Dziennik Reni Spiegel (okładka  twarda, 10.2020)

Wszystkie formaty i wydania (3): Cena:

Sprzedaje empik.com : 27,15 zł

27,15 zł
39,99 zł porównanie do ceny sugerowanej przez wydawcę
Odbiór w salonie 0 zł
Wysyłamy w 24 godziny

Każdy sprzedawca w empik.com jest przedsiębiorcą. Wszystkie obowiązki związane z umową sprzedaży ciążą na sprzedawcy.

Potrzebujesz pomocy w zamówieniu?

Zadzwoń
Dodaj do listy Moja biblioteka

Masz już ten produkt? Dodaj go do Biblioteki i podziel się jej zawartością ze znajomymi.

Odnaleziony po 70 latach w jednej z nowojorskich skrytek bankowych i opublikowany przez amerykańskiego Penguina pamiętnik "polskiej Anny Frank" okazał się prawdziwą sensacją.
Jego autorka, Renia Spiegel, polska Żydówka, została zastrzelona w 1942 roku przez niemieckiego żołnierza. Miała wówczas niespełna 18 lat.

Dziewczynka zaczęła prowadzić dziennik jako piętnastolatka. Mieszkała wtedy z młodszą siostrą Arianą u dziadków w Przemyślu. Opisywała wojenną codzienność, pełną dramatycznych zdarzeń - ucieczkę przed nalotami bombowymi, znikanie kolejnych żydowskich rodzin czy tworzenie getta. Jej zapiski przywołują tęsknotę za matką, od której obie siostry zostały odseparowane.

Ale Renia pisze też i o tym, o czym piszą wszystkie nastolatki: o pierwszej miłości (do Zygmunta Schwarzera), słodkich pocałunkach, przytacza zabawne i błahe historie, wyraża zachwyt przyrodą. Nastoletnie egzaltacje mieszają się ciągle z grozą śmierci, natchnione wiersze z opisami dramatycznej, wojennej rzeczywistości.

W "Dzienniku Reni Spiegel" czytamy o tym

  • że przyjaźnie się rozpadają, bo każdy patrzy tylko na stronę materialną, ale to wcale nie dziwne, jeśli gęś kosztuje 100 złotych, a dawniej 4 złote, a litr mleka 3,5 zł, a dawniej 5 gr.;
  • że maj piękny i chce się żyć;
  • że mama, która odwiedza ją tylko czasami, okropnie głoduje;
  • że w mieście rewizje i aresztowania, i że zamykają kolejne ulice;
  • że za pracę fizyczną dostaje się chleb, a Reni udało się zdobyć jeszcze ziemniaki ("odniosłam zwycięstwo w dziedzinie aprowizacji");
  • jak dokładnie wyglądają nocne aresztowania w jej kamienicy;
  • jak wyobrażają sobie z koleżanką swoje życie w 1950 roku;
  • że pewnie kiedyś przyszłe dzieci jej i Zygmunta powiedzą: "nasz tatuś i mamusia mieszkali w getcie";
  • i o strachu przed pogromem, o wywózkach, o przymusowej przeprowadzce do getta.


Tekst kończy się kilkoma wpisami Zygmunta o tym, że Renia jest w ukryciu, podobnie jak jego rodzice, że próbuje ich uratować, ale ostatecznie mu się nie udaje. Zygmunt jednak wojnę szczęśliwie przeżyje, uda mu się zdeponować dziennik Reni po aryjskiej stronie, zdąży jeszcze dopisać pod notatkami Reni mrożące krew w żyłach trzy ostatnie zdania: "Trzy strzały! Trzy życia stracone! Wszystko, co słyszę, to strzały, strzały".

Dziennik Reni Spiegel to wstrząsające świadectwo epoki i jeden z najbardziej poruszających dokumentów czasu wojny.

Niniejsze wydanie uzupełnione jest posłowiem i komentarzami Elżbiety (Ariany) Bellak - siostry Reni Spiegel.

Powyższy opis pochodzi od wydawcy.

ID produktu: 1249490214
Tytuł: Dziennik Reni Spiegel
Tytuł oryginalny: Renia's Diary: A Holocaust Journal
Podtytuł: Życie młodej dziewczyny w cieniu Holocaustu
Autor: Spiegel Renia
Tłumaczenie: Iwińska Magdalena
Wydawnictwo: Prószyński Media
Język wydania: polski
Język oryginału: angielski
Liczba stron: 392
Numer wydania: I
Data premiery: 2020-10-20
Forma: książka
Wymiary produktu [mm]: 213 x 32 x 157
Indeks: 36265954
średnia 4,7
5
61
4
16
3
6
2
0
1
0
Oceń:
Dodając recenzję produktu, akceptujesz nasz Regulamin.
11 recenzji
Kolejność wyświetlania:
Od najbardziej wartościowych
Od najbardziej wartościowych
Od najnowszych
Od najstarszych
Od najpopularniejszych
Od najwyższej oceny
Od najniższej oceny
5/5
26-10-2020 o godz 05:58 przez: Andrzej Kamieński | Zweryfikowany zakup
Nie przepadam za czytaniem książek, ale kupiłem z uwagi na to że dotyczy po części. Historii holokaustu, mojego rodzinnego miasta z czasów których mnie nie było. Przypuszczam że jak na tak staranne wydanie, kupiłem tę książkę po cenie dumpingowej. Dla mnie dostarcza wiele wzruszeń, choć nie jestem sentymentalny.
Czy ta recenzja była przydatna? 2 0
5/5
26-11-2020 o godz 08:48 przez: Tomasz Turek | Zweryfikowany zakup
świetna pozycja, miła obsługa w salonie w galerii Echo, szybka dostawa empik książki sprzedaje super, w odróżnieniu od innych towarów na które trzeba czekać wiele dni i nawet nie informują co się dzieje z przesyłką
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
28-10-2021 o godz 20:10 przez: Agnieszka | Zweryfikowany zakup
Tragiczne losy podczas wojny wplecione w zapisy młodej dziewczyny , mającej nadzieję na założenie rodziny i miłość.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
18-01-2023 o godz 08:28 przez: Cezary | Zweryfikowany zakup
Ciekawa autobiografia
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
14-07-2021 o godz 06:14 przez: wojtas0327 | Zweryfikowany zakup
Super książka
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
14-11-2020 o godz 16:36 przez: natala_reads
Jak już zapewne doskonale wiecie uwielbiam literaturę wojenną, choć bez znaczenia jest dla mnie to czy jest ona oparta na faktach czy też nie. Tym razem mam do czynienia z dziennikiem młodej dziewczyny, która spisywała swoje przemyślenia w getcie. Odnaleziony po 70latach od niewyobrażalnej tragedii, która sięgnęła sporą część żydowskiej ludności (i nie tylko) pamiętnik, to namacalny dokument tego, co działo się za murami getta z punktu widzenia młodej kobiety - Reni Spiegel. Tak bardzo chciałabym wam coś napisać i mam mnóstwo myśli w głowie, a z drugiej strony nie potrafię skleić sensownego zdania. Wszyscy doskonale wiemy z lekcji historii czy czyiś opowiadań, jak wyglądało życie w czasie wojny, jak niewyobrażalne rzeczy działy się czasie Zagłady.. Ten dziennik posiada w sobie wiele opisów, które przyprawiły mnie o ciarki, przepełniony jest bólem, skutkiem, obawami ale i nadzieją.. Wydaje mi się, że ten dziennik jest inny od dotychczas przeze mnie przeczytanych. Dlaczego? Sama do końca nie jestem w stanie tego wytłumaczyć, ale ujęła mnie spostrzegawczość narratorki, kobiety, która dopiero co wchodziła w dorosłość musiała szybko dojrzeć i zrobić wszystko aby móc przetrwać to piekło. Czy jej się udało? Myślę, że tę odpowiedź wszyscy doskonale znają. Dziennik ten pozostawia wiele do myślenia. Nie zliczę ile razy pusto wpatrywałam się w tekst próbując stanąć na miejscu Reni. Sprawia on, że chce się wykrzyczeć cały nagromadzony w środku ból i żal, a za razem pozostawia on w milczeniu. "Dziennik Reni Spiegel" to wstrząsający dokument, świadectwo okrucieństwa z czasów wojny. To trochę tak, jakby żyło się w innej epoce.. Choć Renia nie opowiada tylko o codzienności w getcie, wspomina matkę, swoją pierwszą i jedyną miłość, przywołuje różne błahostki, zachwyca się okolicą, przedstawia wiersze własnego autorstwa.. Mimo tych szczerych, chwilami radosnych wspomnień dogłębnie porusza i pozostawia wiele do myślenia.
Czy ta recenzja była przydatna? 2 0
5/5
05-11-2020 o godz 21:44 przez: Erna Eltzner
Większość z nas doskonale kojarzy postać Anny Frank, żydowskiej dziewczynki, która zostawiła po sobie piękny pamiętnik, będący zapisem jej smutków oraz radości. Anna stała się pewnego rodzaju ikoną, wzorem. I mimo mojego gorącego uczucia do tej postaci, muszę przyznać, że często zapominamy, iż istniały też inne dziewczęta, tworzące memuary dla przyszłych pokoleń. Lata temu poznałam Rutkę Laskier, również podbiła me serce. Ciągle widzę urocze czarno-białe zdjęcie przedstawiające śliczną osóbkę rzucającą do fotografa lekki uśmiech. Uśmiech zgasł w krematorium KL Auschwitz-Birkenau. Przed kilkoma miesiącami dowiedziałam się o niejakiej Reni Spiegel — to nazwisko widnieje na okładce intrygującej książki, na premierę wyczekiwałam z niecierpliwością, świetnie zdając sobie sprawę z faktu, że lektura pozostawi mnie oniemiałą. Ale także wdzięczną za możliwość „obcowania” z Renią. Szczerą, radosną, empatyczną, rodzinną. Odważną w obliczu ogromu wojny. Muszę podkreślić, iż mamy do czynienia ze wznowieniem, oryginalny polski przekład ukazał się przed cztery laty. I cieszy, że po raz kolejny postanowiono wydać zapiski Reni, dzięki czemu pamięć o niej nie ginie, a wręcz przeciwnie. Coraz więcej ludzi może poznawać jej historię, słodko-gorzką. Każdy fragment, w którym opowiada o miłostkach, „dziewczyńskich” rzeczach, sprawiał, iż roniłam łzę. Bo myślałam o tym, co ona by osiągnęła, przeżyła, ile cudownych momentów brutalnie zabrano, samej Reni, oraz milionom innych osób. Nie mogła wyjść za mąż, ani za ukochanego Zygmunta, ani właściwie żadnego mężczyznę. Nic już nie mogła. Panna Spiegel była nastolatką, więc wiele jej rozważań skoncentrowało się na szeroko pojętej codzienności: zauroczeniach, tęsknocie, przyjaźniach, kłótniach z przyjaciółkami. Tak, niektórzy może poczują się znudzeni, ale, moim zdaniem, dzięki odkrywaniu kawałków „drobnostek” lepiej skupiamy się na naszej bohaterce. Ujrzeć jej przemianę, coraz częstsze zastanawianie nad niepewną przyszłością, łapanie jakichkolwiek przejawów nadziei. Pokazywała pozory normalności w tej ciągle zmieniającej się traumatycznej sytuacji. A to przejaw ogromnej siły, gdy próbuje się walczyć, mimo świadomości, że wszystko pędzi ku nicości, ku rozpadowi. Co wyróżnia Renię? Zdolność do introspekcji. Pięknie malowała słowem, przedstawiając otoczenie tak, iż czytelnik ma wrażenie przebywania razem z nią. Posiadała niesamowitą umiejętność analizy swojej psychiki, również cudzych zachowań, Wydaje mi się, że pamiętnik pełnił funkcję terapeutyczną. Ważnym elementem jest posłowie „małej Arianki”, czyli Elżbiety Bellak. Siostra uzupełniła niezrozumiałe luki, zaspokajając ciekawość, poprzez opowiedzenie o dalszych losach, podróży do Ameryki, o procesie publikacji tej książki. Świetna kobieta, obejrzałam wywiad, którego udzieliła, i naprawdę panią Elżbietę polubiłam. Cóż za inteligentna, elegancka osoba! Tym mocniej boli mnie rozdzielenie Reni i Ariany, odebranie im dziesiątek wspólnych lat. Okrutne, symboliczne — tak wiele rodzin zostało rozbitych przez fanatyzm… Oto lektura idealna dla uczniów, wbrew nudnym podręcznikom. Byłabym zachwycona, gdyby trafiła do szkół, nauczycieli, bo myślę, że większość nastolatków z przyjemnością poczytałoby o dziejach swojej rówieśniczki. A na ten moment, polecam chyba każdemu. Bez względu na wiek, płeć, bo Renia przekazywała w swoich notatkach prawdy uniwersalne: kochaj rodzinę, dbaj o siebie, nie trać wiary w człowieka, chociaż potrafi skrzywdzić. Jestem zaszczycona, iż mogłam zetknąć się z Renulką. I bardzo chciałabym ją spotkać, gdzieś, gdzie nic już jej nie zagraża…
Czy ta recenzja była przydatna? 1 0
5/5
02-12-2020 o godz 11:12 przez: Anonim
To był mój pierwszy raz, kiedy czytałam książkę-lecz jednakowo czułam się z tym dziwnie. Myśl, że to wszystko napisała osoba, która żyła i wtedy nawet nie do pomyślenia dla niej było, że ktoś kiedyś przeczyta jej dziennik-jest niesamowita. Wtedy jedyne, o czym myślała, to aby nikt nie przeczytał jej myśli spisanych na papier, ponieważ ten kawałek papieru był jej powiernikiem. W książce możemy przeczytać jej zapiski z lat 1939 - 1943. Czytałam tę pozycję jednym ciągiem i niezwykłe było, jak można zobaczyć zmianę myślenia, priorytetów i problemów dziewczyny. Z rok na rok staje się starsza i do jej życia dochodzą nowe problemy. Na dodatek wojna psuje jej wszystkie plany i rujnuje życie. Zagłębiamy się w myśli i uczucia prawdziwego człowieka. Trudno jest oceniać taką książkę, ponieważ to jednak jest w pewnym sensie “naruszenie” prywatności. Jedynie dzięki siostrze Reni, która odzyskując jej zapiski pozwoliła nam poznać dogłębnie życie swojej siostry, możliwe było spojrzenie na czas wojny, nie tylko z perspektywy ciągłego strachu. Większa część dziennika jest poświęcona problemom miłosnym, które przeżywa Renia. Możemy zobaczyć, jak dziewczyna zakochuje się w Zygu i jak z czasem to uczucie się rozrasta. Jednak nie wszystko jest idealne. Jest nastolatką w bardzo trudnych czasach. Niestety, nie ma też przy niej mamy, za którą dziewczyna bardzo mocno tęskni. Widać, że bardzo potrzebowała matczynej miłości i uwagi, ale przez ówczesną sytuację nie było to możliwe. Renia musiała radzić sobie sama, a mimo to, stawała się bardzo wspaniałą dziewczyną. Była również niesamowicie ambitna-wygrywała wiele nagród w szkole z różnych dziedzin. Jej największą pasją było pisanie wierszy-to właśnie one najbardziej mnie zabolały. Pisząc je, przelewała wszystkie swoje emocje, które nie do końca potrafiła wyjaśnić. Jest ich w książce sporo i uważam, że są naprawdę dobre. Po przeczytaniu mam bardzo dużo myśli w głowie na temat tej książki. Jednak podsumowując, naprawdę polecam ją przeczytać. Uważam, że możliwość wgłębienia się w myśli pewnej osoby jest o wiele wspanialsza, niż czytanie fikcji. Polecam!!!
Czy ta recenzja była przydatna? 1 0
07-11-2020 o godz 09:49 przez: Edyta Grzybowska
Nigdy nie przepadałam za dziennikami, wydawały mi się nudne, nic nie wnoszące, koncertujące się wyłącznie na osobie, która ją pisze. Dziennik Reni Spiegel odnaleziony po 70 latach w jednej z nowojorskich skrytek bankowych to pierwszy pamiętnik, który mnie tak bardzo poruszył, momentami nawet wzruszył do łez. Jest napisany w niezwykle emocjonalny sposób, czytelnik przeżywa z Renią jej pierwsze miłostki, zakochania, pocałunki, tajemne wyznania, troski dnia codziennego w świecie pełnym śmierci i smutku. Dziewczynka nie pisze tylko o sobie, w piękny sposób opowiada o członkach swojej rodziny, a wiersze jej dopełniają całość, doprowadzając czytelnika do wzruszenia. Jego autorka, Renia Spiegel, polska Żydówka, została zastrzelona w 1942 roku przez niemieckiego żołnierza. Miała wówczas niespełna 18 lat. Książka napisana jest takim językiem, że nawet osoby młodsze mogłyby spokojnie zagłębić się we wzruszającej lekturze. Historię Reni możemy śledzić w jej dzienniku oraz z rozdziału napisanego przez jej młodszą Arianę, który uzupełnia w doskonały sposób luki występujące w dzienniku. Pamiętnik Reni Spiegel zaczynamy od 31 stycznia 1939 r jest wtedy skrytą nastolatką, poszukująco prawdziwego przyjaciela, któremu będzie mogła powierzyć swoje najskrytsze myśli oraz smutki które ją często nawiedzały. Zaledwie po kilku miesiącach od pierwszego wpisu wybucha wojna. Nastolatka ukazuje dramatyczny obraz najpierw sowieckiej, a potem hitlerowskiej okupacji. Codzienne musi zmagać się z niebezpieczeństwem, oraz przerażającym smutkiem rozstania z najbliższymi jej osobami. Bardzo polecam tę pozycję, nie jest ona na pewno lekka i przyjemna, ponieważ tematyka do takich nie należy lecz jest z całą pewnością piękna, wartościowa. Dzięki niej czytelnik może przenieść się do trudnych czasów, II wojny światowej i docenić, że żyje w tych czasach, bez wojny, głodu, śmierci pustoszącej ludność żydowską i polską. Jeśli macie ochotę na piękną, wzruszającą lekturę, sięgnijcie po tę książkę. Z pewnością historia Reni pozostanie w mojej pamięci na długo...
Czy ta recenzja była przydatna? 1 0
5/5
14-11-2020 o godz 16:36 przez: natala_reads
Jak już zapewne doskonale wiecie uwielbiam literaturę wojenną, choć bez znaczenia jest dla mnie to czy jest ona oparta na faktach czy też nie. Tym razem mam do czynienia z dziennikiem młodej dziewczyny, która spisywała swoje przemyślenia w getcie. Odnaleziony po 70latach od niewyobrażalnej tragedii, która sięgnęła sporą część żydowskiej ludności (i nie tylko) pamiętnik, to namacalny dokument tego, co działo się za murami getta z punktu widzenia młodej kobiety - Reni Spiegel. Tak bardzo chciałabym wam coś napisać i mam mnóstwo myśli w głowie, a z drugiej strony nie potrafię skleić sensownego zdania. Wszyscy doskonale wiemy z lekcji historii czy czyiś opowiadań, jak wyglądało życie w czasie wojny, jak niewyobrażalne rzeczy działy się czasie Zagłady.. Ten dziennik posiada w sobie wiele opisów, które przyprawiły mnie o ciarki, przepełniony jest bólem, skutkiem, obawami ale i nadzieją.. Wydaje mi się, że ten dziennik jest inny od dotychczas przeze mnie przeczytanych. Dlaczego? Sama do końca nie jestem w stanie tego wytłumaczyć, ale ujęła mnie spostrzegawczość narratorki, kobiety, która dopiero co wchodziła w dorosłość musiała szybko dojrzeć i zrobić wszystko aby móc przetrwać to piekło. Czy jej się udało? Myślę, że tę odpowiedź wszyscy doskonale znają. Dziennik ten pozostawia wiele do myślenia. Nie zliczę ile razy pusto wpatrywałam się w tekst próbując stanąć na miejscu Reni. Sprawia on, że chce się wykrzyczeć cały nagromadzony w środku ból i żal, a za razem pozostawia on w milczeniu. "Dziennik Reni Spiegel" to wstrząsający dokument, świadectwo okrucieństwa z czasów wojny. To trochę tak, jakby żyło się w innej epoce.. Choć Renia nie opowiada tylko o codzienności w getcie, wspomina matkę, swoją pierwszą i jedyną miłość, przywołuje różne błahostki, zachwyca się okolicą, przedstawia wiersze własnego autorstwa.. Mimo tych szczerych, chwilami radosnych wspomnień dogłębnie porusza i pozostawia wiele do myślenia.
Czy ta recenzja była przydatna? 1 0
5/5
31-12-2021 o godz 10:17 przez: ANETA
Pokecam
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
Więcej recenzji
Prezentowane dane dotyczą zamówień dostarczanych i sprzedawanych przez empik.

Zobacz także

Klienci, których interesował ten produkt, oglądali też

Podobne do ostatnio oglądanego