5/5
17-01-2023 o godz 03:33 przez: Anna Radomska-Duziak | Zweryfikowany zakup
Prezent udany
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
04-12-2021 o godz 19:56 przez: Anna | Zweryfikowany zakup
Dobra książka
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
10-04-2022 o godz 16:31 przez: NICOL | Zweryfikowany zakup
Świetne
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
03-07-2021 o godz 08:47 przez: agu | Zweryfikowany zakup
Super !
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
10-10-2019 o godz 11:29 przez: natalia | Zweryfikowany zakup
:)
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
08-10-2018 o godz 13:30 przez: kogellmogell
Gdy patrzycie na powyższą okładkę, oraz tytuł książki, to jaka historia tworzy Wam się w wyobraźni? Bo mi początkowo typowy romans, z nutką zmysłowych scen łóżkowych, oraz szczęśliwym zakończeniem. I tak: ✔️ książka jest zmysłowa, ale z pewnością nie banalna, ✔️ jest romans, ale nie tak oczywisty jak mogłoby się nam wydawać, ✔️ i jest naturalnie zakończenie, ale czy szczęśliwe? Na pewno nie idealne i przepełnione słodyczą. Zapytacie dlaczego? Dlatego, że życie również nie jest idealne i nie pisze perfekcyjnych scenariuszy. Główną bohaterką powieści jest Nina, matka i mężatka, która spełnia się zarówno zawodowo, jak i prywatnie. Z pozoru ma wszystko, czego może pragnąć kobieta, ale czy rzeczą ludzką nie jest chcieć więcej? I pożądać czegoś, czego akurat nie mamy? Nina zaczyna błądzić i staje przed wyborem, który może zaważyć na całym jej dalszym życiu. Pragnie beztroski i lekkomyślnych chwil uniesień, ale jednocześnie wspomina potknięcia z przeszłości... Powiem szczerze, że Anna Szczypczyńska mnie zaskoczyła i to tak pozytywnie. Zaskoczyła mnie dlatego, że stworzyła bardzo dojrzałą, pełną dystansu i skłaniającą do refleksji powieść. Wykreowała bohaterów z krwi i kości, którzy są pełni wad i tak samo jak my, gubią się w życiu i w swoich wyborach. Pisze o małżeństwie, rodzinie, obowiązkach, pasji, ale także o chwilach słabości i zwątpienia, które dotykają każdego z nas. "Dzisiaj śpisz ze mną" to bardzo życiowa i szczera lektura, napisana z niezwykłym wyczuciem, oraz smakiem. Na pytanie, czy warto czasami dać się ponieść emocjom, musicie odpowiedzieć sobie sami. Ja tylko powiem, że zdecydowanie warto dać szansę Ani i przeczytać książkę "Dzisiaj śpisz ze mną" 💛
Czy ta recenzja była przydatna? 1 0
07-10-2018 o godz 18:45 przez: Katarzyna Procner-Chlebowska
Lubię literaturę szczerą i nieprzegadaną. Lubię dowcipne dialogi, od których nie wieje sztucznością. Lubię ciekawe obserwacje i prawdy, które choć wydają się oczywiste, nie zalatują banałem. A jeśli do tego wszystkiego po dwóch pierwszych stronach przestaję wypatrywać brakujących przecinków (takie zboczenie zawodowe) i daję się porwać fabule, to znaczy, że autorka kupiła mnie na dobre. Przyjemna literacka przygoda. Odważne sceny seksu. Ciekawe literackie odwołania. Spora dawka humoru. I wreszcie solidna porcja dystansu do życia, macierzyństwa i świata. Czegóż więcej oczekiwać od dobrej literatury kobiecej? Dlatego jeśli ktoś nie ma pomysłu na nadchodzące jesienne wieczory, proponuję jeden z nich spędzić z Niną. Babką taką jak Ty i Ja. Czasem żałuję, że nie jest prawdziwa, bo chętnie wybrałabym się z nią na piwo lub dwa:)
Czy ta recenzja była przydatna? 1 0
2/5
15-11-2018 o godz 23:01 przez: Klaudia Janik
Zawiodłam się. Znam autorkę z jej instagrama i bloga. Szczerze, to czasem pojedyncze wpisy na blogu przebijają treść książki. Dawno nie czytałam tak prostej i banalnej fabuły. Główna bohaterka jest prosta i bez polotu. Treść często niesmaczna, na jednym z portali Pani w recenzji napisała "Czy naprawdę każda autorka/każdy autor opisujący seks muszą w kółko używać tych samych słów? " i niestety muszę się z nią zgodzić. Może i jest to luźna książka na jeden, może dwa wieczory, ale spodziewałam się czegoś ciekawszego i to mnie zawiodło. Nie rozumiem, aż tak dużych zachwytów nad tą książką, nic specjalnego, a potencjał Ani wskazuje, że stać ją było na dużo więcej.
Czy ta recenzja była przydatna? 1 0
5/5
06-10-2018 o godz 18:56 przez: anonymous
Ania pisze bloga "Panna Anna biega" trafiłam do niej już wiele lat temu! Przez ten czas i blogi i Ania ewaluowały z singielki stała się partnerką, później mamą. Napisała poradnik o bieganiu. Jak zobaczyłam na jej Instagramie, że napisała powieść wiedziałam, że muszę ją przeczytać. Przeczytałam JEDNYM TCHEM. Nina jest mamą, mężatką i... Warto poznać jej historię. Cała akcja dzieje się w Warszawie, więc oczami wyobraźni bardzo łatwo jest podążać za akcją książki. :) Nie chcę spojlerować co się będzie działo! Po prostu przeczytajcie.
Czy ta recenzja była przydatna? 1 0
5/5
05-10-2018 o godz 21:25 przez: Weronika
"Dzisiaj śpisz ze mną " to książka, która wciąga jak czekolada, niby chcesz się rozkoszować powoli każdą kosteczką a nim się obejrzysz nie ma całej tabliczki :) Tak właśnie było w tym przypadku. Książkę pochłonęłam w dwa wieczory, wciąga, bardzo wciąga, kartka po kartce. Fajna, lekka, dająca do myślenia. To taka książka, z której coś się wynosi, jest bardzo "życiowa". Po przeczytaniu zostaje takie: dlaczego to już koniec:) Oby więcej takich!
Czy ta recenzja była przydatna? 1 0
5/5
05-10-2018 o godz 21:02 przez: Monika Jaworska
Świetna powieść, dająca do myślenia. Historia w niej zawarta jest złożona i nieoczywista. Widać że Autorka odrobila pracę domową:) ma świetne pióro. Książkę czyta się z zapartym tchem, a często z wypiekami na twarzy. Polecam serdecznie!
Czy ta recenzja była przydatna? 1 0
5/5
17-10-2018 o godz 11:31 przez: Kinga Łuczyńska
,,Na ręce wysypał mi się brokat, Twój brokat, z którego zawsze się śmiałem (...) Zebrałem wszystkie ziarenka i wrzuciłem z powrotem do książki. Dzięki temu częściowo jesteś ze mną. Wiem, wiem, że to niepoprawne, ale Kochani! Tylko spójrzcie na tę nieziemską okładkę, która jest niezwykle subtelna, zmysłowa. Uważam, że poprzez samo patrzenie na nią, można w głowie ułożyć sobie scenariusz tej książki, bez czytania jej. I jeszcze ten piękny, pozłacany napis. Ahh, samo piękno. Szkoda jednak, że jest tak bardzo mało tak dopracowanych okładek na polskim rynku. Nie ma co jednak przesadzać, skupmy się jednak na tym, co ta książka ,,ma w środku". Z pewnością na duży plus zasługuje sam pomysł Autorki na tę książkę. Na szczęście nie jest to zwykła, przeciętna historia banalna, nie jest to przeciętny romans, taki jak każdy. I jak dla mnie, na ogromny plus zasługuje koniec tej książki. Przynajmniej ja, przyzwyczaiłam się, że w takich historiach końcówka jest przepełniona cukierkowym zakończeniem. Nie tym razem! I bardzo dobrze, ponieważ takie jest życie, nie zawsze przepełnione słodyczą i dobrym zakończeniem. Na ogromny plus zasługuje sam fakt, że książka jest napisana po prostu w bardzo dobry sposób. Szczerze, ja uwielbiam właśnie taki styl. Nie ma tutaj zbyt dużo wulgaryzmów, fabuła nie jest aż tak prosta i banalna, postacie są ciekawe i barwne. To wszystko zasługuje na dużą uwagę, dlatego książkę czyta się bardzo szybko i przyjemnie. Historia wciąga, to na pewno. Kolejnym pozytywnym aspektem są sceny erotyczne przedstawione w tej książce. Według mnie są one dograne w sposób perfekcyjny. To znaczy, nie są idealne! No właśnie! Rzadko się zdarza, że seks w prawdziwym życiu jest przepełniony różową osłoną, cudowną aranżacją, kwiatami, płatkami róż, świecami. W książce właśnie te sceny są takie normalne, takie codzienne, prawdziwe. Nie ma w nich tego przesadnego przepychu. I za to bardzo cenię Autorkę. No i ogólnie, nie są one zbyt wulgarne, powiedziałabym, że to wszystko jest po prostu z dystansem, jest zdrowe. Dodatkową zaletą są bohaterowie. Po raz kolejni nie są oni wyidealizowani. Mają zalety, okey, ale również wiele wad. Nie mówię tutaj o jednej czy dwóch postaciach. Praktycznie każdy z bohaterów taki jest, i tak właśnie powinno być. Emocje, uczucia, potrzeby kobiet, które wiele w życiu przeszły i chcą na nową coś przeżyć, coś zmienić w swoim życiu. To zdecydowanie książka właśnie dla takich kobiet. Autorka po raz kolejny oddaje w sposób wręcz idealny emocje bohaterów, a my możemy się na tym skupić i również odczuć klimat, który występuje w książce. Nie zapominajmy o jednym! Jak tylko wczytamy się w książkę, to dostrzerzemy w niej wiele mądrych zdań, myśli, sentencji, które naprawdę pięknie współgrają z całością. Komu polecam tę książkę? Zdecydowanie doświadczonym kobietom, które będą w stanie zrozumieć sens i istotę tej książki. Opis fabuły Akcja powieści toczy się głównie wokół głównej bohaterki - Niny. Poznajemy ją już praktycznie od samego początku. Nie jest to jakaś nieszczęśliwa kobieta, powiedziałabym nawet, że jest to typowy rodzaj pani, która ma całkiem dobrze w życiu. To kobieta, która jest równocześnie żoną, matką, a na dodatek spełnia się zawodowo, ma swoje pieniądze, jest niezależna. W takim razie czego przecież można chcieć więcej, kiedy ma się aż tyle? I tu pojawia się pewien problem. Czy właśnie nie jest tak, że kiedy mamy naprawdę wiele, to i tak chcemy więcej? Tak właśnie było i w tym przypadku. Nie chodzi tutaj tylko o rzeczy materialne, ale o coś znacznie więcej. Pewnego dnia Nina poznaje pewnego chłopaka, i powiem, że dzieje się to przez przypadek. To kobieta, która średnio zna się na Instagramach, blogach itp, a szef prosi ją akurat, aby zajęła się rozwijaniem tego co w tych czasach najbardziej popularne. Nina jednak nie do końca daje sobie z tym radę, dlatego prosi o pomoc młodego praktykanta, który jest do tego stworzony - Macieja Szklarskiego. I właśnie w tym momencie wszystko zaczyna się dziać nie tak jak potrzeba, a może właśnie tak jak powinno? Całe jej życie staje przed ogromnym wyborem, jest to dla niej naprawdę trudne, ponieważ dodatkowo pojawiają się wspomnienia z przeszłości... Tak jak każda kobieta, Nina pragnie jedynie oderwania się od rzeczywistości i spróbowania czegoś zupełnie nowego...
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
09-03-2019 o godz 22:16 przez: ejotek
Anna Szczypczyńska to autorka bloga, która swoimi poradami podzieliła się w książce "Panna Anna biega. Zakochaj się w bieganiu". W październiku ukazał się jej debiut powieściowy, zwracający uwagę na namiętność, która niepostrzeżenie wkradła się w życie mężatki. W ostatnim czasie to moja druga (po "Jej portret" A.H. Niemczynow) lektura, poruszająca tematykę zdrady małżeńskiej. Nina Szklarska nie wierzy w przeznaczenie. Jest redaktorką w serwisie poświęconym zdrowemu stylowi życia i podlega dość specyficznemu szefowi, nazywanemu przez pracowników żartobliwie Pośpiechem. Poza pracą Nina jest żoną i matką dwóch córek Leny i Zuzy, które kocha nad życie. Jej poukładaną, szczęśliwą i - o ile to możliwe przy małych dzieciach - spokojną codzienność burzy... dłuższa nieobecność koleżanki z działu... Bowiem, żeby jakoś ogarnąć obowiązki otrzymuje do pomocy Janka Ogińskiego - punktualnego, mądrego, przystojnego i oczytanego stażystę. To właśnie on wywołuje u dojrzałej kobiety fantazje erotyczne. Nina kocha swoją pracę i niezwykle ją cieszy, że może podyskutować z Jankiem o czymś innym, niż obowiązki domowe czy macierzyńskie. Jej mąż Maciek ma swój świat, swoje marzenia, plany i choć jest ambitny oraz seksowny, choć świetnie zna jej ciało to jednak nie odczuwa potrzeby innej scenerii zbliżeń niż szybko i cicho, bo dzieci... A Nina marzy... o hotelu, o braku pośpiechu, braku przewidywalności... Chciałaby zapomnieć się z Jankiem i znów być młodą oraz zmysłową dziewczyną... Kobieta położy na jednej szali codzienność z rodziną, wieloletnią miłość i uczucie do dzieci; na drugiej zaś uniesienia z Jankiem - jaką decyzję podejmie finalnie? Czy pozwoli ponieść się namiętności? Na jakie życie zdecyduje? Bo dłużej w dwóch światach żyć nie zechce... Czy się opamięta i zaniecha spotkań z Jankiem? A może znajdzie inne rozwiązanie? Ania Szczypczyńska stworzyła powieść dwutorową, której akcja z teraźniejszości przeplata się z wydarzeniami sprzed lat, kiedy nastoletnia Nina poznała Kamila. Kolejne spotkania z o pięć lat młodszym kolegą zostały zaakcentowane inną czcionką. Młodzi rozmawiali o literaturze, fotografii oraz przeżywali swoje pierwsze miłosne uniesienia. Poznawali ciała, potrzeby i żadne niewygody ich nie zniechęcały. Autorka pokazała nam, co się stanie gdy nasza codzienność zostanie rozbita jak lusterko oraz 'zmusiła' do zastanowienia - będąc na miejscu Niny będziesz pragnąć wciąż nowych wrażeń, jednocześnie niszcząc to, co osiągnęłaś w życiu oraz osobę którą darzysz uczuciem dla kilku chwil uniesień? Czy warto? Jednocześnie Szczypczyńska opisała kontrast między życiem żony i matki (Nina) a singielki Pauliny, która chętnie porzuciłaby nadmiar wolnego czasu na rzecz posiadania rodziny oraz zamieniła piękne sukienki na poplamione kaszką bluzki. Jednak nie jest łatwo znaleźć tego jedynego i uwić z nim gniazdko... "Dzisiaj śpisz ze mną" to lektura pełna humoru, napisana ciekawym stylem a przesłania i morały zostały nam przekazane z lekkością. Widać zamiłowanie autorki do tematyki dziennikarstwa, biegania oraz literatury, gdyż to właśnie na nich oparte zostało zatrudnienie czy też hobby bohaterów. Książka jest przepełniona namiętnymi scenami, które z wyczuciem, delikatnością i przy użyciu pięknych określeń opisała Szczypczyńska. Dzięki temu momenty erotyczne zapamiętam jako czytane z przyjemnością a nie odrazą. Podsumowując - "Dzisiaj śpisz ze mną" to powieść o tym, że przypadkowe spotkanie może wiele zmienić, o blaskach i cieniach macierzyństwa oraz o tym, że czasami to kobieta musi zrobić pierwszy krok. Jest to historia pokazująca jak przeżywamy miłość i fascynację na różnych etapach życia oraz że właściwie każdy z nas ma swoją definicję miłości. To książka o upojnych chwilach, ale i tych zwyczajnych. O trudnych wyborach, samotnym zasypianiu, akceptowaniu marzeń drugiej osoby oraz zapomnieniu. Polecam recenzja pochodzi z mojego bloga: http://czytelnicza-dusza.blogspot.com/
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
31-12-2018 o godz 13:14 przez: dalena.ro
Książka Anny Szczypczyńskiej napisana jest po to, aby się nią delektować. Do jej lektury potrzebny jest czas, bowiem „Dzisiaj śpisz ze mną” najlepiej czyta się powoli, nieśpiesznie, leniwie… Książka była dla mnie wielkim zaskoczeniem. Pozytywnym oczywiście... Nina ma spokojne i poukładane życie. Skupia się na mężu, dzieciach i pracy. Stara się być idealną żoną i matką… jedyne, o czym wciąż zapomina to o sobie. Bo gdzie miejsce na rozbudzenie swojej kobiecości i dawnej namiętności do życia, do męża… kiedy „idealne”, ale monotonne życie przestaje zaskakiwać. Nina kiedyś była kobietą, która nie bała się powiedzieć do nieznajomego chłopaka „dzisiaj śpisz ze mną”. Była kobietą, która kochała się w deszczu i podejmowała ryzykowne decyzje. Podczas lektury poznajemy jej mężczyzn z przeszłości i wiemy dokładnie, za czym w skrycie tęskni… Za dawną adrenaliny, szczyptą namiętności, odrobiną fantazji. Dlatego kiedy w pracy zaczyna pracować z Janem wszystko się zmienia. Młodszy stażysta rozbudza w kobiecie dawne namiętności i powoduje, że znowu czuje się piękna i zmysłowa. Nina pozwala sobie na chwilę zapomnienia i spędza z Janem namiętny wieczór. Ale czy skończy się tylko na tym jednym, zakazanym spotkaniu? Zanim zaczniesz oceniać Ninę przeczytaj książkę do końca. Ja jestem w stanie ją zrozumieć i wręcz usprawiedliwić. Kobieta poniesie tak czy siak konsekwencje swojej decyzji. Czy było warto? Ocenicie sami… „Dzisiaj śpisz ze mną” jest książką zmysłową i bardzo kobiecą. Ma w sobie coś delikatnego i nieuchwytnego a zarazem odważnego. Gorąco polecam lekturę. PS. Ogromnym zaskoczeniem jest również wydanie książki w wersji audio! Po przeczytaniu zaczęłam słuchać i przepadłam. To, co Laura Breszka zrobiła… to jest mistrzostwo! Koniecznie posłuchajcie! Więcej recenzji na www.facebook.com/LiteraturaZmyslow
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
3/5
10-10-2018 o godz 23:11 przez: KMAN
(...) Przyznam bez bicia - książkę przeczytałam w dwa wieczory. Jest napisana współczesnym językiem, bez wulgaryzmów, w sposób wciągający. I choć zarys fabuły i otoczka historii (zdrada w związku) jest Wam zapewne znana również z innych powieści, mamy tutaj powiew świeżości. To książka z historią, która mogła się przytrafić każdej kobiecie. I nie, nie mam na myśli tylko zdrady czy pożądania. Chodzi mi również o sceny erotyczne, które są realistyczne. Tu ktoś może podrapać się w głowę i zastanowić co mam na myśli, więc od razu objaśniam - chodzi mi o to, że nie ma tu chodzenia po suficie, niekończących się fajerwerków i różowych słoni dookoła. Nie mamy tu wyidealizowanego obrazu pierwszej miłości, dla której świat dookoła się zatrzymał. W życiu codziennym możesz położyć się, cały dzień patrzeć w sufit i myśleć o nebieskich migdałach, ale świat na Ciebie nie zaczeka. W pracy nie przejdzie wymówka "myślałam o jego pięknych, wielkich oczach", dzieci nie nakarmisz zasłyszanymi od niego czułościami, a właściciel mieszkania nie uzna ochów i achów pod adresem Waszego kochanka za ekwiwalent czynszu. I tutaj właśnie to widzimy - taka miłość czy zauroczenie nie zastąpi Wam całego świata. Owszem, może go nieco przyćmić, stanowić jego pępek, sprawić, że będzie on bardziej znośny. Ale nie wyeliminuje z naszego życia innych mniej lub bardziej istotnych aspektów, a w każdym razie - nie powinna. Jeśli lubicie historie, które są lekkie ale nie są ckliwe - oto historia dla Was :) Po więcej szczegółów zapraszam na stronę: http://klawawarszawianka.blogspot.com/2018/10/52-dzisiaj-spisz-ze-mna-anna.html
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
3/5
19-10-2018 o godz 16:52 przez: rudy lisek czyta
“Dzisiaj śpisz ze mną“ to debiut literacki Anny Szczypczyńskiej, autorki bloga “Panna Anna Biega" . “Czy miłość usprawiedliwia każde decyzje? A może przeciwnie,to miłość właśnie wymaga poświęceń?“ . Nina-główna bohaterki powieści to nie tylko matka,żona , kobieta pracująca ale przede wszystkim Kobieta. Niby jej życie wydaje się idealne i stabilne -kochający mąż, dwie cudowne córeczki,ale czuje , że czegoś jej brakuje.Tęskni za dziewczyną, którą była kiedyś.Jej spokój pewnego dnia burzy młody i przystojny mężczyzna-Jan, przy którym zaczyna czuć się znów piękną i zmysłową kobietą. . “Dzisiaj śpisz ze mną“ to zmysłowa powieść, o marzeniach ,intymnych wyborach, zdradzie i seksie.Lekki styl autorki sprawia,że jest przyjemna w odbiorze, czyta a w moim przypadku słuchało się dość przyjemnie. Choć książka nie dokonać jest w moim stylu, gdyż nie sięgam po tego typu pozycje, to muszę przyznać,że okłada mnie zauroczyła i postanowiłam ją przeczytać( bez czytania opisu o czym jest).Jeśli więc lubicie obyczajówki z nutą erotyzmu zapraszam was do przeczytania historii Niny.Z pewnością przypadnie ona bardziej do gustu fankom kobiecego romansu. https://www.instagram.com/rudy_lisek_czyta/
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
04-11-2018 o godz 13:52 przez: mamakamaczyta
"Dzisiaj śpisz ze mną" To powieść obyczajowa ze szczyptą erotyzmu. W sam na chłodne wieczory. Co ja sądzę? Może nie czytałam jej z zapartym tchem, ale podobała mi się ta historia, była lekka i przyjemna. Interesowała mnie historia głównej bohaterki i byłam ciekawa jak jej losy potoczą się dalej. W całej tej powieści najbardziej przypadły mi do gustu wspomnienia Niny i opisana jej młodzieńcza miłość. Również podobało mi się pełne optymizmu zakończenie. Była to miła odmiana miedzy thrillerami i kryminałami jakie zazwyczaj czytam. Polecam MamaKamaczyta
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
Mniej recenzji Więcej recenzji