Tytuły, które pokazuję w dzisiejszym zestawieniu wybrałam razem z rodzicami dzieci 11–16 lat. Pamiętajcie, że jest to tylko szczyt listy, czyli najlepsze serie dla młodzieży młodszej i starszej. I tak na przykład „Ania z Zielonego Wzgórza” nie weszła do zestawienia, bo miała ledwie kilka głosów, a kultowa „Jeżycjada” nie została wspomniana ani razu – co nie znaczy, że nie warto próbować podsuwać tych klasycznych tytułów naszym czytelnikom. Zauważcie, że na szczycie nie ma też króla domowych biblioteczek Harrego Pottera. Może jest już tak znany, że nawet nie wypada go wymieniać? Ciekawi, co w takim razie znalazło się w przeglądzie? Zapraszam.
DZIENNIK CWANIACZKA Jeff Kinney
Ta seria jest też chętnie czytana przez młodszą grupę odbiorców, choć została napisana dla nastolatków. Jej głównego bohatera, nastoletniego Grega, poznajemy, gdy opisuje swoje gimnazjalne perypetie. Książki są napisane w formie dzienników, w których chłopiec opowiada głównie o szkolnych, towarzyskich i rodzinnych przeżyciach. Czytelnik znajdzie tu dużo humoru, który pomaga oswoić często niełatwe sytuacje z okresu dojrzewania. Historyjki są oparte na osobistych doświadczeniach ich autora, Jeffa Kinney. Czyta się je szybko i przyjemnie, dlatego są dobrym rozwiązaniem nawet dla tych, którzy za czytaniem nie przepadają.
KRONIKI ARCHEO Agnieszka Stelmaszyk
Co wybrać podróże czy kryminalne zagadki? Poznawanie odległych miejsc, czy zagłębianie się w tajemnice umysłów? Z „Kronikami Archeo” dostaniemy i jedno, i drugie. Odwiedzimy malownicze zakątki świata i rozwiążemy niebezpieczne intrygi. Seria o przygodach detektywistycznych grupki bohaterów tak spodobała się fanom, że po jej oficjalnym zakończeniu uprosili autorkę o kolejne tomy. Książki dostępne są również również w postaci audiobooków. A jeśli znacie już wszystkie powieści Agnieszki Stelmaszczyk, to wyglądajcie zapowiadanych nowych części. Wielki plus za szybką akcję i świetnie zbudowane napięcie.
Genialny w swojej prostocie pomysł na opowieść. Pamiętacie mitologię grecką? Wszyscy się o niej uczyliśmy. To był barwny świat pełen bogów, ich dzieci i mitycznych stworzeń. Co się z nim stało? Nic, nadal istnieje obok nas. W niecodziennych okolicznościach dowiaduje się o tym tytułowy Percy. Zwykły chłopak z kłopotami w szkole i znaczną dysleksją, wychowywany przez mamę, bo tata musiał odejść po jego urodzeniu. Niestety będzie spojler – okazuje się, że Percy jest półbogiem, synem śmiertelniczki i Posejdona, stąd jego wodne moce. Ta wyjątkowa seria nie tylko przybliża czytelnikom wiedzę mitologiczną, ale też tak wciąga, że głównym marzeniem każdego czytelnika jest… wyjazd na obóz herosów. W końcu można być półbogiem i nawet o tym nie wiedzieć!
BAŚNIOBÓR Brandon Mull
Oto przygoda, którą chcę przeżyć każde dziecko. I tu właściwie mogłabym zakończyć to polecenie, ale nie będę okrutna i zdradzę troszkę więcej. Historia opowiada o dwójce rodzeństwa, które przyjeżdża odwiedzić dziadków i odkrywa, że są oni strażnikami niezwykłego rezerwatu. Rezerwatu mitycznych, czy też magicznych stworzeń. Żeby je dostrzec wystarczy… wypić mleko. Ale kiedy się je już zobaczy, zwłaszcza pewnej wyjątkowej nocy, nie będzie ucieczki przed pełną niebezpieczeństw przygodą. Ponieważ głównymi bohaterami są brat i siostra, po serię sięgają równie chętnie chłopcy jak i dziewczyny. I rodzice. I tylko jestem zdziwiona, że nie ma jeszcze ekranizacji, bo jest to jedna z najciekawszych serii młodzieżowych wszech czasów.
To seria, którą przeczytałam jeszcze przed swoim nastolatkami. Nieco mroczna, z barwnym, świetnie zbudowanym światem fantasy. Cykl opowiada o chłopcu imieniem Cloe, który zostaje uwięziony w magicznym świecie. Jego celem jest uratowanie przyjaciół i powrót do realnego życia. Trudno go dopingować w tym zamiarze, bo jako czytelnicy wolimy przemierzać z nim alternatywną rzeczywistość. Seria wciąga od pierwszych stron, na których poznajemy naszego bohatera – zwykłego chłopaka, który wraz z przyjaciółmi chce zabawić się podczas Halloween w prawdziwie amerykańskim stylu. Tymczasem to, co spotyka Cloe, przerasta jego najśmielsze wyobrażenia.
Najciekawsza seria tego przeglądu. Niezbyt szeroko promowana w Polsce, przez co mniej znana. A szkoda. Ma wyjątkowe uniwersum. Jeśli lubicie książki fantasy, to pewnie znacie to wrażenie, że wszystko już było. Tymczasem z Gregorem poznajemy nowy, podziemny, rewelacyjnie skonstruowany świat. Uczymy się funkcjonować w mroku, wśród istot, których wolelibyśmy nigdy nie spotkać, jak choćby monstrualne, inteligentne szczury, drapieżne pająki, okrutne nietoperze, czy rozczulające karaluchy wielkości naszych zwierząt hodowlanych. Bohaterem serii jest kilkunastolatek, który wpada wraz z dwuletnią siostrą do „Podziemia” – miasta rozciągającego się pod Nowym Jorkiem. Gregor początkowo próbuje tylko uratować życie swojej siostrzyczki. Jednak zahartowany kolejnymi, naprawdę przerażającymi przeżyciami, postanawia rozwiązać zagadkę zaginięcia własnego ojca, a nawet włącza się w życie podziemnej metropolii.
Jeśli nie boisz się nocy nieprzespanych u swojego nastolatka, to podsuń mu „Wojowników”, ale pamiętaj, że musisz mieć kolejny tom w zapasie, bo głód tej serii przybiera na sile z każdym stroną. Kilkanaście tomów powieści i mang zostało napisanych przez grupę pisarzy, którzy przybrali jeden pseudonim. Jest to opowieść o dzikich kotach żyjących w czterech klanach. Jeśli jesteście sceptycznie nastawieni do kocich bohaterów, to zapewniam, że nie ma ku temu powodów. „Wojownicy” to prawdziwa, wielka przygoda fantasy. Bogate uniwersum wypełnione pełnokrwistymi bohaterami. To jedna z najlepszych wielotomówek w historii literatury młodzieżowej. Idealny plan na jesienne wieczory w fotelu, pod kocem, z książką na kolanach. Mrrrauu.
Bestseller utrzymujący się całymi tygodniami na listach najlepszych książek w wielu krajach. Nic dziwnego, jej autor, Australijczyk John Flanagan specjalizuje się w opowieściach fantastycznych. Tym razem światem, w którym przyszło żyć bohaterom, jest niebezpieczne uniwersum stylizowane na średniowiecze. Akcja pierwszej części przygodowej serii rozpoczyna się od poznania biednego Willa, który zostaje czeladnikiem niezbyt serdecznego zwiadowcy o imieniu Halt. Od tej pory życie chłopca zmienia się całkowicie z trudnego w… jeszcze trudniejsze, ale za to pełne wyzwań i niespodziewanych zdarzeń. Piękna opowieść o walce, przyjaźni, dorastaniu, życiu w warunkach zupełnie odmiennych od dzisiejszych. Seria doczekała się jednych z najwierniejszych fanów wśród czytelników.
STRRRASZNA HISTORIA różni autorzy
Trzeba przyznać, że Anglicy potrafią się śmiać ze wszystkiego. Nawet z poważnej historii ludzkości. Umiejętność ta genialnie sprawdziła się w serii „Strrraszna historia”, która opisuję historię świata i Polski. Zabawny tekst, liczne ilustracje, elementy narracji komiksowej – tak skutecznej lekcji jeszcze nikt nie wymyślił. Propozycja idealna dla dzieci od 11 lat, bo wtedy właśnie zaczynają przygodę z tym przedmiotem w szkole. Starszym nastolatkom ta przyjemna lektura pomoże utrwalić wiedzę i bardzo ich rozbawi. W Polsce seria doczekała się miana kultowej, bo pierwszy raz została wydana ponad 20 lat temu. Mimo że ma silny walor edukacyjny, jej liczne tomy znajdziecie na półkach w pokojach wielu nastolatków. Prawdopodobnie odniosła tak spektakularny sukces za sprawą mrocznego i krwistego czarnego humoru.
Komentarze (1)
Komentarze
Witam, chciałbym zgłosić skargę, za niewybaczalny błąd. Otóż bohater pięciu królestw nazywa się Cole, a nie Cloe. Mam nadzieję, że zostanie to szybko naprawione. Pozdrawiam.