Dwór mgieł i furii. Dwór cierni i róż. Tom 2 (okładka  miękka, 01.2017)

Wszystkie formaty i wydania (3): Cena:

Każdy sprzedawca w empik.com jest przedsiębiorcą. Wszystkie obowiązki związane z umową sprzedaży ciążą na sprzedawcy.

Potrzebujesz pomocy w zamówieniu?

Zadzwoń

Dostępny w salonie empik

Dodaj do listy Moja biblioteka

Masz już ten produkt? Dodaj go do Biblioteki i podziel się jej zawartością ze znajomymi.

Może Cię zainteresować

Między światłem a ciemnością rozgrywa się walka, w której stawką są losy całego świata. A w magicznym świecie Fae przyjaciele potrafią być bardziej niebezpieczni niż wrogowie…

Po tym, jak Feyra ocaliła Prythian, mogłoby się wydawać, że baśń dobiega końca. Dziewczyna, bezpieczna i otoczona luksusem, przygotowuje się do poślubienia ukochanego Tamlina. W Przed nią długie i szczęśliwe życie… Tylko że Feyra nigdy nie chciała być księżniczką z bajki. W snach wciąż powracają do niej wymyślne tortury Amaranthy i zbrodnia, którą popełniła, by się od nich uwolnić.

W jej nowym nieśmiertelnym ciele drzemią moce, których dziewczyna nie umie opanować. W dodatku o spłatę swojego długu upomina się największy wróg Tamlina – Rhysand, Książę Dworu Nocy. Władca ciemności chce ją wykorzystać do swoich celów. Chyba że to nie Rhysand jest tym, kogo Feyra powinna się obawiać... Na Dworze Wiosny również bowiem nie jest bezpiecznie, a sam Tamlin ma przed ukochaną coraz więcej tajemnic. Czy rzeczywiście tylko po to, by ją chronić? Nadciąga widmo wojny tak groźnej jak żadna dotąd, a Feyra musi zdecydować, komu może ufać.

Nowa, jeszcze mroczniejsza i bardziej zmysłowa odsłona bestsellerowej serii „Dwór cierni i róż”! Nie zaśniesz, nim nie odkryjesz wszystkich sekretów!

Idealna lektura dla fanów George. R.R. Martina, baśni „Piękna i Bestia” oraz legend o czarodziejskich istotach.

Powyższy opis pochodzi od wydawcy.

ID produktu: 1133485427
Tytuł: Dwór mgieł i furii. Dwór cierni i róż. Tom 2
Seria: Dwór cierni i róż
Autor: Maas Sarah J.
Tłumaczenie: Radzimiński Jakub
Wydawnictwo: Uroboros
Język wydania: polski
Język oryginału: angielski
Liczba stron: 768
Numer wydania: I
Data premiery: 2017-01-11
Rok wydania: 2017
Forma: książka
Wymiary produktu [mm]: 138 x 50 x 204
Indeks: 20552176
średnia 4,8
5
2838
4
350
3
73
2
13
1
8
Oceń:
Dodając recenzję produktu, akceptujesz nasz Regulamin.
290 recenzji
Kolejność wyświetlania:
Od najbardziej wartościowych
Od najbardziej wartościowych
Od najnowszych
Od najstarszych
Od najpopularniejszych
Od najwyższej oceny
Od najniższej oceny
5/5
01-04-2018 o godz 19:13 przez: Laurie | Zweryfikowany zakup
http://zniewolone-trescia.blogspot.com Będę szczera. Wiele rzeczy nie podoba mi się tym tomie, naprawdę. Przez kilka dni od zakończenia lektury nie mogłam zebrać się do recenzji, żeby nie bluzgać pod adresem pani Maas, która chyba uwielbia bawić się emocjami czytelników i doprowadzać ich do furii. Feyra ma prawo na początku stać się ciepłymi kluchami. Naprawdę jej to wszystko wybaczam, bo przeżyła coś, na co nie była przygotowana. Wątpię, czy się da przygotować na coś takiego. Tylko z traumą też należy walczyć, a nie pozostać do końca życia w łóżku i płakać nad swym losem. Tego u głównego bohatera nie chcemy widzieć. Zastanawiam się jednak, jak Feyra miała doprowadzić się do porządku bez odpowiednich narzędzi. I jak przewracałam oczami, gdy tylko pojawił się Rhys, tak jestem mu wdzięczna za dostarczenie tych narzędzi, bo Feyra naprawdę przechodzi przemianę w tym tomie. Przyjemnie się patrzy na to, jak powolutku się podnosi i odnajduje siłę do życia, choć nie ze wszystkimi jej decyzjami potrafię się pogodzić. Równie wiele byłam w stanie wybaczyć Tamlinowi. Wiem, co zaraz mi powiecie, ale ja mu naprawdę współczułam. Nie mam pojęcia, co czuje się, widząc, jak ginie ukochana osoba, którą się później cudem odzyskuje. Naprawdę nie chcę sobie tego wyobrażać, ale wcale się Tamlinowi nie dziwiłam, że chce zamknąć Feyrę w złotej klatce. Popełniał przy tym naprawdę głupie błędy. Ba! byłam zła, gdy zamknął ją w domu, ale to też chciałam mu przebaczyć. Do ostatnich rozdziałów. Końcówka powieści tak mnie rozwaliła od środka, że do tej pory szlag mnie trafia, jak sobie pomyślę, jak głupi jest Tamlin. No to się w głowie nie mieści. To ja przed ponad siedemset stron mu współczułam i zgrzytałam zębami na Rhysa, żeby Tamlin wywinął taki numer? No co za... Chociaż Lucien też nie był lepszy. W pierwszym tomie wydawało mi się, że ma nieco więcej charakteru, a tu kolejny zawód. Ja naprawdę rozumiem wierność przełożonemu, tudzież władcy, ale to zakładanie klapek na oczy, kiedy widzi, co złego dzieje się na Dworze Wiosny, jest naprawdę szczytem nieodpowiedzialności i zwykłym chamstwem. Już nawet pomijając sytuację Feyry, to przecież chodzi o los miejsca, w którym znalazł dom. Z Rhysem też mam problem. Na początku strasznie go nie znosiłam, choć nie mogę powiedzieć, że w wielu przypadkach nie miał racji. Czułam jednak do niego czystą antypatię, podejrzewałam o działanie tylko we własnym interesie – poniekąd tak jest jednak – a wręcz na złość Tamlinowi. Jednak po lekturze całej powieści nie powiem, że to zły bohater. Wiele jego cech mnie do niego częściowo przekonało, jego interakcje z Feyrą czytało się świetnie, ale wciąż nie powiem z czystym sumieniem, że go lubię. Pamiętacie, co mówiłam o Raidenie z „Wyspy Mgieł”? Rhys to też taki bohater, którego nie wiem, czy trzepnąć przez łeb czy jednak przytulić. Jednak nowy tom, to też nowe postacie. I jest ich tu całkiem sporo. Ianthy od początku nie lubiłam i tu moje przewidywania się sprawdziły w stu procentach. Brakowało tylko, żeby się Tamlinowi do łóżka wpakowała. Za to pokochałam członków Dworu Snów. Wszystkich. Są tak cudowni, kochani i rozbrajający, że chętnie ich odbiorę Rhysowi. Sarah J. Maas stworzyła bandę indywiduów, których nie sposób nie polubić, choć mogą zdawać się na początku dość typowymi przedstawicielami Dworu Nocy. Nie każcie mi wybierać, które z nich pokochałam najbardziej, bo nie potrafię wybrać. Fabularnie i stylowo „Dwór Mgieł i Furii” stoi na bardzo wysokim poziomie. Ciężko było mi się oderwać choćby na chwilę, w wielu miejscach wybuchałam gromkim śmiechem, np. kiedy Rhys dostaje w łeb pantoflem od Feyry – ta scena wygrywa wszystko – zaciskałam zęby ze zdenerwowania czy czułam smutek, widząc, jak bohaterowie przegrywają sami ze sobą. Muszę też pochwalić panią Maas za sceny erotyczne, które są naprawdę ładnie napisane. Nie powiem, że nie działają na wyobraźnię, ale są odpowiednio wyważone i czyta się je z przyjemnością. Nie wiem, co jeszcze mogłabym napisać o „Dworze Mgieł i Furii”. Chyba to, że cieszę się, że pomimo, iż mam książkę od jej polskiej premiery, zabrałam się za nią dopiero bliżej planowanej premiery trzeciego tomu. Choć mam poważne obawy, czy zdzierżę szaleństwo Tamlina. „Dwór Mgieł i Furii” jest udaną kontynuacją „Dworu Cierni i Róż”. Trzyma w napięciu od pierwszej strony do samego końca, wywołuje różne emocje i pozostawia niedosyt. Sarah J. Maas rozbija swoich bohaterów, by stworzyć ich na nowo, wprowadza też nowych, których można pokochać bądź znienawidzić całym sercem. Nie wiem jak Wy, ale ja nie mogę doczekać się kontynuacji.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
21-01-2017 o godz 16:34 przez: myfairybookworld.blogspot.co.uk/ | Zweryfikowany zakup
Absolutnie niesamowita! Dotychczas za moją ulubioną książkę Sary uważałam ''Dwór cierni i róż''. Po przeczytaniu ''Dworu mgieł i furii'' zmieniłam zdanie i to właśnie ta książka stała się moją ulubioną spośród książek autorki, jednocześnie stając się najlepszą przeczytaną przeze mnie książką. Nie jestem pewna, czy to, co o niej napisze, pokaże, choć ułamek tego, jaka jest cudowna. Jeśli mi się to nie uda, wybaczcie. Nie pamiętam, żebym miała takiego kaca książkowego po przeczytaniu jakiejś innej. Moje myśli bez przerwy błądzą wokół wydarzeń, które miały miejsce, a moje serce zostało podbite przez Rhysanda, wielkiego, niedocenionego księcia Dworu Nocy. Feyra oddała życie za miłość, za ukochanego. Ocaliła Prythian, została przywrócona do życia, stała się nieśmiertelna i zyskała moce. Wydawać by się mogło, że życie jej i Tamlina powinno przypominać sielankę. Jednak atmosfera panująca na Dworze Wiosny jest bardzo napięta. Tamlin okazuje się kimś innym, obsesyjnie stara się chronić Feyrę, zamykając ją jednocześnie w złotej klatce swoich uczuć. Dziewczyna nie potrafi poradzić sobie z wydarzeniami spod Góry, Amaratha wciąż nawiedza ją w koszmarach. Dodatkowym stresem jest zbliżający się ślub, który powinien być dla niej najszczęśliwszym wydarzeniem w jej nieśmiertelnym życiu. ''-Podejdź, panno młoda — przemówiła Iantha łagodnie — i połącz się ze swoim ukochanym. Podejdź i niech w końcu zatriumfuje dobro.'' Jednak Feyra dzień po dniu więdnie, niknie w oczach, w myślach błaga o ratunek, a jej ukochany nie robi nic, by jej pomóc. '' [...] ''Pomocy, pomocy, pomocy'' - błagałam kogoś, kogokolwiek. [...] ''Pomocy, błagam, ratunku. Niech mnie ktoś stąd zabierze. Niech ktoś to zakończy''. [...] '' Sarah J. Maas przygotowała w tej części masę niespodzianek dla czytelników. Większość postaci znamy z ''Dworu cierni i róż'', jednak po sprawie z Amaranthą, każdy z nich się zmienił. Feyra nie jest już tą niedoświadczoną, nieumiejącą czytać dziewczyną. Stała się kobietą, obrończynią, postanowiła wziąć życie w swoje ręce, chce decydować o swoich wyborach. Stała się twarda. Tamlin zmienił się bardzo, jednak jego przemiana nie przypadła mi do gustu. Już podczas wydarzeń pod Górą bardzo stracił w moich oczach. Nie potrafił zawalczyć o siebie, o ukochaną, o swoich poddanych. Wszystkie wątpliwości, jakie miałam wobec niego po pierwszym tomie, zostały rozwiane. Według mnie, od początku było w nim coś oślizgłego, odrzucającego co udowodnił w tej części. Nie będę więcej wyjawiać, przekonajcie się sami, kim naprawę jest książę Tamlin. Największą niespodzianką tego tomu jest, mój ulubieniec i nowy książkowy mąż — Rhysand. Nie mam zamiaru rozpisywać się na ten temat, pozwolę wam odkryć i na nowo poznać księcia Dworu Nocy. Nowi przyjaciele, sprzymierzeńcy, wrogowie. Sarah nie przestaje zaskakiwać a emocje, jakimi nas bombarduje, wyskakują z każdej przeczytanej strony. ''Dwór mgieł i furii'' to przejażdżka od miłości do nienawiści, od strachu do pewności siebie, od cierpienia do szczęścia. Pierwsza część książki jest spokojna, można wręcz powiedzieć, że relaksująca, lecz wraz z drugą częścią, akcja zaczyna pędzić, nie zatrzymując się, aż do zakończenia, które totalnie rozłożyło mnie na łopatki. Nie mogę doczekać się kolejnego tomu, mam nadzieję, że pojawi się w Polsce już wkrótce. Sarah J. Maas pokazała, że można stworzyć książkę idealną. Połączenie mitu o Persefonie, baśni o Pięknej i Bestii w powieść fantasy, dla dojrzalszych czytelników wyszło jej fenomenalnie. ACOMAF ma wszystko, czego szukam w książkach. Klątwa została złamana, maski zrzucone, jednak dopiero teraz Feyra przekona się, że jej bliscy, tak naprawdę cały czas mają na sobie maski, nie pozwalając jej ujrzeć ich prawdziwej twarzy. Jakich tajemnic strzegą? Przekonajcie się sami. Gorąco, bardzo gorąco polecam
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
01-07-2017 o godz 19:26 przez: Sylwka | Zweryfikowany zakup
Gdy tylko odłożyłam Dwór cierni i róż Sarah J. Mass na półkę byłam podekscytowana. Od razu też chciałam sięgnąć po kontynuację. Z półki spoglądał już na mnie kusząco Dwór mgieł i furii. Pomyślałam jednak, iż trzeba dawkować sobie takie przyjemności i nieco ostudzić głowę przed kolejnym spotkaniem z Feyre, Tamlinem no i Rhysem. :) No i w końcu nadszedł ten moment. Wróciłam do Pyrthianu, na dwór Tamlina. To tam Feyre po zwycięstwie nad okrutną Amarantą liże rany i przygotowuje się do najpiękniejszego dnia w swoim życiu. Jednak mimo najwspanialszego ukochanego Tamlina, szczęście wcale nie jest na wyciągnięcie ręki. Jej przyszły małżonek za wszelką ceną próbuje zapewnić jej bowiem bezpieczeństwo. Feyre czuje się przez to jak w więzieniu. Nie może opuszczać posiadłości, a jakby tego było mało, to każdej nocy wracają do niej wspomnienia tragicznych wydarzeń spod góry. No i jeszcze ten dług zaciągnięty u władcy ciemności, który Ryhand postanawia wyegzekwować dokładnie w dzień jej ślubu. Od teraz będzie musiała oddać mu tydzień z każdego miesiąca, który będzie spędzać wraz z nim w jego posiadłości. Ten okrutny i podstępny władca ciemności! Lecz czy na pewno jest on tym, któremu Feyre nie powinna ufać? Szczególnie teraz, gdy zarówno nad ludźmi, jak i Pyrtianem wisi widmo wojny? Dlaczego Tamlin ma przed nią tajemnice i nie chce by obudziły się drzemiące w jej nowym, nieśmiertelnym ciele moce? Koniecznie przeczytajcie sami. Ponownie Sarah J.Mass mnie oczarowała stworzonym przez siebie światem. Dwór mgieł i furii bowiem „porwał mnie do tańca” już od pierwszej strony. Z zapartym tchem śledziłam dalsze losy dojrzalszej Feyre. Przechadzałam się z nią po Velaris i chłonęłam piękno tego miasta jednocześnie odkrywając tajemnicę Ryshanda. Za każdym razem, gdy tylko pojawiałam się na jego dworze wraz z Feyre, targały mną wątpliwości. Czy jest on rzeczywiście tym, za kogo chce uchodzić, a może wręcz przeciwnie – całe to szaleństwo, które dzieje się dookoła jego osoby to tylko zasłona przed czymś większym, wspanialszym? Jednak Dwór mgieł i furii to nie tylko Feyre, Ryshand czy Tamlin (który swoją „złotą klatką” stracił wiele w moich oczach). To także nowi wspaniali bohaterowie (Morrigan, Amren, Azriel, Cassian), którzy swoją postawą i oddaniem skradli moje serce. No i jeszcze zakończenie, które „wbija w fotel”. Podsumowując. Już nie mogę doczekać się kontynuacji, szczególnie iż historia Dworu mgieł i furii jest lepiej dopracowana i ciekawsza niż w poprzedniej części. Jeżeli więc autorka utrzyma ten kierunek trzeci tom zapowiada się rewelacyjnie.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
02-06-2017 o godz 14:59 przez: Kaśka Dudek | Zweryfikowany zakup
Na polskie wydanie „Dwóru Mgieł i Furii” czekałam caluśki rok. Nie miałam żadnych wątpliwości, że będzie to świetna książka, patrząc na ogromny talent Sahry J. Maas i na to jaki sukces odniósł „Dwór Cierni i Róż”, ale książka przerosła moje najśmielsze oczekiwania. Jest to najlepsza seria jaką kiedykolwiek czytałam! Książka tak mnie porwała, że czytałam ją z zapartym tchem. Akcja jest tak wartka, że nie ma czasu na odłożenie książki, po prostu musisz, MUSISZ wiedzieć co dalej. Sarah J. Maas nie daje nam chwili wytchnienia, jest mistrzynią zaskoczenia i stawiania wszystkiego na głowie. W życiu nie wpadłaby na to, że cała historia TAK się potoczy. A im mniej stron zostawało do końca tym większa ogarniała mnie rozpacz, że to już koniec i znowu będzie trzeba czekać na następny tom 🙁 A co u bohaterów? No cóż. Dzieje się wiele. Nie chcę Wam zdradzać co dokładnie będzie się działo, bo nie chcę Wam psuć przyjemności czytania 🙂 W każdym razie wydarzenia spod Góry pozostawiają ślad na każdym z bohaterów, na każdym związku. Tamlin z miłości do Feyry popada w obsesję sprawowania nad nią kontroli. Pod pretekstem dbania o jej bezpieczeństwo zamyka ją w złotej klatce. Feyra natomiast zaczyna się dusić w tym związku, ma dość odsuwania jej od wszystkich spraw i traktowania jej jak marionetki. Do tego próbuje uporać się ze swoją mocą oraz z tym, że niedługo przyjdzie jej spłacić dług u Rhysanda. Lucien jak to Lucien, niby stara się pomóc Feyrze, ale z drugiej strony nie chce się sprzeciwiać swojemu władcy. No a Rhysand, jak zwykle pojawia się w najmniej spodziewanym momencie, hah… to już musicie przeczytać, bo nie da się tutaj nic dodać bez spojlerowania 😉 Pojawia się również kilka nowych postaci, które niesamowicie polubiłam i to bez wyjątków. To Wewnętrzny Krąg Rhysanda – Morrigan (Mor), Amrena, Azriel i Kasjan. Każde z nich to niezłe ziółko, ale nie da się ich nie lubić. Poznajemy nie tylko ich histroię, ale także niesamowitą historię Rhysanda oraz Dworu Nocy. Podsumowując „Dwór Mgieł i Furii” to istne mistrzostwo świata. Ta książka jest gwarancją niezłej zabawy, miliona emocji i zaskoczeń. W życiu bym nie wpadła na to, że sprawy potoczą się właśnie TAK. Nie sądziłam też, że aż tak zmienią się moje preferencje odnośnie bohaterów. A książkę zakończyłam z trzema opadami szczęki o 3 w nocy. Oby do maja i do trzeciego tomu „A Court of Wings and Ruin„.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
23-09-2017 o godz 23:06 przez: tygrysica | Zweryfikowany zakup
„Za tych, którzy spoglądają w gwiazdy i marzą, Rhys.” „Dwór mgieł i furii” po raz pierwszy przeczytałam jakoś na początku lutego, ale długo nie potrafiłam ubrać w słowa swoich emocji. Zwlekałam, ile tylko mogłam. Po części również ze strachu. Bałam się, że kiedy zacznę rozbijać ją na poszczególne czynniki to moje zdanie o niej zmieni się diametralnie (jak to w końcu często ze mną bywa). Ostatnio jednak sięgnęłam po nią ponownie. Potrzebowałam lektury na poprawę humoru i teraz już wiem, że nic nie zmieni mojego zdania co do tej książki. Jest po prostu genialna. W sposobie pisania Maas jest coś takiego, że naprawdę ciężko oderwać się od czytania. Ta historia wciąga tak bardzo, że nim się spostrzeżemy stajemy się jednością z bohaterami. Zaczynamy się z nimi utożsamiać, znajdować cechy wspólne, żyć ich życiem i w niczym nie przeszkadza nam fakt, że są wymyśleni, a ich świat nierealny. Niesamowite. Rzadko zdarza się autorom nawiązać podobną więź z czytelnikiem, a Mass udało się to bez problemu. Jestem naprawdę pod wrażeniem. Bohaterowie w „Dworze mgieł i furii” są naprawdę świetnie wykreowani. Każdy z nich jest wyjątkowy i wyrazisty, a co najważniejsze wszyscy budzą emocje. Bez względu na to czy są postaciami pozytywnymi czy negatywnymi. To właśnie dzięki nim w tej części nie możemy narzekać na nudę. Przez blisko 800 stron ciągle coś się dzieje, a takiego obrotu spraw jaki tu miał miejsce w ogóle się nie spodziewałam. Ta historia naprawdę zapiera dech w piersi. „Są różne rodzaje ciemności(...) Jest ciemność, która przeraża; ciemność, która koi; ciemność, która daje odpoczynek(...) Jest ciemność kochanków i ciemność skrytobójców. Staje się tym, czym jej nosiciel chce, żeby się stała; czym potrzebuje, żeby się stała. Sama z siebie nie jest ani zła, ani dobra.” Jeśli do tej pory wahaliście się czy sięgnąć po „Dwór mgieł i furii” to śmiało możecie przestać. Kiedy raz wejdziecie do świata dworów prędko go nie opuścicie. Pochłonie was bez reszty. Wszystkim gorąco polecam, a sama z niecierpliwością wyczekuje polskiej premiery „Dworu skrzydeł i zguby”. Aleksandra *Wszystkie cytaty pochodzą z książki „Dwór mgieł i furii” autorstwa Sarah J. Maas. Szukaj mnie na: http://tygrysica.tumblr.com/ https://www.instagram.com/tygrysicaa/
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
26-10-2017 o godz 09:10 przez: AgaZaczytana | Zweryfikowany zakup
Musiałam, po prostu musiałam poznać dalsze losy Feyry. Dwory mnie wciągnęły, przepadłam. Już teraz wiem, że będą to jedne z tych książek, do których wrócę i które znajdą się w rankingu najlepszych z tego roku. 'Skoncentrowałam się na nim, na moim księciu, na jego rozjaśnionych wewnętrznym blaskiem rozszerzonych oczach i zeszłam na miękką trawę, na pokrywające ją białe płatki róż...' Po wydarzeniach z pierwszego tomu Feyra wraca do zdrowia. Mogłoby się wydawać, że teraz jej życie będzie szczęśliwe i wręcz sielankowe z ukochanym u swojego boku. Jak bardzo złudne były te nadzieje... Dziewczyna nigdy nie chciała być księżniczką. Chce działać, a musi siedzieć w pałacu i ładnie wyglądać. I praktycznie na tym jej rola się kończy. Nigdzie nie może ruszyć się sama. I to ją niszczy, doszczętnie... 'Myślę, że musiałam być ślepo zakochana, aby pozwolić pokazać sobie tak mały wycinek Dworu Wiosny. Myślę, że jest wiele miejsc, których nigdy nie pozwolono mi zobaczyć albo o których nigdy nie pozwolono mi usłyszeć, i może żyłabym w niewiedzy po wsze czasy jak jakaś maskotka.' W międzyczasie o swoje dopomina się Rhysand, odwieczny wróg Tamlina. Feyra musi wybierać. I wydaje jej się, że nie ma dobrego wyboru. Jak bardzo się myliła... I jak bardzo pierwotnie najgorsza decyzja może się okazać tą, która będzie najlepsza... '- On mnie kochał... wciąż mnie kocha, Rhysandzie. - Problemem nie jest to, czy cię kochał, tylko jak bardzo. Za bardzo. Miłość potrafi być trucizną.' Książka okazała się jeszcze lepsza od pierwszego tomu. Myślałam, że to niemożliwe, a jednak! Nawet grubość tomu wydawała się niewystarczająca i szczerze mówiąc, chciałam więcej! Powtórzę się, ale jest to przykład jak dla mnie fenomenalnej fantastyki. Nie jest to typowa młodzieżówka, co również jest ogromnym plusem. Uwielbiam Dwory i zastanawiam się tylko, dlaczego sięgnęłam po nie tak późno...? '- Za tych, którzy spoglądają w gwiazdy i marzą, Rhys - powiedziałam. - Za gwiazdy, które słuchają. I marzenia, które się spełniają.'
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
12-01-2017 o godz 11:30 przez: Andżelika | Zweryfikowany zakup
Czytając pierwszą część Dwór Cierni i Róż byłam wstrząśnięta. Czytając już drugą część Dwór Mgieł i Furii byłam sparaliżowana. Ta książka pochłonęła mnie całą i nie wypuściła do ostatniego słowa. Długo na nią czekałam i się nie zawiodłam.
Feyra jak na nią przystało zaskakiwała mnie na każdym kroku, była coraz silniejsza. Poznałam także bliżej resztę bohaterów, ich historię, koszmary, które ich dręczą, tragedię i szczerze nikt lepiej by tego nie wymyślił niż Maas. Ona jest mistrzynią.
I kiedy już myślałam, że to wszystko zrozumiałam, choć z lękiem wierzyłam, że rozumiem co się dzieje autorka powaliłam mnie na kolona bo naprawdę nie spodziewałam się czegoś takiego, takiego rozstrzygnięcia. Byłam zła, smutna, wkurzona, wstrząśnięta, sparaliżowana, pełna sprzecznych emocji.
Z całego serca polecam Dwór Mgieł i Furii, ale także resztę dzieł Sarah!
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
09-08-2022 o godz 02:03 przez: Jagoda | Zweryfikowany zakup
Nawet dwa tygodnie od przeczytania tej części, mam mętlik w głowie, bo tak bardzo mi się ta książka podobała. Emocje, które towarzyszyły mi podczas czytania ciężko określić. Jest to chyba mieszkanka wszystkiego po trochu. Akcja przewyższyła moje najśmielsze oczekiwania i nie potrafiłam się oderwać od czytania. Końcówka powaliła mnie na łopatki i czytałam z zapartym tchem. Oprócz bardzo dobrze rozwiniętej akcji, jestem zakochana w relacji Rhysa i Fayry. To co się między nimi działo powodowało gęsia skórkę, miałam ciągły niedosyt ich przekomarzanek i nie tylko… Dodatkowo poznajemy Mor, Amrene, Cassiana i Azriela. Każdą z tych postaci darze tak wielka sympatią, a razem tworzą tak dobrą rodzinkę - wybuchowi ale jednocześnie wspierający. Poznawanie ich sprawiało mi ogromną frajdę.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
25-01-2018 o godz 00:15 przez: Zaczytana_Hania | Zweryfikowany zakup
Książka wspaniała- choć nie ukrywam, że pierwsza zachwyciła mnie bardziej. Jedyny minus to to, że Feyra uratowała Tamlina, a w tej części sama idea ocalonej miłości upada. Jednak do gry wkracza Rhysand i nowe (fantastyczne) umiejętności Feyry. Historia troszkę mi się dłużyła, ale tak czy tak świat wykreowany wspaniałe- wyobraźnia i procesy twórcze autorki zachwycają mnie pod każdym względem. Książka jest długa, trochę się ciągnąca, ale wciągająca, z ciętym humorem, nowymi fenomenalnymi postaciami i zaskakującym wątkiem miłosnym. Wszystko, co spotkaliście w pierwszej części w tej ulega dokończeniu lub przeistoczeniu. Zakończenie fenomenalne, jeśli chodzi o pomysł. Ucinam te jedną gwiazdkę, ale polecam z ręka na sercu. A jutro zabieram się za kolejną część! ;)
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
14-01-2017 o godz 00:03 przez: Martyna | Zweryfikowany zakup
"Dwór Mgieł i Furii" znokautował "Dwór Cierni i Róż". Choć tom 1 jest niesamowitą książką ,którą czyta się z przyjemnością, tak tom 2 jest o niebo wyżej, czytając go miałam wrażenie, że autorka spisała moje marzenia i modlitwy, które słałam czytając 1 tom i stworzyła wymarzoną przeze mnie kontynuacje. Choć książka ma ponad 760 stron mam niedosyt i wprost wychodzę z siebie że nie da się przeczytać książki kilka razy pierwszy raz.... Jedyne co mogę teraz zrobić to czekać na tom 3, umilając sobie czas czytając książkę jeszcze raz co właśnie czynię :D Gorąco polecam i ostrzegam jak już zaczniesz czytać to nie przestaniesz póki nie skończysz jej 2 razy XD
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
07-09-2018 o godz 01:10 przez: Aleksandra Gawlik | Zweryfikowany zakup
Pochłonęłam ją w 2 dni, ale gdybym miała cały dzień dla siebie, to chyba też bym dałą radę ;). Po pierwszej części od razu zamówiłam dwie kolejne. Dalszy ciąg zawirowań wokół Feyry, Tamlina, Rhysanda.. dużo się dzieje, masa emocji. Bardzo zżyłam się z główną bohaterką, żadna z niej księżniczka jakoby Tamlin sobie tego życzył. Autorka bardzo dobrze rozegrała wiele akcji. A planowana zemsta Feyry - sama słodycz :D czułam jej wściekłość czytajac kolejne strony. Bardzo, ale to bardzo mocno polecam fanom fantasy !!
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
07-08-2021 o godz 17:56 przez: Ines | Zweryfikowany zakup
Bardzo mi się podobało, napewno lepsze niż pierwsza część ale przez długość się mocno zniechęciłam ponieważ długie książki to zdecydowanie nie jest moja mocna strona, aczkolwiek podczas czytania zupełnie nie czuć ogromnej ilości stron. Postacie które poznajemy podczas tej części są wspaniałe! Cala historia również była niesamowicie ciekawa i intrygująca. Końcówka i zakończenie totalnie zmiotło mnie z planszy, mimo wszystko to czegoś mi brakowało i nie mogę dać pięciu gwiazdek.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
13-12-2021 o godz 22:55 przez: Marcin | Zweryfikowany zakup
Wydawałoby się, że tomu 1 nie można przebić ,że tom 2 będzie nudny, bo jak niby można zainteresować czytelnika po 700stronach tomu 1. Nic bardziej mylnego. Ten tom jest tak samo obszerny jak tom 1 i do tego akcja cały czas wartko toczy się. Bez nudy, bez zastojów. Książkę łyka się, jest dużo nowych postaci ale czytelnik nie gubi się. A ile tu niespodziewanych zwrotów akcji! To tego wszystko bardzo dobrze trzyma się kupy. Bardzo polecam wielbicielom fantasy i romansu.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
24-09-2018 o godz 08:16 przez: Anonim | Zweryfikowany zakup
O ile pierwsza część wciąga i pochłania bez reszty i bez opamiętania, tak druga część z serii bije ją na łopatki. "Dwór mgieł i furii" jest absolutnie rewelacyjny. Mamy prawie 800 stron tekstu, który się sam wchłania i nim się obejrzysz już czytasz trzecią część. W tej części mamy mniej krwi, więcej seksu, a same opisy przysparzają przyjemnych dreszczy :) Dodatkowo zdecydowanie więcej Rhysa i Rhysa. Czy można chcieć więcej? Polecam!
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
20-09-2022 o godz 08:13 przez: filipan285 | Zweryfikowany zakup
Wciągająca książka z wieloma wzruszającymi i trzymającymi w napięciu scenami. Minusem niewielkim jest fakt, iż opisy scen erotycznych mogłyby być nieco lepiej przelane na papier. Porównując opisy z Dworu Mgieł i Furii do opisów wcześniejszej serii Sarah "Szklany Tron" to uważam, że są gorsze, ale osobiście uważam, że być może autorka nie chciała po prostu kopiować sposobu opisywania takich scen.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
25-04-2020 o godz 08:40 przez: Karina | Zweryfikowany zakup
Mega kontynuacja "Dworu Cierni i Róż". Jak dla mnie jedne z najlepszych książek fantasy, które miałam przyjemność do tej pory przeczytać. Tu w drugiej części przygody głównej bohaterki nie zwalniają tempa i los się dla Niej odmienia bardzo :) Jeżeli ktoś przeczytał pierwszą część i podobała Mu się to oczywiście zachęcam w 100 procentach do nieprzerywania lektury.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
03-06-2017 o godz 09:58 przez: Paulina Wojciechowska | Zweryfikowany zakup
Absolutnie bezbłędna, wciągająca i intrygująca powieść. Kolejne wspaniałe dzieło S. J. Maas. Przyznaję, że pierwszy tom nieco mnie rozczarował - nie z powodu braku umiejętności literackich Maas, a z powodu sztampowości charakterów. Druga część w pełni to rekompensuję. Polecam każdemu, kto lubi rozkoszować się dobrą i skłaniającą do rozmyślań lekturą.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
11-04-2022 o godz 22:33 przez: Julia | Zweryfikowany zakup
Cudowna seria! Chociaż na początku mi się trochę dłużyła, ale zauważyłam ze autorka ma tendencje do przeciągania fabuły i dawania zwrotów akcji na końcu kdiążki, to i tak uważam, że była piękna. Strasznie zżyłam się z bohaterami i osobiści wielbię wszystkich z paczki przyjaciół. Co do końcówki to podobała mi się, była taka powerfull💪🏻
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
29-06-2021 o godz 20:55 przez: Natalia | Zweryfikowany zakup
TA KSIĄŻKA JEST ŚWIETNA! Zdecydowanie lepsza od poprzedniego tomu. Nie mogłam się oderwać od jej czytania, nie potrafiłam jej odłożyć. A kiedy jej nie czytałam jedynie o czym myślałam, to kiedy ją dokończę i dalej będę chłonąć ten niesamowity świat. Nutka enemies to lovers , wiele zwrotów akcji, świetnie wykreowani bohaterzy. Polecam!
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
29-11-2017 o godz 21:53 przez: Regina Płotnicka | Zweryfikowany zakup
Dwór cierni i róż to drugi tom tej serii.Mroczna i wciągająca kontynuacja Dworu cierni i róż. Tamlin próbuje zamknąć Feyrę w złotej klatce.Ale w jej nowym nieśmiertelnym ciele drzemią ogromne moce, których Feyra nie umie opanować.Dramatyzm rośnie, gdy największy wróg Tamlina, książe Dworu Nocy upomina się o spłatę swojego długu.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
Więcej recenzji Więcej recenzji

O autorze: Sarah J. Maas

Sarah J. Maas jest amerykańską pisarką urodzoną w 1986 roku. Jej specjalnością są młodzieżowe powieści z kręgu fantasy. Jej debiutem literackim była powieść pod tytułem "Szklany tron" - częściowo inspirowana baśnią o Kopciuszku, przenosząca czytelników w świat fantazji. Główną bohaterką jest Celaena - nastoletnia zabójczyni, walcząca o sprawiedliwość w skorumpowanym królestwie. Powieść wydana w 2012 roku zapoczątkowała bestsellerowy cykl, który stał się hitem na całym świecie.

Podobne do ostatnio oglądanego