Przez śmiech i łzy

Komediodramat jest gatunkiem wyjątkowym, który choć wykorzystuje elementy tragizmu i liryzmu, wywołuje finalnie u nas radość. Pokazuje, że jak w prawdziwym życiu nie wszystko jest piękne, ale też daje nadzieję, że z każdej trudnej sytuacji można znaleźć wyjście. Jednym z najbardziej znanych komediodramatów ostatnich lat byli bez wątpienia „Nietykalni”, w reżyserii Oliviera Nakache’a i Érica Toledana. Premierę na dvd ma właśnie ich najnowszy film, „Nadzwyczajni”, nominowany do ośmiu Cezarów i nagrodzony laurem publiczności na Festiwalu Filmowym w San Sebastian. Jest to obraz wyjątkowy, bo poruszający trudne, niewygodne kwestie: oto dwóch przyjaciół, Bruno (Vincent Cassel) i Malik (Reda Kateb), których na pozór dzieli wszystko, od temperamentu po wyznawaną religię, ale od ponad dwóch dekad łączą siły na rzecz pomocy innym. W prowadzonych przez siebie ośrodkach szkolą - na fachowych opiekunów osób z autyzmem - młodych ludzi z zaniedbanych, naznaczonych wysoką przestępczością dzielnic. Za cel stawiają sobie objęcie opieką nawet najtrudniejszych przypadków, pacjentów, którymi nikt nie chce się już zająć, dając im nadzieję na lepsze życie i odciążając ich zrozpaczonych rodziców. Rekrutując terapeutów spośród trudnej, ale rokującej młodzieży, otwierają przed nią szansę na normalność, bez konieczności popełniania przestępstw czy wstąpienia do gangów. Niestety, okazuje się, iż działalność Bruna i Malika nie wszystkim odpowiada - kiedy pod lupę bierze ich Inspektorat Opieki Społecznej, grożąc zamknięciem ośrodka, podejmują nierówną walkę z systemem. „Nadzwyczajni” to jeden z najlepiej ocenianych na świecie francuskich filmów od lat - ostatnio takie zachwyty można było przeczytać po premierze… „Nietykalnych”.

Nadzwyczajni - Nakache Olivier, Toledano Eric
Nadzwyczajni

 

Zaangażowane kino rozrywkowe

Olivier Nakache i Éric Toledan mają oko, rękę i zacięcie do komediodramatów, szczególnie o zabarwieniu społecznym. „Nietykalni” to bowiem nie tylko wzruszająca, zabawna historia o odnajdywaniu szczęścia w nawet najtrudniejszych, najbardziej beznadziejnych momentach życia. To także - o ile nie przede wszystkim - opowieść o francuskim „długu kolonialnym”, o nierównościach ekonomicznych oraz o niedorzecznym wręcz bogactwie, które, nie tylko w obliczu nieuleczalnej choroby, szczęścia po prostu nie daje. Wszystko to pokazane przez pryzmat przepięknie sfilmowanego Paryża (zarówno tego znanego turystom, wystawnego i zabytkowego, jak i biednych, przeludnionych i rządzonych przez gangi przedmieść), francuskiego, nieco neurotycznego poczucia humoru oraz ponadczasowej ścieżki dźwiękowej, dzięki której wszyscy na nowo odkryliśmy hity formacji Earth, Wind and Fire.

Nakache, Toledan i Sy ponownie połączyli siły w 2014 roku, kiedy spotkali się na planie „Samby”, kolejnego obrazu, który pochyla się nad kwestiami imigracji oraz nierówności społecznych we współczesnej Francji. Sy wciela się w postać tytułowego Samby, imigranta z Senegalu, który podejmuje pracę na zmywaku w paryskim hotelu. Kiedy w wyniku biurokratycznej pomyłki trafia do aresztu i grozi mu deportacja, z pomocą przychodzi mu Alice (Charlotte Gainsbourg), zamożna była pracownica korporacji, która postanowiła poświęcić dalsze życie pomocy innym. Relacja, która nawiązuje się między Sambą a Alice, przekroczy jednak czysto przyjacielskie granice.

Samba - Nakache Olivier, Toledano Eric
Samba
 

Jeżeli komediodramaty - nie tylko francuskie - są ci bliskie, oto kilka innych propozycji filmowych, które trzeba poznać lub które warto odświeżyć:

 

Rain Man”, 1988

Pierwsza komercyjna produkcja, w której otwarcie poruszono kwestię autyzmu (chociaż, co należy podkreślić, ponad 30 lat po jego premierze wiemy, iż nie był to obraz do końca prawdziwy i wiarygodny). Tom Cruise wciela się w postać Charliego Babbitta, który po śmierci ojca dowiaduje się, iż ma brata, przebywającego od lat w zakładzie zamkniętym autystyka Raymonda (w tej roli rewelacyjny Dustin Hoffman). Charlie, w nadziei na otrzymanie połowy spadku, porywa Raymonda, jednak w trakcie wspólnej podróży między braćmi nawiązuje się wyjątkowa, chociaż niełatwa relacja. „Rain Man” nagrodzony został aż czterema Oscarami: dla najlepszego filmu, reżysera i scenariusza; statuetkę otrzymał też Hoffman.
 

Rain Man - Levinson Barry
Rain Man

 

Zapach kobiety”, 1992

Wzruszający klasyk, który świetnie się starzeje i nigdy się nie nudzi. Maturzysta prestiżowego liceum, nieśmiały Charlie Simms (Chris O’Donnell), podejmuje się weekendowej opieki nad zgorzkniałym, niewidomym pułkownikiem Frankiem Sladem (Al Pacino). Wojskowy zarządza bowiem wyprawę do Nowego Jorku, którą zamierza zakończyć… samobójstwem. Do realizacji swojego planu - zakładającego pobyt w hotelu Astoria, wizyty w drogich restauracjach oraz inne, kosztowne i luksusowe przyjemności - potrzebuje jednak kogoś, kto zastąpi mu oczy. Charlie sprawdza się w tej roli bardzo dobrze, przy okazji zaś odbiera od Slade’a ważne, niebanalne lekcje o życiu, relacjach i miłości. „Zapach kobiety” porusza wiele trudnych wątków, ale nie przytłacza swoją melodramatycznością, wywołując śmiech oraz zachwyt aktorską kreacją Pacino.

Zapach kobiety - Brest Martin
Zapach kobiety

 

„Patch Adams”, 1998

Jedna z najsłynniejszych - oczywiście obok „Pani Doubtfire” - rola Robina Williamsa. Oparta na prawdziwej historii amerykańskiego lekarza psychiatry ciepła, wzruszająca opowieść o przełamywaniu barier i utartych schematów. Przede wszystkim zaś o tym, jak przezwyciężając własne słabości można pomóc innym. Kiedy młody Hunter „Patch” Adams podejmuje próbę samobójczą i trafia do szpitala psychiatrycznego, wie już, co chce robić w życiu: zostać lekarzem psychiatrą. Gdy mu się to udaje i jako stażysta rozpoczyna pracę na jednym z zamkniętych oddziałów, obok wiedzy medycznej wykorzystuje także swój talent komediowy, nawiązując więź z pacjentami m.in. za pomocą słynnego dzisiaj czerwonego nosa klauna. Jak można się domyślić, oryginalne metody przysparzają mu zarówno wielu entuzjastów, jak i przeciwników.

 

„W pogoni za szczęściem”, 2006

Jedna z pierwszych „poważnych” ról Willa Smitha, znanego wówczas głównie z wygłupów w „Bajerze z Bel-Air” i tropienia kosmitów w „Facetach w czerni”. Wciela się w postać Chrisa Gardnera, który, walcząc z widmem bezdomności oraz wychowując kilkuletniego syna (w tej roli syn Smitha, 7-letni wówczas Jaden) stawia wszystko na jedną kartę i postanawia ubiegać się o staż w prestiżowej firmie maklerskiej. Determinacja i poświęcenie pozwalają mu zostać jedną z najsłynniejszych dzisiaj postaci Wall Street - bo opowieść zawarta w „Pogoni za szczęściem” oparta jest na prawdziwej historii. Na poświęcenia w przygotowaniu do roli zdecydował się także sam Smith: schudł 12 kilogramów, zapuścił też wąsy. Za ten występ był m.in. nominowany do Oscara i Złotego Globu.

 

Choć goni nas czas”, 2007

Film z Morganem Freemanem i Jackiem Nicholsonem w rolach głównych to esencja komediodramatu: mamy tu bowiem dwóch śmiertelnie chorych mężczyzn, którzy nawet za sobą nie przepadają, ale wspólna, trudna sytuacja zbliża ich do siebie, budując niezliczone komiczne sytuacje. Miliarder Edward Cole (Nicholson) i mechanik z klasy średniej Carter Chambers (Freeman) wyruszają w podróż życia, chcąc zakończyć je na własnych warunkach. Dzieli ich wszystko, a łączy bezlitosna, nie oglądająca się na status materialny choroba. Panowie sporządzają więc swoje „bucket list”, czyli spisy wszystkich rzeczy, które chcieli by zrobić lub których chcieliby doświadczyć przed śmiercią, i zabierają się do ich realizacji. Czasu, niestety, nie pozostało im zbyt wiele.

Choć goni nas czas - Reiner Rob
Choć goni nas czas

 

Dama w vanie”, 2015

„Dama w vanie” to przede wszystkim niesamowita kreacja Maggie Smith, brytyjskiej weteranki sceny filmowej i teatralnej, znanej w ostatnich latach najlepiej z roli dystyngowanej i sarkastycznej Lady Violet Crawley w „Downton Abbey”. Mary Sheppard, w którą wciela się w adaptacji autobiografii pisarza Alana Benneta (w tej roli Alex Jennnings), jest dużym, choć niecałkowitym, przeciwieństwem Lady Violet. Bezdomna panna Shepard pewnego dnia parkuje swojego vana na należącym do Benneta podjeździe i… zamieszkuje w nim przez kolejnych 15 lat. Film Nicholasa Hytnera (wybitnego twórcy teatralnego i operowego, który z kinem flirtował jedynie kilkukrotnie) to typowo „brytyjska” opowieść - pełna czarnego humoru, lekko uwierająca, ale jednak przyjemna w odbiorze.


Dama w vanie

 

Jutro będziemy szczęśliwi”, 2016

Kolejna (świetna!) komediodramatyczna rola Omara Sy. Tym razem wciela się w postać beztroskiego Samuela, który wiedzie błogie, wypełnione przyjemnościami życie na pięknej francuskiej Riwierze. Kiedy jednak okazuje się, iż jedna z jego przelotnych przygód zakończyła się ciążą, jego życie diametralnie się zmienia. Kristin (Clémence Poésy) zjawia się na jego progu z kilkuletnią dziewczynką u boku. „To twoja córka” - mówi, i znika. Początkowo odnalezienie się w roli ojca wydaje się Samuelowi niemożliwe, jednak więź między nim a małą Glorią zaczyna budować się bardzo szybko. Zostanie ona jednak wystawiona na poważną próbę, kiedy Kristin powróci, chcąc odzyskać dziecko.

Jutro będziemy szczęśliwi (wydanie książkowe) - Gélin Hugo
Jutro będziemy szczęśliwi