5/5
02-09-2022 o godz 13:28 przez: Anonim | Zweryfikowany zakup
Super mega książka polecam
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
09-01-2024 o godz 16:55 przez: Monika | Zweryfikowany zakup
Bardzo ciekawa pozycja
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
02-08-2020 o godz 23:00 przez: Anonim | Zweryfikowany zakup
Bez dwóch zdań Polecam
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
21-10-2023 o godz 21:25 przez: Monika | Zweryfikowany zakup
Fantastyczna fabuła
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
08-11-2021 o godz 20:32 przez: Weronika | Zweryfikowany zakup
Miło się czyta.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
25-06-2021 o godz 17:40 przez: tomcio | Zweryfikowany zakup
Piękna książka.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
12-02-2022 o godz 17:17 przez: Artur | Zweryfikowany zakup
Polecam
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
30-04-2022 o godz 10:04 przez: MARIUSZ | Zweryfikowany zakup
Super
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
20-04-2020 o godz 19:27 przez: Girl-from-Stars
https://kochajacaksiazki.blogspot.com/2020/04/294-sylwia-winnik-dziewczeta-z-auschwitz.html Istnieją książki, których lektura nie należy do przyjemnych, łatwych. Nie chodzi mi tu o te słabe powieści, podczas których lektury, zastanawiasz się, czy ktoś to czytał przed wydaniem. Mam tu na myśli historie oparte na faktach, które opisują cierpienie człowieka. Do tego typu książek należy z pewnością każda pozycja o tematyce obozowej. W marcu tego roku miała premierę reedycja książki Sylwii Winnik pt. „Dziewczęta z Auschwitz”. Przy jej zamówieniu stwierdziłam, że skoro książka jest wydawana po raz kolejny, to musi być dobra. Nie myliłam się. Przejmujące wspomnienia dwunastu kobiet, które przeżyły piekło niemieckiego nazistowskiego obozu zagłady Auschwitz-Birkenau. Książka jest efektem rozmów autorki z każdą z bohaterek. Leokadia Rowińska do obozu trafiła w trzecim miesiącu ciąży. Wspomina, jak okrutnie traktowane były kobiety oczekujące potomstwa. Ireneusz, bo takie imię nadała swojemu synkowi, stał się najmłodszą ofiarą Marszu Śmierci. Pochowała go w pudełku po makaronie. Zofia Wareluk urodziła się w Auschwitz. Swoją smutną historię opowiada na podstawie wspomnień matki. Poród Zosi odbierała Stanisława Leszczyńska. Urszula Koperska do obozu trafiła jako 8-letnie dziecko. Opowiada o głodzie, tęsknocie i strachu. Jej wspomnienia to historia każdego dziecka w Auschwitz. W baraku, w którym się znajdowała, więzień artysta, rysował dzieciom na ścianie obrazki, które przetrwały do dziś. Wiesława Gołąbek w obozie przebywała prawie trzy lata. W tym samym baraku co ona znalazła się Seweryna Szmaglewska. Pisarka wspomina 16-letnią Wiesię w swojej książce Dymy nad Birkenau. Walentyna Nikodem była w Auschwitz świadkiem wielu bestialskich poczynań esesmanek. To ona pod koniec wojny spotkała jedną z najokrutniejszych morderczyń i doprowadziła do jej egzekucji. To tylko niektóre z historii, ale każda z nich zasługuje na pamięć . Już na samym wstępie muszę zaznaczyć, że jest to najlepsza książka o tematyce obozowej, jaką dotąd przeczytałam. To, co najbardziej mnie w niej urzekło, to prostota w kontekście opowiedzenia tych historii. Czytając wspomnienia tych dwunastu kobiet, czułam się tak, jak gdybym była u babci i słuchała jej wspomnień. Proste, konkretne, prawdziwe. A do tego niezwykle emocjonalne. Bywały momenty, gdy autentycznie się wzruszałam. Choć tak naprawdę tylko osoby, które przeżyły tą tragedię są w stanie pojąć ogrom tej ludzkiej tragedii. Pomimo iż jest to książka trudna, to ciężko się od niej oderwać. Autorka przywołuje w swej książce dwanaście wspomnień. Każda z przedstawionych w niej kobiet jest inna. Zostały zesłane do Auschwitz w różnym wieku (jedna z nich urodziła się w obozie zagłady, a z kolei inna trafiła tam, mając 8 lat), mają inne prace i zajęcia w Auschwitz. Pod tym względem „Dziewczęta z Auschwitz” są bardzo urozmaiconą historią. Każda opowieść dostarcza czytelnikowi kolejne fakty i szczegóły. W książce zawarte są liczne fotografie, zarówno tych zrobionych w czasie funkcjonowania obozu, jak i zdjęcia bohaterek tej książki. Dzięki temu jeszcze bardziej można przeżyć te opowieści. Uświadomić sobie i docenić, w jak w dobrych czasach obecnie żyjemy. Mamy bliskich wokół siebie, swój własny, ciepły kąt, a na sklepowych półkach piętrzą się zapasy jedzenia. Dla nas norma. Dla nich, w tamtych czasach – marzenie. Ogromnie cieszy mnie to, że powstaje coraz więcej książek o tej tematyce, gdyż przyszłe pokolenia powinny być świadome tego, co tak naprawdę działo się w Auschwitz. Zrozumieć, że to człowiek człowiekowi taki los zgotował i starać się zrobić wszystko, by taka sytuacja już nigdy nie miała miejsca. Człowiek nie żyje wiecznie, a dzięki spisaniu wspomnień tych niezwykłych ludzi, ich historia nigdy nie zostanie zapomniana. Każdy powinien poznać tą książkę. Gorąco polecam! Moja ocena: 10/10
Czy ta recenzja była przydatna? 1 0
5/5
19-03-2020 o godz 08:05 przez: jessica396
Nie zdziwię się jak kilka osób pomyśli: następna książka o Auschwitz. Albo że: zrobiła się moda na książki o Auschwitz. Może i tak jest, ale ja nie wiem czy to jest odpowiednie słowo jeśli napiszę, uwielbiam książki, które poruszają tematy wojny, obozów, lata okupacji itd. Ci ludzie tyle wycierpieli, stracili rodziny, dzieci, rodziców, mężów. A my dla czci osób poległych i jeszcze żyjących, choć jest ich niewiele. Osób którzy którzy to okrucieństwo pamiętają. Czytajmy o tym co się działo, co czuli, do czego byli zmuszani, jak tracili godność ale do końca mieli swój honor. Dobrym przykładem jest właśnie ta książka, która jest napisana w formie wstrząsającego reportażu. Poznajemy 12 kobiet, które przeżyły w fabryce śmierci oddzielenie od matek, bądź swoich dzieci. Poddawane eksperymentom medycznym oglądały masakrę którą zgotował im inny człowiek bez serca i uczuć. Książkę wzbogacają zdjęcia z prywatnych zbiorów bohaterek, dzięki czemu opowieści wyobrażamy sobie bardziej realnie. Są w niej również zdjęcia wykonane przez esesmana z albumu znalezionego przez więźniarkę Lili Jacob. Chciałabym zacytować krótki fragment książki, słowa które wywarły na mnie duże wrażenie. " Auschwitz to zbrodnia, za którą nie ma wystarczającej kary. Nic nie jest w stanie naprawić krzywd wyrządzonych tym wszystkim ludziom. Zarówno tym, którzy przeżyli, lecz stracili całe rodziny, jak i tym, którzy już nie mogą opowiedzieć swojej historii, bo zostali brutalnie zabici lub zmarli, wykończeni głodem i ciężką pracą" Zapamiętałam jeszcze słowa jednej więźniarki która na pytanie czego pragnęły odpowiedziała- najeść się a potem umrzeć. 😔 Jest opis jednej więźniarki która została zabrana do Auschwitz gdy miała trzy lata albo więźniarka Leokadia Rowińska trafiła do obozu w trzecim miesiącu ciąży i tam urodziła syna Ireneusza. To tylko niektóre historię, bohaterek tej książki, które chciał opowiedzieć swoje losy przyszłym pokoleniom. Czytałam tą książkę z wielkim szacunkiem do tych kobiet i w zadumie, myśląc czy była bym w stanie im sprostać... Myślę że nasze pokolenie by temu nie podołało... Książkę polecam wszystkim osobą których, interesuje nasza historia oraz tym, którzy chcieli by zacząć poznawać naszą bardzo bolesną historię. Historia która jest bardziej okrutna, niż najmroczniejszy kryminał pisany przez współczesnych autorów.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
19-03-2020 o godz 10:16 przez: biblioteczka_justyny
"Dziewczęta z Auschwitz" to reportaż składający się z historii 12 kobiet, które przeżyły obóz zagłady. Ta książka to 12 historii, które ocalały od zapomnienia dzięki autorce. Jesteśmy w takim okresie naszych dziejów, że pokolenie osób, które przeżyły wojnę starzeje się coraz bardziej. Naoczni świadkowie okrucieństw odchodzą, ale dzięki książkom ich historie mogą trwać z nami przez kolejne lata, ostrzegając jednocześnie, byśmy nie dopuścili do kolejnej wojny. Piękne młode kobiety, u wrót dorosłości, niektóre z nich wręcz jeszcze były dziećmi (jedna nawet urodziła się w obozie), którym nie było dane cieszyć się życiem i beztroską wieku, w którym były. Brutalna ówczesna rzeczywistość wyrwała je z domu, odarła z godności i naznaczyła piętnem doświadczeń i obrazów, które nie sposób wymazać z pamięci. Podziwiam ich siłę, determinację i wolę walki przetrwania, by móc znów być wolną i spotkać się z bliskimi. A do tego, mimo wszystkich otaczającej je brutalności potrafiły wzbić się ponad egoizm i pomóc bliźniemu, choć same tej pomocy potrzebowały. Poniżej przybliżam, bardzo po krótce, kilka kobiet: -Urszula Koperska, trafiła do Auschwitz mając zaledwie 8 lat; największą stratą dla niej w tamtym czasie, był pakunek z chlebem, który udało jej się zebrać z matką, by przeżyć kolejne dni -Seweryna Podbioł, do Auschwitz trafiła jako 20-latka; "Wspominając Polkę Stenię i Niemkę z fabryki, stwierdzam dziś, że pozory naprawdę mogą mylić. Nie wolno oceniać ludzi, nie znając ich lub biorąc pod uwagę tylko narodowość czy wygląd. Może się okazać, że dobro jest tam, gdzie najmniej się go spodziewamy." -Barbara Doniecka, jako 10-letnia dziewczynka trafiła do obozu; pamięta jak pięcioletnia Helenka, z którą spała na jednej koi, zmarła z rozpaczy i tęsknoty za rodzicami -Leokadia Rowińska, trafiła do Auschwitz w trzecim miesiącu ciąży, poród przypadł na czas Marszu Śmierci, urodziła synka, który po dziewięciu dniach zmarł
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
16-05-2020 o godz 18:27 przez: Zaczytana_Studentka
Lektura jest efektem rozmów Autorki z dwunastoma kobietami, które przeżyły piekło obozu koncentracyjnego Auschwitz-Birkenau. 🌼 Każda z Bohaterek opowiada swoją historię z własnego punku widzenia. Wydawać by się mogło, iż jedno miejsce może przynieść tyle samo bólu i cierpienia każdemu z więźniów. Jednak w rzeczywistości było zupełnie inaczej. Jedna osoba miała to "szczęście" i mogła być razem z najbliższymi, a niestety inny człowiek był zupełnie sam oddzielony od rodziny bądź zjadał go ból po jej stracie... Jak wiadomo... Niemcy byli bezwzględni i nieobliczalni, dlatego każdy dzień w obozie stawał się walką o przetrwanie dla każdej z Bohaterek. Wiele z nich dzielił tylko milimetr od śmierci... Lecz finalnie walka, odwaga i wielka siła uratowała nasze książkowe Bohaterki. 🌼 Muszę przyznać, że jest to jedna z najlepszych lektur o tematyce obozowej, jaką miałam okazję przeczytać. Sam fakt, iż jest to książka oparta na autentycznych faktach, przeżyciach i wspomnieniach kobiet staje się ogromnym atutem tego wywiadu! Naprawdę ciężko sobie wyobrazić piekło, z jakim zmierzyły się Bohaterki, dlatego trudno mi cokolwiek pisać na ten temat... W wielu momentach miałam łzy w oczach czytając te wszystkie historie. Lektura zawiera wiele ilustracji, co bardzo lubię w tego typu książkach, a język jakim posługuje się Autorka jest lekki i przyjemny. 🌼 Czy polecam tę lekturę? Tak, z całego serca! Uważam, że warto się z nią zapoznać i poznać historię tych wspaniałych Kobiet 💚.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
17-01-2021 o godz 15:08 przez: Emilia Major
Każda książką opisująca "życie" (to było piekło nie życie) za bramą obozu Auschwitz jest dla mnie wstrząsająca, tym bardziej kiedy są to opowieści biograficzne. @sylwia_winnik_official spotkała się z dwunastoma kobietami, opisała piekło przez które przeszły i jakimś cudem uszły z niego z życiem. O obozie w Oświęcimiu nie trzeba nic dodawać, stworzony przez nazistów obóz pracy, tak naprawdę był obozem zagłady. Niedożywienie, traktowanie jak podludzi, bicie i katowanie to była codzienności. Mimo to te waleczne kobiety przetrwały, jaką siłą psychiczną musiały się cechować żeby wyjść z tego piekła a później starać się żyć normalnie co na pewno nie było łatwe. Każda musiała sobie radzić, nie było sztabów psychologów a i ustrój w ówczesnej Polsce niczego nie ułatwiał. Książka jest dokumentem, biografią kobiet które autorka wysłuchała, a później spisała w formie wspomnień okraszonych zdjęciami z rodzinnych albumów. Sylwia Winnik niczego nie komentowała, oddała w nasze ręce bardzo dobrą biografię kobiet którym należy się szacunek i hołd. Straciły wiele ale nie straciły woli przeżycia. Polecam bo jest to książka którą powinno się przeczytać, dopóki świadkowie tych historii są żywi i mogą nam opowiedzieć to co widzieli i to co przeżyli
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
04-04-2020 o godz 20:45 przez: Czytada
Sylwia Winnik przeprowadziła rozmowy z dwunastoma kobietami, które trafiły do niemieckiego obozu zagłady w Auschwitz-Birkenau. Efektem tych rozmów jest książka "Dziewczęta z Auschwitz" ,która zawiera przepełnione traumatycznymi przeżyciami wspomnienia bohaterek reportażu. Opisane historie poruszają, doprowadzają do łez, nie pozwalają na obojętność. Każda z tych historii jest inna, ale łączy je jeden wspólny mianownik człowieczeństwo. Pomimo piekła, którego doświadczyły bohaterki, nie zatraciły współczucia i wrażliwości na drugiego człowieka. Każda z bohaterek przeżyła osobistą tragedię, rozłąkę z rodziną, stratę ukochanej osoby. Doświadczyły niewyobrażalnego cierpienia zapisanego na kartach historii. Są głosem ocalałych od zapomnienia. Każda z opisanych historii zasługuje na pamięć. Dziękuję za prawdziwe świadectwo. Oby los Nas nigdy nie doświadczył w podobny sposób. Nigdy więcej... Często sięgam po książki o tematyce obozowej. "Dziewczęta z Auschwitz" szczególnie zostaną w mojej pamięci. Oba wydania bardzo mi się podobają, dlatego uznałam, że powinny znaleźć się w mojej bibliotece. Zachęcam Was do sięgnięcia po tę niezwykłą książkę i poznania przejmujących wspomnień bohaterek.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
15-03-2020 o godz 15:14 przez: ewa1may /EwaCzyta/
Nigdy nie wiem co napisać, kiedy pokazuję książkę o tematyce obozowej.... No bo jakie słowa są w stanie oddać to, co się tam działo, jakie słowa są właściwe, aby opisać ogrom cierpienia ludzkiego, co my możemy o tym wiedzieć.... #dziewczętazauschwitz autorstwa #sylwiawinnik to pozycja wyróżniającą się na tle "wysypu" książek z Auschwitz w tytule... Przede wszystkim dlatego, że jest to reportaż, który powstał w wyniku rozmów autorki z każdą z 12 bohaterek, bowiem książka to wspomnienia właśnie 12 kobiet, które przeżyły piekło obozu. Jest tu m.in. historia Leokadii, która trafiła do obozu w trzecim miesiącu ciąży, Urszuli - która miała 8 lat, kiedy tam się znalazła, czy Zosi, dziecka narodzonego w Auschwitz, która opowiada swoją historię na podstawie wspomnień matki... Każde z tych wspomnień jest wstrząsające, opowiada o tęsknocie, głodzie, zimnie, strachu i śmierci... W książce jest wiele bardzo ciekawych fotografii z prywatnych zbiorów rodzinnych bohaterek, z czasów wojennych i nie tylko. Powinniśmy znać te prawdziwe historie i przekazywać je kolejnym pokoleniom ku przestrodze... Dodaję, że jest to reedycja książki wydanej w 2018 r. @wydawnictwo.muza
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
30-03-2020 o godz 16:43 przez: Joanna
Literatura obozowa zawsze wzbudza we mnie niewyobrażalne emocje. Po takich książkach oczekuje wiele, ciężko nie uronić przy nich łez. Są trudne, ale też niesamowicie potrzebne. Jedna z tych pozycji sprawiła ostatnio, że nie mogę się pozbierać. Dziewczęta z Auschwitz to wspomnienia dwunastu więźniarek, które przeżyły piekło, lub których rodziny walczyły codziennie o przeżycie. Poznacie tu historie pielegniarek, małych dziewczynek, ciężarnych, a także samotnych kobiet, czy rodzin. Poznacie szczegóły jakie sprawiły, że kobiety odnalazły w sobie siłę. Nie oderwiecie się od tej książki nawet na moment, gwarantuję. Jest wstrząsającą, ale daje nadzieję. Czytając co przeżyły te kobiety, docenicie podwójnie to w jakich czasach żyjemy my. Może to zabrzmi banalnie, ale powinniśmy o tym pamiętać, czerpać z tego lekcje. Dopiero po przeczytaniu tej książki zobaczycie jak wielkie piętno odbiła na przyszłości masy kobiet obozowa rzeczywistość. Z czym musiały się mierzyć nie tylko w Auschwitz, ale także później, w dalszym życiu. Polecam!
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
17-07-2023 o godz 17:12 przez: gutkooolczyta
Dziś o książce trudnej, ale bardzo ważnej i niesamowicie potrzebnej. Długo czekała na swoją kolej, ale jak już po nią sięgnęłam, to przeczytałam ją w jeden dzień! *** Kiedy jazdy kolejny dzień jest jednocześnie błogosławieństwem i przekleństwem. Błogosławieństwem bo jeszcze żyjesz... A przekleństwem, bo ciągle jesteś w piekle. *** Poznajemy różne Kobiety, które przeżyły piekło jakim było Auschwitz. Cześć z nich była już dorosła, choć to była bardzo wczesna dorosłość, część była dziećmi, a jest nawet jedna bohaterka, którą na podstawie wspomnień mamy i pielęgniarki, opowiada o tym jak się tam urodziła. Wojna odebrała im wolność, ale to Auschwitz odebrało godność, bliskich i wspomnienia. Uderzające jest to co podkreślały rozmówczynie autorki, że okrucieństwo ludzi jakiego doświadczyły w obozie jest nie do pojęcia i nie do porównania z czymkolwiek innym. Ciężko napisać jakie emocje budzi ta książka. Trzeba ją przeczytać. Będzie o cierpieniu i krzywdzie. Ale trzeba. Żeby pamięć o tych ludziach nie zginęła!
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
05-05-2020 o godz 22:15 przez: Anonim
Hej❤️ Tak bardzo dużo wyniosłam z tej książki, że nie sposób tego całościowo pisać. Nie ma bardziej wartościowej historii jak wtedy gdy ktoś kto żył w tamtych czasach opowiada ci o najprostszych rzeczach. O tym co jadł, jak podtrzymywał polskość, jak walczył i gdzie się ukrywał. „Dziewczęta z Auschwitz” to historia dwunastu kobiet, które trafiły wcześniej czy później do tego obozu zagłady. To historia ludzi, którzy do dzisiaj nie wiedzà co stało się z ich rodzinami. To osoby, które całe życie próbują znaleźć odpowiedź na nurtujące ich pytania bądź rozgryźć zagadkę z przeszłości, ale nic takiego się nie zdarza. Sporo tu partyzantce, macierzyństwie w Auschwitz, o naszej kochanej Stanisławie Leszczyńskiej. W tej książce znajdziecie niemal wszystko co związane jest z wojną. Niesamowicie wartościowa, bogata w najcenniejsze wspomnienia, nieszablonowa i niezwykła. Tak właśnie oceniłabym tę książkę.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
05-05-2020 o godz 22:15 przez: Anonim
Hej❤️ Tak bardzo dużo wyniosłam z tej książki, że nie sposób tego całościowo pisać. Nie ma bardziej wartościowej historii jak wtedy gdy ktoś kto żył w tamtych czasach opowiada ci o najprostszych rzeczach. O tym co jadł, jak podtrzymywał polskość, jak walczył i gdzie się ukrywał. „Dziewczęta z Auschwitz” to historia dwunastu kobiet, które trafiły wcześniej czy później do tego obozu zagłady. To historia ludzi, którzy do dzisiaj nie wiedzà co stało się z ich rodzinami. To osoby, które całe życie próbują znaleźć odpowiedź na nurtujące ich pytania bądź rozgryźć zagadkę z przeszłości, ale nic takiego się nie zdarza. Sporo tu partyzantce, macierzyństwie w Auschwitz, o naszej kochanej Stanisławie Leszczyńskiej. W tej książce znajdziecie niemal wszystko co związane jest z wojną. Niesamowicie wartościowa, bogata w najcenniejsze wspomnienia, nieszablonowa i niezwykła. Tak właśnie oceniłabym tę książkę.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
02-04-2020 o godz 13:45 przez: katarzyna stepien
📚poruszające i przejmujące wspomnienia 12 kobiet, które przeżyły piekło na ziemi. Książka jest efektem rozmów autorki z każdą z bohaterek. 📚 Dodatkowo zawarte są w niej zdjęcia w dużej ilości ”.. transport odbywał się w nieludzkich warunkach. Ciasnota, duchota, smród. Pociąg nie zatrzymywał się na stacjach, a nawet jeśli był postój, to nie wypuszczani nas na zewnątrz ani do toalety. Za potrzebą musieliśmy chodzić do kącika w rogu wagonu ...” 📚”Obóz był jedną wielką próbą człowieczeństwa. W tak trudnych warunkach nikt nie traktuje drugiej osoby jak ludzkiej istoty. Istoty czującej. Pojawia się zasada „kto silniejszy ten ma lepiej” powodowały, że można było zapomnieć, iż jest się człowiekiem..” 📚 książkę polecam, każdy powinien ją przeczytać i dowiedzieć się co się działo w tamtych czasach... zapada w pamięci i chwyta za serce
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
Więcej recenzji