Wegańskie formuły od Rimmel
Korektory i podkłady z linii KIND & FREE to kosmetyki o niezwykle czystym oraz naturalnym składzie. Zapewniają maksimum nawilżenia przez cały dzień, przy tym pięknie rozświetlają skórę. Mają też właściwości pielęgnacyjne, a to za sprawą dobroczynnych kompleksów:
- witaminy E,
- prowitaminy B5,
- aloesu.
Ich wielką zaletą jest możliwość budowania krycia poprzez dokładanie kolejnych, cienkich warstw bez ryzyka łuszczenia się czy powstawania nieestetycznych grudek. Wszystko dzięki lekkości formulacji.
Ważną informacją dla posiadaczy i posiadaczek cery wrażliwej jest fakt, że na liście składników produktów KIND & FREE od Rimmel nie ma olejów mineralnych, substancji zapachowych czy komedogennych.
Kolekcja jest całkowicie wegańska i niezwykle przyjazna dla środowiska. Opakowania zostały wykonane z materiałów pochodzących z recyklingu. To oznacza, że wybierając produkty Rimmel KIND & FREE dbasz o swoją skórę oraz planetę.
Absolutnym hitem serii jest także tusz do rzęs. Jego klasyczna, idealnie rozdzielająca szczoteczka z ekologicznych włókien zapewnia precyzję działania. Włoski są dzięki niej dokładnie rozczesane, ale jednocześnie pogrubione i wydłużone. O wspaniałych właściwościach kosmetyku dowiedziałam się w trakcie tworzenia makijażu inspirowanego 2000 rokiem. Mam liche rzęsy, zwykle muszę włożyć sporo wysiłku w wykrzesanie z nich czegoś spektakularnego bez konieczności przyklejania kępek. Efekt moich starań możecie zobaczyć w artykule „Makijaż 2000 – te trendy sprzed dwóch dekad właśnie wracają”.
Na uwagę zasługują także lakiery do paznokci z serii KIND & FREE marki Rimmel. Oprócz kolorowych formuł znajduje się w niej przezroczysty top coat, zapewniający trwałość. Również w tym wypadku skład jest zaskakująco naturalny – na liście ingrediencji wymienić należy między innymi:
- trzcinę cukrową,
- kukurydzę,
- algi.
Prawda, że pysznie? Na dokładkę omówię odcienie! Stonowane i koralowe czerwienie, błękit przywodzący na myśl bezchmurne, wiosenne niebo oraz neutralny, pudrowy róż – sama nie wiem, który podoba mi się bardziej. Każdy jest na swój sposób elegancki oraz świeży – jak cała kolekcja KIND & FREE.
Skinimalizm od Max Factor w podkładzie
Hitem nadchodzącej wiosny i trendem w 2022 będą kosmetyki lekkie, rozświetlające i pielęgnujące zarazem. Taki właśnie jest podkład Miracle Pure marki Max Factor. Odżywia, nawilża, ale zapewnia satysfakcjonujące krycie, które można stopniować.
Formuła została wzbogacona o składniki aktywne:
- Collagen-Boosting,
- witaminę C,
- kwas hialuronowy.
To lista rodem z etykiety dobrego kremu, a znajdziecie ją na podkładzie. Zestawienie substancji, których nie uświadczymy jest znacznie dłuższa – Miracle Pure jest wolny od parabenów, formaldehydów, talku, aluminium, perfum czy EDTA. Tę czystość ma z resztą zaklętą w nazwie.
Bestsellery w nowych, lepszych odsłonach od Bourjois
Marka Bourjois stawia w tym sezonie na wzbogacenie oraz ulepszenie tych formuł, które już znamy i kochamy od lat. Składy naszych ulubionych kosmetyków wzbogacono o ekstrakty roślinne, pielęgnacyjne. W wydaniu wegańskim, w opakowaniach z recyklingu pozwolą cieszyć się trwałością, blaskiem oraz neutralnością dla środowiska.
Mnie szczególnie cieszy metamorfoza podkładu HEALTHY Mix. Zawsze ceniłam go za wspaniałą gamę odcieni, lekkość i długotrwały efekt świeżości na policzkach. Teraz będę mogła dodatkowo zaobserwować jego pielęgnacyjne właściwości, które wnoszą witaminy C i E, a także olejek kokosowy.
Moim faworytem pośród wiosennych nowości kosmetycznych marki Bourjois jest korektor Always Fabulous Sculpting Concealer. Przepięknie rozjaśnia okolice pod oczami, ale nie obciąża i nie powoduje uczucia wysuszenia. Przy okazji doskonale kryje oznaki zmęczenia, nie podkreślając jesienno-zimowej bladości mojej cery. Jego wielkim plusem jest spory, miękki aplikator. Nakładanie tej formuły jest dzięki niemu bardzo przyjemne i proste – wystarczy jedno pociągnięcie, żeby kosmetyk znalazł się tam, gdzie najbardziej go potrzebuję.
Zdarzyło mi się już użyć korektora zamiast podkładu – rozklepałam cienką warstwę pod okiem, rozprowadzając ku dołowi. Efekt? Lekkie krycie, nawilżenie i komfort przez cały dzień!
Nie zapominajmy o pudrze. Jako posiadaczka cery mieszanej, bez pudru nie wyobrażam sobie porannej rutyny – również wiosną i latem. Produkt z serii Always Fabulous w pełni zasłużył na nazwę. Zapewnia przyjemne poczucie jedwabistego, komfortowego matu. Można go nakładać gąbeczką w typie Beauty Blendera lub pędzlem – w obu przypadkach wygląda doskonale. Jego plusem jest trwałość. Nie ściera się przez kilkanaście godzin i nie zostawia na policzkach plam.
Miłośniczki rotacyjnej maskary Twist Up The Volume ucieszą się na wieść, że Bourjois podkręciło formułę tego legendarnego tuszu do rzęs. Keratyna w składzie zadziała na włoski wzmacniająco, ale ich nie obciąży. Rewolucję można zaobserwować w kolorystyce – czerń stała się bowiem zauważalnie głębsza.
Na uwagę zasługuje nowy, brązowy i wodoodporny wariant. Wygląda nieziemsko i bardzo naturalnie, a przy okazji nie straszny mu wiosenny kapuśniak.
Dajcie znać, które nowości planujecie przetestować. A po więcej kosmetycznych inspiracji zapraszamy do działu Dbam o urodę.
Zdjęcie okładkowe - źródło: Shutterstock
Komentarze (0)