Chyba nie potrafię powstrzymać się od banału: oczy są zwierciadłem duszy. Widać w nich emocje i charakter danej osoby. Może to z tego powodu są tak chętnie rysowane jako osobny temat, a nie część twarzy? 

 

Moje podejście do rysowania oczu

Kilka lat temu, gdy sama uczyłam się rysować, namiętnie czytałam poradniki typu „Jak narysować realistyczne oko?”. Każdy z nich zawierał bardzo konkretne wskazówki np. takie: „Odległość pomiędzy oczami jest dokładnie taka sama jak szerokość jednego oka”. Starałam wszystkie informacje zapamiętać i wprowadzać w życie. Po pewnym czasie zdałam sobie sprawę z tego, że to, czego się dowiedziałam, nie zawsze ma odzwierciedlenie w rzeczywistości! Wystarczy zmienić nieco oświetlenie czy kąt patrzenia, a już wszystko to, co wiemy o budowie oka przestaje mieć znaczenie! Jeśli chcesz dowiedzieć się o tym więcej, z całego serca polecam podręcznik B. Edwards Rysunek. Odkryj talent dzięki prawej półkuli mózgu. Autorka wyjaśnia w nim metody realistycznego rysunku oparte na uważnym obserwowaniu trójwymiarowej rzeczywistości i przenoszeniu jej na płaską kartkę. 

Naszym zadaniem, jako artystów, jest odszukanie w rzeczywistości rzeczy wyjątkowych i różnych od normy. Czegoś, co będzie ciekawsze niż schemat. Z tego powodu jako modeli warto wybrać osoby o nietypowych proporcjach i podkreślać ich odrębność. Choć oczy i usta wydają się tematem banalnym, jest tutaj dużo miejsca na pokazanie własnego artystycznego kierunku. Ja dla przykładu uwielbiam rysować oczy i usta osób starszych. Dokładnie kopiowanie siateczki zmarszczek czy detali białka sprawia mi przyjemność. Uważam też, że takie szczegóły pięknie reprezentują drogę, jaką przebył dany człowiek. Czy lubi się uśmiechać? Czy spędzał dużo czasu na słońcu?  Lubię też rysować oczy otoczone piegami lub pełne łez. 

 

 

Kiedy zastanawiam się nad tym, czym jest piękno, do głowy zawsze przychodzi mi Helen Mirren. Jest pełna dziewczęcego uroku i niesamowicie dobrze prezentuje się w odcieniach różu i kobaltu. Postanowiłam narysowac jej niebieskiego oczy podkreślając jednicześnie makijaż w kolorach złota. Oprócz moich podręcznych farb akwarelowych w odcieniach portretowych używałam także metalicznych pisaków z błyszczącymi drobinkami. Postawiłam na nieco mocniejsze kolory niż zwykle - kontrast ochry żółtej i różu. To na ich tle wybijał się piękny błękit oczu. W taki sposób podkreślam w postaci to, co mnie najbardziej w niej urzeka. 

 

 

Szukając odpowiedniego modela lub modelki, zwróćmy też uwagę na oświetlenie. Jeśli mamy taką możliwość wykonajmy fotografię samodzielnie, eksperymentując z różnymi kątami i rodzajami światła. Może uda Ci się znaleźć lampę, która ma fantazyjny kształt lub żarówkę o nietypowym kolorze? Ich odbicie na wilgotnym oku będzie wyglądało wspaniale. Osoby kochające makijaż mogę poszukać fotografii, gdzie powieka jest ozdobiona brokatowymi cieniami do powiek. Ja często szukam zdjęć, na których widać okruszki tuszu do rzęs lub rozmazane smugi. To mój sposób na przemycenie do banalnego tematu odrobiny indywidualności. 

 

Najczęstsze błędy przy malowaniu oczu
 

Choć nie jestem fanką wytykania innym błędów, muszę przyznać, że jest kilka elementów, które sprawiają, że rysunek oka wygląda na nieudany. Są to: 

  • Rysowanie całej tęczówki. 

Istnieją sytuacje, gdy kolorowa część oka jest widoczna w całości tak, że widać jej pełny okrąg. Są to jednak sytuacje bardzo rzadkie - gdy przedstawiona osoba jest mocno zdziwiona lub wystraszona. Jeśli zależy nam na pokazaniu właśnie takich emocji - super! Jeśli nie, przykryjmy tęczówkę lekko powieką.
- Rysowanie zbyt cienkich rzęs.

Kiedy odtwarzamy oko w dużym powiększeniu, rzęsy powinny być grubsze. Może się to wydawać dziwne, ponieważ kojarzymy je jako coś drobnego i cieniutkiego. Tymczasem z bliska są naprawdę dość grube! Zwłaszcza, gdy wybierzemy takie pokryte dodatkowo tuszem.

 

 

  • Pomijanie fragmentu powieki / rysowanie dolnych rzęs, jakby wychodziło “prosto z oka”. 

Pomiędzy białkiem a linią dolnych rzęs występuje jeszcze cienki pasek odsłoniętej skóry - ten, który w czasach liceum lubiłyśmy podkreślić czarną kredką. Podczas rysowania portretu jest on niezauważalny, jednak z bliska jego obecność jest bardzo wyraźna! Pamiętajmy o nim!

 

  • Nie przykładanie uwagi do skóry wokół oka.

Jako autorka kanału YouTube dotyczącego rysunku, oglądam tysiące prac przesłanych przez moich widzów. Jedną z najczęstrzych rzeczy, jakie zauważam, jest bardzo wyraziste podkreślanie samego oka (rzęs, źrenicy, tęczówki) przy jednoczesnym pomijaniu skóry wokół. Rozwiązaniem jest poszukanie zdjęć, na których skóra odgrywa istotną rolę, a nie jest tylko rozmytą białą plamą (jak to często bywa na fotografiach prezentujących misterny makijaż). Może wybierzesz modela, który ma piegi lub ciemny odcień skóry? W tym miejscu muszę z pełną szczerością przyznać, że ja sama przeginam w drugą stronę i podkreślam detale skóry przesadnie, z chirurgiczną dokładnością. 

 

Te błyszczące, jasne drobinki to efekt eksperymentalnego zastosowania białego permanentnego markera na mokrej powierzchni. Rezultat przypomina mi nieco galaktykę.

 

Elementem niedocenianym jest też białko. Zwykle zostawiamy je niezamalowane. Moja propozycją jest poszukanie zdjęcia, na którym oczy wyraźnie widoczne są żyłki, a białko nie jest doskonale białe. Zwróć uwagę, że w wilgotnym oku tworzą się rozbłyski światła, które są wyraźnie bielsze niż samo oko. To te miejsca pozostawiamy niezamalowane. Resztę przyciemnijmy przynajmniej delikatnie. 

Czy takie podejście Cię przekonuje, czy wolisz tradycyjne metody?