczki zapamięta na zawsze. Jeśli macie co do tego wątpliwości, przypomnijcie sobie lekturę szkolną „Oto jest Kasia”.

Oto jest Kasia lektura

Powodzenia w prezentowym szaleństwie! Więcej artykułów znajdziecie na Empik Pasje w dziale Prezentowniki.

Zdjęcie okładkowe: źródło: shutterstock.com