Wszyscy poznali Daniela Radcliffa jako Harry’ego Pottera. Wraz z kolejnymi częściami ekranizacji bestsellerowej serii J.K. Rowling, mogliśmy oglądać jak młody aktor dorasta, doskonaląc swój warsztat. Po premierze ostatniego filmu w uniwersum czarodziejów, Rupert Grint, Emma Watson oraz oczywiście Daniel, stanęli przed wyzwaniem bycia w świecie filmu kimś więcej, niż tylko Ronem, Hermioną i Harrym. Emma zachwyciła w „Pięknej i Bestii”, Rupert zniknął z hollywoodzkich produkcji, natomiast Daniel naprawdę zaskakuje swoim portfolio. Oto zestawienie fascynujących, ale też często niecodziennych ról, w jakich pojawił się aktor, który już dawno zmazał błyskawicę z czoła.

 

Harry Potter: The Complete 8-film Collection (brak polskiej wersji językowej) - Newell Mike, Cuarón Alfonso, Columbus Chris, Yates David
Harry Potter: The Complete 8-film Collection

 

„Kobieta w czerni”

Nasze zestawienie uporządkowaliśmy chronologicznie, choć o roli Arthura Kippsa w „Kobiecie w czerni” warto wspomnieć na początku także z innego powodu. Otóż mało kto spodziewał się, że jedną z pierwszych głównych ról Daniela Radcliffa po zakończeniu serii filmów o czarodziejach będzie horror. I choć fabuła oparta jest na wielu utartych motywach, jak opuszczony dom pełen upiornych zabawek czy widmo tytułowej kobiety w czerni, pojawiające się znienacka, dzięki roli Daniela horror trzyma w napięciu. Trzeba też przyznać, że aktor rzucił się od razu na głęboką wodę, wybierając nie tylko specyficzny gatunek filmowy, ale też scenariusz, który zakłada, że Daniel jest w wielu momentach jedyną postacią, stanowiącą centrum akcji. Tym bardziej docenić trzeba pozytywne recenzje, jakie Radcliff zebrał za tę rolę.

Kobiecie w czerni

 

„Rogi”

Kolejnym krokiem milowym kariery Daniela, a przy okazji bardzo dziwną rolą, była postać Iga Perrisha w filmie „Rogi”. Komediowy horror opowiada historię chłopaka, który został posądzony o morderstwo swojej ukochanej. Jakby na potwierdzenie domniemanej winy, Ig budzi się pewnego dnia z diabelskimi rogami na skroniach. Od tego czasu wokół bohatera zaczynają dziać się bardzo dziwne rzeczy, a Ig stara się dowieść niewinności, szukając prawdziwego mordercy. W międzyczasie bohater „zaprzyjaźnia się” ze swoim nowym wizerunkiem, tworząc mroczną, choć mającą dobre zamiary postać. Mimo że paradowanie z rogami po mieście to wyjątkowo dziwna rola, Radcliff zagrał ją po mistrzowsku.

Horns (brak polskiej wersji językowej) - Aja Alexandre
Rogi

 

„Victor Frankenstein”

Czas na najciekawszą rolę drugoplanową Daniela Radcliffa. W 2015 roku aktor wcielił się w Igora – pomocnika słynnego doktora Frankensteina. Chociaż historia kina zna wiele adaptacji tej kultowej historii o przywracaniu umarłych do życia, „Victor Frankenstein” to jedna z ciekawszych ekranizacji, gdyż cała historia przedstawiona jest z perspektywy drugoplanowej postaci, czyli właśnie Igora. Nieco rozbudowana oryginalna fabuła sprawiła, że film był wciągający, nawet mimo znajomości ogólnego zamysłu twórców. Z kolei Radcliff stworzył bardzo udany duet z Jamesem McAvoyem. Co ciekawe, „Victor Frankenstein” to kolejny film z pogranicza horroru. Czyżby Daniel celowo wybierał produkcje w tym klimacie?


Victor Frankenstein

 

„Imperium”

Tym razem mamy do czynienia z zupełnie innym wcieleniem Radcliffa. Agent FBI, który ma przeniknąć w struktury nazistowskiej organizacji to zupełnie nowy rozdział dla aktora, który jeszcze kilka lat wcześniej wyczarowywał srebrnego jelenia za pomocą magicznej różdżki. Bohater grany przez Daniela niebywale przykuwa uwagę, a jego problemy mocno wpływają na widza. Aktor musiał zaserwować widzom cały wachlarz skrajnych emocji, jakie wyzwala w nim tajna misja. Ciągła presja, podejrzenia i ryzyko śmierci generuje w „Imperium” mieszankę ekscytacji i dramatu. Dziwne jest za to oglądanie Radcliffa wykonującego nazistowskie gesty, podczas gdy jako Harry Potter walczył z utożsamiającym totalitarną władzę Voldemortem.

Imperium

 

„Człowiek-scyzoryk”

Czas na film, który w najdelikatniejszy sposób można określić jako niekonwencjonalny. „Człowiek-scyzoryk” to historia rozbitka, który jest blisko popełnienia z rozpaczy samobójstwa, lecz w ostatniej chwili dostrzega człowieka na brzegu morza. Młodym mężczyzną okazuje się Radcliff i do tego momentu fabuła nie wydaje się niezwykła. Problem w tym, że Daniel gra w tym filmie… zwłoki. To jednak nie przeszkadza niedoszłemu samobójcy zaprzyjaźnić się z Mannym i wspólnie szukać ratunku. Fabuła bardzo przypomina perypetie Robinsona Crusoe czy film „Cast away” z Tomem Hanksem, jednak zamiast kokosa lub piłki, do której zwraca się bohater, mamy ciało Daniela Radcliffa. Twórcy dodali całej produkcji nuty surrealizmu, dzięki czemu „Człowiek-scyzoryk” to wyjątkowy film, z przedziwną rolą Radcliffa, która jednak potwierdziła jego niesamowity kunszt aktorski.

 

„Guns Akimbo”

Guns Akimbo” to szalona produkcja kina akcji z wieloma komediowymi momentami. Daniel gra główną rolę Milesa, który na co dzień jest jednym z najbardziej przeciętnych ludzi na świecie. Jednak wszystko się zmienia, kiedy do jego drzwi pukają przedstawiciele gangu o nazwie Skizm, którzy przytwierdzają mu do dłoni pistolety. Od tego momentu Miles staje się uczestnikiem walki na śmierć i życie, która jednocześnie jest rozrywką dla całego świata. Perypetie biegającego po ulicy Daniela, w niepełnym ubiorze, za to z pistoletami, bywa zabawna, ale też przerażająca. 

Guns Akimbo

 

„Escape from Pretoria”

Bardzo ciekawie zapowiada się też najnowsze dzieło z udziałem Daniela Radcliffa. Brytyjsko-australijski thriller „Escape from Pretoria” to oparta na faktach opowieść o wielkiej ucieczce więźniów politycznych w Południowej Afryce w czasach panującego w latach siedemdziesiątych apartheidu. Film jest ekranizacją bestsellerowej książki Tima Jenkina – jednego z uciekinierów, który spisał swoje przeżycia. To właśnie w niego wciela się w „Escape from Pretoria” Radcliff. Na początku marca film miał mieć światową premierę, natomiast wciąż czekamy, kiedy pojawi się w polskich kinach.

 

Choć Daniel Radcliff dopiero w ubiegłym roku skończył trzydziestkę, ma już na koncie pokaźną filmografię, w której udowodnił swój różnorodny talent aktorski. Tym bardziej należy mu przyklasnąć za to, że często decydował się na niecodzienne, wręcz dziwne role. Warto też wspomnieć, że aktor nie boi się produkcji serialowych, w których również gra niecodzienne postacie. Daniel ma na swoim koncie „Zapiski młodego lekarza” oraz „Cudotwórców”, gdzie tworzy świetne trio z Geralidine Viswanathan oraz Stevem Buscemim.