Pierwszy z nich to prostota rozgrywki. „Diablo 3” to gra typu hack’n’slash, czyli uproszczona wersja RPG w klimacie fantasy. Podobnie jak w grach RPG są współczynniki (siła, zręczność itd.), jednak nie można ich przydzielać samodzielnie. Są też umiejętności (różne rodzaje ciosów barbarzyńcy, czy czarów nekromanty), ale nie trzeba pomiędzy nimi wybierać - w miarę zdobywania poziomów odblokują się wszystkie. Autorzy gry zwolnili gracza z konieczności podejmowania trudnych, nieodwracalnych decyzji, które mogą się zemścić w późniejszej rozgrywce. Zamiast tego może skupić się na tym co przyjemne: łojeniu skóry przeciwnikom i kompletowaniu uzbrojenia.

Drugi powód niesłabnącego powodzenia „Diablo 3” to tzw. replay value. Co to takiego? Jeśli replay value gry jest wysokie, to znaczy, że warto ją przejść więcej niż raz, na przykład innymi postaciami, w innym stylu czy podejmując inne decyzje fabularne. Rozgrywka będzie się różnić od pierwotnej na tyle, że gracz będzie wciąż czerpał z niej frajdę. Z drugiej strony do gry o niskim replay value nie będzie nam się chciało wracać, bo doświadczenie nie będzie się niczym różniło od pierwszego razu. Otóż replay value gier z serii „Diablo” jest ekstremalnie wysokie, a „Diablo 3” nie jest tu wyjątkiem.

Kup teraz

 

Im dalej w rozgrywce, tym jest ciekawiej

Nasz pierwszy kontakt z grą to będzie przejście wątku fabularnego wybraną klasą postaci (w wersji ze wszystkimi dodatkami mamy do dyspozycji sześć: Barbarzyńca, Łowca Demonów, Mnich, Szaman, Mag, Krzyżowiec lub Nekromanta). Dość nieskomplikowana, liniowa fabuła zapewnia nam kilka – kilkanaście godzin rozrywki, podczas których podróżujemy przez krainę Sanktuarium, kosząc po drodze zastępy najróżniejszego rodzaju piekielnych pomiotów. Po drodze zdobywamy poziomy doświadczenia i nabieramy nowych umiejętności, by wreszcie stanąć oko w oko z Najwyższym Złem - Diablo. A potem jeszcze większym złem – Maltaelem (dzięki dodatkowi Reaper of Souls). Kiedy kładziemy trupem tego ostatniego dopiero zaczyna się zabawa!

Dostajemy dostęp do nowych trybów gry, które pozwalają na wchodzenie w rozgrywkę w wybranym miejscu kampanii, albo przenoszenie się w dowolne miejsce świata, by wykonywać zlecenia i zdobywać nagrody. Przez cały czas nasz bohater wchodzi na kolejne poziomy doświadczenia, a kiedy osiągniemy siedemdziesiąty, zaczynamy „nabijać” tzw. poziomy mistrzowskie, które dają bonusy do umiejętności.

Równocześnie cały czas polujemy na wypadające z wrogów wartościowe uzbrojenie, które ma ogromny wpływ na siłę bohatera. Im dalej jesteśmy w rozgrywce, tym większe szanse mamy na trafienie na przedmioty legendarne.

W pewnym momencie orientujemy się, że gra staje się zbyt łatwa, a zastępy demonów padają pod naszymi ciosami jak muchy. Ale to nic – mamy do dyspozycji poziomy trudności, które możemy dostosować do siły naszego bohatera. Zależnie od platformy mamy ich od 8 (konsole) do 17 (PC)! Im wyższy poziom trudności, tym lepsze uzbrojenie „wypada” z przeciwników. Lepsze uzbrojenie to silniejszy bohater, więc poziom trudności znów można podnieść – koło się zamyka.

 

 

Doskonałe guilty pleasure

Kiedy znudzi nam się gra Barbarzyńcą czy Czarodziejką, możemy w każdej chwili stworzyć kolejną postać i ruszyć na podbój Sanktuarium jako Łowca Demonów albo Nekromanta, wykorzystując nowe umiejętności i techniki walki. W każdej chwili możemy też uruchomić tryb multiplayer i zjednoczyć siły z maksymalnie trzema graczami w trybie kooperacji.

Po zakończeniu kampanii fabuła schodzi na plan dalszy, a centrum zainteresowania gracza staje się rozwój postaci, który dostarcza ogromnej frajdy. Och, te emocje, kiedy z bossa wypada legendarna część uzbrojenia! Ta satysfakcja, kiedy widzimy, jakie spustoszenie wśród wrogów czyni coraz potężniejszy bohater!

Diablo 3” to doskonale zaprojektowana guilty pleasure, która niektórych wciągnie bez reszty, dla innych będzie miłą odskocznią od trudów dnia codziennego. Niezobowiązującą, bezpretensjonalną, dostarczającą tony frajdy.

Teraz jest dobry moment, by spróbować. Na początku listopada na rynku pojawiła się kolejna edycja gry. „Diablo 3: Eternal Collection” zawiera dodatek Reaper of Souls, pakiet Rise of Necromancer i ekskluzywne dodatki dla Nintendo Switch.