5/5
14-05-2022 o godz 22:58 przez: Mariola | Zweryfikowany zakup
Wciągnęła mnie od pierwszych stron!
Czy ta recenzja była przydatna? 1 0
5/5
03-05-2022 o godz 11:06 przez: Monika | Zweryfikowany zakup
Polecam dwory z całego serca!!
Czy ta recenzja była przydatna? 1 0
1/5
27-05-2021 o godz 10:43 przez: Krystyna | Zweryfikowany zakup
To nie jest książka dla mnie
Czy ta recenzja była przydatna? 1 1
5/5
20-04-2022 o godz 07:16 przez: anonymous | Zweryfikowany zakup
Cudo kocham
Czy ta recenzja była przydatna? 1 0
5/5
14-03-2022 o godz 08:44 przez: Wiktoria | Zweryfikowany zakup
kocham!!!
Czy ta recenzja była przydatna? 1 0
5/5
27-07-2022 o godz 00:00 przez: Zosia | Zweryfikowany zakup
Super
Czy ta recenzja była przydatna? 1 0
4/5
05-02-2018 o godz 21:18 przez: polska_joanna | Zweryfikowany zakup
Na mapie krainy bardzo przypominającej Wielką Brytanię... stał sobie niewidzialny mur, który od czasów wielkiej wojny odgradzał świat ludzi od istot o nadprzyrodzonych mocach - należących do różnych dworów faerie. Kraina niczym z legend wabi już tylko niewielu, gdyż równie mocna jest pamięć o tym, co stworzenia te uczynić potrafią człowiekowi - jedynie w formie rozrywki, która ledwie na moment zajmie ich prawie nieśmiertelne istnienie. Podobnie myśli też Feyra - dziewiętnastoletnia łowczyni, na której barki spada obowiązek wyżywienia rodziny (ojca i dwóch sióstr), po tym jak stracili cały majątek. Strzelając pewnie z łuku niczym Katniss Everdeen, dziewczyna zabija olbrzymiego wilka. Tylko przez chwilę zastanawia się, że czy to aby nie faerie pod ludzką postacią. Pragnienie przetrwania ostatecznie wygrywa, a strzała trafia w cel. Radość nie trwa jednak długo, gdy pod domem rodziny zjawia się kolejna bestia żądając spełnienia warunków Traktatu - życie człowieka za odebrane życie jednego z faerie. Prythian okazuje się być krainą pod rządami okrutnej królowej. Choć są tam Dwory Wiosny, Lata, Jesieni i Zimy oraz Świtu, Dnia i Nocy - każdy z jego książąt nie jest swoim panem i pokłon składać musi komuś innemu. Równie okrutna jak rządy jest też klątwa, która spadła najmocniej na Dwór Wiosny i jego księcia Tamlina, na lata przytwierdzając maski do twarzy jego i wszystkich poddanych. Feyra w krainie odnajduje piękno jakiego jeszcze nigdy nie widziała oraz ułaskawienie swego czynu. Tylko dlaczego tak łatwo przyszło jej ujść karze? Czy naprawdę ma o klątwę nie pytać, a szczegółami historii Prythianu się nie interesować? Kiedy rozpocznie się kolejny rozdział tej wersji baśni o "Pięknej i Bestii"? "Dwór Cierni i Róż" był dla mnie już drugim spotkaniem z twórczością amerykańskiej autorki Sary J. Maas. W pierwszej kolejności zapoznałam się z bohaterami "Szklanego Tronu" - powieści lekko tylko inspirowanej wątkami z baśni o Kopciuszku - i wiele miałam wątpliwości odnośnie tamtej historii. Inaczej sprawa ma się z "Dworem cierni i róż". Tutaj także mamy do czynienia z wykorzystaniem baśniowych motywów, ale seria bardziej się na nich opiera i może właśnie ten fakt działa tutaj na korzyść całości. Nie bez znaczenia jest też bohaterka, której zachowanie i zła sława nie są w sprzeczności ze sobą (choć niektóre elementy fabuły nadal takie pozostają). Jako iż jest to reinterpretacja jednej z klasycznych baśni, bardzo chciałam powieść przeczytać. Odtworzenie roli Pięknej i Bestii w postaci Feyry i Tamlina nie zdobyło mojego serca w kategorii najlepszego wątku romantycznego tego tomu. Mniej więcej w połowie książki pojawia się ktoś inny, zmieniając dynamikę historii. Rhysand przedstawiać się sobą zdaje dopiero początek jakiejś innej klątwy, a rozwinięcia tego wątku przyjdzie poszukiwać na "Dworze Furii i Mgieł". Choć przybycie na Dwór pod Górą było początkiem wykonania zadań z zupełnie innych baśni, to utworzony kontrakt przetrwał nawet zaskakujący finał historii (rozwiązanie zagadki troszkę zbyt proste aby zakochana dziewczyna nie mogła na nie wpaść, ale za to wynik trzeciego zadania trudny do przewidzenia). Krążą też plotki, że historia z tomu na tom staje się coraz lepsza. Ciekawi mnie czy pojawią się inne baśniowe motywy czy serii uda się bazować tylko na "Pięknej i Bestii"? Jedno jest pewne: "Dwór Cierni i Róż" mocno zachęca do lektury kolejnych tomów tej serii, tym bardziej że są już w domowej biblioteczce. Źródło recenzji: zakladkadoprzyszlosci.blogspot.com
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
04-03-2018 o godz 14:32 przez: Klaudia Sosna | Zweryfikowany zakup
Całą recenzję znajdziecie: https://czytelniczka-z-k.blogspot.com/2018/03/15-witamy-w-prythianie-czyli-dwor.html Historia rozpoczyna się od zapoznania czytelnika z sytuacją panującą w domu Feyre — dziewiętnastoletniej dziewczyny, która jest również narratorką całej opowieści, to z jej punku widzenia poznajemy cały świat, który wykreowała autorka, kłopoty rodzinne oraz poznajemy tajemnice magicznej krainy zwanej Prythianem, w którym żyją nieśmiertelne, tajemnicze i bardzo niebezpieczne i silne istoty. Już w pierwszym rozdziale dowiadujemy się, iż młoda dziewczyna jest zmuszona polować, aby zapewnić byt swojemu ojcu oraz dwójce starszym siostrom. Podczas polowania natyka się na istotę — wielkiego wilka, która nie miała prawa z powodu porozumienia przekraczać granicy muru, który oddziela świat nieśmiertelnych od świata śmiertelników. Zabija go, jednak jej czyn jak można podejrzewać, miał swoje konsekwencje. Zostaje odebrana rodzinie i zabrana do dworu jednego z Faerie Wysokiego Rodu, gdzie poznaje tajemnice krainy, o których śmiertelnicy nie mieli pojęcia oraz ma spędzić resztę swojego życia, z dala od rodziny. Opowieść bardzo mi się spodobała, jednak do momentu, kiedy to dotarłam do połowy książki, bo potem co nam zaserwowała autorka, zdawało się jak dla mnie upchane na siłę i jakby chciała, aby Feyre miała się jeszcze gorzej, co sprawiło, że była zła na autorkę i było mi żal bohaterki, że tyle musiała wycierpieć. Bo jeśli mam być szczera, to wciśnięcie w 200 stron trzech miesięcy, które były najbardziej emocjonujące i bardzo męczące dla czytelnika. Książka miała ponad 500 stron, a opisany początek z bajkowymi opisami i naprawdę świetnym wyjaśnieniem funkcjonującego świata oraz obyczajów, naprawdę mnie mocno wkręcił w ten świat, jednak kolejne rozdziały zdawały być dla mnie trochę męczące z powodu natłoku okrucieństwa i brutalności. Nie chodzi jednak o to, że były one złe, możliwe, że gdybym czytała je z odstępami czasu, czyli codziennie po dwa góra trzy rozdziały lub robiła sobie małe odstępy czasowe, zapewne nie odczułabym natłoku, ale że chciałam poznać zakończenie historii odrobinę szybciej, to jednak czytałam tych rozdziałów o wiele więcej. Pomimo że było to moje pierwsze spotkanie z Maas, mam nadzieję, że nie spotkam się z taką sytuacją w kolejnych tomach, ponieważ najwidoczniej kolejne tomy zostały tak napisane, aby zatrzymać czytelnika na dłużej, i może również, aby wyrównać te odstępy czasowe, które w pierwszej części były widoczne, pod względem ilości stron. Ponieważ te ledwie 300 stron powieści pomieściło w sobie rok akcji, a 200 za to tylko trzy miesiące, co no nie do końca mi się spodobało. Rozumiem, że autorka mogła wpaść na taki, a nie inny pomysł, jednak może poczułabym inny klimat w powieści, gdyby zostały one rozdzielone częściami. Wiecie, tak jak to jest w drugim tomie i chyba trzecim. Taki zabieg w niektórych powieściach jest naprawdę przydatny i troszeczkę podejrzewam, że o nim najzwyczajniej w świecie zapomniała lub po prostu na niego wpadła podczas tworzenia kolejnej części. Jednak wracając do treści, to historia naprawdę mi się spodobało, ten cały podział na dwory oraz ich zwyczaje i święta są ogromnym plusem, a bohaterowie zostali wspaniale przedstawieni, ich charaktery i uczucia sprawiały, że wydawali się prawdziwymi żyjącymi postaciami nie tylko na kartach książki.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
21-03-2018 o godz 09:26 przez: Rogcu5 | Zweryfikowany zakup
Świat śmiertelników i świat fae dzieli mur. Od czasu wielkiej wojny dobre pięćset lat temu nikt nie odważył się przekroczyć tej granicy. Feyra ma dziewiętnaście lat, mieszka w podupadłej chałupie i ma na głowie dwie starsze siostry oraz okaleczonego ojca. Na łożu śmierci matki, dała jej słowo, że się nimi zaopiekuje. Podążając za obietnicą, zapuszcza się w okolice muru i w trakcie polowania zabija wielkiego wilka. Staje się to początkiem jej niezwykłej przygody w świecie fae. Do jej domu wkracza wielka bestia, która mówi, że według Traktatu zawartego wieki temu, Feyra musi odpokutować za swój czyn i spędzić resztę swojego życia za murem, razem z księciem Dworu Wiosny - Tamlinem, na jego ziemiach. Jak można się domyślać, Feyra stawia czynny opór, bo nie sposób jest wyplenić całe lata nienawiści z serca w jeden dzień. Jednak, z każdą kolejną chwilą spędzaną w Prythianie, Feyra coraz bardziej zaczyna dostrzegać uroki tego miejsca, pomimo licznych niebezpieczeństw, czyhających na nią ze strony innych magicznych istot. W pierwszej kolejności Feyra zaprzyjaźnia się z Lucienem, księciem Dworu Jesieni i posłem Tamlina, który jako jedyny okazuje jej jako tako "ciepłe" uczucia. Jednak z dnia na dzień w dziewczynie zaczynają pojawiać się coraz to nowe odczucia na temat Księcia Wiosny. Jak to w bajkach bywa, a "Dwór..." zakrawa na powieść w stylu "Piękna i Bestia", Feyra zakochuje się w Tamlinie, z wzajemnością. Nie ma jednak okazji mu tego wyznać, bo na Dworze pojawia się Rhysand, Książę Dworu Nocy i wysłannik Amaranthy, złej władczyni która czterdzieści dziewięć lat temu rzuciła na wszystkich poddanych Dworu Wiosny straszną klątwę, i która roszczy sobie prawo do władania wszystkimi ziemiami Prythianu. Tamlin odsyła Feyrę do jej nowego domu, do ojca i sióstr. Ta jednak nie może sobie tego darować. Postanawia uratować ukochanego i przyjaciół z rąk Amaranthy i udaje się samotnie pod Górę, w której ta rządzi. Władczyni jest jej "łaskawa" i zawierają układ, Feyra ma wykonać trzy zadania co miesiąc podczas pełni księżyca albo odpowiedzieć na zagadkę wymyśloną przez Amaranthę, wtedy uwolni wszystkie moce Tamlina, jego samego i jego poddanych. O dziwo, z wielkim trudem, dziewczynie się to udaje. Nie bez pomocy jednak Rhysanda i układu, który musi z nim zawrzeć. Ostatecznie Amarantha zostaje pokonana, Dwory Wiosny, Lata, Jesieni, Zimy, Świtu, Dnia i Nocy zostają wyzwolone a Feyra i Tamlin wracają do jego posiadłości. Książkę czyta się łatwo i płynnie, w trakcie można się domyślić wielu rzeczy, chociaż fajnie, że nie wszystkie wątki zostały od początku ujawnione. Bohaterowie są zwarcie narysowani, mają silne cechy charakteru, najciekawsza jest jednak przemiana głównej bohaterki. Z nienawidzącej całej rasy fae staje się tą, która pokochała jednego z nich. Obrazowe opisy krajobrazów i sytuacji a także humor i gra słowna w książce sprawiają, że nie idzie się nią znudzić. Już nie mogę się doczekać, aż przeczytam kolejny tom, ponieważ dowiemy się nieco więcej o perypetiach pomiędzy Feyrą a Rhysandem. Gorąco polecam wszystkim "Dwór Cierni i Róż"!!!!!!!!!!!!!
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
15-10-2017 o godz 10:11 przez: AgaZaczytana | Zweryfikowany zakup
Nie ukrywam, że sięgnęłam po pierwszą część ze względu na premierę trzeciej. Tak, tak - trzecia już czeka na półce, więc muszę szybko nadrobić zaległości. Chciałam po serię sięgnąć już dawno, jednak zawsze w tak zwanym międzyczasie jakaś inna książka wpadała mi w ręce. Cieszę się jednak, że w końcu znalazłam czas na Dwory, bo był to dobry czas. I to jak dobry! 'Potrzebujemy nadziei, bo ona daje nam siłę, by trwać. Więc pozwól jej zachować tę nadzieję, Feyro. Pozwól jej marzyć o lepszym życiu. O lepszym świecie.' Feyra jest człowiekiem. Łowczynią i jedyną żywicielką rodziny, pomimo swoich dziewiętnastu lat. Podczas polowania zabija wilka, który okazuje się być przemienionym w zwierzę fae. W związku z czym zostaje zabrana do Dworu Wiosny, na którym spędzić ma resztę swojego życia. Książę Tamlin nie chce jej zabijać, chce aby zamieszkała na jego ziemiach. Dziewczyna pomimo nienwiści do rasy śmiertelników idzie za Tamlinem. W całym Prythianie natomiast, który jest krainą magicznych stworzeń, oddzieloną od ziem ludzi murem, planuje plaga. Co nią jest? Feyra tego nie wie. Widzi jednak, że mieszkańcy Dworu Wiosny mają twarze zakryte maskami, których nie można zdjąć... '- Feyro - szepnął. W jego ustach moje imię brzmiało pięknie. - Feyro. - To nie było pytanie, nie oczekiwał odpowiedzi. Tak jakby zwyczajnie lubił wymawiać to słowo.' Nie będę zdradzać reszty fabuły. Jest ona na tyle wciągająca, że albo już ją znacie, albo wkrótce poznacie, więc nie będę odbierać przyjemności z czytania. Bo ja bawiłam się świetnie właśnie dzięki temu, że nie do końca wiedziałam w czym tkwi fenomen. Fantastyka w pełnym tego słowa znaczeniu. Właśnie taką lubię i właśnie takiej chcę czytać jak najwięcej! Książka niesamowicie wciąga, a sama historia, bohaterowie, wykreowany świat... Jestem pod ogromnym wrażeniem i chcę więcej! Już teraz wiem, że stanę się fanką Dworów i dołączę do grona osób, które je uwielbiają! Ja przepadłam. W jak najszybszym czasie muszę przeczytać czekające już dwa kolejne tomy! 'Ciesz się swoim ludzkim sercem, Feyro. Żałuj tych, którzy nie czują już nic.'
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
02-10-2021 o godz 16:42 przez: Liliia | Zweryfikowany zakup
Myślałam, że to Cardana z "Okrutnego księcia" najbardziej nie lubię. Drogi Rhysandzie, jednak tobie należy się pierwsze miejsce. Najgorsze jest to, że w drugiej części wszyscy już go kochają. Dlatego ja też pewnie pokocham. Ale jak i dlaczego?! Byłeś taki okropny, Rhysandzie. Zabranie się za "Dwór cierni i róż" zajęło mi sporo czasu. Najpierw nie miałam jej u siebie, później leżała na półce, wciąż czekając na swoją kolej. Ale bałam się tej książki. Sarah J. Maas jest jedną z moich dwóch ulubionych autorów, po prostu nie mogłam się zawieść. Czy odwlekanie w czasie pomoże...? I w końcu nastał ten moment. Osobiście poznałam Was wszystkich, o których tak wiele słyszałam od innych. Feyra – według jednych silna, według drugich irytująca bohaterka. Tamlin – uwielbiany w pierwszej, znienawidzony w drugiej części (dlaczego...?). Lucien – o Tobie mało słyszałam, Lucienie, ale moje serce podbiłeś całkowicie. I Rhysand – ... chyba jeszcze wiele nas razem czeka. Miałam wrażenie, że zanim Was poznałam, już wiedziałam o Was wszystko. I chociaż nie wszystkich polubiłam, cieszę się, że się spotkaliśmy. Dwory. Tak bardzo byłam ich ciekawa. Tak bardzo nie chciałam się zawieść. Ale byłam przygotowana na rozczarowanie. Nie chciałam, ale wiedziałam, że jest to możliwe. I w jakiejś części jednak się zawiodłam. Zdziwiło mnie to, że ta książka nie była podobna do innych tej autorki. Jednak w tym złym sensie. Nie zobaczyłam różnorodności postaci i zawiłej fabuły. No może na końcu tak, ale na pewno nie przez pierwsze 2/3 książki. A nawet o tej ostatniej 1/3 zaczynam myśleć z czymś podobnym do zachwytu dopiero po jakimś czasie. Ale wiecie co? Była gorsza, niż to, na co liczyłam, ale i tak mi się podobała. Może to przez Luciena. Cudowna postać. A może przez nawiązania do "Pięknej i Bestii". Nie była najlepsza, ale była dobra. Obiecuję, że niedługo zabiorę się za kolejne części.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
03-04-2023 o godz 20:40 przez: Paulina | Zweryfikowany zakup
"Dwór cierni i róż" to książka z pozoru po prostu poprawna, która z każdą kolejną stroną zaczyna wciągać czytelnika coraz bardziej.. Dziewiętnastoletnia Feyra, chociaż z pozoru młoda osoba, niesie ze sobą wielką odpowiedzialność na barkach, wykazując się niezwykłą dojrzałością. Dziewczyna musi zadbać o dobro rodziny poprzez dostarczenie swoim bliskim żywności, ponieważ nikt inny nie jest w stanie tego zrobić. Feyra podczas zwykłego polowania zabija wilka, który jak się później okazuje, był wyjątkową istotą. Jakie konsekwencje czekają główną bohaterkę, za to co zrobiła? O tym właśnie dowiadujemy się w tej książce. Autorka Sarah J Mass bezproblemowo wprowadza czytelnika w interesujący świat fantasy. Choć historia na pozór jest po prostu poprawna i przyjemna w czytaniu, to od połowy książki potrafi wciągnąć czytelnika bezgranicznie. Dzieje się to za pomocą nie tylko dobrze zbudowanego światu fantasy, ale także dzięki opisom przeżyć i emocji towarzyszących Feyrze. Jeśli lubicie fantastykę z wątkiem romantycznym to będzie to coś dla Was. Nie jest to natomiast pozycja dla tych, którzy czekają na wielobarwną książkę fantasy, pełną zwrotów akcji. Z początku myślałam, że książka okaże się po prostu jedną ze zwykłych, niczym nie wyróżniających się publikacji, jednak świat, w którym dane jest żyć Feyrze, całkowicie mnie pochłonął. Lektura poza interesującą historią obfituje w nieprzesadzone opisy oraz ciekawe dialogi, co sprawia, że wciąga czytelnika w mgnieniu oka. Jeśli ktoś nie czytał naprawdę polecam!
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
04-06-2021 o godz 23:08 przez: anna | Zweryfikowany zakup
Muszę przyzać że ciężko było się oderwać od lektury. Początek może nie zachwyca ale książka się rozkręca razem z bohaterami. Feyra to łowczyni i główna żywicielka rodziny gdy w trakcie polowania zabija fae pod postacią wilka w jej domu pojawia się Tamlin - fae wysokiego rodu, który zabiera ją ze sobą do Prythianu gdzie będzie musiała zostać do końca życia. I tu następuje ta nudniejsza część poznawanie tych dwojga których rożni wszystko wiek, pochodzenie, kultura, wierzenia i nienawiść naszej bohaterki to jest ona jedncześnie kluczem do tego by panował pokój pomiedzy gatunkami. Nie będę wam spoilerować ale znajdziecie tu intrygi, ból, morderstwa, klątwy i stwory z najgorszych koszmarów oraz miłość. Jeśli chodzi o bohaterów to nie są oni krystalicznie czyści i każdy z nich ma coś za uszami. Pokochałam Luciana i jego charyzmę oraz sarkazm. Tamlin mnie troche irytowałam swoim zachowaniem (osamotnionego wojownika któremu nikt nie może pomóc). Już nie mogę się doczekać drugiego tomu ❤
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
2/5
09-11-2018 o godz 07:10 przez: joseheim | Zweryfikowany zakup
Jako zadowolona czytelniczka "Szklanego tronu" miałam nadzieję, że powieści napisane przez Sarę J. Maas później będą tylko coraz lepsze. W przypadku "Dworu" jednak rozczarowałam się. Opowieść oparta na "Pięknej i Bestii" jest podana nawet w ciekawy sposób, ładnie się rozwija i jest dobrze wykorzystana. Zawiera też dość nieoczekiwane w tej konwencji elementy przemocy i seksu (w sensie, że w wymiarze większym niż można by się spodziewać po YA lub new adult). Jednocześnie jednak opowieść jest momentami do bólu naiwna (poczynając od kluczowej zagadki, której rozwiązanie jest oczywiste), zachowanie bohaterki irytujące, wiele opisów wręcz żenujących. Miejscami naprawdę się męczyłam i nie zamierzam sięgać po tom drugi.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
27-12-2017 o godz 11:32 przez: Zaczytana_Hania | Zweryfikowany zakup
Niemal dorównuje C.Clare, wspaniały pomysł, wyobraźnia sięga zenitu. Niezwykła kreacja postaci, wciągająca fabuła i magiczny świat, który rządzi się własnymi, niezbywalnymi prawami. Wątek miłosny naprawdę romantyczny. To historia o niezwykłej dziewczynie, która zawsze walczy o to, co wie, że musi i kocha ludzi, nawet jeżeli oni o nią nie dbają. Kiedy jednak natyka się (zupełnie niespodziewanie) na osobę, która jest w stanie ją pokochać... ciężko to opisać, jednak uwielbiam, że wątek tej został połączony z legendą. Polecam te książkę mocno i żałuję, że nie czytałam jej wcześniej. Jest wspaniała i olśniewająca!!!
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
18-02-2017 o godz 17:28 przez: Oliwia5161 | Zweryfikowany zakup
Uwielbiam tę serie. Dawno mnie książka tak nie wciągnęła. Jeśli lubisz magiczne istoty i dużo miłości to serdecznie polecam. Trochę ciężko jest napisać coś pozytywnego o tej książce, po przeczytaniu drugiej części, bo Dwór Mgieł i Furii jest o wiele, wiele, WIELE lepszy od DCiR, więc jeśli ta książka nie spodobała się tobie z różnych powodów, np. (IDK CZY TO NIE SPOILER) więzi Tamlina i Feyry, to musisz przeczytać część drugą. W DMiF Feyra odkrywa siebie na nowo, widzi świat inaczej, etc. Więc :) polecam, polecam, polecam, POLECAMMMM!
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
06-02-2022 o godz 21:00 przez: Martyna | Zweryfikowany zakup
Podczas srogiej zimy dziewiętnastoletnia Feyra zapuszcza się w pobliża muru, który wydziela granice między ziemiami ludzkimi, a ziemiami Prythianu, krainy którą zamieszkują fae- niebiezpieczne stworzenia. Podczas tego polowania zauważa ona wilka, który na pierwszy rzut oka nie wydaje się być jedną z magicznych stworzeń, dziewczyna zabija go za pomocą jesionowej strzały. Wkrótce w progu jej chaty pojawia się pochodzący Wysokiego rodu Tamlin w postaci wielkiej besti, stawia ją w sytuacji bez wyjścia.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
31-01-2018 o godz 11:08 przez: Magdalena Pełka | Zweryfikowany zakup
Ciekawa, wciągająca opowieść o rodzącej się wśród przeciwności losu, miłości dwojga zupełnie niepodobnych do siebie osób. Ona- zwykły człowiek, niefortunnie zabija istotę wyższego gatunku i za karę trafia na dwór potwora, by żyć w nim już do końca swych dni. On- mroczny książę, nie taki straszny z niego potwór jakim malują go oczy wystraszonej ludzkiej kobiety. Powoli otworzy swoje serce, a razem być może, pokonają klątwę nękającą mieszkańców Dworu wiosny
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
04-01-2023 o godz 16:11 przez: anonymous | Zweryfikowany zakup
Świetna książka, bardzo mi przypomina mroczniejszą wersje baśni „Piękna i Bestia”. Główna bohaterka to twardo stąpająca po ziemi dziewczyna na którą spada obowiązek dbania o swoją rodzinę. Nie jest "głupią” dziewczynką która po jednym zamienionym zdaniu pada w ramiona bohaterowi. Dobrze napisana książka o wartkiej akcji i ciekawych postaciach powinna przypaść do gustu niejednemu nawet wybrednemu odbiorcy.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
3/5
03-08-2023 o godz 13:51 przez: anonymous | Zweryfikowany zakup
Szczerze? Książka mi się nie podobała. Liczyłam na akcję, a przez połowę książki główna bohaterka biegała po lesie, a potem dostawała za to ochrzan. Motyw zwierzo-ludzi sprawił, że książka przypominała mi historię wymyśloną przed snem jako dziecko oprawioną w ramy fantastyki. Epidemia od której mają maski przyklejone do twarzy i tracą moce? No cóż nie rozumiem naprawdę dlaczego tyle ludzi ją poleca ://
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
Więcej recenzji