Wszystko zaczęło się od Mistrzostw Świata w Stanach Zjednoczonych w 1994 roku. Rok wcześniej amerykańscy twórcy gier sportowych EA Sports zainteresowali się futbolem (ale tym europejskim) i z okazji mundialu wypuścili na rynek tytuł FIFA International Soccer. Potem wszystko potoczyło się bardzo szybko, a obecnie marka FIFA to światowy gigant, przyciągający miliony graczy.
Licencja na wagę złota
Oprócz rewolucji, jakim była grafika w rzucie izometrycznym, niesłychanie istotnym aspektem, który przyniósł sławę grze FIFA była oficjalna licencja światowego związku piłki nożnej. Dzięki temu twórcy gry mogli używać w kolejnych tytułach prawdziwych nazwisk zawodników oraz nazw klubów, co wzmagało realizm rozgrywki. Do dziś ten szczegół przeważa szalę na rzecz gry od EA Sports w konfrotnacji z ich największym rywalem, czyli Pro Evolution Soccer. Przez lata kolejnych edycji nie raz gracze uznawali wyższość PES nad FIFĄ, jednak wykorzystanie prawdziwych wizerunków gwiazd światowego futbolu zapewniało sukces sprzedażowy. Ten był naprawdę ogromny, o czym świadczy chociażby fakt, że w 2011 roku liczba sprzedanych gier serii przekroczyła 100 milionów. Obecnie wypuszczane każdego roku edycje dystrybuowane są w pięćdziesięciu krajach w około dwudziestu wersjach językowych. Wśród nich pojawił się oczywiście język polski. Najpierw dostępne było tylko polskie menu, a podczas meczów towarzyszyli nam anglojęzyczni komentatorzy. W FIFIE 06 po raz pierwszy spotkania komentował kultowy rodzimy duet Dariusz Szpakowski i Włodzimierz Szaranowicz. Tego drugiego od wersji 2015 zastąpił Jacek Laskowski.
Nienasyceni
Każdego roku EA Sports zaskakuje kreatywnością i podejściem do każdej nowej FIFY. Już w okolicach 2010 roku niektórzy gracze stwierdzili, że realizm rozgrywki jest na najwyższym poziomie, a jedyne co można poprawić, to aktualizacja składów drużyn oraz bardziej realistyczna grafika. Jednak twórcy nie spoczywają na laurach mimo niewątpliwego sukcesu gry. Każdego roku wprowadzany jest jakiś element rozgrywki, który ma uatrakcyjnić grę zarówno wytrawnym graczom, jak i nowicjuszom. Tryb kariery, gra online, większa liczba zwodów i strzałów – to tylko niektóre aspekty, które przy okazji nowych edycji zaskakują miłośników futbolu. Co nowego czeka nas w edycji 2020?
Co nowego tym razem?
Podczas gdy PZPN organizuje turniej dla dzieci „Z podwórka na stadion o puchar Tymbarku”, tak twórcy FIFY obrali odwrotny kierunek, prezentując tryb VOLTA. O co w nim chodzi? VOLTA to nic innego jak powrót do korzeni piłki nożnej, gdzie zaczynali Leo Messi czy Cristiano Ronaldo. Mowa oczywiście o ulicy, gdzie od rana do zmierzchu dzieciaki uganiają się za futbolówką. W trybie VOLTA zamieniamy skrupulatnie przygotowaną taktykę na spontaniczność, a zamiast pieczołowicie dobierać jedenastkę, gramy w kilkuosobowych zespołach. Można rozgrywać mecze trzech na trzech (bez bramkarzy), czterech na czterech (z bramkarzami i bez) i pięciu na pięciu oraz zawodowe spotkania. Do tego dostępne są boiska i place różnej wielkości, ze ścianami lub bez, co daje pełną swobodę gry w piłkę wedle własnych upodobań. Z otoczenia znikają oświetlone trybuny i banery reklamowe. Ich miejsce zastępują ulice, wydeptane boiska i inne nieformalne areny piłkarskich zmagań, które jednak dostarczają nam równie silnych emocji, co finał Ligi Mistrzów. W nowym trybie możemy też stworzyć własną postać, począwszy od fizjonomii, przez płeć, umiejętności i cechy wolicjonalne. Możemy nawet decydować o ubiorze naszego zawodnika!
Kolejną zaletą nowej odsłony serii FIFA ma być jeszcze większy realizm, na który wpływa system piłkarskiej inteligencji. Poprawie ulegają trzy główne aspekty: gra z piłką przy nodze, gra bez piłki oraz fizyka samej futbolówki. Twórcy zapewniają, że bardziej realistycznie zachowują się zawodnicy sterowani przez komputer. Zarówno piłkarze naszej drużyny, jak i przeciwnicy mają mieć większą świadomość takich kwestii jak chociażby upływający czas gry. Jeśli chodzi o zawodników, których kontrolujemy, większy wachlarz możliwości mamy w sytuacjach sam na sam. Szerszy zakres możliwości z piłką przy nodze zapewnia też możliwość poruszania się z nią na boki, co z kolei przekłada się na więcej opcji zwodów i zmiany tempa gry. Kolejny raz zmianom ulegną stałe fragmenty gry. Wieloletni fani serii pamiętają naprawdę sporo metod wykonywania rzutów wolnych i rożnych. Tym razem EA Sports zapewniają, że nowa mechanika bardziej wynagradza umiejętności gracza, dzięki czemu uderzenia w takich sytuacjach będą jeszcze bardziej satysfakcjonujące.
To tylko najważniejsze zmiany, jakie czekają na nas w FIFA 20, która ma być kolejnym krokiem ku jeszcze większemu realizmowi rozgrywki. Szykują się więc kolejne godziny piłkarskiej walki o puchary i honor. Gra dostępna jest również w specjalnej edycji mistrzowskiej, która zawiera ponadto do 12 rzadkich złotych paczek oraz m.in. wyjątkowe stroje fut.
Komentarze (0)