Jednym z najprzyjemniejszych aspektów grania w planszówki, jest możliwość obcowania z naprawdę pięknymi przedmiotami. Jednak w przypadku gier często jest tak, że im piękniejsza gra, tym droższa. Ponieważ staram się rozsądnie (no, w miarę!) gospodarować moim budżetem na hobby, zawsze dokładnie sprawdzam te „większe” gry przed zakupem. Skoro więc ja już to zrobiłam, to wy nie musicie, bo poniżej znajdziecie kilka moich rekomendacji gier planszowych od 150 złotych w górę.

Gry planszowe dla początkujących

Zacznijmy od absolutnej klasyki, czyli Wsiąść do Pociągu: Europa. Pudło po brzegi wypełnione jest plastikowymi wagonikami, pięknymi kartami i ogromną planszą Europy. Wsiąść do Pociągu to cała seria gier z mnóstwem dodatków, ale Europa jest zdecydowanie moją ulubioną. Daje przestrzeń zarówno do planowania strategii na całą grę, jak i wybacza błędy. Otóż jeżeli zablokujemy się gdzieś na mapie (lub zrobią to za nas ci nicponie… to znaczy szanowni przeciwnicy) i nie będziemy mogli poprowadzić trasy, zawsze możemy postawić stację kolejową, która pozwala na skorzystanie z czyichś wagoników.

 

Wsiąść do pociągu Polska + Europa

Rebel, gra ekonomiczna Wsiąść do pociągu Polska + Europa

 

Wsiąść do Pociągu jest grą, z którą radzą sobie już siedmio-ośmioletni gracze, więc będzie doskonałym sposobem na zaproszenie nowych osób – młodszych i starszych – do świata gier planszowych.

Sherlock Holmes Detektyw Doradczy to właściwie całkiem trudna gra! Dlaczego więc umieszczam ją w kategorii lżejszych tytułów? Ponieważ jej zasady są banalnie proste – co wcale nie znaczy, że będzie nam łatwo ją „przejść”. Sherlock Holmes to detektywistyczna gra planszowa, w której trakcie wcielamy się w słynnego detektywa i rozwiązujemy przeróżne (czasem dość makabryczne – to nie jest gra dla dzieci!) zagadki kryminalne. Do tego celu posłużą nam specjalny dziennik śledztwa, przeróżne materiały pomocnicze i nasza zdolności dedukcji. Elementarne, drogi Watsonie!

 

Rebel, gra kooperatywna Sherlock Holmes: Detektyw doradczy

Rebel, gra kooperatywna Sherlock Holmes: Detektyw doradczy - "Zagadka Kuby Rozpruwacza" i "Przygody na West Endzie"

 

Gry planszowe dla średniozaawansowanych

Pomiędzy Dwoma Zamkami Szalonego Króla Ludwika to jedna z ładniej wydanych gier w mojej kolekcji. Wyróżnia się nie tylko swoim wyglądem i doskonale przemyślanym designem pudełka (w środku znajdziemy między innymi dopasowane do siebie plastikowe pudełeczka na różne elementy gry). W tym wypadku mamy do czynienia z bardzo ciekawym mechanicznie rozwiązaniem: z prześlicznych kafelków budujemy dwa zamki – jeden po lewej, a drugi po prawej. Robimy to jednak z graczami siedzącymi po naszej lewej i prawej, a oni analogicznie budują swoje dwa zamki – jeden z nami, a drugi z graczem siedzącym po stronie ich drugiej ręki. Na koniec gry nasz wynik to ten z dwóch zbudowanych przez nas zamków, który ma niższą wartość punktową. Naprawdę świetnie pomyślana, a wcale nieskomplikowana gra.

 

Phalanx, gra towarzyska Pomiędzy Dwoma Zamkami Szalonego Króla Ludwika

Phalanx, gra towarzyska Pomiędzy Dwoma Zamkami Szalonego Króla Ludwika

 

Jednym z moich zeszłorocznych odkryć jest Karczma pod Pękatym Kuflem. To średniej wagi planszowa gra ekonomiczna, w której prowadzimy swoją karczmę. Zatrudniamy nowych pracowników, wyposażamy knajpę w nowe meble, a przede wszystkim obsługujemy mniej i bardziej wymagających klientów. W Karczmie trzeba nieustająco brać pod uwagę wciąż zmieniające się warunki na stole, jednocześnie szykując się na kolejne rundy. Rozgrywka jest dość szybka jak na tego typu grę, zwłaszcza w dwuosobowym składzie, a ponieważ najczęściej gram właśnie w dwie osoby, szczególnie doceniam ten aspekt.

 

G3, gra towarzyska Karczma pod Pękatym Kuflem

G3, gra towarzyska Karczma pod Pękatym Kuflem

 

Gry planszowe dla starych wyjadaczy

Blackout to naprawdę trudna gra planszowa, opowiadająca o wielkiej awarii prądu w Hong Kongu. My wcielamy się w ekipy antykryzysowe, które starają się postawić miasto z powrotem na nogi, odnaleźć zaginionych specjalistów i skutecznie zarządzać znikomymi ilościami zasobów. Niewiele gier w ostatnich latach sprawiło mi tyle frajdy, choć jednocześnie Blackout naprawdę potrafi zmęczyć. Przy czterech osobach gra może trwać dość długo, dochodząc do nawet trzech godzin rozgrywki, ale przy dwóch graczach powinniście zamknąć temat w półtorej godziny. Jeśli lubicie trudne gry planszowe – naprawdę warto!

Lacerta, gra planszowa Blackout Hongkong edycja polska

Lacerta, gra planszowa Blackout Hongkong edycja polska

 

Na deser czas na absolutny hit minionego roku, czyli Teotihuacan: Miasto bogów. Doskonale zaprojektowana planszówka strategiczno-ekonomiczna, w której budujemy wspaniałą piramidę bogów w tajemniczym mieście położonym na terenie dzisiejszego Meksyku. Ruchy wykonujemy za pomocą kości – ale nie rzucamy nimi! Przestawiamy je po planszy, „awansując” je z każdą wykonaną akcją. Zaczynają, będąc „jedynkami”, a potem my przekręcamy je na dwójki, trójki, aż dojdziemy do szóstki. Wtedy taka kostka zostaje poświęcona bogom i daje nam różne dodatkowe korzyści. Mnogość wyborów – i ich waga! – potrafi na początku przytłoczyć, ale gdy poznamy Teotihuacan, nie sposób się w nim nie zakochać.

Portal Games, gra strategiczna Teotihuacan Miasto Bogów

Portal Games, gra strategiczna Teotihuacan Miasto Bogów

 

Jakie gry planszowe i karciane wy polecacie? Dajcie nam znać w komentarzu. A jeśli szukacie więcej informacji na temat gier planszowych, zajrzyjcie koniecznie na stronę Magazynu Empik Pasje do działu poświęconego pasji do grania.