Autorka: Dr n. farm. Maria Kasprzak

Uwaga! Ten artykuł ma charakter wyłącznie edukacyjny, nie służy samoleczeniu i nie może zastąpić indywidualnej konsultacji lekarskiej.

Dobroczynne bakterie zasiedlające nasze organizmy są bardzo ważne dla naszego zdrowia. Naturalna flora bakteryjna człowieka rozwija się już od chwili narodzin, a jej ilość i skład może zmieniać się w ciągu życia. Czasem równowaga tego mikrobiologicznego ekosystemu zostaje zachwiana – na przykład wskutek choroby, zakażenia, przyjmowania antybiotyków lub innych leków. W takich wypadkach warto sięgnąć po sprawdzony probiotyk. Czym różni się probiotyk od prebiotyku? Co to jest synbiotyk? Jak wybrać najlepszy probiotyk?

Flora bakteryjna – mikroskopijni sojusznicy naszego zdrowia

Wszystkie organizmy żyją i ewoluują w stałym kontakcie ze środowiskiem. Są częścią tego środowiska, modyfikują je dla siebie i innych organizmów, a także dostosowują się do zachodzących zmian. Człowiek nie należy tu do wyjątków. Jesteśmy elementami większego ekosystemu, ale i sami stanowimy ekosystem dla zasiedlających nasze organizmy bakterii i grzybów. Liczba komórek tych mikroorganizmów przerasta liczbę naszych własnych komórek! Imponuje też liczba gatunków, które bytują w naszych jelitach, na skórze i błonach śluzowych – to setki gatunków, głównie bakterii, ale także grzybów (np. drożdżaków z rodzaju Candida). Ogół drobnoustrojów, które zasiedlają nasz organizm, nazywamy mikrobiotą (czasem stosuje się określenie „mikrobiom” lub tradycyjnie – mikroflora bądź flora bakteryjna).

Nasze jelita są zasiedlone przez różnorodne bakterie, a ich ilość i skład gatunkowy różni się u każdego z nas, a także zmienia się w ciągu życia, zależnie od diety, stanu zdrowia oraz rodzajów bakterii występujących w środowisku życia. Wiemy, jak ważna jest bioróżnorodność i zdolności do samoregulacji ekosystemów w skali makro. Nie inaczej jest w skali mikro, choćby w naszych jelitach. Stabilna flora bakteryjna o optymalnym składzie gatunkowym stymuluje układ odpornościowy, ogranicza nadmierny rozwój drobnoustrojów chorobotwórczych, produkuje niektóre witaminy (np. biotynę i witaminę K) i krótkołańcuchowe kwasy tłuszczowe ważne dla zdrowia śluzówki jelit, ułatwia przyswajanie niektórych składników pokarmowych. Istnieją dane, które sugerują, że mikrobiota może także mieć wpływ na skłonności do tycia, a nawet na dobrostan psychiczny.

 

Przepisy dla zdrowych jelit
 

Jak choroby i antybiotyki zakłócają równowagę?

Czasem nawet najbardziej stabilny ekosystem może spotkać katastrofa – inwazja obcego gatunku, pożar, powódź. Następuje wtedy gwałtowna zmiana w liczebności i składzie gatunkowym organizmów żyjących na dotkniętym klęską terenie. Powrót do poprzedniej równowagi może trwać długo. Podobnie bywa z ekosystemem naszej mikroflory – chorobę infekcyjną (np. zakażenie salmonellą lub rotawirusem) lub pasożytniczą można porównać do inwazji obcego gatunku, a leczenie antybiotykami – do pożaru lub powodzi, w których giną nie tylko gatunki inwazyjne, ale także te rodzime. Z kolei choroby przewlekłe wiążą się z zakłóceniem składu mikrobioty, czyli tzw. dysbiozą. To np. choroby zapalne jelit (np. choroba Leśniowskiego-Crohna lub IBS, czyli zespół jelita drażliwego), cukrzyca, niektóre choroby alergiczne i autoimmunologiczne. Wyjaśnienie podłoża tych chorób jest jednak skomplikowane i trudno powiedzieć, czy stanowią one przyczynę, czy skutek dysbiozy, a może zachodzi między nimi związek jeszcze innego rodzaju. Istnieją jednak przesłanki, aby twierdzić, że w niektórych przypadkach dolegliwości związanych z dysbiozą pomaga stosowanie właściwych probiotyków, czyli preparatów zawierających dobroczynne bakterie lub drożdże.

 

Wszystko zaczyna się od bakterii
 

Probiotyk – konkretny szczep, konkretne działanie

Probiotyki to żywe drobnoustroje, które podawane w odpowiednich ilościach wywierają korzystny efekt zdrowotny. Istnieją preparaty probiotyczne, które pomagają przy biegunkach wywołanych antybiotykoterapią lub pozwalają złagodzić objawy chorób zapalnych jelit. Trzeba jednak podkreślić, że korzystne działanie probiotyku można określić tylko w stosunku do określonego szczepu drobnoustroju i określonej jego dawki. Na podstawie badań jednego szczepu bakterii nie można wnioskować o działaniu innego szczepu lub mieszanki szczepów, ani o działaniu tego samego szczepu podawanego w innych dawkach.

Preparaty z jednym szczepem a preparaty złożone

Czym są szczepy bakterii i jak określa się dawki podawanych probiotyków? Oto kilka przykładów szczepów bakterii i drożdży probiotycznych występujących w preparatach dostępnych w Polsce.

  • Szczepy Lactobacillus rhamnosus: Pen, E/N i Oxy, zalecane przy antybiotykoterapii, w zapobieganiu i leczeniu zaburzeń jelitowych związanych z antybiotykami. Szczepy te zastosowano  w leku Lakcid.
  • Lactobacillus rhamnosus R0011 i Lactobacillus helveticus R0052, zalecane po leczeniu antybiotykami, zawarte w leku Lacidofil.
  • Szczep drożdży probiotycznych Saccharomyces boulardii CNCM I-745, zalecany m.in. przy biegunkach infekcyjnych i poantybiotykowych. Składnik m.in. leku Enterol lub suplementu diety Entero Acidolac.
  • Lactobacillus rhamnosus GG (nr w kolekcji ATCC 53103), czasem nazywany także LGG®. Jeden z najpopularniejszych szczepów probiotycznych, stosowany często u dzieci. Może być pomocny przy biegunkach, w tym biegunkach po antybiotykach, a także przy łagodzeniu objawów IBS u maluchów. Nie ma w Polsce leku zawierającego ten szczep, lecz dostępne są suplementy diety, np. Dicoflor, Floradrop, Acidolac, Multilac Baby i inne.
  • Lactobacillus plantarum DSM 9843 (299v) może wpływać na zmniejszenie nasilenia objawów IBS, czyli zespołu jelita drażliwego u dorosłych. Dostępny np. w preparacie Sanprobi IBS.
  • Lactobacillus reuteri DSM 17938 bywa stosowany jako wspomaganie łagodzenia kolek u niemowląt. Jest składnikiem np. suplementów diety Biogaia.
  • Bifidobacterium animalis subsp. lactis BB-12 – istnieją dane, że ten szczep wspomaga łagodzenie kolek u niemowląt. Jest składnikiem np. suplementu diety Acidolac Baby,

Wspomniane szczepy probiotyczne, a także wiele innych, wchodzą również w skład preparatów złożonych, zawierających mieszaniny różnych szczepów.  Są to np. Multilac, Trilac, Osłonka Baby i wiele innych, m.in. popularnych marek, tj. Swanson, Now Foods lub MyVita Silver.

 

swanson-probiotyk-lactobacillus-gasseri-60-kapsulek

 

Czy takie mieszanki mają lepsze działanie niż preparaty z jednym szczepem probiotycznym? Jeśli nie są to leki, odpowiedź brzmi: nie wiadomo. Suplementy diety, w odróżnieniu od leków, nie przechodzą badań klinicznych, dlatego w wielu przypadkach trudno stwierdzić, jak takie złożone preparaty „zachowują się” po spożyciu – czy owe szczepy wspomagają swoje działanie, czy się zwalczają i jak łącznie oddziałują na organizm.

Jak dawkować probiotyki?

Dawki probiotyków najczęściej określa się w jednostkach CFU. To skrót od ang. Colony Forming Unit i oznacza po polsku „jednostkę tworzącą kolonię”, czyli JTK. Nazwa wywodzi się z metodyki określania liczby bakterii za pomocą mikrobiologicznej metody rozcieńczeń. Przyjmuje się, że pojedyncza kolonia bakteryjna  uzyskana w tej metodzie powstaje z jednej bakterii, stąd 1 CFU to w uproszczeniu jedna żywa bakteria.

Pojedyncza dawka probiotyku zawiera zwykle od jednego do dziesięciu miliardów CFU, a czasem więcej.

 

swanson-ultimate-probiotyk-16-szczepow-60-kapsulek

 

Prebiotyki – pokarm dla bakterii probiotycznych

Aby pożyteczne bakterie mogły właściwie się rozwijać w jelitach, należy dostarczać im pokarmu. Substancje, które wspomagają rozwój zdrowej mikrobioty, nazywamy prebiotykami. Są to różne rodzaje błonnika, szczególnie błonnika rozpuszczalnego.

Do prebiotyków zalicza się np. inulinę – inaczej fruktooligosacharyd (FOS) roślinny, galaktooligosacharydy z mleka, fibregum – czyli rozpuszczalny błonnik z akacji, pektyny, a także inne frakcje błonnika i skrobię oporną na trawienie. Czasem prebiotyczne właściwości przypisuje się także laktozie, która jest rozkładana i wykorzystywana jako pokarm przez bakterie kwasu mlekowego.

Produktami bogatymi w błonnik są warzywa, owoce, pełnoziarniste produkty zbożowe, orzechy i strączkowe. Źródłem laktozy i galaktooligosacharydów jest mleko.

Stosowanie diety bogatej w prebiotyki, czyli błonnik rozpuszczalny i nierozpuszczalny, pomaga utrzymać zróżnicowaną i zdrową mikroflorę przewodu pokarmowego. Jeśli codzienna dieta nie dostarcza odpowiedniej ilości błonnika (20-40 g dziennie), można sięgnąć po suplementy uzupełniające ten składnik. Osoby cierpiące na różne dolegliwości jelitowe lub problemy z trawieniem powinny jednak uważać. Nadmiar błonnika i niektóre jego frakcje (tzw. FODMAP) mogą nasilać wzdęcia i biegunki u wrażliwych osób.

 

inulina-bio-250-g-bio-planet

 

Synbiotyki i naturalne probiotyki

Niektórzy producenci probiotyków dodają do swoich preparatów niewielkie ilości prebiotyków (np. inuliny), aby zapewnić bakteriom pożywienie „na start”. Połączone preparaty zawierające probiotyk i prebiotyk noszą nazwę synbiotyków – cząstka słowotwórcza „syn” oznacza „łącznie”.  Prebiotyki w takich preparatach występują zazwyczaj bardzo małej ilości i nie zastąpią zdrowej diety bogatej w wysokobłonnikowe produkty roślinne.

Warto w tym miejscu wspomnieć o naturalnych probiotykach, a właściwie synbiotykach: świeżych kiszonkach warzywnych i fermentowanych przetworach mlecznych. Te naturalne probiotyki to zdrowe i wartościowe produkty spożywcze, zawierające bakterie kwasu mlekowego, a także błonnik (np. kiszona kapusta i inne kiszone warzywa) lub laktozę i galaktooligosacharydy (jogurty, kefiry, zsiadłe mleko). Częste spożywanie takich produktów korzystnie działa na zdrową flory bakteryjnej przewodu pokarmowego.

Trwałość probiotyków – jak przechowywać probiotyki?

Probiotyki to preparaty zawierające żywe komórki bakterii lub drożdży.  Aby zapewnić im trwałość, należy przestrzegać właściwego przechowywania. Jeśli preparat probiotyczny będzie przechowywany w niewłaściwych warunkach, bakterie w nim zawarte zginą i produkt stanie się bezwartościowy. Wiele preparatów probiotycznych należy przechowywać w lodówce – przy zakupie zwracaj uwagę, czy w sklepie lub aptece dany produkt był przechowywany zgodnie z zaleceniem. Ważne jest też, aby probiotyków nie popijać gorącymi napojami, ponieważ może je to zabić.

Aby zwiększyć trwałość probiotyków, najczęściej produkuje się je w formie liofilizowanej. Liofilizacja to suszenie preparatu zamrożonego, następuje wtedy sublimacja lodu bezpośrednio w parę wodną. Taki zabieg pozwala zachować żywotność bakterii, które niejako zostają „zatrzymane w czasie”, ale podejmują przerwane procesy życiowe, kiedy tylko wejdą w ponowny kontakt z wodą. Wystarczy do tego nawet mała ilość wilgoci. Jednak kiedy komórki bakteryjne „ożyją”, ale nie mają pokarmu – szybko giną, już bezpowrotnie. Dlatego preparaty liofilizowane należy chronić przed wilgocią.

Czy wszystkie prebiotyki trzeba trzymać w lodówce?

W ostatnich latach producenci opracowali dodatkowe metody poprawiania trwałości probiotyków. Jednym z nich jest mikrokapsułkowanie (mikroenkapsulacja), czyli powlekanie rozdrobnionych cząstek liofilizatu substancjami ochronnymi, np. tłuszczowymi. Zwiększa to trwałość i żywotność produktu. Często także eliminuje potrzebę przechowywania w lodówce.

Mikrokapsułkowane probiotyki mogą być następnie zawieszane w oleju i sprzedawane w postaci kropli. Napełnia się nimi również kapsułki do połknięcia. Mogą to być tradycyjne kapsułki żelatynowe, ale coraz większą popularność zyskują nowoczesne kapsułki z hypromelozy (inaczej hydroksypropylometylocelulozy, pochodnej celulozy) – w opatentowanych technologiach DRcaps® lub Vcaps®, bądź innych formach.

 

sanprobi-ibs-suplement-diety-20-kapsulek

 

Jaka jest różnica między kapsułkami żelatynowamu a tymi z hypromelozy? W porównaniu do kapsułek żelatynowych te drugie są bardziej odporne na wilgoć i soki trawienne. Nadają się także dla wegan i wegetarian. Wielu producentów deklaruje użycie kapsułek z hypromelozy, zwykłych lub typu DRcaps®/Vcaps®, np. marka Sanprobi, niektóre preparaty Trilac, Swanson, Singularis, Narum (Narine) i inne.

Więcej porad zdrowotnych i nie tylko znajdziecie w naszej pasji Poradniki.

Bibliografia: Szajewska H.: Probiotyki – aktualny stan wiedzy i zalecenia dla praktyki klinicznej. Med. Prakt., 2017; 7-8: 19–37.

Grafika okładkowa: Shutterstock.