Korektor pod oczy: jaki korektor zatuszuje cienie?

Skłonność do zasinień pod oczami zależy w dużej mierze od genetyki, jednak większość z nas zmaga się z tą przypadłością w przypadku intensywnego zmęczenia. Często są tak widoczne, że nawet użycie podkładu nie zdaje się na wiele. Nie jest to zresztą wskazane – jako stosunkowo ciężki kosmetyk, podkład może działać obciążająco, a w konsekwencji pogłębiać problem. Na szczęście jest inne rozwiązanie – dobry korektor pod oczy. To kosmetyk, który często traktowany jest jako akcesorium zadań specjalnych, jednak wiele osób – zwłaszcza tych mających problem z cieniami pod oczami – nigdy się z nim nie rozstaje.

 

 

Korektor pod oczy – w jakiej formie go stosować? 

Na rynku można znaleźć dość szeroki wybór produktów przeznaczonych pod oczy. Dzielą się one na trzy rodzaje, które determinują sposób aplikacji: korektory w sztyfcie, w kremie i w płynie.

Korektory w sztyfcie są chętnie wybierane z uwagi na łatwą aplikację. Warto jednak pamiętać, że ze sztyftem łatwo przesadzić. Wbrew pozorom to właśnie forma płynna lub kremowa gwarantuje znacznie większy poziom kontroli nad rozprowadzaniem kosmetyku. W jej przypadku najlepiej wyposażyć się w pędzelek, dzięki któremu nakładanie będzie łatwiejsze – choć możesz to zrobić również palcem lub gąbką w typie beauty blendera.

 

 

Jak dobrać korektor pod oczy pod kątem koloru? 

Korektory są dostępne w co najmniej kilku kolorach – zielonym, różowym, żółtym oraz w odcieniu skóry. To z początku może wydać się dość zaskakujące – bo przecież trudno by zieleń czy żółć na skórze prezentowała się naturalnie. Taki korektor aplikuje się jednak w bardzo małych ilościach, dokładnie rozcierając na skórze, a następnie przykrywając warstwą podkładu. W ten sposób znakomicie stapia się on zresztą skóry, tuszując niepożądane cienie.

Najlepszym wyborem będzie korektor żółty, który z sińcami pod oczami radzi sobie doskonale ze względu na kontrastową barwę, znakomicie maskującą cienie. Również ten w odcieniu skóry zda egzamin, jeśli wybierzesz barwę jaśniejszą od podkładu o jeden ton. Większa różnica może zbyt się odznaczać wokół oczu, dlatego warto na to uważać.

Mocno kryjący korektor pod oczy bywa koniecznością w przypadku bardzo widocznych cieni pod oczami, jednak jeśli zdecydujesz taki wariant, pamiętaj o właściwym rozcieraniu.

 

 

Jak nakładać korektor pod oczy? 

Korektor pod oczy można nakładać na dwa sposoby. W pierwszym wariancie aplikuje się go pod podkład, na czystą i przygotowaną pod make-up twarz – najlepiej dwufazowo oczyszczoną z wykorzystaniem olejku i żelu na bazie wody, a następnie przemytą hydrolatem albo tonikiem. Tak przygotowana cera lepiej wchłonie kosmetyk.

Druga metoda zakłada aplikację na podkład. Warto wypróbować oba sposoby i sprawdzić, który bardziej ci odpowiada. Warto jednak mieć na uwadze, że przy nakładaniu na podkład często zdarza się, że korektora jest widocznie za dużo. Poza tym może on bardziej odznaczać się swoim kolorem. Dlatego polecamy zaaplikować go pod podkład – zwłaszcza jeśli wybierzesz kosmetyk w równoważącym cienie odcieniu żółtym.

 

 

W jakiej strefie nakładać korektor? 

Najczęściej umieszcza się go przede wszystkim pod oczami, choć osoby, mające problem z cieniami na dolnych i górnych powiekach jak najbardziej mogą pokryć korektorem okolice oczu. Oczywiście, należy uważać, by nie pokryć rzęs. Możesz również posłużyć się korektorem do optycznego podnoszenia opadającej powieki czy rozjaśniania strefy T, stanowiącego element konturowania twarzy.

W zależności od formy kosmetyku będziesz nakładać go inaczej. W przypadku sztyftu należy zaaplikować korektor bezpośrednio na skórę, a następnie rozetrzeć. Formę płynną nakłada się aplikatorem, a następnie rozciera i wklepuje. Jeśli masz beauty blender, czyli magiczną gąbeczkę do nakładania makijażu, jak najbardziej warto z niej skorzystać. Równie dobrze sprawdzi się pędzel.

Ostatni etap to utrwalenie osiągniętego efektu. Sypki, drobno zmielony puder aplikowany na makijaż sprawdzi się w tym celu znakomicie. Czy faktycznie warto go nakładać? Zdecydowanie – w innym wypadku nawet najlepszy korektor pod oczy może zetrzeć się po zaledwie paru godzinach. To naturalne, biorąc pod uwagę, jak często dotykamy okolic oczu - choć oczywiście najlepiej tego nie robić.

 

 

Jak dobrać korektor pod oczy?  

Szukając korektora, warto oczywiście zwrócić uwagę na jego właściwości. Niektóre kosmetyki nie tylko pomagają w zatuszowaniu niedoskonałości, ale pełnią również szereg innych funkcji. Nawilżający korektor pod oczy pomoże ci ukryć sińce, a także odżywić skórę w okolicach oczu. Są również kosmetyki rozświetlające, które mają na celu przede wszystkim odbijanie światła, a co za tym idzie – zminimalizowanie widoczności zmarszczek mimicznych, tak często pojawiających w okolicach oczu. Taki kosmetyk, jeśli będzie dobrze zastosowany, wizualnie odmłodzi.

Jeśli masz problem z cieniami bądź przebarwieniami w sinym odcieniu, najlepszym wyborem będzie kosmetyk o barwie żółtej. Zdarzają się jednak również osoby, które mają problem z zaczerwienioną skórą wokół oczu – choćby z powodu alergii na pyłki. W ich przypadku sprawdzi się korektor zielony, który znakomicie neutralizuje zaczerwieniony odcień skóry. Pamiętaj, aby nakładać go pod podkład.

 

 

Jak zniwelować sińce pod oczami? 

Użycie korektora jest doraźnym rozwiązaniem, które jest oczywiście bardzo przydatne. Warto jednak zastanowić również nad redukcją cieni pod oczami za pośrednictwem kosmetyków pielęgnacyjnych.

Zasinienia pod okiem to cecha danej osoby, często niezależna od woli, bo może wynikać z budowy twarzy, grubości skóry i stanu zdrowia – trudno więc wyeliminować taki problem tylko jedną metodą. Niemniej jednak, możesz wypróbować w domu kilka zabiegów, które mogą pomóc w pozbyciu się sińców. Mowa tu przede wszystkim o terapii z wykorzystaniem kwasu hialuronowego lub formuł z witaminą C. Dobrym pomysłem będzie też masowanie okolic oczu z wykorzystaniem wałka jadeitowego. Pamiętaj jednak, by tego typu zabiegi konsultować ze specjalistą.

 

 

Również w codziennej pielęgnacji można podjąć kroki, mające na celu walkę z cieniami pod oczami. Zazwyczaj są one skutkiem osłabionego krążenia i zastojów naczyń limfatycznych. Odżywianie kremami i częste masaże skóry w tych okolicach mogą pomóc w niwelowaniu sińców. Doskonałym kompromisem będzie nawilżający korektor pod oczy. To skuteczne rozwiązanie, które wspomoże efekty działania kremów. Jego zastosowanie pozwoli ci wyglądać kwitnąco także w trakcie terapii zabiegowej czy walki z sińcami na własną rękę.

 

Zdjęcie okładkowe - źródło: Shutterstock