Autor: Ania Oka/Zabawkator.pl

 

Zacznijmy od tego, że jedna z kluczowych zabawek do trenowania umiejętności matematycznych znajduje się w pokoju każdego dziecka. To klocki i sortery. O tym, jak je wybrać w zależności od wieku, stylu zabawy i właściwości rozwijających, opowiem wkrótce. Ale jeśli chcecie wiedzieć, jak używać ich w nauce matematyki już u kilkunastomiesięcznych dzieci, już możecie przeczytać artykuł „Chcesz nauczyć się matematyki, sięgnij po klocki”.

 

 

Matematyka od pierwszych dni życia

Brzmi jak wizja szalonego edukatora, prawda? Nie bójcie się, nie zamierzam namawiać nikogo by uczył królowej nauk noworodka. Chcę uświadomić tylko rodzicom, że zanurzenie dziecka w matematyce jest banalnie proste i odbędzie się, czy tego chcecie czy nie. Dlaczego? Bo matematyka nas otacza. To zmienność pory dnia, dni tygodnia, miesięcy. To rytm tykania zegara. Powtarzalny wzór na tapecie. Prawa i lewa ręka. 10 paluszków. Dwie nóżki. 100 mililitrów rumianku w butelce. Nie będę dalej wyliczać, jeśli nie jesteście przekonani, podnieście wzrok znak artykułu i sami się rozejrzyjcie. Dziecko cały czas ma do czynienia z matematyką. Dlatego zadanie rodzica jest proste. Polega wyłącznie na zwróceniu uwagi malucha na ilości, wielkości, czas, miary. Oczywiście sama obserwacja nie wystarczy. Żeby dobrze poznać jakąkolwiek dziedzinę nauki, trzeba ją praktykować. To zaczynamy.

 

 

Matematyka dla maluchów

Dziś szczęśliwie zabawek i pomocy matematycznych mamy bardzo dużo. Z jednej strony jest z czego wybierać, z drugiej można poczuć się zagubionym. Zacznij więc od tego, co możne przydać się maluchom przed przedszkolnym. Dobre będą wszelkiego rodzaju układanki typu „nauka liczenia” np. Melissa&Doug, Goki. Dziecko nakłada na podstawę z patyczkami kolejne elementy odpowiadające liczbie. Jeden dla jedynki, dwa dla dwójki itd. Maluch nie tylko usprawnia małą motorykę, ale widzi wielkość kolejnych liczb. Dzięki temu trójka jest dla niego od początku realna – większa od dwójki, mniejsza od czwórki. Przestaje być jedynie abstrakcyjnym zapisem, czymś co wygląda jak pół bałwanka. Nawet nie dajemy sobie sprawy z tego, jak bardzo ukonkretnienie matematyki w pierwszych latach życia wpływa na całą późniejszą edukację!

 

 

Świetnym pomysłem są wszelkiego rodzaju sortery z kształtami, ale geometrycznymi – o przekroju trójkąta, koła, kwadratu. Albo pierwsze puzzle z cyframi, czyli podstawa, w której wyżłobienia dziecko wpasowuje kolejne znaki: 1, 2, 3. Ta prosta układanka ma bardzo wiele zastosowań i rośnie razem z dzieckiem. Dwulatek będzie próbował dopasować kształty i trenował małą motorykę, cierpliwość, precyzję. Trzylatek może oswajać wygląd cyfr i łączyć je z pierwszymi próbami liczenia. Starsze przedszkolaki będą bawić się w liczenie, układanie w kolejności, proste gry matematyczne czy nawet zabawy fizyczne. Moja ulubiona zabawa z wykorzystaniem cyfr z układanki to bieg od liczby do liczby. Rozkładamy w mieszkaniu lub ogrodzie liczby tak, by dziecko je widziało. Jego zadaniem jest przebiec od 1 do 9 w odpowiedniej kolejności i zebrać wszystkie elementy. Ta proste zajęcie doskonale utrwala szybkie liczenie. Między innymi dlatego, ponieważ nauka jest najskuteczniejsza w ruchu.

Oczywiście wszystkie zabawki typu matematyka dla maluchów do trzeciego roku życia muszą być przede wszystkim bezpieczne i odpowiedniej wielkości.
 

 

Matematyka dla kilkulatków

Przedszkolakom przydadzą się przede wszystkim zegary i kalendarze. Dlaczego wymieniam je w pierwszej kolejności? Ponieważ od wielu lat polskie dzieci mają największe problemy z zadaniami dotyczącymi upływu czasu. Oraz z miarami i wagami, więc wszelkie wagi i miarki są również wskazane. Przydadzą się też klasyczne liczydła oraz liczmany do pierwszych, najprostszych zadań z dodawania i odejmowania. Jeśli chodzi o zapisy działań, to zamiast kartki i ołówka polecam zestawy cyfr, liczb i znaków (na przykład magnetyczne na lodówkę). Pamiętajmy, że kilkulatek nie powinien uczyć się siedząc przy biurku z zeszytem. To czas, w którym dziecko zdobywa wiedzę w najbardziej naturalny sposób, poprzez zabawę.

 

 

Do odwzorowywania idealne będą nawlekanki. Zabawa polega na nawlekaniu na sznurówkę elementów z dziurką. Trochę jak robienie dużych korali. Zajęcie to usprawnia małą motorykę i mowę dziecka. Ale jeśli zmienimy zasady i poprosimy o zrobienie powtarzalnego wzoru, będzie to już lekcja matematyki! A nawet możemy sięgnąć po specjalną nawlekankę z cyframi. Dziecko będzie układało liczby w kolejności albo od największej do najmniejszej. A może użyje tylko nieparzystych?

Po takiej edukacji przez zabawę w przedszkolu przychodzi czas na sięgnięcie do pomocny matematycznych przydatnych dla dzieci szkolnych. Listę pomocy matematycznych niezbędnych w szkole znajdziesz tutaj.

A więcej artykułów znajdziesz w naszym dziale Pasje Dziecka.

Zdjęcie okładkowe: Shutterstock.