Fala popularności k-popu nieustannie rośnie, zalewając kolejne kraje. A na samym szczycie tej fali płynie zespół BTS, który właśnie zaprezentował album „Butter”. Czy nowy materiał chłopaków wejdzie w listy przebojów jak nóż w masło?
Ukłon w kierunku A.R.M.Y.
Premiera krążka „Butter” miała miejsce 9 lipca, a to data nieprzypadkowa. To właśnie na początku lipca rocznicę założenia obchodzi A.R.M.Y. czyli oficjalny fanklub boys bandu. Ukłonów w kierunku wiernych fanów jest więcej. W tytułowym kawałku „Butter” wokaliści wspominają o A.R.M.Y. w kontekście czerpania energii do dalszej pracy i nagrywania nowych kawałków. W boksach z płytą miłośnicy BTS znajdą również gadżety związane z zespołem. Zestawy przedsprzedażowe zawierają m.in. zdjęcia oraz plakaty.
Album ze zdjęciami dołączany do płyty „Butter”, mat. wydawcy
Co jeszcze wiemy o nowym albumie BTS? „Butter” pojawił się w sieci 21 maja i z marszu trafił na 1. miejsce Billboard Hot 100, gdzie utrzymywał się przez dwa tygodnie z rzędu.
The Beatles naszych czasów?
Przypomnijmy z jak dużym wydarzeniem wiąże się premiera nowego albumu BTS. Kiedy w 2020 roku rozpoczęła się przedsprzedaż „Map of the Soul: 7”, fani błyskawicznie złożyli ponad 4 miliony zamówień! Tylko odrobinę „gorszym” wynikiem może się pochwalić wcześniejszy krążek „Persona”. BTS to również pierwszy zespół od czasów The Beatles, który w ciągu 12 miesięcy miał aż trzy płyty na szczycie listy sprzedaży Billboardu. „Butter” to co prawda wydawnictwo, jednak w przypadku BTS niewykluczone, że dojdzie do pobicia kolejnych rekordów.
Zestaw naklejek dołączany do płyty „Butter”, mat. wydawcy
Ogromna popularność BTS to wynik tytanicznej pracy, zarówno samych wokalistów, jak i całego sztabu pracowników wytwórni. Koreańczycy królują nie tylko na scenie, ale też w mediach społecznościowych, gdzie obserwują ich miliony fanów z całego świata. Ponadto każda choreografia czy stylizacja na koncercie lub w teledysku to efekt wysiłków szeregu specjalistów od wizerunku. W cały projekt zaangażowanych jest wiele osób, ale rezultaty widoczne są w liczbie miłośników nie tylko samego BTS, ale k-popu w ogóle.
Warto też wspomnieć o piosenkach boys bandu. O ile „Butter” to lekki, wakacyjny przebój, o tyle BTS słynie z poruszania w swoich utworach tematyki społecznie progresywnej, która dotyka problemów dużej części nastolatków: wyobcowania, depresji czy bullyingu. V, J-Hope, RM, Jin, Jimin, Jungkook oraz Suga potrafią więc nie tylko zarazić pozytywną energią, ale też śpiewać o tym, co ważne dla młodzieży.
The Best, czyli to co najlepsze w od BTS na jednym krążku
Wydawnictwa zawierające najlepsze utwory danego zespołu to format od lat znany słuchaczom rozmaitych bandów. BTS po raz kolejny stworzył taki krążek. To już trzecia tego rodzaju japońska kompliacja w dorobku grupy, a od dziś jest ona dostępna na empik.com. Na trackliście znalazły się najważniejsze kawałki, czyli „IDOL”, „FAKE LOVE”, „Boy With Luv” czy ostatni „Dynamite”.
Dziś BTS śmiało można traktować w skali światowego fenomenu. Magazyn „Forbes” uznał członków grupy za najbardziej wpływowe osoby w Korei Południowej, a każdy album sprzedaje się znakomicie w różnych zakątkach świata. Czy z „Butter” będzie podobnie? Tak obstawiamy!
Okładka i inne pliki graficzne: mat. wydawcy
Komentarze (3)
Komentarze
Jestem bardzo zadowolony, ze kultura Koreańska weszła na salony światowe ale mam z nimi jeden mały problem. Każda rzecz jaką zrobią nie jest momentem który stworzyli dla fanów czy dla siebie tylko marketingowym zabiegiem. Naprawdę wydają tak ogromny box z promocją jeden piosenki? Serio muszą wydać 4 płyty rocznie? Jak ktoś chce to może sobie kupić nawet i 50 egzemplarzy. Dla mnie cały k-pop to zwykła fabryka. Robotyczne tańce, hity tworzone pod amerykański rynek.
Luukas Luoma nie masz o niczym pojęcia. I oczywiście 3 ostatnie piosenki są prostsze i pod amerykański rynek, który nie wpuszcza praktycznie nieanglojęzycznych utworów ale mają do tego prawo. Są artystami stworzyli wiele niesamowitych utworów, koncepcji, ruchów. Docenieni nawet przez UNICEF. Posłuchaj więcej i nie marudź. NIe masz pojęcia ani o muzyce ani o tańcu. U mnie w rodzinie są klasyczni muzycy i medalowi tancerze i oni lepiej więcej na ten temat. I nie wiesz co znaczą "robotyczne".
Luukas Luoma nie masz o niczym pojęcia. I oczywiście 3 ostatnie piosenki są prostsze i pod amerykański rynek, który nie wpuszcza praktycznie nieanglojęzycznych utworów ale mają do tego prawo. Są artystami stworzyli wiele niesamowitych utworów, koncepcji, ruchów. Docenieni nawet przez UNICEF. Posłuchaj więcej i nie marudź. NIe masz pojęcia ani o muzyce ani o tańcu. U mnie w rodzinie są klasyczni muzycy i medalowi tancerze i oni lepiej więcej na ten temat. I nie wiesz co znaczą "robotyczne".