Czy muszę jeździć w kasku? – Argumenty „ZA”

Na pytanie „czy muszę jeździć w kasku?” odpowiedź jest krótka – NIE. Ale nie warto na tym etapie porzucać tematu, tylko rozważać dalej, by w końcu przejść do kwestii: a może jednak powinienem/powinnam? W mojej ocenie ZDECYDOWANIE TAK! Póki co, przepisy nie nakładają na rowerzystów obowiązku korzystania z kasku. Zagadnienie jednak co jakiś czas wraca i nie wykluczone, że pewnego dnia zapadnie decyzja, aby każdy cyklista podczas jazdy, obowiązkowo posiadał kask rowerowy.

 

kask na rower

 

Zanim przystąpię do wymieniania wszystkich za i przeciw, muszę przyznać, że poniższe argumenty są moją subiektywną opinią. Jestem bowiem zdecydowanym zwolennikiem jazdy w kasku w związku z czym nie przemawiają do mnie argumenty, które mogłyby ten stan rzeczy zmienić. Nie stało się tak bez przyczyny. Jeżdżąc na rowerze od wielu lat, niejednokrotnie miałem sytuacje, gdzie ten niepozorny kawałek styropianu, jakim jest kask rowerowy, uchronił mnie przed nabiciem sobie solidnego guza – mówiąc bardzo delikatnie.

 

Kask rowerowy UVEX i - vo 3D rozmiar: 52/57 miętowy

 

Kask na rowerze – po co?

Podstawową funkcją kasku jest ochrona głowy przed urazami. Jako newralgiczna część naszego ciała, o którą bez wątpienia należy dbać, ma również tę właściwość, że jest dość ciężka. Głowa dorosłego człowieka waży bowiem ponad 4 kg. Piszę o tym, ponieważ chciałbym pokazać dysproporcje, jakie zachodzą w chwili, gdy podczas upadku tracimy kontrolę nad ciałem. Moment bezwładności, siła z jaką dochodzi do upadku (wypadku) czy prędkość sprawiają, że fizycznie nie jesteśmy w stanie utrzymać głowy we właściwej pozycji. Jej waga wzrasta wówczas o kilkadziesiąt razy. Kask rowerowy zabezpieczy ten ciężki i bezwładny organ, w trakcie zderzenia z nawierzchnią.

 

Kask rowerowy  Meteor Marven  rozmiar: L 58-61 cm  czarny

 

Zapewne spora część osób wie, jak ciężko stłuc szybę w samochodzie – zwłaszcza przednią. A teraz proszę sobie przypomnieć obrazki z miejsca wypadków, gdzie potrącony pieszy lub rowerzysta pozostawiał na samochodowej szybie charakterystycznego „pajączka”. Siła z jaką głowa uderza w przeszkodę jest ogromna i osobiście nie mam wątpliwości, że w takiej sytuacji prawidłowo założony kask na rower może uratować komuś życie. Oczywiście nie daje on nieśmiertelności ani nie uchroni przed urazami innych części ciała, niemniej w mojej ocenie, pełni kluczową rolę, jeśli chodzi o bezpieczeństwo rowerzysty.

Kolejnymi argumentami przemawiającymi za tym, że warto korzystać z kasku rowerowego, jest jego funkcjonalność. Podczas jazdy, poza wspomnianą wcześniej ochroną, zabezpiecza on również naszą głowę przed słońcem, wiatrem, deszczem, śniegiem czy nisko zwisającymi gałęziami. Dodatkowo, daszek, który montowany jest w większości współczesnych kasków, osłania oczy przed światłem słonecznym, zacinającym deszczem, śniegiem, owadami czy liśćmi.

 

kask na rower

 

Powyżej wymieniłem jedynie podstawowe argumenty, które z mojego punktu widzenia odgrywają kluczową rolę, jeśli chodzi o bezpieczeństwo podczas jazdy. Niemniej, żeby kask na rower spełniał swoją funkcję, musimy pamiętać o trzech fundamentalnych zasadach:

  • kask musi być w odpowiednim rozmiarze,
  • powinien być dobrany adekwatnie do uprawianej formy kolarstwa,
  • musi być poprawnie założony.

Bez spełnienia tych wariantów, skuteczność kasku rowerowego może być niedostateczna, a sam komfort użytkowania dużo mniejszy.

Czy muszę jeździć w kasku? – Argumenty „PRZECIW”

Długo zastanawiałem się nad tym, czy istnieją racjonalne argumenty przemawiające za tym, że nie warto korzystać z kasku. Po dłuższej chwili namysłu przyznam szczerze, że takich nie znalazłem. Jeśli już jakieś mogłyby pretendować do tej roli, to zaraz znajdowałem kontrargument, który obalał moje założenia. Bo co może być ważniejszego niż zdrowie i życie? Pieniądze? Oczywiście, dobry kask nie jest tani, ale ten wydatek to inwestycja na lata.  Zepsuta fryzura? Nieodpowiedni wygląd? Te argumenty również nie są na tyle istotne, aby dla nich ryzykować.

 

Kask rowerowy  Uvex Jakkyl HDE  2.0 - 41/0/978/07

 

Można oczywiście wejść w dyskusję i podeprzeć się badaniami, jakie zostały przeprowadzone w kontekście zasadności używania kasków. Swego czasu dotarłem do danych, gdzie próbowano dowieść, że korzystanie z kasku nie podnosi bezpieczeństwa rowerzystów. Wskazywano na podobną ilość urazów, niezależnie od tego czy poszkodowany rowerzysta jechał w kasku czy też bez. Niemniej, jak nietrudno się domyślić, badania te zapewne były wykonane wyłącznie na podstawie zgłoszonych wypadków. Aby mieć pełny obraz sytuacji, należałoby wziąć pod uwagę wszystkie upadki/wypadki, które z różnych powodów nie zostają odnotowane. Z doświadczenia wiem, że po każdej tego typu sytuacji rowerzysta wstaje (o ile może), otrzepuje się z kurzu, opatruje ewentualne rany, sprawdza stan roweru i po cichu oddala się z miejsca zdarzenia. Tak to już jest.

 

Kask rowerowy typu downhill W-TEC FS-605, rozmiar 59-60

 

Konkluzja w takim wypadku jest prosta – w mojej ocenie nie istnieją żadne przekonujące argumenty świadczące o tym, że jazda w kasku nie zwiększa bezpieczeństwa.

Co z ochraniaczami na rower?

W przypadku ochraniaczy sytuacja jest zdecydowanie prostsza. Tu również, tak jak w przypadku kasku rowerowego, nie ma prawnego obowiązku korzystania z tego typu udogodnienia. Natomiast to, czy się na nie zdecydujemy, powinno zależeć od rodzaju uprawianego kolarstwa.

Nie każda forma rowerowej aktywności wymusza bowiem zakładanie dodatkowych ochraniaczy. W przypadku rekreacyjnej jazdy po parku czy przemieszczania się po mieście, w turystyce rowerowej czy nawet w kolarstwie szosowym, górskim (Cross Country), czy w przełajach, prawdopodobieństwo wystąpienia poważnego urazu wynikającego bezpośrednio z charakterystyki danej aktywności, jest znikome.

 

Kask rowerowy  BMX NINJA Spokey  kolor: czarny  rozmiar XL

 

Inaczej sytuacja wygląda w przypadku bardziej ekstremalnych odmian kolarstwa. Enduro, downhill, freeride czy dirt to dyscypliny, w których zdecydowanie łatwiej o upadek. Dlatego w tym wypadku bez dwóch zdań warto założyć dodatkowe ochraniacze. W zależności od danej dyscypliny, jak również od charakteru tras/torów, po jakich przyjdzie nam jeździć, poza kaskiem, który w tym wypadku jest oczywistością, ubranie ochraniaczy na kostki, kolana, łokcie, piszczele, uda, kość ogonową czy tułów nie wydają się przesadzone. Wręcz przeciwnie – im trudniejsze zjazdy i triki, tym bardziej powinniśmy dbać o swoje bezpieczeństwo.

 

kask rowerowy

 

Niezależnie od tego, czy chodzi o kask czy o ochraniacze, w mojej ocenie nie należy czekać, aż ktoś inny wprowadzając odpowiedni przepis wymusi na nas ich stosowanie. Akt prawny w tym wypadku zawsze będzie sprawą drugorzędną. Nikt lepiej bowiem niż my sami nie zadba o nasze bezpieczeństwo. To nam powinno zależeć na tym, abyśmy cali i zdrowi wrócili do domu. Nie ma bowiem nic ważniejszego na świecie niż zdrowie i życie.

 

Kask rowerowy  Meteor Cm04  rozmiar: L 58-60 cm  kolor: biały

 

Po więcej porad dotyczących jazdy na rowerze, zapraszam do działu Rowery i Akcesoria.