Prześledzenie wypowiedzi doktora Rossa Gellera było niezwykle ciekawym zadaniem. Dowiedziałam się sporo na temat różnych gatunków dinozaurów i dostrzegłam, że bohater „Przyjaciół” oprócz badania wymarłych gadów, zajmował się pewną bardzo specyficzną dziedziną paleontologii. Sedymentologia to nauka o skałach osadowych i procesach kształtowania się warstw ziemi. Co ciekawe, to zagadnienie jest mocno powiązane z geologią i geografią. Rossowi często zdarzało się wspominać o skamielinach i warunkach ich wydobycia. Drugą dziedziną, która wyraźnie interesowała bohatera, była antropologia czy też paleoantropologia. To nauka zgłębiająca tajniki szczątków humanoidalnych istot oraz ich filogenezy. Sprawdźcie, co dokładnie przekazał nam Ross na przestrzeni 10 sezonów.

 

 

Welociraptor i jego metoda obronna

Podczas jednego z wykładów Ross opowiadał swoim studentom o Welociraptorze i jego sposobie na odstraszenie potencjalnego przeciwnika. Według przytoczonej przez niego teorii te dinozaury w chwili zagrożenia rozchylał swój kołnierz, żeby wydawać się większym. To wszystko działo się w akompaniamencie specyficznych dźwięków. Na prośbę jednego ze słuchaczy doktor Geller podzielił się swoją wizją tego okrzyku, co oczywiście brzmiało komicznie, aczkolwiek wiarygodnie.

Takie zachowanie Welociraptora jest prawdopodobne, głównie z tego względu, że nie był on dużym dinozaurem i wizualne zwiększanie swojej objętości mogło okazać się skutecznym straszakiem. Należał do grupy teropodów i osiągał wysokość ok. 100 cm przy wadze 20 kg. Bliżej mu było do dzisiejszych ptaków niż gadów. Miał jednak ogromny potencjał łowczy w postaci trzech bardzo ostrych pazurów u każdej ze stóp oraz kłów. Jeśli jego przeciwnik nie dał się odstraszyć widokiem kołnierza i zaprezentowanymi przez Rossa dźwiękami, musiał się liczyć z możliwością stoczenia krwawej walki.

 

 

Szczątki Hadrozaura zostały odkopane w dwóch miejscach

Hadrozaur został odkryty w 1838 roku przez Ministra Kwakrów Amerykańskich w kolonialnym New Jersey, czyli Johna Estaugha Hopkinsa. Miało to miejsce w dorzeczu rzeki Cooper w mieście Haddonfield. Nieco później inny badacz zainteresował się kwestią nowoodkrytego gada. William Parker Foulke z tego samego obszaru wydobył jeszcze więcej kości Hadrozaura. Mniej więcej 10 lat wcześniej na terenie Wielkiej Brytanii dokonano odkrycia szczątek bardzo podobnego iguanodona, ale niestety były one w na tyle złym stanie, że do dziś nie sposób ustalić, czy oba osiągnięcia naukowców dotyczyły tego samego gatunku.

Oczywiście późniejszych latach Hadrozaury wykopywano w różnych krajach, ale jeśli doktorowi Gellerowi chodziło o jego debiut na powierzchni ziemi po epoce kredy, to miał absolutną słuszność. Chociaż jakbym musiała się do czegoś przyczepić, to podczas wykładu wskazał na mapie złe lokalizacje powyższych odkryć. Mam jednak na uwadze, że założył wrotki, które zdecydowanie utrudniały poruszanie się po sali wykładowej.

 

Przyjaciele. Sezon 1 (wydanie jubileuszowe) (DVD)

 

Homo ergaster i homo erectus to dwa różne gatunki

Ross podczas konferencji na Barbadosie wygłosił całkiem obszerne przemówienie. Jedną z rzeczy, którą przekazał swoim słuchaczom, to fakt konieczności oddzielenia gatunku Homo ergaster od Homo erectus. W prawdziwym świecie naukowcy wciąż debatują, czy jest to słuszne posunięcie, natomiast zwolennicy wyróżnienia tych dwóch podgatunków wskazują na pewne różnice w budowie czaszki, lokalizacji odnalezienia szczątków oraz okresu, z którego pochodziły. Homo ergaster miał żyć w epoce wczesnego plejstocenu, a erectus w jego środkowej fazie.

Oba gatunki to ssaki naczelne z rodziny człowiekowatych. Odkryć ich kości dokonywano w Afryce, Azji oraz Europie – przy czym szacuje się, że wspomniane hominidy na nasz kontynent dotarły przez Cieśninę Gibraltarską, która około 2 mln lat temu przypuszczalnie była wyższa i umożliwiała wędrówkę.

Gigantozaur był naprawdę bardzo duży, ale za to niezbyt mądry

Nazwa tego dinozaura mówi sama za siebie. W trakcie wspomnianej konferencji na Barbadosie, Ross poświęcił temu gatunkowi osobny slajd swojej prezentacji i pozwolił sobie na żart dotyczący rozmiarów głowy gigantozaura. Była ogromna, chociaż proces rozwoju mózgu tychże drapieżników był bardzo nieskomplikowany – ich kora mózgowa była skarłowaciała. Możecie zacząć się śmiać, śmiało.

Gigantozaury żyły w późnej jurze, czyli epoce zwanej kimerydem. Jednego z pierwszych odkryć dokonano w Wielkiej Brytanii, a nieco później w Afryce, natomiast znalezione tam szczątki opisano jako pozostałości innego podgatunku Gigantozaura.

 

 

Skamieniałości to dowód na istnienie procesu ewolucji

W jednym z odcinków Phoebe powiedziała, że nie wierzy w teorię ewolucji. Oczywiście to wyznanie najbardziej zaniepokoiło Rossa, który badaniom nad dziejami świata poświęcił całe swoje życie. Żeby zobrazować przyjaciółce ten proces, przytoczył temat skamieniałości, jakie odkopywano na wszystkich kontynentach. Zauważył, że na ich podstawie można zaobserwować zmiany zachodzące w budowie prehistorycznych stworzeń.

Ponieważ Pheebs nie dała się przekonać samą opowieścią, naukowiec postanowił pokazać jej skamieliny liczące sobie ponad 200 milionów lat. Oczywiście doszło do konfrontacji, podczas której Ross dał się wrobić – przyznał, że może istnieć cień szansy na to, że teoria ewolucji nie jest prawdziwa, ale to była tylko pułapka, gdyż Phoebe wytknęła mu brak chęci walki o własne przekonania.

Datowanie węglem to jedna z podstawowych metod badawczych

Datowanie radiowęglowe to sposób na określanie wieku obiektów archeologicznych. Polega on na mierzeniu proporcji między izotopem promieniotwórczym węgla a izotopami trwałymi. Autorem tej metody jest Willard Libby. Opracował ją w 1949 roku, a ponad 10 lat później otrzymał za nią Nagrodę Nobla w dziedzinie chemii. Najprościej rzecz ujmując, datowanie węglem sprowadza się do weryfikacji poziomu stężenia atomów węgla w badanym obiekcie i porównaniu go do zawartości węgla radioaktywnego w atmosferze.

Bohater serialu „Przyjaciele” często wspominał o tej metodzie, ale nigdy nie przytoczył zasad działania. Nic dziwnego – jest dość skomplikowana i można by było poświęcić jej osobny odcinek. Pytanie, czy widzowie byliby rozbawieni tak samo, jak podczas słuchania wykładu doktora Rossa Gellera, który rozpaczliwie próbuje mówić z brytyjskim akcentem.

Więcej ciekawostek ze świata seriali i filmów odkryjecie (niczym dzielni archeologowie) w dziale Oglądam.