Coś ogólnego o ,,Dziewczynie...." Jest to 2 tom cyklu ,,Między stronami życia'' i bardzo chciałam sięgnąć po tę pozycję od razu po 1 tomie, ale się powstrzymywałam, aby dokończyć resztę książek, które zaczęłam 🙈 i jak po nią wreszcie sięgnęłam to przeczytałam w 1 dzień 🙈😆 Marlena... Moim zdaniem to Ona jest główną bohaterką tej części i tak jak w 1 części strasznie mnie irytowała, tak teraz jej współczułam. Dlaczego? Autorka pokazuje nam, że to najbliżsi najchętniej nas wykorzystują patrząc tylko na swoje korzyści, co wzbudza wiele refleksji przedkładając na swoje życie. Marlena, bohaterka ,,Dziewczyny..." ma właśnie takie rodzeństwo, którego nikt jej nie pozazdrości. Brat z siostrą widzą w niej skarbonkę pieniędzy ze względu na to, że jej się w życiu "udało", nie patrząc na to, że ciężko na to zapracowała. Ta seria we mnie tak dobrze trafia ❤️ Historie mnie ciekawią, przyjemnie mi się je czyta, są lekkie, interesujące, wzbudzają we mnie wiele emocji np. kilka razy miałam ochotę potrząsnąć naszymi głównymi bohaterami i wykrzyknąć 'Zawalcz o siebie!' I uwaga! Mama Michała to złoto! Już ostatnio mi się spodobała jej postać, lecz w trakcie pisania opinii o niej zapomniałam 🙈 Cóż.. mogłabym chwalić i chwalić, ale cóż tu pisać - sięgnijcie, a sami się przekonacie, że seria jest naprawdę przyjemna! Polecam i czekam na kolejny tom ❤️

Mówi się, że z rodziną wychodzi się dobrze tylko na zdjęciu. Czasem potrafimy wykazywać się dozą asertywności wobec obcych osób, jednak w relacjach z rodzicami, rodzeństwem nie potrafimy powiedzieć, że coś zdecydowanie nam nie odpowiada, że na coś się nie godzimy. Naginany granicę strefy własnego komfortu, bo "rodzina jest najważniejsza". "Relacje rodzinne bywają tak skomplikowane. Od niechęci do bezgranicznej miłości." Cytat ten, zawarty w książce, bardzo przypadł mi do gustu. Nie tylko jest esencją moich przemyśleń związanych z książką, ale i osobistych doświadczeń. "Dziewczyna z wiatrem we włosach" była dla mnie książką o całej gamie nakładających się na siebie emocji. Było ich tu tak wiele, że trudno byłoby wszystkie wymienić. Jednocześnie to opowieść o miłości, sile przyjaźni, ale i trudnych relacjach z rodziną. O tym jak mocno wychowanie oddziałuje na nasze funkcjonowanie w dorosłości. Jak dzieciństwo i młodość determinuje role w jakie wchodzimy w dalszych etapach życia. Nie znajdziecie tu wartkiej akcji. Odnajdziecie jednak szeroki wachlarz trudnych uczuć i dylematów bohaterów. Podziwiam Marlenę za jej cierpliwość i opanowanie. Choć zakończenie przewidziałam niemal w połowie książki to i tak się wzruszyłam. Dawno "cdn." mnie tak nie ucieszyło. Ciekawe co autorka zafunduje nam w kolejnym tomie. 🙂

„Dziewczyna z wiatrem we włosach” jest jak powiew świeżego powietrza, orzeźwiająca swoją fabułą, która odbiega od standardowych wzorców. To pełna ciepła, lekkości z odrobiną humoru opowieść o prawdziwej przyjaźni, której nie jest obojętny los bliskich osób, która zawsze znajdzie rozwiązanie problemów i nie poddaje się przeciwnościom. To także książka, w której siłą przewodnią jest miłość walcząca o zaistnienie i miejsce w życiu zakochanych. Przy okazji poznajemy też świat wydawniczy i machinę, która nim rządzi. Napisanie książki to zaledwie początek kariery pisarskiej, o którą trzeba cały czas dbać. Ci autorzy, którzy nie chcą być zapomniani, muszą wciąż tworzyć, udzielać się publicznie, dbać o jakość tego, co piszą, by utrzymać się na rynku wydawniczym. Bardzo urzekła mnie historia stworzona przez panią Annę Szczęsną, mimo że nie ma w niej szalonych zwrotów akcji. Obie części mają swój delikatny, ujmujący klimat, dzięki czemu lektura tej serii pozostawia po sobie przyjemne wrażenia. Co ciekawe, można je czytać niezależnie, chociaż kolejność poznawania losów bohaterów daje pełniejszy obraz wydarzeń. Jestem niezmiernie ciekawa, czym zaskoczy mnie autorka w trzecim tomie, na który będę czekała z utęsknieniem. Cała recenzja:https://ezo-ksiazki.blogspot.com/2021/10/909-dziewczyna-z-wiatrem-we-wosach.html

"Dziewczyna z wiatrem we włosach" jest kontynuacją cyklu Między stronami życia. Tym razem scena należy do Marleny przebojowej agentki literackiej, Michała i Justyny, bohaterów części pierwszej. Po śmierci mamy Justyna wyjeżdża na wieś, by zająć się ojcem, Michał bardzo źle przyjmuje jej decyzję. Marlenka dwoi się i troi, by wyciągnąć ich z twórczej niemocy. Na domiar wszystkiego pojawia się jej brat, Krzysiek, który wpadł w finansowe tarapaty. Jedyną szansą na ratunek jest napisanie autobiografii milionera Seweryna Mazura i wyjazd do Francji. Ta decyzja zmieni wiele w jej życiu. "Dziewczyna z wiatrem we włosach" to przyjemna powieść obyczajowa o tym, co w życiu najważniejsze: miłość, przyjaźni i spełnienie. Ponownie wkraczamy w literacko-wydawniczy świat pełen miłosnych zawirowań. Niezwykle energetyczny styl w połączeniu z dużą ilością dialogów sprawił, że lektura minęła mi w mgnieniu oka. Autorka podkreśla ogromne znaczenie, jaką w naszym życiu odgrywa rodzina i przyjaciele. Główna bohaterka to kobieta charyzmatyczna i niepozbawiona wielu wad, całkiem jak ta książka. Choć spodziewałam się więcej zagranicznych widoczków, to i Toruń w tle, również wydaje się dobrą opcją. Jak to mówią "jak się nie ma, co się lubi, to się lubi, co się ma".

Dzień dobry :) dziś przychodzę do Was z recenzją drugiego tomu cyklu „Między stronami życia” Anny Szczęsna pod tytułem „Dziewczyna z wiatrem we włosach. Po świetnej pierwszej części musiałam sięgnąć po drugą ;) Tym razem autorka skupia się na historii dobrze znanej z pierwszej części Marleny. Kobieta jest najlepszą przyjaciółką Justyny (autorki poczytnych romansów) oraz agentką Michała mistrza horrorów. Będąc w trudnej sytuacji decyduje się napisać autobiografię milionera Seweryna Mazura. Czy jest to dla niej dobre posunięcie? Czy nie wplącze się w jeszcze większe kłopoty? Dobrze powrócić do świata Michała i Justyny, choć to nie oni tym razem grają główne skrzypce. Przyjemna historia – do „pochłonięcia” na jeden raz. Może nie jest lepsza i bardziej porywająca od ”Dziewczyna, która patrzyła w słońce”, ale w dalszym ciągu nie można się przy niej nudzić ;)

Nadszedł czas na kontynuację serii od Anny Szczęsnej, która w pierwszym tomie zasiała ziarno, a teraz zbiera plony, bo drugi tom podoba mi się bardziej. A co będzie dalej, jeśli mamy tendencję wzrostową? Tym razem skupimy się na Marlenie, agentce literackiej, która dostanie propozycję nie do odrzucenia. Dziewczyna czuje, że musi pomagać bratu, i wszystko byłoby dobrze, gdyby ten Krzysiek nie okazał się zakałą rodziny. Historia nie jest skomplikowana, jednak wydarzenia zostały przedstwione tak, że chce się czytać. Jest lekko, przyjemnie, a jednocześnie są tam emocje, i to nie tylko te pozytywne. Autorka postawiła na więcej akcji niż w pierwszym tomie, co przekłada się na ciekawszą i bardziej angażującą lekturę. Jest słonecznie, ciepło i pogodnie, a powieść czyta się sama. Czekam na trzecią część.

To drugi tom z serii: Między stronami życia Pierwszy tom zostawił mnie z wieloma pytaniami i niedokończoną historią, ba szczęście autorka nie zostawiła nas w tej niewiedzy na bardzo długo i już cieszę się nową książką ❤️❤️❤️ Anna Szczęsna jeśli o mnie chodzi, uwodzi mnie w swoich książkach głównie swoim lekkim piórem i historiami, które nie są na siłę wypełnione problemami, czy skokami akcji. W tej książce wszystko jest na miejscu, prawdziwe i takie spokojnie emocjonujące. Tym razem nie co bliżej poznamy się z Marleną, agentką Michała i przyjaciółką Justyny, to właśnie na kontynuację ich historii czekałam. Ciekawe i przejmująca. ❤️❤️❤️