Czasami nie wiem, jak myśleć o życiu. Ulewa właśnie przemoczyła mnie do majtek, bo poszłam do Żabki po kawę i czekoladę. Razem z obsługą szczerze narzekałam na ten dzień, używając słowa „najgorszy”. W tym czasie na granicy białoruskiej migranci walczą o życie w deszczu. To kilkaset kilometrów stąd. Mówienie sobie, że inni mają gorzej, więc ciesz się tym, co masz i pracuj bez marudzenia nie jest polecane przez moją terapeutkę (kolejny luksus), ale czy to znaczy, że mam zupełnie wyłączyć świadomość, że ludziom dzieje się potworna krzywda? Przecież gdzieś w odległej rzeczywistości Beyonce właśnie myje zęby.

Niewyobrażalna, ludzka nędza

„Potosi” (przekład: Jerzy Wołk-Łaniewski) to książka, która należy do kategorii niepojętej - opowiada o niewyobrażalnej ludzkiej nędzy. Oto czternastoletnia Alicia. Mieszka na smaganym wiatrem zboczu tytułowej góry w Boliwii, w rozpadającym się baraku, z matką i młodszą siostrą. Pracuje w kopalni metalu, przy wydobyciu srebra i cyny. Pozyskanie tych surowców odbywa się w prymitywnych warunkach, które – po krótkim okresie prosperity, pozwalającym na zastosowanie napędzanych elektrycznością maszyn – nie odbiegają zbytnio od tych z początku XX wieku. Skałę kruszy się wtykając dynamit w tunele dostępne tylko dla szczupłych ciał dzieci i nastolatków. Odłamki pakowane są łopatami na wózki i siłą ludzkich mięśni wypychane na plac przed kopalnią. Tam kruszy się je młotami, przesiewa i płucze w toksycznym roztworze wydobywającym na powierzchnię cynę. Chemikalia trafiają do rzeki, cyna do worków. Nie ma okularów ochronnych, masek, fartuchów, co najwyżej gumowe rękawice. Wiatr roznosi przesycony cząstkami metali kurz po osiedlu górniczym.

Potosi

Wypadki przy pracy trudno nazwać wypadkami - są wkalkulowane w proces wydobycia i nikogo nie dziwią. Tąpnięcia, zmiażdżone kończyny, odłamki skał wbite w oczy. Jeżeli ktoś ma szczęście i uniknie urazów, i tak zachoruje na przeżerającą płuca krzemicę lub będzie cierpiał z powodu rozmaitych zaburzeń wywołanych przez obecność w organizmie toksyn i metalu.

Alicia chodzi do szkoły, marzy o zostaniu lekarką, ale jej rzeczywistość jest bezlitosna - najważniejsza jest praca, bez której jej rodzina po prostu umrze z głodu. Takich nastolatek i nastolatków są tysiące, a los dorosłych górników i górniczek nie jest wcale lepszy. Boliwia to nie jest kraj szans, pomimo niezwykłych bogactw naturalnych, których wartość liczy się w miliardach dolarów.

Obfitość stała się przekleństwem

Ander Izagirre tworzy porażającą opowieść o kraju, dla którego obfitość złóż stała się przekleństwem. Bezlitośnie eksploatowany od czasów ekhm, odkrycia Ameryki, stanowi arenę łupieżczych rozgrywek globalnych mocarstw, ze Stanami Zjednoczonymi na czele. Pokazuje, jak Boliwia – pomimo ambitnych prób nacjonalizacji majątku i jego redystrybucji – nigdy nie miała szans obronić siebie i swoich mieszkańców. Jak USA rozprawiły się z ruchem komunistycznych górniczych związków zawodowych, a nawet podziwiane skądinąd postaci, w tym przypadku Che Guevara, ze swadą deklarowały, że ten kraj znakomicie nadaje się do poświęcenia w wojnie o pokój.

Jest to narracja układająca w głowie spory kawałek rzeczywistości, który w Polsce prezentuje się zazwyczaj w postaci kilku mętnych obrazów typu „populista Evo Morales”. W książce znajdziemy także pytania, na które nie da się łatwo odpowiedzieć: czy praca dzieci może zostać zalegalizowana? Nie. A co jeżeli te dzieci i tak będą pracować, a legalizacja pozwoli przynajmniej stworzyć względnie bezpieczne warunki dla młodych górników i górniczek? Hm. No właśnie. Reportaż Izagirre poruszył też we mnie zapomniane emocje, które odczuwałam jako dziecko, oglądając filmy przyrodnicze. Dlaczego operator nie uratuje małego flaminga, który przewraca się pod ciężarem bryły soli przyrosłej do jego nogi? Dlaczego autor nie da Alicii kilkuset dolarów, które pozwolą jej iść do szkoły i wynieść się z baraku? Dlaczego ludzie umierają, a ja czuję się bardzo rozgoryczona faktem, że w warzywniaku nie ma mojego ulubionego gatunku śliwek?

Czasami nie wiem, jak myśleć o życiu.

Więcej recenzji znajdziecie na Empik Pasje w dziale Czytam.