Lata systemowego rasizmu oraz śmierć George'a Floyda z rąk policji wywołały falę głośnych protestów, które przetaczają się przez Stany Zjednoczone. Po raz kolejny kwestia sprawiedliwości rasowej wysunęła się na pierwszy plan debaty publicznej w Ameryce. Szeroka skala demonstracji i nasilone niepokoje społeczne uniemożliwiają dalsze ignorowanie sytuacji. Świat zwraca uwagę, że rasizm, a zwłaszcza przemoc na tle rasowym, jest częścią niechlubnej historii Stanów. Coraz więcej reżyserów podejmuje ten temat, mając na celu zarówno edukację społeczeństwa, jak wypowiedzenie walki o sprawiedliwość rasową. To wyraźny głos niezgody oraz oskarżenie wobec systemu, który daje ciche przyzwolenie na dyskryminację rasową. Trudno przewidzieć, czy siła wielkiego ekranu jest w stanie przyczynić się do realnej poprawy sytuacji, ale z pewnością może ją jeszcze bardziej nagłośnić i wywołać w widzach empatię wobec pokrzywdzonych. 

 

Era filmów świadomych rasowo

Rasizm, w postaci wykluczenia zawodowego i stereotypowych ról, definiował przemysł filmowy niemal od jego narodzin. Ciemnoskórzy aktorzy, o ile występowali w filmach, przedstawiani byli zwykle jako niebezpieczni i nieokrzesani, a czarne kobiety jako głośne i bezczelne. Początkowo przede wszystkim w roli usłużnej wobec białych np. właścicieli ziemskich. Dopiero ruch na rzecz praw obywatelskich wywołał zmianę w głównej narracji, która dziś uwzględnie kwestie rasowe i kolonialne. Znajduje to swoje odzwierciedlenie w tym, kto występuje przed kamerą, kto reżyseruje i jak postacie są przedstawiane na ekranie. Kwestie niedostatecznej reprezentacji czarnoskórych aktorów i twórców lub pomijania ich osiągnięć w najważniejszych branżowych nagrodach (#OscarsSoWhite) zaczynają być wyrównywane i dostrzegane. A szersza rozmowa na temat rasy i reprezentacji staje się otwarta jak nigdy wcześniej. To wszystko zachęca do opowiadania dotąd przemilczanych historii, które pokazują skalę problemu, pozwalają uwolnić długo tłumione emocje, a także nadają kontekst bieżącej sytuacji, pokazując, że problem wcale nie jest nowy.

Mniej więcej od 2014 roku natura białego rasizmu i jego konsekwencje stały się największym pytaniem zadawanym w filmach głównego nurtu. To kwestia trudna, paląca, ale konieczna do poruszenia. Ameryka nie może już dłużej od niej uciekać. Wydaje się, że obecnie branża kinematograficzna znajduje się w środku nowej ery filmów świadomych rasowo, z których wszystkie przyjmują inne, znacznie bardziej otwarte podejście niż ich poprzednicy. To, które zaprezentowano w Krainie Lovecrafta”, nowym serialu HBO, stanowi niezwykle poruszającą, ale i przerażającą wizję, prowokującą do szukania podobieństw między fikcyjną fabułą a koszmarną rzeczywistością.

 

Z okazji premiery Krainy Lovecrafta” przygotowaliśmy zestawienie 10 filmów i seriali konfrontujących się z amerykańskim rasizmem.

 

1. „Kraina Lovecrafta”

Produkcja HBO opiera się na powieści Matta Ruffa z 2016 roku. Zarówno autor, jak i twórcy serialu, inspirowali się horrorem i historiami science-fiction zaczerpniętymi z opowiadań H.P. Lovecrafta. Ale w przeciwieństwie do oryginalnych opowieści rozgrywających się głównie w Nowej Anglii, Ruff osadził swoją nadprzyrodzoną sagę na głębokim południu Ameryki w latach 50. XX wieku. Książka amerykańskiego pisarza była jedną z pierwszych prób zmagania się z dziedzictwem książek Lovecrafta, przez wielu uznawanego za zwolennika białej supremacji, który zbudował wszechświat swoich powieści na alegorycznym strachu przed mieszaniem się ras.

Jak wygląda fabuła serialu w zarysie? Atticus Freeman (Jonathan Majors) to weteran wojenny, który wraca do rodzinnego miasta, aby odkryć, że jego ojciec zaginął. Wraz ze swoją przyjaciółką Letitią (Jurnee Smollett-Bell) i wujem George'em (Courtney B Vance) podróżuje przez najbardziej niebezpieczne części amerykańskiego Południa w poszukiwaniu ojca. W miarę rozwoju serii podróż zamienia się w walkę o przetrwanie w konfrontacji z potwornymi nadprzyrodzonymi stworzeniami, ale także terrorem białej Ameryki.

Pięknie nakręcona Kraina Lovecrafta” to zaskakująca mieszanka gatunków. Dzięki elementom komiksowego horroru oraz klimatycznej mieszance nadprzyrodzonych i społecznych zagrożeń, opowieść podąża śladami takich dzieł, jak „Uciekaj!” Jordana Peele'go. Horror staje się formą społecznego komentarza na temat amerykańskich relacji rasowych. Choć akcja serii rozgrywa się w latach 50. XX wieku, jej alegoryczne (a momentami dosłowne) podejście do okropności rasizmu wydaje się trafnie pasować do momentu, w którym Ameryka po raz kolejny rozprawia się z rasistowską przeszłością i teraźniejszością.

Trio odpowiedzialne za projekt  Misha Green, J.J. Abrams (Lost. Zagubieni”) i Jordan Peele (Uciekaj!”), stworzyło serię przepełnioną mroczną atmosferą. Oprawa wizualna jest utrzymana w żywych kolorach i dopasowana do dynamicznej nowoczesnej muzyki, która powoduje, że serial oprócz tego, że głęboko analizuje rasizm, jest także porywającą gatunkową przygodą pełną przerażających potworów, tajemnic i absolutnie doskonałej gry aktorskiej.

 

 

2. „Rób, co należy” (1989)

Ponad 30 lat po premierze „Rób, co należy” odzwierciedla obecny klimat w Stanach Zjednoczonych. Film, którego akcja toczy się na Brooklynie w najgorętszy dnia lata, pokazuje, co może się stać, gdy narastają napięcia rasowe i interweniuje policja. Rezultat, aż nazbyt dobrze znany: brutalność i zamieszki. Ten odważny film Spike’a Lee przypomina nam o cykliczności rasizmu i jego przejawach w organizacjach i instytucjach.

 

 

3. „Malcolm X” (1992)

W kolejnym filmie Spike Lee, Denzel Washington (nominowany za tę rolę do Oscara) wciela się w rolę aktywisty i jednego z liderów Ruchu Praw Obywatelskich w USA. Główny bohater „Malcolma X” inaczej niż Martin Luther King (wierzący, że rozwój społeczny jest możliwy bez użycia przemocy) nie miał nic przeciwko chwyceniu za broń w walce o swoje prawa. Film oparty na „Autobiografii Malcolma X” (Alex Haley i Malcolm X) przedstawia wydarzenia z jego życia, od kryminalnej przeszłości, przez wstąpienia do Narodu Islamu, aż po zabójstwo.

 

 

4. „Zniewolony. 12 Years a Slave” (2013)

„Zniewolony. 12 Years a Slave” to bolesna adaptacja wspomnień czarnego mężczyzny. urodzonego na wolności w Nowym Jorku, który zostaje porwany i sprzedany jako niewolnik. Film przedstawia dwanaście lat morderczej pracy Northrupa na plantacji, a także jego wysiłki w celu uniknięcia niewolnictwa. Wyreżyserowany przez Steve'a McQueena został nagrodzony trzema Oscarami i uznany za jeden z najlepszych filmów roku ze względu na niezachwiane spojrzenie na przemoc i nadużycia, jakich Afroamerykanie, tacy jak Northrup, byli poddawani na plantacjach.

 

 

5. „Selma” (2014)

Wyreżyserowany przez Avę DuVernay dramat historyczny to kronika marszy, które doprowadziły do uchwalenia ustawy o prawie do głosowania, zakazującym dyskryminacji rasowej. Marsze z Selmy do Montgomery (Alabama), które odbyły się w 1965 roku były prowadzone przez dr Martina Luthera Kinga Jr. i Johna Lewisa przeszły do historii. Podobnie jak kreacja Davida Oyelowo, który wcielił się w rolę kultowego działacza na rzecz praw obywatelskich inspirowanego Mahatmą Gandhim, i zaliczył spektakularny występ.

 

Selma, plakat

 

6. „Nie jestem twoim murzynem” (2016)

James Baldwin poświęcił życie, by badać rasizm w Ameryce na podstawie wspomnień Medgara Eversa, Malcolma X i Martina Luthera Kinga Jr. Dokument „Nie jestem twoim murzynem” wyreżyserowany przez Raoula Pecka przywraca mu głos i prezentuje jego spojrzenie na kwestię rasizmu (Baldwin nigdy nie dokończył swojej powieści Remember This House”). W narracji Samuela L. Jacksona, zrealizowanej w całości na podstawie notatek i listów Baldwina poznajemy niepokoje bystrego obserwatora. Dokument stanowi niewygodny filmowy pamiętnik, który rzuca wyzwanie współczesnej Ameryce.

 

 

7. „Uciekaj!” (2017)

W niezapomnianym debiucie reżyserskim Jordan Peele wykorzystuje tropy gatunkowe horrorów, aby zilustrować koszmar rasizmu. Daniel Kaluuya wciela się w postać Chrisa, ciemnoskórego mężczyzny, który odkrywa niepokojącą tajemnicę, gdy towarzyszy swojej białej dziewczynie podczas wizyty w domu jej rodziców. Zabawna, przerażająca i ostra krytyka stosunków rasowych w Ameryce, zaprezentowana w „Uciekaj!” otworzyła drzwi do nowego sposobu opowiadania historii o złu rasizmu. Prowokująca do myślenia opowieść Jordana Peele’go zdobyła uznanie krytyków w 2017 roku oraz pozwoliła reżyserowi przejść do historii jako pierwszemu czarnoskóremu twórcy nagrodzonemu Oscarem w kategorii: najlepszy scenariusz oryginalny. Więcej na temat tego filmu przeczytacie także w naszym artykule.

 

 

8. „Czarne Bractwo. BlacKkKlansman” (2018)

Gdyby komedia społeczna była gatunkiem, Spike Lee byłby jej pionierem. „Czarne Bractwo. BlacKkKlansman” to film, w którym reżyser komentarz społeczny płynnie łączy się ze zjadliwym humorem. Akcja filmu rozgrywa się w latach 70. XX wieku i jest oparta na prawdziwej historii afroamerykańskiego detektywa policyjnego, który działa pod przykrywką, aby zinfiltrować skrajnie prawicową organizację białej supremacji Ku Klux Klan. Lee, znany z regularnego stawiania czoła takim tematom, jak rasizm, bieda i inne kwestie polityczne, tym razem wykorzystuje dużo humoru, aby przedstawić swój punkt widzenia na kwestię rasową w Ameryce.

 

 

9. „Tylko sprawiedliwość” (2019)

Oparty na wspomnieniach prawnika i działacza na rzecz sprawiedliwości społecznej Bryana Stevensona film opowiada historię niestrudzonych wysiłków młodego adwokata (Michael B. Jordan), aby uwolnić czarnego mężczyznę niesłusznie skazanego na karę śmierci (Jamie Foxx). Ta sugestywna produkcja odsłania systemowy rasizm w ramach istniejącego do dziś wymiaru sprawiedliwości. Podkreśla również inspirującą pracę Equal Justice Initiative, której Stevenson jest założycielem i dyrektorem wykonawczym. Historia przedstawiona w Tylko sprawiedliwość” może mieć miejsce w 1989 roku, ale jej wydarzenia są nadal aktualne.

 

 

10. „Watchmen” (2019)

Regina King, zdobywczyni Oscara i nagrody Emmy, daje w tym filmie imponujący popis reżyserskich zdolności. Korzystając z fabuły komiksu z lat 80., adaptuje historię o superbohaterach na politycznie istotny dramat o rasizmie i źle funkcjonującym systemie wymiaru sprawiedliwości. Serial HBO koncentruje się na rasistowskim terrorze i jego międzypokoleniowych skutkach. Rasa, zamieszki czy maski chroniące tożsamość przed białymi suprematystami to tło, które, chociaż fantastyczne, prowokacyjnie dotyka aktualnych problemów.

 

 

Jeśli chcecie poznać więcej historii dotyczących tematu rasizmu i sytuacji Afroamerykanów w Stanach Zjednoczonych, sięgnijcie po kolejne tytuły, które znajdziecie na empik.com, w tym m.in. „Green Book”, „Służące” czy „Ukryte działania”. 

A jeśli chcesz mieć dostęp do serialu HBO w prezencie to przedłuż na rok usługę Empik Premium.

 

Empik premium HBO promocja