Pakując się na wakacyjny wyjazd zwykle brakuje nam miejsca w walizce, a jeszcze tyle rzeczy byśmy chcieli wziąć ze sobą, np. ulubioną grę, która przyda się w podróży czy zapewni rozrywkę w czasie niepogody. Problem w tym, że pudełka z grami zwykle zajmują dużo miejsca. Mamy na to rozwiązanie! Poznajcie kieszonkowe wersje planszówek, które zmieszczą się zarówno w podręcznej torbie, jak i wrzucimy je w kieszeń bluzy czy plecaka. Są małe, poręczne i w ten sposób możemy zabrać ze sobą nawet kilka tytułów!
 

Trochę kart i mnóstwo zabawy

Fasolki, o których jakiś czas temu opowiadałam w wideorecenzji, to idealna gra na wakacje. W malutkim, wytrzymałym pudełeczku znajdziemy karciankę o prostych zasadach. Gra opiera się na interakcji z innymi graczami, a negocjacje co i rusz przerywają salwy śmiechu. Gra jest przeznaczona dla 3 do 5 osób, ale można do niej dokupić dodatek Fasolki: Rozszerzenie, który pozwala grać od 2 do 7. Co ciekawe, tę malutką karcianeczkę zaprojektował znany raczej z cięższych gier autor - Uwe Rosenberg.

 

Próżno szukać w tej grze tematu. 6. bierze to po prosta, familijna gra karciana w... niezbieranie punktów (a dokładniej byczych głów). Na stole leżą cztery rzędy kart, do których gracze dokładają swoje karty z ręki. Ten, kto dołoży szóstą kartę w rzędzie – zabiera go. Wygrywa ta osoba, która na koniec gry ma najmniej byczych głów. Dla mnie siłą 6. bierze są proste zasady oraz to, że może w nie grać od 2 aż do 10 osób. Ciekawostka - projektant, Wolfgang Kramer to kolejny przedstawiciel niemieckiej szkoły planszówek, na codzień tworzący zdecydowanie ciężkie gry!

W grze Sabotażysta wcielamy się w poszukiwaczy złota. Jednak nie wszystkim graczom zależy na tym, by do tego złota dotrzeć. Wśród nas czai się bowiem sabotażysta, który będzie knuł i kombinował, tak długo aż upewni się, że skarb jest bezpieczny. Sabotażysta to kolejna w tym zestawieniu karcianka, w którą może grać duża liczba osób (od 3 do 10). Dodatkowo możemy zaopatrzyć się w Rozszerzenie - a jeśli wolimy mniejsze grono, to w wersję dwuosobową - Pojedynek.

 

Kostki zostały rzucone!

Story Cubes trudno zaszufladkować. To może być gra rodzinna, trening kreatywności dla jednej osoby, pomoc przy nauce języków obcych, zabawka dla przedszkolaka albo idealna gra imprezowa. Story Cubes to 9 kości. Na każdej z nich jest sześć różnych obrazków. Zasady są proste: rzucamy kośćmi i opowiadamy historię, w której nawiązujemy do wyników kości. Można opowiadać samemu lub wspólnie a można umówić się, że historie dotyczą np. jakiegoś konkretnego tematu. W ramach serii powstało mnóstwo wariacji gry - zarówno tematycznych (np. Podróże czy Przygody), jak i opartych na licencjach (np. Scooby Doo lub Loony Tunes). Łatwo znajdziemy też małe, trójkościane rozszerzenia.

Kiedy z kolei będziecie mieli ochotę po prostu dobrze się pobawić i porzucać kostkami, zagrajcie we Władca pierścieni: Wyprawa do Mordoru. To lekka gra, w której staramy się jak najszybciej dotrzeć do… Mordoru. Rozgrywka trwa nie dłużej niż kwadrans, a zasady są naprawdę banalne. Gra nie jest mocno osadzona w świecie Władcy pierścieni, ale mając taki tytuł w rękawie z pewnością łatwiej Wam będzie namówić znajomych na planszówkę.

 

Odrobina szaleństwa

Trzy życzenia to przezabawna gra blefu i ukrytych zamiarów. Staramy sie tak manipulować znajdującymi się na stole kartami - swoimi, przeciwników i leżącymi na środku stołu - żeby móc ogłosić zwycięstwo. Niestety - wszystkie karty leżą obrazkami do dołu, więc nie mamy pojęcia, gdzie znajduje się która karta, a na dodatek ci straszni przeciwnicy wciąż mieszają nam szyki!

SET to gra, która składa się właściwie jedynie z talii kart… i potrafi naprawdę usmażyć mi mózg! W tej logicznej grze na spostrzegawczość próbujemy znaleźć zestawy trzech kart, które łączy (lub dzieli!) dosłownie wszystko - i to na czterech różnych płaszczyznach. Brzmi skomplikowanie? Wcale tak nie jest, zasady można złapać naprawdę w mig. Jednak odnajdywanie właściwych kart pod stwarzaną przez przeciwników presją czasu jest naprawdę trudne!

To co, kieszenie gotowe? Planszówki naszykowane? No to miłej zabawy!