Katarzyny Grocholi nikomu przedstawiać nie trzeba - od lat jedna z najpoczytniejszych polskich pisarek, prekursorka współczesnej powieści dla kobiet i autorka wydawniczych hitów - wspomnieć chociażby „Nigdy w życiu!”, „Houston, mamy problem!” czy „Przeznaczeni” - na których wychowały się już dwa pokolenia czytelniczek. Do tego swoista ikona rodzimej popkultury, uczestniczka „Tańca z gwiazdami” i matka Doroty Szelągowskiej, niekwestionowanej królowej programów wnętrzarskich. Teraz jednak, jak sama podkreśla, „wkracza na teren nieznany” ze swoją pierwszą powieścią kryminalną. „Zranić marionetkę” zaczyna się od znalezienia ciała znanego biznesmena w jednym z luksusowych apartamentowców. Sprawę jego śmierci rozwikłać ma doświadczony śledczy targany osobistymi problemami oraz przydzielona mu młoda, niedoświadczona policjantka, antropolożka pisząca pracę o samobójstwach. Pierwszą hipotezą jest bowiem założenie, iż mężczyzna odebrał sobie życie. Jak to jednak w tym gatunku bywa - a wydawca zapewnia, że nowa książka Grocholi to „spełniająca wymogi gatunkowe, rasowa powieść kryminalna” - nic nie jest tu ani tak proste, ani tak oczywiste. Skąd jednak ten zwrot w twórczości autorki? „Kiedyś myślałam, że jeśli człowiek będzie pisał pogodne rzeczy to może świat będzie jakby trochę lepszym miejscem” - tłumaczy w rozmowie z Onetem. „Okazuje się, że jest coraz gorzej, a ludźmi powoduje dziś bardziej nienawiść niż miłość; chęć zemsty za krzywdy urojone bądź prawdziwe. Wydało mi się to dobrym zaczynem. Wkroczyłam na teren sobie nieznany”.

Zranić marionetkę - Grochola Katarzyna


Jane Harper

Zanim światło dzienne ujrzała jej pierwsza powieść, „Susza”, urodzona w Wielkiej Brytanii i dorastająca w Australii Jane Harper przez 13 lat pracowała jako dziennikarka. W „Hull Daily Mail” zajmowała się sekcją newsową, później pisała zaś dla „Herald Sun” w Melbourne. Jak sama przyznaje, kryminały jej autorstwa inspirowane są między innymi „Zaginioną dziewczyną” Agathy Christie oraz innymi książkami, które czytała jako dziecko. Pod koniec kwietnia swoją polską premierę miała druga część „Suszy”, „Siła natury”, a w kolejce do przekładu czeka „The Lost Man”.

 

JK Rowling

Nie wszyscy o tym pamiętają, ale  „Harry Potter” - najsłynniejsza jej powieść i jedna z najpopularniejszych serii w historii literatury - był wielokrotnie odrzucany przez różnych wydawców, a sukcesowi ostatecznie pomógł przypadek. Między innymi właśnie z powodu tych nieprzyjemnych doświadczeń, a także chcąc uniknąć łatki autorki książek dla dzieci i młodzieży, Rowling swój pierwszy kryminał, „Wołanie kukułki” (pierwszą część serii „Cormoran Strike”) wydała pod pseudonimem Robert Galbraith. Prawdziwa tożsamość autora powieści wyszła na jaw stosunkowo szybko, bo niecałe trzy miesiące po premierze, za sprawą dziennikarskiego śledztwa redaktorów „The Sunday Times”. Pisarka do dzisiaj twierdzi, iż nie była to zaplanowana akcja marketingowa, jednak faktem jest, że „zdemaskowanie” Galbraitha przyczyniło się do ogromnego wzrostu sprzedaży „Wołania kukułki”. Kolejnym krokiem było powstanie serialu pod tym samym tytułem, zrealizowanego przez BBC One, a także napisanie przez autorką dalszych części kryminalnej sagi książkowej.

Zygmunt Miłoszewski

Jak wielu pisarzy uprawiających różne gatunki literackie, zaczynał od pracy dziennikarza (związany był z „Super Expressem”, a później z „Newsweekiem”). Debiutem literackim Zygmunta Miłoszewskiego był zaś horror „Domofon” z 2005 roku, opowiadający tajemniczą historię mieszkańców jednego z bloków na warszawskim Bródnie. Rok później ukazały się „Góry Żmijowe”, baśń fantasy dla dzieci. Teodor Szacki, jeden z najsłynniejszych książkowych prokuratorów w Polsce, zadebiutował w 2007 roku, stając się największym do tej pory sukcesem Miłoszewskiego.

 

Aneta Jadowska

Doktor nauk humanistycznych w zakresie literaturoznawstwa, która ma na swoim koncie ponad 20 powieści i opowiadań, wydanych w kilku różnych cyklach. Anna Jadowska najlepiej znana jest z serii „Wiedźma”, której główną bohaterką jest toruńska wiedźma-policjantka, Dora Wilk. W  wykreowanym przez nią świecie Toruń (oraz inne duże miasta) ma swoją magiczną stronę, nazywaną Thornem, pełną źródeł energii przyciągających nadnaturalne istoty, takich jak wampiry, wilkołaki i diabły. Trzy lata temu autorka rozpoczęła poszukiwania miasteczka, w którym osadzić mogłaby akcję swojej pierwszej powieści pozbawionej elementów fantastycznych. Padło na Ustkę, a „Trup na plaży i inne sekrety rodzinne” pojawił się na księgarskich półkach w 2018 roku. Wiadomo, iż Jadowska w planach ma stworzenie całej serii kryminalnej.

Marcin Świetlicki

Znany przede wszystkim jako poeta i lider formacji Świetliki, prezentującej poezję jego autorstwa w rockowej oprawie. Charakterystyczna maniera melorecytacji Świetlickiego stała się jego znakiem rozpoznawczym, jednak nie wszyscy wiedzą, iż ponad dekadę temu zadebiutował w roli autora kryminałów. Wydał bowiem trylogię „Dwanaście”, „Trzynaście” i „Jedenaście”, których głównym bohaterem uczynił samozwańczego detektywa-alkoholika, przemierzającego lekko mroczny Kraków tropiąc seryjnego mordercę. Specyfika gatunku, którą Świetlicki zresztą regularnie mocno nagina, nie przeszkadza mu przemycać wątków komicznych, drwić ze współczesnych wydarzeń i obdarzać Mistrza ironicznymi wewnętrznymi monologami. Lektura zarówno dla fanów Świetlików, jak i kryminałów.