Czy znów otrzymamy arcydzieło? – zastanawiają się krytycy literaccy w oczekiwaniu na kolejne książki Wiesława Myśliwskiego. Nic dziwnego - nie ma w nich jednego zbędnego słowa. Doceniano to zawsze, ale dziś, w tak bardzo przegadanym świecie, ta zaleta staje się jeszcze ważniejsza.

Wiesław Myśliwski niechętnie mówi o swojej twórczości. Twierdzi, że zaczynając pisać nie wie o czym będzie książka, i nawet gdy ją skończy, ciągle nie jest w stanie jej przeniknąć.

A pracuje długo i dokładnie. Siada do pisania, kiedy ma pomysł na pierwsze zdanie. Pisze codziennie, by nie wypaść ze stworzonego świata. Kiedy skończy pierwszą wersję książki, zabiera się za kolejną wersję, by dojść do tej perfekcyjnej. Tak było z „Uchem Igielnym”. Poprawiana do ostatniej chwili, do druku trafiła w trzeciej wersji – dwie poprzednie zostały spalone. 



W „Uchu Igielnym” główne postaci są dwie, a zarazem jedna – Myśliwski opisuje bohatera, którego starość i młodość spotykają się. Fascynujący jest sposób w jaki pisarz przeprowadza czytelników przez opowieść. Narracja zbudowana jest trochę jak nasza pamięć: niezależnie czy coś wydarzyło się pięć minut temu, czy pięć lat temu, jest już tylko przeszłością, która powraca we wspomnieniach. Nie ma w nich linearności, nie ma logiki, mieszają wydarzenia wielkie i te pozornie błahe.

Krytycy literaccy będą mogli odnaleźć w „Uchu Igielnym” elementy z biografii pisarza, chociażby z młodości, kiedy tak jak bohater nie dostał się za pierwszym razem na studia i podjął się pracy, czy z jego życia prywatnego – bohater „Ucha…” jest romantykiem, który zakochuje się we wczesnej młodości. Samo Ucho Igielne to nie tylko literacka metafora, ale miejsce w Sandomierzu, w którym pisarz dorastał.
Równolegle z losem bohaterów toczy się historia Polski, której Myśliwski także doświadczył. „Każdy jest wpisany w przestrzeń historyczną. Historia przepływa przez człowieka, jest taka, jaka nasza wrażliwość, jaki jest nasz stosunek do różnych zjawisk, które się wokół nas zdarzają (...) Żyłem zanurzony w historię przez całe życie. To mnie skłaniało do zastanawiania się, czym jest historia dla jednostki, czym jest człowiek wobec historii“ – mówi pisarz w najnowszym wydaniu tygodnika „Polityka”.

Gośćmi dzisiejszego spotkania w Teatrze Powszechnym będą Wiesław Myśliwski i prof. Tomasz Bocheński. Fragmenty książki przeczyta Robert Więckiewicz. A wieczór poprowadzą Justyna Sobolewska i Michał Nogaś. Spotkanie organizuje Empik razem z Wydawnictwem Znak. Początek, godz. 18, wstęp wolny.