Dinozaury to uniwersalny i wdzięczny temat dla gier. Posiadamy je w kolekcji w opcji karcianej oraz w postaci łamigłówki, nie mieliśmy jeszcze wersji na planszę – aż do dnia dzisiejszego! Pozycja kooperacyjna, a więc walczymy z upływającym czasem i zasadami gry, a tego typu produktów uczących współpracy ciągle jeszcze mało na rynku dla młodszych dzieci. „Park dinozaurów” wchodzi w skład serii „rodzinka wygrywa”. Przeznaczona jest dla 1-6 graczy w wieku od 3 lat. Rozgrywka zajmuje ok. 20 minut. Pierwsze, co zwraca naszą uwagę to ładne wykonanie – plansza jest dopasowana do spodu pudełka, którego boki imitują zarośla, a całość wydaje się przez to bardziej masywna i wygląda atrakcyjnie. Wewnątrz schowano 16 żetonów i drewniane elementy – kostkę oraz cztery figurki dinozaurów, a także piłeczkę-meteoryt pełniącą funkcję miernika czasu zakończenia gry. Instrukcja krótka, ponieważ nie jest to skomplikowana gra, daje jednak wiele frajdy ze wspólnej aktywności rodziców i dzieci. Celem graczy jest bezpieczne doprowadzenie dinozaurów do ich schronów atomowych, aby mogły przeżyć atak meteorytu. W praktyce i na poważnie, sprowadza się to do okrążenia planszy i powrotu na miejsce startowe każdego ze smoków. http://mlodygiercownik.pl/2018/03/21/recenzja-gry-planszowej-park-dinozaurow/
Gra troszkę kojarzy mi się z memory, gdzie musimy zapamiętać położenie obrazków. Jest to bestsellerowa gra z serii gier kooperacyjnych dla całej rodziny - RODZINKA WYGRYWA. Wszyscy bawimy się razem, nie ma rywalizacji, tylko świetna zabawa ramię w ramię :) Rodzice wraz z dziećmi starają się osiągnąć wspólny cel, którym jest uratowanie dinozaurów przez deszczem meteorytów. Razem zastanawiamy się nad kolejnym krokiem. Gra dostarcza wiele emocji i zapewnia dobrą zabawę. Gra przeznaczona jest dla 1-6 graczy w wieku od 3 do 103 lat. Rozgrywka jest dość krótka, ponieważ trwa ok. 20 minut.Wspaniała gra, która przypadła do gustu mojemu 3-latkowi. Wiedziałam, że gra będzie strzałem w 10 i rzeczywiście tak było. Graliśmy w prostszą wersję i grało nam się świetnie. Młody szybko załapał zasady gry, czego się nie spodziewałam. A tu takie miłe zaskoczenie. Po prostu super. „Park Dinozaurów” to zdecydowanie jedna z naszych ulubionych gier. Bawiliśmy się razem, razem ratowaliśmy dinusie. Gramy w nią bardzo często, na razie na planszy z 20-ma polami, no ale już niedługo spróbujemy zagrać w trudniejszy wariancik :) Grę na pewno zabierzemy na nasz majówkowy rodzinny wypad :) Cała recenzja na mamatosiaczka.blogspot.com
Największa zaleta tej gry jest zdecydowanie to, ze uczy ona WSPÓŁPRACY a nie rywalizacji. Chwile zajęło mojemu dziecku (5lat) przestawienie się z trybu „aaaa ja ci nie podpowiem” ;) Przepiękne i bardzo solidne wykonanie! Młody zachwycony i ja również! A raczej unikam planszówek jak mogę 🤷🏼♀️ Zdecydowanie polecam
Wciągająca gra, zarówno dla rodziców jak i dla maluchów, co się dość rzadko zdarza. Maluch 2,5 roku jeszcze nie rozumie zasad, ale mimo to chętnie gra w grę i nie nudzi mu się. Myślę, że jeszcze kilka rozgrywek i będzie wiedział o co chodzi. Jak skończy trzy lata to obstawiam, że to będzie jego ulubiona gra!