Wypielęgnowane, gładkie paznokcie z kolorem, który trwa bez ryzyka odpryskiwania i ścierania to już dziś codzienność. Tak, chodzi o manicure hybrydowy. Tyle, że do tej pory jego nakładanie zostawiałyśmy profesjonalistom. A co by się stało, gdyby zamiast co kilka tygodni zapisywać się na zabieg, zrobić wszystko w domu, własnoręcznie? Okazuje się, że to nic trudnego, a poza dobrymi chęciami potrzebny będzie sprzęt i pewna dłoń do malowania paznokci. I oczywiście wiedza by uniknąć niemiłych niespodzianek w rodzaju zniszczonych i osłabionych płytek.

 

Zestaw do manicure hybrydowego Elisium

 

Domowy salon manicure

By móc samodzielnie zrobić manicure hybrydowy, będziesz potrzebować tych samych przyborów, jakie zajdują się w profesjonalnym salonie, czyli:

  • lampy utwardzającej UV,
  • lakierów hybrydowych: kolorowych, ale także baowych i nawierzchniowych,
  • płynu do odtłuszczania naturalnych paznokci,
  • dwóch pilników (do skracania panokci i do bardzo delikatnego oczyszczania oraz matowienia płytek),
  • wacików najlepiej tzw. bezpyłowych (nie pozostawiają włosków na paznokciach), 
  • płynu do usuwania hybrydy lub frezarki.

 

Lampa UV LED 80W SUNONE home2

 

Hybryda rok po kroku

Podstawą jest oczywiście przygotowanie płytki paznokcia. Odsuwanie skórek, skracanie i opiłowywanie to pierwszy i niezbędny etap manicure hybrydowego. Kolejnym jest bardzo delikatne zmatowienie powierzchni paznokci specjalnym, delikatnym pilnikiem lub blokiem blokiem polerskim. I tu trzeba uważać, bo matowienie polega na muskaniu płytki, a nie mocnym tarciu. Jeśli przesadzisz, paznokieć stanie się wrażliwy, kruchy i po zdjęciu hybrydy będzie zniszczony. Stąd właśnie bierze się mit o tym, że lakiery hybrydowe niszczą paznokcie. To nie lakier, a piłowanie uszkadza płytkę. 

 

Pyłek do zdobień  smoke neon mat AllePaznokcie

 

Kolejny etap jest prosty i polega na przemyciu paznokci specjalnym płynem odtłuszczającym. Nasącz nim wacik i po prostu przetrzyj płytki jakbyś zmywała lakier. Teraz czas na malowanie pierwszą warstwą, czyli bazą pod hybrydę. Zwykle ma ona lekką, żelową konsystencję i działa wyrównująco. Wymaga utwardzenia pod lampą, więc jeśli nie jesteś wprawiona w malowaniu, na początek maluj po dwa paznokcie i wkładaj je pod lampę LED (na około 60 sekund). W ten sposób unikniesz rozlewania żelu na skórki.

 

baza pod lakier hybrydowy

 

Dobry i sprawdzony lakier bazowy znajdziesz w ofercie Semilac, NeoNail lub Neess. Bazy nie przemywamy, tylko od razu po jej utwardzeniu przechodzimy do nakładania kolorowego lakieru hybrydowego. Podobnie jak w przypadku lakieru bazowego, by uniknąć rozlewania, hybrydą najlepiej malować po dwa paznokcie i wkładać je pod lampę. Z czasem, kiedy nabierzesz wprawy i szybkości w precyzyjnych pociągnięciach pędzelkiem możesz od razu malować paznokcie jednej dłoni. Niestety zwykle nie wystarczy jedna warstwa koloru. By pokryć nim dokładnie płytkę trzeba nałożyć dwie. Ostatnia formuła, którą trzeba przykryć kolor to bezbarwny lakier nawierzchniowy, który utwardzi, nabłyszczy i zabezpieczy hybrydę przed niszczeniem. Wymaga utwardzenia pod lampą. Nowoczesne wersje takich preparatów, po utwardzeniu światłem są już błyszczące, twarde i odporne na uszkodzenia. Ale wciąż możesz jeszcze trafić na lakier, który wymaga przetarcia preparatem odtłuszczającym. 


Lakier hybrydowy Semilac UV Hybrid   004 Classic Nude  7 ml
 

Jak zdejmować samodzielnie manicure hybrydowy?

By nie popełnić błędu i cieszyć się pięknym kolorem paznokci jak najdłużej, pamiętaj o tych kilku zasadach. Po pierwsze: każdą warstwą lakieru (baza, hybryda i top) należy pomalować również wolny brzeg paznokcia. Druga zasada, to cienkie warstwy lakierów. Im więcej hybrydy tym mniej naturalny efekt. Poza tym, grubą warstwę będzie ciężej spiłować.

Usuwanie lakieru hybrydowego najlepiej wykonać miękkim pilnikiem lub frezarką. Piłowanie płytki powinno być możliwie delikatne. Rozpuszczanie hybrydy zmywaczem acetownowym nie jest najlpeszym pomysłem. Aceton to szkodliwa substancja i może uszkadzać płytkę paznokcia.