Autor: Daniel Zielaskiewicz

Blisko dziesięć lat temu podczas konferencji UNESCO uznano, że ostatniego dnia kwietnia obchodzić będziemy Międzynarodowy Dzień Jazzu. W USA od lat kwiecień jest miesiącem jazzu, dlatego warto uaktualnić swoją płytotekę o najciekawsze nowości na rynku fonograficznym. Tej wiosny pojawiło się kilka płyt, które znakomicie łączą jazz z lokalnym folklorem.

Michał Lewartowicz Quartet, Adam Wendt „Inspirations”

Na początek znakomita dawka gitarowego jazzu od Michała Lewartowicza i znanego z „Walk Away” Adama Wendta. „Inspirations” nawiązuje do fantastycznych muzyków i całego nurtu fusion lat 80. Lewartowicz przyznaje, że utwory zawarte na płycie były inspirowane takimi twórcami jak Mike Stern, Allan Holdsworth, Scott Henderson czy Pat Metheny. Krążek można uznać za wyważony pod niemal każdym względem. Przemyślane kompozycje gitarowe znakomicie dopełnia saksofon Wendta.

 

michal-lewartowicz-quartet-wendt-adam, Inspirations

 

Norah Jones „Till We Meet Again”

Gitarę zamieniam na pianino, a do tego dodajemy fantastyczny głos Nory Jones. Dziewięciokrotna laureatka nagrody Grammy wydała właśnie swój pierwszy koncertowy album. Jest to w pewnym sensie ukłon w stronę fanów, którzy nie mogą w obecnych czasach posłuchać artystki na żywo. Sugestywny tytuł krążka „Till We Meet Again” zaprasza do posłuchania utworów zagranych przez Norę w wielu zakątkach świata do momentu, kiedy miłośnicy jej talentu znów będą mogli zgromadzić się pod sceną. Czeka nas fantastyczna podróż przez kilka kontynentów, Norah Jones wybrała bowiem wykonania z występów m.in. w USA, Brazylii, Włoch czy Francji. Przy okazji nowego krążka zachęcamy też do posłuchania jej debiutanckiej płyty „Come Away With Me”, gdzie wówczas 22-letnia artystka zaprezentowała niezwykle dojrzały, muzyczny styl.

 

 

Marek Konarski „Konarski & Folks”

Wracamy do rodzimego jazzu za sprawą albumu „Konarski & Folks”. Debiut saksofonisty wypada bardzo obiecująco i już zbiera wiele pozytywnych recenzji. Marek Konarski w bardzo ciekawy sposób łączy muzyczną wiedzę, zdobytą na europejskich uczelniach z bogatym polskim folklorem. Z pewnością jest to jedna z najciekawszych pozycji dla fanów nowoczesnego jazzu. Póki co Konarski zdobywał muzyczne laury za granicą, a teraz wreszcie może zaprezentować swoje umiejętności polskim słuchaczom.

 

Marek Konarski, Konarski and Folks

 

Sinikka Langeland „Wolf Rune”

Czas na nieco egzotyczną z jazzowego punktu widzenia podróż, mianowicie do Norwegii. Tak jak Konarski znakomicie połączył polski folklor z nowoczesną muzyką jazzową, tak Sinkka Langeland serwuje słuchaczom niesamowitą podróż przez szamańskie pieśni, hymny ludowe czy chociażby rodzimą muzyczce poezję. Z pewnością Sinkka prezentuje bardzo wszechstronne podejście do jazzu, otwarte na nowe wrażenia muzyczne, jakich próżno szukać gdziekolwiek indziej.

Album „Wolf Rune”, został nagrany w grudniu 2019 r. w Rainbow Studio w Oslo, jednak dopiero teraz pojawia się w Polsce. Wiele utworów Langeland brzmi bardzo etnicznie, a uczucie to wzmacniają tylko wykorzystane instrumenty i wyjątkowa liryka.

 

 

John Coltrane „A Love Supreme”

Przy okazji obchodzenia Międzynarodowego Dnia Jazzu, nie może zabraknąć klasyków. Jednym z nich jest album „A Love Supreme” Johna Coltrane’a i jego kwartetu z 1965 roku. Nagrany rok wcześniej materiał uważany jest przez wielu za jeden z najważniejszych jazzowych krążków wszech czasów. Muzyka pochodzącego z Karoliny Północnej jazzmana uchodzi współcześnie za kanon free jazzu. Kompozycja „A Love Supreme” to fantastyczna dawka muzyki, na którą składają się cztery niezapomniane części.


A love Supreme

 

Miles Davis „Kind Of Blue”

Coltrane jest też obecny na innym kultowym krążku, czyli „Kind Of Blue” Milesa Davisa. Fanom gatunku z pewnością nie trzeba przedstawiać tej płyty. Wystarczy wspomnieć, że magazyn Rolling Stone uplasował „Kind Of Blue” na dwunastym miejscu pośród pięciuset najlepszych albumów wszech czasów. Krążek był też oczywiście największym sukcesem w karierze Davisa. Z pewnością jest to obowiązkowa pozycja w płytotece każdego miłośnika jazzu.

 

 

Marcus Miller „Laid Black”

Klasyczne propozycje poszerzamy o album „Laid Black” Marcusa Millera. To najnowszy krążek wybitnego basisty oraz multiinstrumentalisty, który ma na swoim koncie współpracę ze wspomnianym Davisem czy królową soulu Arethą Franklin. Miller uwielbia muzyczne podróże, ale o „Laid Black” mówił tak: „Wracam do teraźniejszości. Będzie hip-hop, będzie trap, soul, funk, R&B i, rzecz jasna, jazz. Muzyka jest raczej spokojna, choć tradycyjnie nie mogło tu zabraknąć mocnego, porywającego funku”. Ciekawostką może być fakt, że Miller zagrał linię basową na jubileuszowym albumie Budki Suflera „Jest”, nagranym podczas sesji w USA.

 

Laid Black

 

Chuck Mangione „Children Of Sanchez”

Panteon jazzowych gwiazd uzupełnia Chuck Mangione. Na Międzynarodowy Dzień Jazzu wybraliśmy płytę „Children Of Sanchez” z 1974 roku. Utwór o tym samym tytule to do dziś najbardziej rozpoznawalny kawałek Mangione, który zyskał międzynarodową sławę dzięki ścieżce dźwiękowej do filmu Halla Bartletta „Dzieci Sancheza”. Za ten album Mangione otrzymał w 1978 roku nagrodę Grammy.

 

 

Jakub Klemensiewicz, Dominiki Kisiel „Cassubia: Live At Sfinks 700”

Na koniec jeszcze jeden polski debiut, czyli duet Jakub Klemensiewicz oraz Dominik Kisiel. Saksofonista i pianista prezentują nam jeszcze jedną jazzową historię silnie osadzoną w realiach małej ojczyzny. Tym razem jest to Jastarnia i niewielka, kaszubska społeczność, która żyje głównie z rybołówstwa i wyróżnia się na tle pędzącego świata prostotą oraz bliskością natury. „Cassubia: Live At Sfinks 700” podzielona jest na trzy akty, w których wyraźnie wyczuwalny jest nadmorski klimat. Tak jak oryginalny, amerykański jazz z Nowego Orleanu ma bogate korzenie, sięgające różnych gatunków, tak tradycje polskiego jazzu sporo czerpią z muzyki ludowej. Klemensiewicz i Kisiel znakomicie odnajdują się w tego rodzaju klimatach, nawiązując jednocześnie do początków jazzu nad Wisłą oraz kultury kaszubskiej.

 

Jakub Klemensiewicz, Dominik Kisiel, Cassubia

 

Na fanów czekają bardzo różnorodne propozycje i trudno się temu dziwić, zważywszy na to, jak barwnym i wielowymiarowym gatunkiem jest jazz. Na empik.com znajdziesz też największe klasyki, które z pewnością pomogą ci obchodzić Międzynarodowy Dzień Jazzu.

Grafika okładkowa: Shutterstock.