Wydawałoby się, że tylko zagraniczni twórcy są w stanie tworzyć dobre seriale. Wielu widzów jest zdania, że polskie produkcje telewizyjne potrzebują jeszcze wielu lat, aby dorównać konkurencji. Twierdzenie to jest całkowicie błędne, czego dowodem jest „Belfer”. Pierwszy sezon pokochały miliony Polaków. Drugi sezon wzbudził znacznie więcej kontrowersji... Jedno jest pewne - trzeba go zobaczyć!

 

„Belfer” opowiada o nauczycielu Pawle Zawadzkim (Maciej Stuhr), który ma smykałkę do rozwiązywania kryminalnych spraw. Kiedy pojawił się w Dobrowicach (fikcyjne miasto na północy Polski), niemal natychmiast zainteresowała go tajemnicza śmierć 17-latki.

Polonista podjął się trudnego wyzwania, jakim było samodzielne śledztwo i próba wyjaśnienia okoliczności zdarzenia. Każdy odcinek gromadził przed telewizorami setki tysięcy widzów, którzy wyczekiwali rozwiązana sprawy i z zaciekawieniem oglądali rozwój historii zdolnego nauczyciela.

Jeden z lepszych w Polsce

Pierwszy sezon miał swoją premierę w 2016 roku i okazał się być ogromnym sukcesem dla Canal+. Jakubowi Żulczykowi i Monice Powalisz, autorom scenariusza, udało się sprawić, że historia niezwykłego polonisty potrafiła wciągnąć widzów w świat pełen akcji i kryminalnych zagadek. Reżyserem pierwszej serii jest Łukasz Palkowski, mający na swoim koncie takie produkcje jak „39 i pół”, „Wojna żeńsko-męska” czy nagradzany film „Bogowie”.

Serial szybko okrzyknięto jednym z najlepszych polskich seriali ostatnich lat, pobił on również rekord oglądalności Canal+. Pierwsze dwa odcinki zgromadziły przed telewizorami ponad 700 tysięcy widzów. Nic więc dziwnego, że stacja zdecydowała się na zamówienie drugiego sezonu. Do Żulczyka i Pawlisz dołączył Bartłomiej Ignaciuk, aby wspólnie napisać o dalszych losach Zawadzkiego. Za reżyserię drugiej serii odpowiada Krzysztof Łukaszewicz i Maciej Bochniak.



 

Wachlarz emocji i gra aktorska

Oprócz znakomitej historii, trzeba wspomnieć również o świetnej grze aktorskiej. Maciej Stuhr doskonale sprawdził się w roli Pawła Zawadzkiego. Serial jest połączeniem kryminału z thrillerem, dzięki czemu aktor ma wiele okazji, aby zaprezentować swoje umiejętności.

Dynamiczna akcja serialu sprawia, że bohater wielokrotnie przedstawiony jest w sytuacjach kryzysowych, które Stuhr świetnie zaprezentował na ekranie. W licznych recenzjach podkreśla się, iż to właśnie odpowiednio przedstawiony obraz polonisty-detektywa jest częścią sukcesu serialu.

Można powiedzieć, że Stuhr na zawsze zerwał w ten sposób z łatką aktora grającego wyłącznie w komediach i filmach obyczajowych. Ci, którzy dotychczas nie znali jego dorobku artystycznego, mogli zobaczyć go z zupełnie innej strony. Jak twierdzi sam producent widowiska, Maciej Stuhr podszedł do swojej roli z wielkim zaangażowaniem, co sprawiło, że grana przez niego postać wydaje się być niezwykle autentyczna.
 


Druga lekcja z Zawadzkim

Rok po premierze pierwszego sezonu zadebiutowała dalsza część przygód Pawła Zawadzkiego. Tym razem akcja przeniosła się do Wrocławia, ponieważ nauczyciel został zmuszony do podjęcia pracy w tamtejszym liceum. Kiedy udaje mu się zadomowić w nowym miejscu, odkrywa morderczą grę, która toczy się w prestiżowej szkole. Niebezpieczna zabawa doprowadza do tragedii, co odbija się na głównym bohaterze.

Stworzenie drugiego sezonu nie było łatwe, ponieważ nad ekipą ciążyła ogromna presja. Wszystkie osoby pracujące nad tym projektem wiedziały, że poprzednia część okazała się być wielkim sukcesem. Całkiem naturalny jest zatem fakt, że widzowie oczekują identycznego (lub nawet większego) poziomu. Praca przy takiej produkcji nie należy do najłatwiejszych. Oczywiście nie przeszkodziło to twórcom w zaprezentowaniu dalszych losów „Belfra”, które również z odcinka na odcinek stawały się coraz ciekawsze.


"Belfer 2": kadr z serialu (fot. Robert Pałka)


Młoda krew na polskiej scenie

W przypadku „Belfra” należy wspomnieć również o młodej obsadzie serialu. W jednym z wywiadów możemy przeczytać, że wybranie najlepszych młodych aktorów zajęło zaledwie trzy dni. Casting dorosłej obsady zajął łącznie kilka miesięcy. Fakt ten pokazuje, że w polskich szkołach aktorskich znajdują się prawdziwi artyści, przed którymi pisze się świetlana przyszłość.

Chociaż dla wielu widzów są to zupełnie nowe twarze, szybko można przekonać się o ich profesjonalizmie. Przedstawione przez nich postaci są autentyczne i sprawiają, że chce się więcej. „Świeża krew” na ekranach telewizorów jest jednym z czynników, który mógł przyczynić się do fenomenu serialu.

Doskonała mieszanka

Mroczna muzyka, świetne zdjęcia, dobrze przemyślana historia i doskonała gra aktorska są przepisem na to, aby serial stał się prawdziwym hitem w polskiej telewizji. Warto dodać, że twórcy pomyśleli również o przystępności w odbiorze – idealnie przedstawiają realia naszego kraju i widz cały czas ma wrażenie, że ogląda historię, która mogłaby wydarzyć się gdzieś niedaleko niego...