Klubowo, orkiestrowo

Zapomnijcie o „Puchowych kołysankach”, o nastrojowych balladach w wykonaniu Justyny Steczkowskiej. Bardziej prawdopodobne jest, że jej nowy projekt usłyszymy w klubach, niż podczas przeglądu piosenki poetyckiej. O zamiłowaniu wokalistki do eksperymentowania z różnymi stylami wiemy, jednak najnowsze przedsięwzięcie, którego owocem jest płyta „Maria Magdalena. All is One” to bardzo mocny muzyczny skręt. Steczkowska tworząc nowy album otoczyła się zacnym towarzystwem. Kompozycje powstały we współpracy z Jakubem Rene Kosikiem DJ’em i producentem muzycznym, którego kojarzymy głównie z house’owymi klimatami. Druga najważniejsza osoba to Daniel Heath, odpowiedzialny chociażby za popularność Lany Del Ray. Obecność elementów akustycznych w wykonaniu orkiestry oznacza, że wokalistka nie odcina się zupełnie od swoich muzycznych korzeni. Nadal będzie poetycko, z tym że całość przybiera bardziej elektroniczne brzmienie. Z pewnością cały projekt intryguje, włącznie z nieco kontrowersyjnym tytułem krążka. Wątpliwości zostaną rozwiane już 22 lutego.

Maria Magdalena. All is One - Steczkowska Justyna

Kup teraz

Od przedszkola do Helsinek

Prawdopodobnie po raz pierwszy szersza publiczność mogła podziwiać talent Darii Zawiałow w muzycznym programie dla dzieci „Od przedszkola do Opola”. Siedmioletnia wówczas wokalistka wystąpiła w repertuarze Wolnej Grupy Bukowina. Do rzeczonego Opola dotarła w 2016 roku, po drodze będąc w półfinale muzycznego talent show „X-Factor”. Rok później zaprezentowała debiutancką płytę „A kysz!”, a 8 marca zabierze nas w muzyczną podróż do Helsinek. Charakter płyty będzie jednak odbiegał od klimatu panującego w stolicy Finlandii, o czym świadczy chociażby energiczny singiel „Nie dobiję się do Ciebie”. Sama piosenkarka wskazuje bardziej na baśniowy wymiar Helsinek, które kojarzą się artystce z „miastem skutym lodem, ale też z jednym z najbardziej zielonych, otoczonych gęstą siecią wód miejsc Europy. Z innej strony, Helsinki to azyl, do którego można uciec przed otaczającym światem, złymi emocjami, toksycznymi relacjami, obłudą. To przestrzeń dystansu, która mogłaby mnie bardzo inspirować do tworzenia”. O zamiłowaniu Darii do baśniowości dobrze wiedzą jej słuchacze. Na „Helsinkach” znajdziemy sporo elektroniki, ale też żywe, gitarowe brzmienia. Będzie różnorodnie, będzie bajecznie, co sprawia, że płyta jest idealnym prezentem na Dzień Kobiet.

Helsinki (Deluxe Edition) - Zawiałow Daria

Kup teraz

Zapracowani Waglewscy

Wojciech Waglewski i Voo Voo po dość spokojnej i refleksyjnej „Siódemce” wracają tej zimy z intensywnym, rockowo-jazzowym graniem na płycie „Za niebawem”. Tym razem jest bardziej żywiołowo, niezmienny pozostaje bardzo społeczny, a momentami wręcz filozoficzny wydźwięk tekstów, pytających m.in. o kondycję człowieka. Wymowny jest także promujący album utwór „Się poruszam 1”, nawiązujący do zamachu na redakcję Charlie Hebdo i Nadii Vadori-Gauthier, francuskiej doktor sztuk performatywnych, która od czasu tego zajścia codziennie minutą tańca wyraża swój sprzeciw wobec agresji i przemocy. Od strony zaproszonych gości, pewnego rodzaju równoważnią dla surowego głosu Waglewskiego seniora są siostry Przybysz. Za produkcję płyty odpowiada Piotr EMADE Waglewski, który przeżywa ostatnio intensywny okres twórczy. Dopiero co skończył komponować z tatą, a już ponownie angażuje się w projekt Fisz EMADE Tworzywo, czyli duet z bratem Bartkiem, znanym szerszej publiczności jako Fisz. Pierwszym efektem rodzinnej współpracy były „Drony”, uznawane za bardzo dobrze dopracowane przedsięwzięcie muzyczne. Teraz czas na „Radar”, który ma być kolejną muzyczną drogą, podczas której będzie sentymentalnie, ale też ironicznie. Czemu może więc być poświęcony album? Naturalnie, że miłości. Głębokie uczucia dominują i zarażają słuchaczy. Całość utrzymana jest w klimacie retro, chociaż nie brakuje nowatorskich połączeń instrumentalnych.

Z okazji premiery płyty „Radar” mamy dla was weekendową promocję, od piątku do niedzieli bilety na trasę koncertową kupicie 20% taniej. Więcej informacji znajdziecie TUTAJ. 

Kup teraz

Pan Samochodzik, Kleks, Jacek, Placek i… Coma

Łódzki zespół Coma przyzwyczaił nas już do wyjątkowo lirycznych i abstrakcyjnych utworów. Tym razem serwują słuchaczom podróż sentymentalną. Piotr Rogucki i spółka wzięli pod lupę tytuły z lat własnej młodości: Akademię Pana Kleksa, Pana Samochodzika czy Jacka i Placka. Promujący płytę singiel „Fantazja” to jedyna autorska piosenka na trackliście „Snu o 7 szklankach”. Rówieśnicy członków Comy odnajdą się doskonale w kawałkach, które nucili będąc dziećmi. Panuje zatem klimat retro, ale z rockową nutą. Jak podkreślają sami twórcy „Dzisiaj jako dorośli ludzie opowiadamy te piosenki na nowo z zupełnie innej perspektywy. Pracując nad materiałem próbowaliśmy wyeksponować maksymalnie dziwność i uniwersalny przekaz tych piosenek, przepuścić je przez rockowy magiel Comy i uzyskać ponadgodzinny mocny, trochę nostalgiczny i transowy koncert, uzupełniony wizualizacjami z filmów.” Efekt jest doprawdy bajeczny.

Kup teraz

Młodych pytania o przyszłość

W sieci coraz głośniej jest o hip-hopowej nowej fali, która za sprawą m.in. duetu PRO8L3M czy Jana Rapowanie wyznaczają nowe trendy w polskim rapie. Jak one brzmią? Oskar i Steez czyli PRO8L3M zaprezentowali „Widmo”, będący drugim studyjnym albumem. O teraźniejszości i dość mrocznej przyszłości rapują w surowym klimacie, łącząc wyszukane metafory z brutalnie bezpośrednim momentami przekazem. Wizja zaprezentowana w „Widmie” raczej nie nastraja pozytywnie, a jej realizm może przerazić. Po udanym debiucie PRO8L3M nagrali materiał z niemałym rozmachem. Po koncepcję oprawy krążka wybrali się aż do Pakistanu, a za projekt graficzny płyty odpowiada Darren Oorloff – uznany grafik z Melbourne, specjalizujący się w identyfikacji wizualnej projektów muzycznych. Do przodu maszeruje również muzyczna kariera Jana Rapowanie, który przedstawia „Plansze” – album stworzony w duecie z Nocnym. Podobnie jak w przypadku Oskara i Steeza również poznajemy, jak młody, dwudziestoletni chłopak zapatruje się na przyszłość i tak samo nie jest to obraz sielankowy. Raper koncentruje się na wielkomiejskim tempie życia, które nie zwalnia nawet nocą. Widmo świadomego dążenia do autodestrukcji kłóci się z momentami imprezowym bitem. Zdecydowanie jest to jedno z ciekawszych spojrzeń na rzeczywistość młodego pokolenia polskiego hip-hopu.

Kup teraz

Stara szkoła nie rdzewieje

Coraz głośniej jest o hip-hopowej nowej fali, która za sprawą m.in. Otsochodzi i Bedoesa wyznacza nowe trendy w polskim rapie. Jednak stara gwardia nie składa broni – wręcz przeciwnie, nowe projekty O.S.T.R.a i Małpy zapowiadają się wyjątkowo interesująco. Wywodzący się z Torunia Łukasz Małkiewicz po debiutanckim, podziemnym albumie z 2009 roku, zamilkł na dość długo. Dopiero w 2016 roku zaprezentował płytę „Mówi”, która odbiła się szerokim echem ze względu na zmianę stylu i bogate oraz różnorodne tematycznie teksty.
Teraz czas na „Blur”, który zdaje się łączyć wczesnego i obecnego Małpę. Mamy osobiste teksty, silne nacechowanie emocjonalnie, jednak wszystko jest zwieńczone świetną warstwą muzyczną, za którą odpowiada Magiera. Póki co, krążek promują refleksyjne „Budzę się” oraz mocne „Nie wiem co będzie jutro” nagrane wraz z Sariusem. Premiera albumu 22 lutego.

Blur - Małpa

Kup teraz


W pewnym sensie do korzeni sięga także O.S.T.R., który przeżywa ostatnio intensywny okres twórczości. Jeszcze niedawno pisaliśmy o „W drodze po szczęście”, już dziś zapowiadamy „Instrukcję obsługi świrów”. Nowa płyta klimatem nawiązuje do klasycznych hip-hopowych brzmień ze Stanów, a konkretnie Zachodniego Wybrzeża. Łodzianin wraz ze stałą ekipą Killing Skills oferuje słuchaczom nutkę nostalgii za starym, dobrym rapem. Zwłaszcza teledysk do „Chevy Impala”, gdzie raper toczy się płynnie autem w rytm klasycznego bitu, może przywodzić wspomnienia o tym, jak jeszcze nie tak dawno wyglądała hip-hopowa scena za oceanem. Oba albumy pojawią się w ostatni piątek lutego i dostarczą solidną dawkę polskiego rapu.

 

Kup teraz