„Lament”

Stawkę otwiera dość mocny tytuł charakterystyczny gatunkowo dla kina południowokoreańskiego. Film w reżyserii Hong-jin Na to niepokojąca i przyjemna w równym stopniu oryginalna mieszanka horroru, czarnej komedii i gore. Zawiera w sobie kult i starożytną opowieść ludową, osadzoną w odległym górskim miasteczku.

Makabryczne morderstwa, nieznany przybysz i tajemnicza choroba prowadząca do szaleństwa, a na czele miejscowy policjant próbujący dopasować do siebie dziwny splot zdarzeń i wskazać zabójcę. Kiedy okazuje się, że w domu nieznajomego znaleziono artefakt należący do jego córki, musi rozwiązać zagadkę, zanim najważniejsza osoba w jego życiu stanie się kolejną ofiarą.

To, co zaczyna się jako policyjny thriller, wkrótce zamienia się w opowieść o duchach i film z demonicznymi opętaniami, paranoją małego miasteczka i przesądami. Chociaż w „Lamencie” dużo się dzieje, film jest zaskakująco spójny. Zapewnia klimatyczną, sprytnie skonstruowaną tajemnicę i potrafi utrzymać w napięciu przez ponad dwie godziny.

 

Lament - Hong-jin Na

 

„Parasite”

Ten film Bonga Joon-ho z 2019 roku, zdobył zdecydowanie największe międzynarodowe uznanie w jego dotychczasowym dorobku, w tym cztery Oscary.

„Parasite” to mroczna satyra przedstawiająca życie dwóch rodzin na końcach spektrum. Przepaść między biednymi a bogatymi jest stale aktualnym i narastającym problemem współczesnego świata. Dlatego też „Parasite”, który opowiada o tym w zarówno zabawny jak i sarkastyczny sposób, przyjął się tak dobrze wśród publiczności.

Film dotyka kwestii społecznych i klasowych oraz wielkich trudów, jakie ludzie muszą pokonać, aby przetrwać. Dzięki wciągającej i zmieniającej gatunki fabule, urzeka trzymającą w napięciu opowieścią przez cały film. Przykuwająca uwagę scenografia i zdjęcia oraz ekspercka mieszanka suspensu i komedii, zapewniają intrygujące podejście do tematów klasowych. To wszystko sprawiło, że powstał zjadliwy portret chciwości i nierówności społecznej, który jest jednym z najlepszych filmów, jakie kiedykolwiek nakręcono.

 

Parasite - Bong Joon-ho

 

„Służąca”

Kolejny film, który przyniósł reżyserowi „Oldboya” sporo rozgłosu, jest obowiązkowym tytułem dla widzów zainteresowanych kinem południowokoreańskim. Akcja thrillera erotycznego Parka Chan-Wooka rozgrywa się w Korei z lat 30. XX wieku, podczas japońskiej okupacji. Opowiada porywającą historię japońskiej dziedziczki i jej koreańskiej służącej,  która jest zaangażowana w skomplikowany spisek z oszustem, by uwieść zamożną kobietę i przejąć jej bogactwo.

Reżyser prowadzi widzów przez labirynt zwrotów akcji, w tej mrocznej opowieści o oszustwie, zdradzie i pożądaniu. Umieszcza ich pośród wielkiej układanki, gdzie poczują się zaniepokojeni, zdezorientowani i będą musieli kwestionować każde posunięcie bohaterów.

 

Służąca - Park Chan-Wook

 

„Zagadka zbrodni”

Thriller kryminalny Bonga Joon-ho wykorzystuje element seryjnego morderstwa, podobnie jak inna południowokoreańska produkcja, „The Call”, która miała premierę w 2020 roku. Film był częściowo oparty na prawdziwej historii pierwszych seryjnych morderstw w Korei (historia Dusiciela z Hwaseong), które w momencie premiery filmu (2003) pozostawały nierozwiązane (sprawcę zidentyfikowano w 2019 roku).

„Zagadka zbrodni” opowiada historię dwóch nieudolnych detektywów, którzy próbują rozwikłać sprawę seryjnych rytualnych zabójstw kobiet, które miały miejsce w latach 1986-1991 w małym miasteczku w Korei Południowej. Jest bogata w szczegóły i mistrzowska w studiowaniu postaci, co dodatkowo tworzy niepokojące napięcie odczuwane przez cały seans. Stonowana kolorowa kinematografia i bezkresne pustki pól w deszczu tworzą poczucie grozy, która czai się w każdym kadrze. 

Porywający, frustrujący i momentami satyryczny film łączy kryminał z czarną komedią. Wyraźna jest tu krytyka zaniedbań urzędników, którzy pozwalają, aby zbrodnie pozostawały nierozwiązanymi.

 

Zagadka zbrodni - Bong Joon-ho

 

„Wiedźma”

Posiada podobne założenie, jak to, które pojawiło się w „Stranger Things”. Młoda dziewczyna ucieka z tajemniczego rządowego laboratorium, a później odkrywa, że została poddana testom genetycznym, które wywołały u niej nadludzkie zdolności. Gdy jej szczególne talenty zaczynają się ujawniać, ci, którzy ją stworzyli zaczynają na nią polować.

Wyreżyserowany przez Parka Hoon-junga thriller akcji, to nie tylko dynamiczna fabuła, ale też głębia psychologiczna postaci. „Wiedźma” to film zarówno o pochodzeniu superbohaterki, jak i dojrzewaniu młodej dziewczyny. Widzowie znajdą tu od brutalnych i elektryzujących scen walki po lodowaty i szorstki klimat oraz intrygującą tajemnicę. Dwa największe atuty tego filmu to wartka akcja i konsekwentne prowadzenie fabuły. 

 

Wiedźma - Park Hoon-jung

 

Trylogia zemsty

Tak zwana Trylogia Zemsty Parka Chan-wooka, to zestaw trzech filmów: „Pan Zemsta”, „Oldboy” i „Pani Zemsta”, które reżyser poświęcił tematowi zemsty. Konkretnie temu, dlaczego ktoś czuje w sobie potrzebę zemsty oraz jaki prawdziwy koszt ponosi osoba, która świadomie się w nią angażuje. 

Trylogia tematyczna (charaktery i sceneria się zmieniają, ale historie dzielą podobne idee i motywy) zaczyna się od „Pana Zemsty”, z 2002 roku, w którym prym wiedzie typowa dla Parka przemoc i pokrętna moralność, bo widzowie odczuwają współczucie zarówno wobec dobrych jak i złych charakterów.

Następny jest „Oldboy” z 2003 roku, najsłynniejszy i wciąż oburzający. Pozornie zwyczajny obywatel zostaje wyrwany z ulicy i więziony w dziwnym pokoju hotelowym przez piętnaście długich lat, przez co popada w nieprzewidywalne szaleństwo. Podczas gdy tajemnica jest stale eksplorowana, publiczność nie wie, czy zostanie zszokowana czy rozśmieszona z powodu wyjątkowo czarnego humoru. Film zawiera również jedną z najbardziej niedocenianych scen akcji wszech czasów, prawie trzyminutowe, nieprzerwane ujęcie, w którym główny bohater walczy z kilkunastoma mężczyznami, z nożem wbitym w plecy.

Ostatnią część stanowi „Pani Zemsta” z 2005 roku. Odświeżające jest to, że bohaterką jest kobieta. Zwłaszcza, że kobiety są bardzo często ofiarami brutalnych przestępstw w koreańskim kinie gatunkowym. Poza tym, film ma przemyślane tempo.. Jest też często bardziej psychologicznie okrutny, z zaskakującym czarnym humorem i ciągłymi zwrotami akcji. Możliwe, że jest to najbardziej wyciszona część z trylogii, ale równocześnie prawdopodobnie najbardziej złożona i wielowarstwowa.

Całość, według zamysłu reżysera, moralnie pokrętna i delirycznie zaprojektowana, dla widzów może okazać się emocjonalnie wyniszczająca. 

 

Trylogia Zemsty - Park Chan-wook

 

„I zbaw nas ode złego”

Były oficer wywiadu, który został mordercą, musi uratować swoją córkę przed tajlandzkimi gangsterami, jednocześnie odpierając pościg Yakuzy. Bardzo dynamiczny film akcji, z dwoma przeplatającymi się wątkami fabularnymi, koncentruje się na dostarczaniu niezawodnej rozrywki, na masową skalę, z niewielkim filozoficznym przesłaniem.

Fanów kina akcji ucieszą spektakularne strzelaniny, wypadki samochodowe i pościgi na dachach, a także walka wręcz. Zdjęcia wykorzystują momenty zwolnionego tempa i oświetlenie, dzięki czemu stają się jeszcze bardziej efektowne. Do tego wprawni aktorzy, którzy są bardzo przekonujący.

„I zbaw nas ode złego” może być fascynujące także dlatego, że używając czterech języków (koreańskiego, tajskiego, angielskiego i japońskiego) oraz dwóch kontrastujących ze sobą kontekstów kulturowych, film zręcznie ukazuje kosmopolityczną naturę przestępczego półświatka, w tym działalność tajskich gangów, taką jak handel organami na zamówienie.

 

I zbaw nas ode złego - Won-Chan Hong

 

„Gra cieni”

W 2016 roku twórca „Ujrzałem diabła”, Jee-woon Kim, zaskoczył publiczność niezwykle udanym thrillerem szpiegowskim, którego akcja rozgrywa się w latach 20. XX wieku w Korei znajdującej się pod okupacją Japonii. Historia jest luźno oparta na walce między ruchem oporu w Korei Południowej a japońskim okupantem. Skupia się na temacie lojalności wobec kraju i działalności podwójnych agentów. 

W niezwykle stylowej „Grze cieni” nie brak sekwencji typowych dla gatunku, np. w scenie w pociągu. Wierna klasycznym filmom płaszcza i szpady pełna jest intryg, bada, gdzie leży lojalność człowieka i prezentuje bohaterów wewnętrznie skonfliktowanych. Całość tworzy porywający thriller i olśniewający pokaz techniczno-wizualny.

 

Gra cieni - Jee-woon Kim

 

Więcej tytułów kina południowokoreańskiego znajdziecie na empik.com.