Niezłomny i uparty. Zawsze walczy do końca. W wieku piętnastu lat podjął decyzję, która miała zmienić jego życie. Postanowił w całości poświęcić się piłce ręcznej. Wtedy też usłyszał, że… się do tego nie nadaje. Ale nie zrezygnował. Karol Bielecki, bo o nim właśnie mowa, zapisał się jako jedna z najważniejszych postaci w historii polskich szczypiornistów. Teraz swoją historię opisuje na łamach autobiografii „Wojownik” (Wydawnictwo Akurat). Przełomowym punktem w karierze Karola Bieleckiego był rok 2010. Wtedy podczas towarzyskiego meczu z Chorwacją Bielecki został przypadkowo trafiony kciukiem w lewe oko. Mimo starań lekarzy, oka nie dało się uratować. Sportowiec ogłosił koniec kariery, jednak po kilku dniach oświadczył, że zamierza podjąć próbę powrotu do piłki ręcznej. I udało się mu to zrobić z wielkim sukcesem. W czerwcu tego roku podjął decyzję o zakończeniu kariery sportowej.