Ukraińska formacja od momentu wygranej w Turynie bardzo intensywnie koncertuje. Właśnie rozpoczęła się ich trasa po Polsce, w ramach której, na zaproszenie Sony Music Entertainment Poland oraz Onetu, odwiedzili podwoje warszawskiej Fabryki Norblina, czyli byłej siedziby Towarzystwa Akcyjnego Fabryk Metalowych „Norblin, Bracia Buch i T. Werner”.

Dawne budynki przemysłowe zostały przekształcone w przestrzeń kulturalną, gastronomiczną oraz sprzedażową. Ten industrialny klimat i zgiełk kolorowego Food Townu stanowiły idealne tło dla wydarzenia. Chociaż impreza była zamknięta – zorganizowana wyłącznie dla osób związanych z branżą muzyczną oraz influecerów – czuć było atmosferę klubową, swobodną. Kompletnie nie czułam się jak na służbowym wydarzeniu, a to ogromny plus.

Zaczęło się o 19:00. Na sali trwały wesołe rozmowy i panowało ogólne rozprężenie. Muzycy udzielili wywiadu, siedząc tuż obok zgromadzonych gości i punktualnie o godzinie 20:00 chwycili za mikrofony.

 

kalush orchestra

 

Przede wszystkim energia

Bardzo lubię czuć, że zespół grający koncert, dobrze się bawi, a między jego członkami rodzi się sceniczna więź. Stojąc na płycie lub siedząc na trybunach nie jest łatwo to dostrzec, ale wprost spod małej sceny, w niewielkiej sali koncertowej, na zamkniętym wydarzeniu – jest to wręcz namacalne. Miałam to szczęście i właśnie z takiej pozycji podziwiałam wyczyny Ołecha oraz jego kolegów. Podczas wtorkowego występu ciarki przechodziły mnie bardzo często, bo show, jakie ukraińska grupa zaserwowała (siłą rzeczy niewielkiej) grupie fanów składało się z całej kanonady dźwięków, ruchów tanecznych czy świateł.

 

kalush

 

Ich popis na Eurowizji w Turynie był zaledwie próbką możliwości kolektywu, a wykony oglądane w telewizji lub internecie nie są w stanie oddać klimatu zbyt wiernie. Dlatego w pewnym sensie byłam zaskoczona – pozytywnie. Tempo koncertu Kalusha było bowiem bardzo duże. Zmieniały się instrumenty, mieszały wokale, gatunki muzyczne i choreografie. Członkowie zespołu są charyzmatyczni, więc chętnie flirtowali z widownią, angażowali ją.


Chcesz przeczytać więcej o zespole Kalush Orchestra? Sprawdź te artykuły:


„Stefania” skradła serca i uszy…

Kalush Orchestra zaistniał w świadomości sporej grupy słuchaczy za sprawą Konkursu Eurowizji 2022. Zespół zwyciężył, zostawiając swoich rywali daleko w tyle – zaskarbił sobie sympatię widowni. Pokazał też, że połączenie muzyki folkowej z rapem działa oraz sprawdza się zarówno na słuchawkach, jak i wielkiej scenie. To największe wyzwanie dla artysty, który chce wyróżnić się na tle tak wielu utalentowanych wykonawców, stających do rywalizacji o europejskie, muzyczne trofeum.

Kawałek „Stefania”, czyli nagrodzona na Eurowizji kompozycja, z racji wojny w Ukrainie, stał się protest songiem, symbolem. To było odczuwalne podczas koncertu w Norblinie. Kiedy publiczność zorientowała się, jaka będzie następna piosenka, od razu zapanowała powaga. Chyba wszyscy mieliśmy wrażenie, że dla Ołecha śpiewanie utworu jest ważną chwilą – nie z perspektywy wygranej w Turynie czy tego wydarzenia, ale właśnie z racji mocy przekazu tkwiącego w zwrotkach.

 

kalush orchestra stefania

 

Cały koncert upłynął w atmosferze dobrej zabawy, ale też solidarności i wsparcia dla Ukrainy. Ze sceny padły podziękowania za ciepłe przyjęcie – samego Kalusha oraz osób, które do uciekły do Polski przed wojną. Członkowie kolektywu w rozmowach z dziennikarzami często podkreślają, że promowanie kultury ukraińskiej to dla nich misja. To się czuje na scenie.

 

„Stefania” Kalush Orchestra

 

…ale inne piosenki Kalush Orchestra też są świetne!

Podczas koncertu w Norblinie zespół zagrał kilka utworów – jak łatwo się domyślić – same szlagiery. Między innymi bardzo energiczne, momentami trapowe „Shtomber Womber” oraz „Oh Mom”, które balansuje na krawędzi reggae, folku, elektroniki i rapu. Jeśli ktoś zna wyłącznie „Stefanię”, to miał okazję zobaczyć chłopaków w zupełnie różnych konwencjach. Ja osobiście utwierdziłam się w przekonaniu, że formacja ma bardzo dużo do zaoferowania – muzycznie i energetycznie.

 

kalush orchestra warszawa

 

Gdzie można posłuchać ich tego lata? Koncerty Kalush Orchestra

Okazji będzie kilka. Najbliższa pojawi się w sobotę 9 lipca, w Katowicach. Tym razem nie w Spodku, a w katowickiej Fabryce Porcelany. Bilety na to wydarzenie możecie kupić w aplikacji Going.

Następnie zespół wystąpi w Kołobrzegu podczas Sun Festival 2022. Event trwa od 29 do 31 lipca, a Ukraińcy swój koncert dadzą drugiego dnia, tj. w sobotę. Lotnisko Kołobrzeskie odwiedzą także polskie gwiazdy rapu, w końcu to wydarzenie jest jednym w ważniejszych jeśli chodzi o świat hip-hopowy. W tym wypadku również możecie liczyć na Going!

Kolejną imprezą, na którą możecie kupić bilety na Goingapp.pl, jest Przystań na Lato w Rzeszowie. Event odbędzie się 2 września.

 

kalush orchestra koncert norblin

 

Poza koncertami wymienionymi wyżej, będzie jeszcze kilka:

  • 15 lipca w Jarocinie.
  • 23 lipca w Poznaniu,
  • 30 lipca w Szczecinie.

Gorąco zachęcam do posłuchania Kalusha na żywo. Doświadczenie, jakie formacja serwuje fanom ze sceny, jest niezwykłe. Bogactwo koncepcji i pomysłów na swoją twórczość świadczą o tym, że Ołeh Psiuk, Ihor Didenczuk, Wład Kuroczka (KylymMen), Tymofij Muzyczuk oraz Witalij Dużyk są kreatywni, zaangażowani, a także bardzo chętni do dzielenia się kulturą ukraińską. Warto ją poznać – niezależnie od sytuacji geopolitycznej, bo ma bardzo dużo do zaoferowania artystycznie.

 

kalush orchestra koncert

 

Po więcej artykułów dotyczących muzyki zapraszam do działu Słucham.

Zdjęcia: archiwum prywatne, Aleksandra Woźniak-Tomaszewska