Z okazji zbliżającej się premiery nowego dodatku „The Sims 4: Wyspiarskie Życie” przyglądamy się poczynaniom fanów całej serii. Gra daje nam niesamowicie wiele możliwości. Pozwala nam tworzyć własne postaci, rodziny, pokolenia, spróbować stylu życia, który diametralnie różni się od tego, który prowadzimy. Niekiedy nasi komputerowi bohaterowie padają jednak ofiarom dziwnych eksperymentów swoich twórców.

Oto kilka z nich:

Pożar kontrolowany

Kolejną jakże finezyjną metodą uśmiercania naszych Simów jest pożar kontrolowany. Gracze niekiedy organizują wystawne przyjęcia, bogato dekorują dom jak i dokupują dodatkowe meble, które są umieszczane w okolicach kominka oraz kuchenki. Jednym zgrabnym ruchem drzwi są usuwane z budynku, a odliczanie rozpoczęte. Po pewnym czasie oglądamy powolnie rozprzestrzeniający się ogień, zjadający nasz dobytek razem z mieszkańcami. Podobno jest to bardzo dobra metoda, gdy chcemy stworzyć swój własny nawiedzony dom dla kolejnych lokatorów!

 

 

Kara boska

Często spotykaną praktyką graczy jest karanie swoich Simów za złe zachowanie, w dość niehumanitarny sposób. Jeden z graczy wpadł na pomysł by obudować delikwenta czterema ścianami. Rodzina w domu Sima dalej cieszyła się swoim wirtualnym dniem pracy, w czasie, gdy jeden z ich bliskich umierał z głodu zamknięty w małym pomieszczeniu. Czy to, aby na pewno najlepszy sposób?

 

Wielokąty miłosne

Nie od dziś wiadomo, że zatwardziali romantycy mogą odnaleźć swoje miejsce w The Sims 4. Różnorakie scenariusze zasypują Internet w każdym możliwym miejscu dla fanów. Gra pozwala nam igrać z uczuciami Simów na wszystkie sposoby. Bardzo popularnym motywem stało się podbieranie partnerów z innych rodzin, posiadanie potomstwa z większą częścią miasta, czy nawet (dzięki opcji malowania zrzutów z ekranu, jako dzieł sztuki) malowanie partnerki lub partnera Sima podczas uniesień z innymi. Niejeden gracz wyznał, że tego typu obrazy wieszane były przez niego w całym domu swoich podopiecznych.

 

 

Seryjna wdowa

W ramach radosnej twórczości fanów serii, możemy odnaleźć często dość niepokojące pomysły jak i relacje graczy. Jedna z nich przyznała się, że dla dopełnienia jej idealnej przygody w grze, musi stworzyć seryjną wdowę. Na potrzeby pomysłu stworzona została atrakcyjna romantyczka, która po kolei uwodziła kolejnych mężczyzn z okolicy. Po skromnym weselu partnerzy byli uśmiercani (czy to w basenie, czy śmiercią głodową), ich urny umieszczane na małych piedestałach, a modliszka wyruszała dalej na łowy. Trzeba przyznać, że społeczność potrafi zaskoczyć.

 

Mody dla dorosłych

Dużym plusem gier The Sims jest możliwość tworzenia własnej zawartości (ubrań, mebli, fryzur, a nawet zachowań), którą można swobodnie dodać do gry za pomocą prostego narzędzia. Aspekt ten zrzesza niewątpliwie ogromną ilość fanów wirtualnego życia. Wielu z nich jednak dodaje do gry elementy, które odbierają jej etykietkę niewinnej zabawki.

W Internecie można znaleźć całe mnóstwo fanowskich rozszerzeń gry zawierających treści dla pełnoletnich graczy. Poczynając od dodatkowych opcji w trakcie tworzenia Simów - nadawania ich jeszcze bardziej… ludzkich cech, przez wpływanie na ich zachowania i cechy, aż do modulowania ich zachowań i akcji w trakcie zbliżeń (pakiety dodatkowych animacji załatwią sprawę). Wyobraźnia amatorskich twórców nie zna granic.

 

Usuwanie drabinek z basenu

Klasyka gatunku. Jest jedną z najpopularniejszych metod uśmiercenia naszego Sima. Wielokrotnie pojawiająca się w tzw. memach i anegdotach, odgrywa kluczową rolę w skróceniu życia. Po tym jak już nakłonimy naszego podopiecznego do odświeżającej kąpieli w basenie, usuwamy jedyne możliwe wyjście. Biedny pływa aż do utraty swoich sił i topi się, pozostawiając jedynie nagrobek przy brzegu. Na forach dla fanów simowych przeżyć możemy znaleźć wiele historii tego typu - np. podtapianie podobizn swoich ex-partnerów.

 

Jak widać lista dziwactw stworzonych za pomocą gry The Sims nie ma końca. Gracze eksperymentują w każdy możliwy sposób, a ich wyobraźnia może się rozwijać, dzięki licznym narzędziom dostępnym w tym tytule. Ciekawe tylko, co skłania fanów do takich praktyk podczas zabawy w wirtualnym świecie? Czy Wy również pogrywacie Simami w nietypowy sposób?

 

Nowy dodatek do gry już w przedsprzedaży

The Sims 4: Wyspiarskie Życie” będzie miał swoją premierę 21 czerwca 2019 roku. Zawartość rozszerzenia idealnie wpisuje się w wakacyjny klimat. Słońce, plaża i drinki z palemką. Kraina Sulani to nie tylko piękne widoki. Gracze będą mogli sprzymierzyć się z ruchem działającym na rzecz przyrody, poznawać miejscową kulturę i rozwinąć karierę rybaka. Może uda się też spotkać prawdziwą syrenę?