Dermatolodzy i kosmetolodzy zwykle mówią o peelingach chemicznych, bo tak profesjonalnie określa się zabiegi kosmetyczne wykorzystujące działanie różnych kwasów. W zależności od ich stężenia oraz rodzaju efekty mogą być powierzchowne albo głębokie. Najczęściej stosuje się pojedyncze kwasy jak mlekowy, migdałowy, glikolowy czy azelainowy, ale coraz częściej można znaleźć mieszanki o niższych stężeniach, czyli peelingi wieloskładnikowe. Niezależnie od tego, czy decydujesz się na mocniejsze złuszczanie w gabinecie dermatologa, czy łagodniejsze w domu, zasady pielęgnacji codziennej po takich kuracjach pozostają te same.
Unikaj zagrożeń
Skóra po kwasach potrzebuje czasu, by w pełni odbudować wierzchnią warstwę naskórka wraz z filtrem ochronnym. Dlatego przez pierwsze dni i tygodnie pozostaje jeszcze „odsłonięta”. Co się z tym wiąże? Może być lekko zaróżowiona i nadwrażliwa na środowisko zewnętrzne oraz szybkie zmiany temperatury, mróz i wiatr. Jest też bardziej narażona na działanie promieni słonecznych, więc by uchronić się przed przebarwieniami, warto unikać słońca, chować twarz w cieniu kapelusza i nakładać kremy z jak najwyższym filtrem. A jeszcze lepiej stosować lekkie w konsystencji blokery, kremy z SPF 50, które można nakładać zamiast bazy pod makijaż.
Nie ma mowy o saunie, z nią też trzeba poczekać, a to dlatego, że cienki naskórek oznacza odsłonięcie drobnych naczynek krwionośnych. Wysoka temperatura może prowadzić do ich rozszerzania i w konsekwencji pękania. Niełatwo będzie je zamknąć. Co wywołuje przegrzanie skóry poza wchodzeniem do sauny? Ekstremalny wysiłek, ćwiczenia na siłowni, a nawet ciepłe kąpiele. W czasie pierwszych dni po kuracji trzeba je ograniczyć, a gorącą wodę zmienić na letnią. Kolejną złotą zasadą w pielęgnacji cery uwrażliwionej kwasami jest ograniczenie makijażu do minimum. Najlepiej po prostu nie malować się przez kilka pierwszych dni po kuracji, a potem stosować tylko podkład lub lekki fluid korygujący dla cer podrażnionych. Chodzi tu o jak najmniej pocierania i dotykania skóry oraz ograniczenie kontaktu z substancjami, które mogłyby ją podrażnić na przykład dodatki zapachowe czy koloranty w kosmetykach do mycia jak żele i mydła. Po kwasach skóra zwyczajnie potrzebuje czasu, by dojść do siebie.
Oczyszczanie w wersji light
Codzienne rytuały związane z pielęgnacją skóry, powinny się trochę zmienić. Zacznijmy od porannego i wieczornego oczyszczania. Jeśli skóra jest mocno zaczerwieniona albo podrażniona, trzeba ją oczyszczać jak najdelikatniej stosując płyny lub żele micelarne. Spłukiwanie wodą jest dopuszczalne, ale gdy masz w domu bardzo twardą wodę, najlepiej używaj tej przefiltrowanej lub mineralnej. Do osuszania twarzy stosuj chusteczki higieniczne (przykładaj je delikatnie do twarzy aż do momentu, gdy wchłoną wilgoć) zamiast wycierania szorstkim ręcznikiem frotte. Jeśli wolisz bardziej ekologiczne rozwiązanie, postaw na superdelikatny ręcznik do twarzy o właściwościach antybakteryjnych. Dalej lista zakazów się wydłuża. Po kwasach nie można stosować peelingów z drobinkami ścierającymi, nie wolno też testować w tym czasie nowych maseczek, serum i innych formuł. Pielęgnacja powinna ograniczać się do niezbędnego minimum, a więc łagodnego oczyszczania oraz specjalistycznego kremu przyspieszającego regenerację naskórka. Dopiero gdy skóra się całkowicie zregeneruje, czyli po ok. miesiącu, możesz wrócić do ulubionych kosmetyków.
Najlepszy krem po złuszczaniu kwasami
Idealna formuła kosmetyku na dzień i noc opiera się na składnikach łagodzących, regenerujących oraz ochronnych. W przypadku mocno przesuszonych cer warto poszukać dodatków nawilżających. Można znaleźć gotowe formuły kremów skomponowane specjalnie dla cer po zabiegach złuszczania kwasami, np. marki Bielenda Professional z SPF 50, lub uwrażliwionych z innych powodów (np. po laserach). Wśród sprawdzonych składników są tu: kwas hialuronowy, alantoina, panthenol, masło shea oraz witaminy A i E.
Jeśli nie lubisz ciężkich kremów, wybierz lżejszą postać emulsji, w której bazą jest łagodząca woda termalna. Tej w formie sprayu, można używać tuż po myciu, przed nałożeniem właściwego kremu. Świetnie zastąpi tonik, schłodzi, ukoi oraz ułatwi wchłanianie pielęgnacji pod warunkiem, że krem nałożysz na wilgotną skórę, zanim woda termalna całkowicie się wchłonie. Co dalej? Podrażniona skóra dobrze toleruje pielęgnację przeznaczoną nie tylko dla wrażliwych, ale również atopowych cer. Kiedy odzyska zdrowy koloryt i gładki wygląd, można jeszcze przez kilka tygodni stosować kremy kojące albo włączyć bogatsze kremy z aloesem, ekstraktem z lnu i owsa. Najważniejsze, by nie przesadzić z ilością kosmetyków i uzbroić się w cierpliwość, bo dla skóry po kwasach najważniejszy jest czas potrzebny do regeneracji.
Po więcej pielęgnacyjnych porad zajrzyj do pasji Dbam o urodę.
Zdjęcie okładkowe: Shutterstock
Komentarze (0)