5/5
03-09-2018 o godz 21:28 przez: Snieznooka
Wydawnictwo Uroboros sprawiło mi niespodziankę książką Katarzyny Bereniki Miszczuk pt. „Druga szansa”, bardzo się cieszę, że trafiła w moje dłonie, przyznam się, że jest to pierwsza opowieść tej autorki, którą czytałam i wiem, że na pewno zdecyduje się na kolejne, zwłaszcza, że kilka z nich mam na regale, co tylko wzmaga mój czytelniczy apetyt. „Cisza. Otula mnie. Miękka. Lepka. Straszna. - Boję się...” Szpital psychiatryczny wybierany, jako miejsce akcji, czy to w filmach, czy książce jest miejscem niezwykle emocjonalnym, w którym nie wiadomo do końca, co jest prawdą, a co zaburzeniem umysłu. Czasem można uwierzyć pacjentowi, trzymać się tego kurczowo, pragnąć, aby ta historia okazała się prawdziwą, niestety niejednokrotnie spada na nas kubeł lodowatej wody, kiedy zdajemy sobie sprawę, że padliśmy ofiarą tychże urojeń. Przyczyny pobytu bohaterów w takim miejscu są różne, dotykają osobowości poprzez schizofrenię, czy urojenia. Nie sposób nie mieć w takim miejscu wątpliwości, jednak czy możemy ufać własnemu umysłowi dostrzegając rzeczy, których nie rozumiemy i wydają się nam niepokojące? „Moje ręce... Były takie obce. Nie moje. Ciepłe łzy płynęły po policzkach. Cisza dookoła. - Boję się... - szepnęłam. Matowy, martwy głos, nienależący do mnie.” Główną bohaterką opowiadanej przez Miszczuk historii jest Julia, dziewczyna, która budzi się w nieznanym jej miejscu. Wydaje jej się dziwne, dezorientujące, nie wie, jak się tutaj znalazła, co jej się przydarzyło, ani nawet kim jest. „Chcę wiedzieć, kim jestem. Bez tego… jestem tylko cząstką siebie. Chcę być całością.” Miejscem jej pobytu jest specjalistyczny ośrodek, w którym ma odzyskać pamięć. Czy na pewno? Czy jest to odpowiednie miejsce, zwłaszcza, że wracające ku niej strzępy wspomnień nie są zgodne z tym, co przedstawia jej terapeutka? Zaczyna słyszeć głosy oraz doświadczać zjawisk, których nie rozumie. Czy to możliwe, że w szpitalu, który ma być ostoją dla każdego chorego mogą się dziać takie niepokojące rzeczy? Co naprawdę dzieje się z umysłem kobiety? Czy ośrodek „Druga szansa” naprawdę przyniesie ukojenie pacjentom? Julia musi dociec prawdy, zyskuje sojusznika, którym zostaje jeden z tamtejszych pacjentów- Adam. Czy im się to uda? Jakie tajemnice skrywają pracownicy tego ośrodka? „-Chyba jest ci jeszcze zimniej niż mnie-mruknęłam. Dotknął zimnymi opuszkami palców mojej ręki. -Za to ty jesteś ciepła.- Uśmiechnął się łobuzersko.- Może mnie przytulisz i ogrzejesz? -Po moim trupie.-Zaśmiałam się. -Wydaje mi się, że wtedy już raczej nie będziesz grzała.” Julia nie jest w stanie rozpoznać samej siebie, dlaczego tak jest próbuje odpowiedzieć jej terapeutka Zofia Morulska, opowiada jej o pożarze, w wyniku, którego doznała poważnych obrażeń głowy, co było powodem utraty pamięci. Rodzinie dziewczyny nie udało się z tego wyjść cało, była jedyną ocalałą. Dziewczyna czuje się obserwowana przez kruki, jedna z pacjentek twierdzi, że zginie tak, jak reszta pacjentów „Drugiej Szansy”. Czy w taki sposób umysł broni się przed traumatycznymi przeżyciami? „-Adam? - wydusiłam z siebie. Chłopak prychnął, wpatrując mi się głęboko w oczy. -Widzę, że ktoś coś dzisiaj łyknął- szepnął - No chyba, że ten błędny wzrok to na mój widok.” Przyjaźń głównej bohaterki z Adamem nie podoba się jej opiekunce, chłopak jest bezpośredni, bezczelny, a mimo wszystko zyskał sympatię. Od samego początku próbował przekonać dziewczynę do swoich racji, jednak, kiedy przyznała mu ją, wycofał się. Taka zależność pojawia się w tej historii kilka razy i myślę, że ma związek z ilością przyjmowanych lekarstw przez bohaterów, kiedy ich stan jest niestabilny, ich ilość zostaje podwojona. Głównym wątkiem powieści jest zagadka dotycząca odkrycia prawdy o ośrodku „Druga Szansa”, nie zabrakło w niej scen romantycznych, kiedy między bohaterami nawiązała się nić sympatii. Język powieści jest prosty, bez trudu przynosi na myśl sterylne korytarze, schorowanych obłędem pacjentów, sanitariuszy, którzy nie przynoszą ukojenia, nie budzą zaufania. Zakończenie książki przynosi o wiele więcej pytań, aniżeli odpowiedzi, Miszczuk pozostawiła je, bowiem otwarte, każdy z nas może je zrozumieć na swój własny sposób. Wyobraźnia szaleje łapiąc się zdobytych informacji, zachęcam do przeczytania „Drugiej szansy”, zwłaszcza tych, którzy lubią opowieści pełne niedopowiedzeń z intrygującą fabułą, zaskakującym zaskoczeniem i doborową kreacją bohaterów.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
27-04-2020 o godz 19:51 przez: Girl-from-Stars
https://kochajacaksiazki.blogspot.com/2020/04/295-katarzyna-berenika-miszczuk-druga.html Pandemia koronawirusa sparaliżowała dosłownie wszystko, nawet rynek wydawniczy. Od jakiś niecałych dwóch miesięcy moja biblioteczka nie zapełniła się ani jednym egzemplarzem recenzenckim. To idealny moment, by choć trochę nadgonić swoje książkowe zaległości i sięgnąć po zapomniane powieści, po które dawno mieliśmy już sięgnąć, ale jakoś nie było czasu. W moim przypadku taką powieścią była „Druga szansa”, autorstwa naszej rodzimej pisarki, Katarzyny Bereniki Miszczuk. Przerażający ośrodek, lekarze jak z horrorów i niepokojący brak pamięci. Witaj w Drugiej Szansie! Julia budzi się w tajemniczym szpitalu. Nie poznaje własnego odbicia w lustrze, nie pamięta, jak się tu znalazła. Z czasem dowiaduje się, że cała jej rodzina zginęła w pożarze. Jedynie Julii udało się przeżyć, choć na skutek odniesionych obrażeń straciła pamięć. Nazwa ośrodka, Druga Szansa, powinna dawać pacjentom nadzieję… Co jednak myśleć o kobiecie, która wróży Julii śmierć, pojawiającej się nagle nieznajomej dziewczynie i szeptach rozbrzmiewających dookoła? Dzieje się tu coś dziwnego i trudnego do wyjaśnienia. Julia jest coraz bardziej zagubiona i przerażona, a leczenie nie przynosi pożądanych efektów. Co zrobi w sytuacji, w której z każdym dniem traci zaufanie nawet do samej siebie? Z tak pokręconą i skomplikowaną historią dawno już nie miałam do czynienia. Ogólnie rzecz biorąc, bardzo mi się spodobała, nie mniej jednak odnoszę wrażenie, że autorce nie udało się obronić swojego pomysłu. Ale po kolei. „Druga szansa” jest thrillerem psychologicznym, skierowanym raczej do młodszych czytelników. Nastolatkowe zachowania bohaterów, którzy rzekomo mają ponad dwadzieścia lat, banalne dialogi, często o niczym oraz ciągle powtarzające się informacje, które poznaliśmy rozdział wcześniej, mogą być niewystarczające (a nawet nieco irytujące) dla wymagającego, dojrzałego czytelnika. Osobiście, często zaczytuję się w młodzieżówkach, dlatego dla mnie to nie był jakiś wielki problem. Nie do końca byłam przekonana do kreacji głównej postaci. Julia ma dwadzieścia dwa lata, ale ekscytuje się każdym zbliżeniem z facetem (chodzi mi tu o przytulenie, czy pocałunek), a dodatkowo jest niezwykle naiwna, przez co często zmienia zdanie. Już od pierwszych rozdziałów łatwo wychwycić, z którą postacią jest coś ewidentnie nie tak. A nasza naiwna Juleczka raz ufa jednym, kilka stron dalej buntuje się i obdarza zaufaniem kogoś innego, wyjawiając przy okazji wszystko to, co dotychczas udało się jej odkryć. Jednak w następnym rozdziale, role znów się zamieniają, Julia zmienia zdanie, a czytelnik ma ochotę potrząsnąć tą naiwną istotką. Wszystko byłoby pięknie gdyby nie… zakończenie. Rozwinięcie i wyjaśnienie wątku głównej bohaterki bardzo mi się spodobało. Aż się zdziwiłam, że wcześniej nie wpadłam na to rozwiązanie, gdyż autorka zawarła w tekście mnóstwo podpowiedzi dotyczących tego, o co chodzi w tej historii. Jednak ostatnie dwa rozdziały to dla mnie klapa. Bohaterowie poboczni zostali potraktowani po macoszemu, a czytelnik zostaje z mnóstwem pytań w głowie, ponieważ pani Miszczuk nie wyjaśniła jaką rolę pełniły takie postacie jak: Iza, Edytka i wiele innych. Nie do końca rozumiem dlaczego autorka zakończyła tą powieść w ten sposób. Być może nie wyjaśniając wszystkiego od razu, zostawiła sobie „otwartą furtkę” do drugiej części. Ciężko jednak w to uwierzyć, widząc, że pierwsze wydanie tej książki było w 2013 roku… Podsumowując, „Druga szansa” to mroczna, pełna tajemnic historia, ze świetną okładką (nie mogłam się powstrzymać). Finał historii był jak dla mnie niejasny i zepsuł ogólny potencjał historii. Nie mniej jednak bardzo przyjemnie mi się to czytało. Moja ocena: 7/10
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
17-09-2018 o godz 21:53 przez: Nemezis
Co kojarzy się Wam z hasłem "Druga szansa"? Czy ośrodek o takiej nazwie faktycznie na nią zasługuje? Co czeka pacjenta po przekroczeniu progów tej tajemniczej placówki? Jeśli nie tak łatwo Was przestraszyć, zapraszamy do mrocznego miejsca ukrytego pośrodku gęstego lasu. Otoczonego wysokim murem i drutem kolczastym. Do miejsca, gdzie kamery śledzą każdy ruch, a mimo to dzieje się tu mnóstwo niewyjaśnionych rzeczy. Młoda dziewczyna budzi się w nieznanym miejscu, na szpitalnym łóżku, nie pamiętając, jak się tam znalazła. Nie wie nawet, jak ma na imię ani w jakim jest wieku. Gdy próbuje przypomnieć sobie swoich bliskich, natrafia jedynie na pustkę. Według informacji przekazanych jej przez lekarkę, Zofię Morulską, nazywa się Julia i straciła rodziców w pożarze, który doszczętnie pochłonął ich dom. Ona sama cudem ocalała, doznała jednak poważnego urazu głowy i stąd ta utrata pamięci. Dziewczyna wkrótce zaczyna terapię, choć ta wydaje się polegać w głównej mierze na faszerowaniu jej silnymi lekami. Zaczyna słyszeć głosy i mieć przywidzenia, w dodatku jedna z pacjentek uparcie powtarza, że czeka ją tu tylko śmierć. Gdy trafiłam na opis "Drugiej szansy", niesamowicie mnie zaintrygował. Miałam już wcześniej styczność z twórczością Katarzyny Bereniki Miszczuk - z cyklem Kwiat paproci oraz z pierwszym tomem "Gwiezdnego Wojownika" - i chciałam się przekonać, jak poradziła sobie z tak odmienną od tamtych tematyką. I wiecie co? Byłam zachwycona! Co zrobiło na mnie tak pozytywne wrażenie? Po pierwsze, klimat powieści. Ten mrok, te tajemnice, ta ciągła niepewność, co jest prawdą, a co złudzeniem. Wciąż towarzyszyło mi przeczucie, że coś jest nie tak, że jakieś zagrożenie czai się w ciemnościach. Że zło ciągle gdzieś tam jest, skradając się coraz bliżej, gotowe w każdej chwili zaatakować bohaterów. A niepokojące kruki, przyglądające się bohaterce, śledzące niemal każdy jej krok, dosłownie przyprawiały mnie o ciarki. Jeśli chodzi o kreację bohaterów, to moim zdaniem autorka poradziła sobie równie dobrze. Wprawdzie niewiele o nich wiemy, ale oni sami wcale nie dysponują większą wiedzą. Wszak stracili pamięć, więc o swojej przeszłości nic nam nie powiedzą. Ma to jednak pewne niezaprzeczalne zalety. Dzięki temu idealnie wpasowują się w klimat powieści, potęgując poczucie niepokoju i mrocznej tajemnicy. Poza tym nie musimy się martwić, że akcja nagle stanie w miejscu, bo bohater w najmniej odpowiednim momencie postanowi coś tam sobie powspominać. Julkę i Adama bardzo polubiłam, ale stworzenie postaci Morulskiej zasługuje chyba na największe uznanie. Wierzcie mi, kogoś takiego absolutnie nie chcielibyście spotkać na swojej drodze. Barwny, sugestywny język pozwolił mi poczuć się częścią opowiedzianej przez autorkę historii. Sprawił również, że czytałam ją z prawdziwą przyjemnością. Nie dopatrzyłam się żadnych literówek ani innych błędów w tekście, a to w moich oczach także duża zaleta. Z kolei dynamiczna akcja, pozbawiona zbędnych przerywników, wciągnęła mnie do tego stopnia, że pochłonęłam tę powieść w dwa dni. Mogę z ręką na sercu przyznać, ze "Druga szansa" spełniła wszystkie oczekiwania, jakie miałam wobec tej książki. Fascynująca intryga, mroczne miejsce akcji, bohaterowie pełni tajemnic - to wszystko przyciągało mnie, każąc czytać rozdział za rozdziałem dopóki nie poznałam końca tej historii. Mistrzowskie budowanie napięcia oraz budzący grozę klimat powieści uczyniły z niej lekturę wyjątkową. Szczerze polecam! ogrodksiazek.blogspot.com
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
18-09-2018 o godz 15:07 przez: Ewelina Anna Chojnacka
Moja opinia: Druga szansa – to rewelacyjna, pełna grozy i niewyjaśnionych zjawisk nadprzyrodzonych historia, której wznowienie pojawiło się po raz kolejny w księgarniach 22 sierpnia 2018 za pośrednictwem Wydawnictwu Uroboros 🙂 Autorką tej mrocznej historii jest oczywiście Katarzyna Berenika Miszczuk – bestsellerowa pisarska portalu lubimyczytać.pl, która swoją pierwszą powieść fantastyczną pt. „Wilk” napisała już w wieku 15 lat! Znana jest także z taki dzieł jak: seria kwiatu paproci ( „Szeptucha”, „Noc Kupały”, „Żerca”, „Przesilenie”), seria diabelsko- anielska ( „Ja, diablica”, „Ja, anielica”, „Ja, potępiona”), „Druga szansa”, „Gwiezdny Wojownik: działko, szlafrok i księżniczka„, „Pustułka” oraz „Obsesja„. Tym razem zostajemy wciągnięci do świata mrocznego, niedostępnego szpitala psychiatrycznego, w którym to dzieją się rzeczy niepojęte i nieodgadnione dla ludzkiego umysłu. W ciemnych, nawiedzonych przez mrok kątach i długich jak wieczność korytarzach możemy spotkać nie tylko oszalałych od strachu pacjentów, ale i pewną nutkę nieodkrytych tajemnic, które wypełniają tę dziwną placówkę dziwną aurą buntu, niepokoju oraz wszechpanującego chaosu niezrozumiałych myśli, słów i czynów. Główną bohaterką tej mrocznej historii jest Julia – młoda, nieświadoma niczego dziewczyna, która budzi się w tajemniczym miejscu nazywanym Drugą szansą. Przyglądając się własnemu odbiciu, nie rozpoznaje siebie. Nie ma pojęcia kim tak naprawdę jest i jak się tu znalazła. Jej myśli stały się jedną wielką pustką, wypełnioną morzem pytań i wątpliwości. Od lekarzy z ośrodka dowiaduje się, że cała jej rodzina zginęła w pożarze, a brak jej pamięci wynika z odniesionych podczas wypadku ran. Niby wszystko jest jasne i dość sensowne, a jednak… Coś w tym ośrodku jest nie tak. Tym bardziej, kiedy Julia zaczyna widzieć rzeczy, których widzieć nie powinna i słyszeć głosy, których słyszeć nie mogła. Czym tak naprawdę jest ośrodek Drugiej szansy? Co jest w nim prawdą, a co fikcją? Czy bezpośredni Adam i dziewczynka z autyzmem mają jednak rację, by w końcu otworzyła oczy na to, co jest dla niej niewidoczne? Druga szansa to historia z ogromną dawką mroczno-gorzkich emocji, które otulone zostały atmosferą niebanalnego strachu oraz szczyptą nietuzinkowej grozy. Możecie mi wierzyć lub nie, ale od tej książki aż bije aura lekkiego niepokoju, zamętu i przerażenia. I choć energia, która emanuje z tej historii jest niewątpliwie ciężka i mroczna, to czyta się ją naprawdę bardzo lekko, płynnie i co najważniejsze, z zapartym tchem. Akcja książki jest dynamiczna, wciągająca oraz przyodziana ostrym pazurem tajemnic, które powodują w mojej głowie niezły chaos myśli 🙂 Warto wspomnieć, że podczas czytania tej lektury ani razu nie zawiało mi nudą czy też uciążliwą monotonią. Były za to dreszcze emocji, strachu, niedowierzania i zadumy! I choć nie za bardzo lubię książki, które budzą we mnie fale ogromnego lęku i niepokoju, to jednak w przypadku Drugiej szansy spędziłam ten czas naprawdę bardzo twórczo, intrygująco i wciągająco. Oczywiście, że się troszkę bałam, ale nie w taki negatywny, depresyjny sposób, a raczej w pozytywny, zwariowany i niezwykle inspirujący. Nie żałuję czasu spędzonego z tą książką, a wręcz przeciwnie oczekuję go z prawdziwym utęsknieniem.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
3/5
07-11-2021 o godz 13:31 przez: alexx
„Odbicie w szybie śledziło moje ruchy. Nie chciałam na nie patrzeć. Na całkiem obcą osobę. Były dni, kiedy wydawało mi się, że to moja twarz. Były też takie jak ten, gdy nie wiedziałam, co jest prawdą”, czyli Druga szansa jako inspiracja dla serialu Otwórz oczy. Ostatnio została wznowiona książka Katarzyny Bereniki Miszczuk Druga szansa. Stało się to przy okazji premiery polskiego serialu oryginalnego Netflix Otwórz oczy. Pomyślałam, że to dobra okazja, by po nią sięgnąć. Widziałam same pozytywne opinie tej książki, więc spodziewałam się dobrej historii. Julia budzi się w tajemniczym szpitalu. Nie poznaje własnego odbicia w lustrze, nie pamięta, jak się tu znalazła. Z czasem dowiaduje się, że cała jej rodzina zginęła w pożarze. Jedynie Julii udało się przeżyć, choć na skutek odniesionych obrażeń straciła pamięć. Nazwa ośrodka, Druga Szansa, powinna dawać pacjentom nadzieję… Co jednak myśleć o kobiecie, która wróży Julii śmierć, pojawiającej się nagle nieznajomej dziewczynie i szeptach rozbrzmiewających dokoła? Dzieje się tu coś dziwnego i trudnego do wyjaśnienia. Julia jest coraz bardziej zagubiona i przerażona, a leczenie nie przynosi pożądanych efektów. Co zrobi w sytuacji, w której z każdym dniem traci zaufanie nawet do samej siebie? Wciągające i klimatyczne połączenie thrillera psychologicznego, horroru i powieści detektywistycznej. Stanęłam gdzieś w połowie pierwszego odcinka serialu Otwórz oczy i jak na razie nie bardzo mam motywację, by ruszyć dalej. Z tego, co wyczytałam, to serial rozkręca się dopiero w okolicach czwartego odcinka, co mnie trochę zniechęca. Jakoś te kilkadziesiąt minut, które obejrzałam, nie zainteresowały mnie na tyle, bym oglądała dalej. Pewnie kiedyś do niego wrócę, ale jak na razie mam lepsze seriale do oglądania. Liczyłam, że książka zaciekawi mnie bardziej. Druga szansa to historia Julii, która cierpi na amnezję i trafia do ośrodka, gdzie lekarze będą próbowali jej pomóc przypomnieć sobie cokolwiek ze swojego życia. Mam problem z tą historią. Podobał mi się jej mroczny klimat, który momentami przypominał grozę, ale główna bohaterka niezmiernie mnie irytowała. Nie potrafiłam jej polubić czy nawet przejmować jej losem. Pomysł na fabułę autorka naprawdę miała, ale myślę, że nie do końca wszystko tutaj się udało. Akcja toczy się dosyć wolno, przez co nudziłam się podczas czytania. Wiele wątków, które się pojawiają w Drugiej Szansie, są tak jakby zbędne. Nic nie wnoszą do fabuły i nawet nie są dokończone. Całość wydaje się pisana na szybko, ponieważ nawet nie mamy czasu, by poznać bohaterów, którzy zostali potraktowani po macoszemu, a do tego są strasznie płytcy. Zakończenie też nie jest dla mnie satysfakcjonujące. Czytałam już pięć książek tej autorki i stylistycznie Druga szansa jest podobna do serii z Wiktorią Biankowską (dużo dialogów, krótkie opisy, lekki język). Myślę, że jako powieść młodzieżowa się sprawdzi, ale jeśli chcecie czegoś więcej, to niestety możecie się zawieść.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
22-08-2019 o godz 17:53 przez: Inthefuturelondon
Przyznam szczerze, że już sama okładka tej powieści przyciągnęła mój wzrok i sprawiła, że włoski stanęły mi dęba. Może według niektórych przesadzam, ale nie ukrywajmy, że ta okładka jest dość przerażająca. Główną bohaterką jest Julia, która wzbudziła moje zainteresowanie już od samego początku. Dziewczyna kompletnie nie pamięta swojego życia, a także czuje zdziwienie na widok odbicia w lustrze. Jednak jest to jak najbardziej zrozumiałe zachowanie, gdyż dziewczyna ma zaniki pamięci. Mimo jej częstej złej kondycji psychicznej, kiedy naprawdę nie wiedziała co się dzieje wokół niej, nawet ją polubiłam. Adam, który również znajdował się w ośrodku, okazał się typowym łobuzem. Wiecznie kombinował, jak tu przerwać ciąg nudy lub jak wyrwać się spod czujnych oczu sanitariuszy. Jednak pod maską niesfornego chłopaka, krył się inteligentny, zabawny i rozumny młody mężczyzna, na którego z pewnością zawsze można liczyć. Pojawia się tutaj również pani Zofia, która jest opiekunką Julii. Z pozoru miła, sympatyczna pracownica ośrodka, która bardzo chce pomóc swoim podopiecznym. Jednak jej druga twarz kryje wredną, nieprzyjemną babę, która nie cofnie się przed niczym, żeby zatrzymać Julkę w swoich sidłach. Muszę przyznać, że ta postać wzbudzała we mnie najwięcej lęku swoim dość dziwnym zachowaniem. Kiedy tylko wmawiała coś głównej bohaterce, miałam ochotę wejść do tej książki i przemówić Zofii do słuchu. No ale niestety to było niemożliwe i chcąc nie chcąc, musiałam zmęczyć obecność tej kobiety. Historia tu przedstawiona wciągnęła mnie tak naprawdę już od pierwszej strony. Całkowicie zostałam pochłonięta przez ośrodek Druga Szansa oraz sytuacje, które przeżywała główna bohaterka. Ba! Ja nie mogłam się nawet oderwać od czytania. Tutaj autorka pokazała, że potrafi tworzyć historie, które tak siadają na psychikę, że to aż niemożliwe. Może i ktoś powie, że wyolbrzymiam, ale z ręką na sercu mówię Wam, że klimat panujący podczas lektury tej powieści często wzbudzał we mnie ogromny niepokój i czytając tę książkę wczoraj wieczorem, musiałam mieć oświetlony dosłownie cały pokój. No, to już chyba mówi samo za siebie. Mam jednak pewne ale co do tej historii. Jest odrobinę zbyt przewidywalna. Mnie w połowie książki wystarczyło jedno jedyne zdanie, żebym domyśliła się zakończenia. Jeszcze gdzieś tam żywiłam nadzieje, że może jednak to nie będzie to, no ale niestety lub też stety: to było to. Być może inni nie domyślili się takiego zakończenia, ale podejrzewam, że jest kilka osób, które tak jak ja wiedziały, co się wydarzy dalej. Katarzyna Berenika Miszczuk totalnie zdobyła moje serce tą powieścią. Jest w niej wszystko, czego potrzebuję do szczęścia: ciekawa akcja, różnorodni i momentami szaleni bohaterowie, zaskakujące zwroty akcji oraz ten klimat, który tak wpływa na odbiór historii. Jeśli chodzi o mnie, to ja jestem jak najbardziej na tak i osobom lubiącym wątek szpitali psychiatrycznych, jak najbardziej polecam tę książkę.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
21-09-2018 o godz 15:53 przez: Kinga Łuczyńska
Przyznam szczerze, że sięgałam już po książki tej Autorki. Próbowałam przeczytać Szeptuchę, ale jakoś po kilku stronach, odłożyłam ją. Zwyczajnie nie przypadła mi do gustu. Natomiast ta książka już od początku zaciekawiła i wciągnęła mnie. Była po prostu fenomenalna. I szczerze przyznam, że jest to bardzo oryginalna i pomysłowa książka. Katarzyna wpadła na bardzo ciekawy pomysł, z którym wcześniej jeszcze nigdy się nie spotkałam. Wiadomo, czytało się historie, które miały jakieś odniesienia do szpitali psychiatrycznych, i ogólnie motywów z obłąkanymi. Uważam jednak, że ta akurat książka nie jest taka jak każde, z pewnością ma w sobie to coś. Ogólny pomysł, jak i tematyka, i przede wszystkim nastrój!! Moi drodzy, ta książka wywoływała we mnie tak silne emocje, że ciągle chciałam czytać więcej i więcej, ponieważ ciągnęło mnie do tego, aby wreszcie poznać finał historii, zobaczyć co dalej wydarzy się z główną bohaterką. To samo działo się z bohaterami książki, byli po prostu fantastyczni, nietypowi, nietuzinkowi. Każda z postaci była oryginalna i magiczna, wprowadzała większy niepokój w książce i zamieszanie, przez co ciężej było czytelnikowi rozszyfrować treść i magię tej historii. Dla kogo jest ta książka? Uważam, że nie ma tutaj konkretnego przedziału. Wydaję mi się, że tę historię może czytać zarówno gimnazjalista jak i osoba dorosła. Sama mam dwadzieścia dwa lata, a uważam, że zdecydowanie warto zapoznać się z tą książką. Pod warunkiem, że lubicie fantastykę. Julka - główna bohaterka trafia do tajemniczego szpitala, który jest miejscem dla chorych ( obłąkanych psychicznie?). Wszyscy jednak twierdzą, że nie można aż tak bardzo radykalnie nazywać tego miejsca. Po prostu miejsce dla chorych, w którym można znaleźć pomoc. Julia od początku jednak wie, że z tym miejscem jest coś nie tak. Z początku poznaje tylko lekarzy, a konkretnie jedną panią, która stale faszeruje ją lekami. Najgorsze w tym wszystkim jest jednak to, że dziewczyna nic nie pamięta. Nie wie jak się nazywa, kim byli jej rodzice, jaka była, gdzie mieszkała, jakich znajomych miała. To dla niej porażka, ale lekarze stale powtarzają, że przyjmowanie leków jej pomoże, że przypomni sobie kim jest i odzyska pamięć. Warunkiem wyjścia jest właśnie to, że Julka musi przypomnieć sobie kim dokładnie jest. Nie jest to jednak proste, bo lekarze stale wciskają jej kity. Mówią, że jej rodzice nie żyją, że jej dom się spalił. Julce tak naprawdę od początku jest ciężko w to uwierzyć. Ciągle ma wrażenie, że to co mówią, nigdy nie było i nie będzie prawdą. W ośrodku Julka poznaje również inne osoby, niektórzy z nich to jej rówieśnicy, którzy ponoć również są chorzy i nie pamiętają większości wydarzeń ze swojego życia. Pewien chłopak okazuje się być kimś niezwykłym i już od początku przykuwa uwagę Julki. To on podpowiada jej, aby nie brała zalecanych leków...
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
08-09-2018 o godz 18:34 przez: vicky.vs.books
Julia budzi się w tajemniczym szpitalu o napawającej otuchą nazwie - Druga Szansa. Dziewczyna jako jedyna przeżyła w pożarze, ale nie pamięta swojej rodziny, domu oraz nie poznaje samej siebie w lustrze. Nie trudno jest zorientować się, że w ośrodku dzieje się coś dziwnego: pewna kobieta wróży Julii śmierć, pojawia się nieznajoma rudowłosa dziewczyna, wszędzie dookoła słychać szepty i jeszcze te podejrzanie zachowujące się kruki... A może to tylko złudzenia chorej umysłowo osoby? Co zrobi Julia, gdy nie może zaufać nawet sobie? Na początku myślałam, że nie jest to książka dla mnie, bo za bardzo boję się horrorów, a tym bardziej obsadzonych w szpitalu psychiatrycznym. Przez większą część książki byłam przerażona i bałam się samotnie przebywać w domu nocą . Odczuwałam lęk przed każdą kolejną stroną, a jednak chciałam wiedzieć jak historia się skończy. Dobrze, że pokonałam strach, bo okazało się, że "Druga szansa" jest GENIALNĄ książką! Ja nie jestem dobrym detektywem i nigdy nie udaje mi się przewidzieć zakończenia książki, ale w tym przypadku jestem pewna, że nikt nie domyśli się o co chodzi w tej pokręconej historii. Chcecie plot twist? Nie martwcie się, dostaniecie go. Jeszcze gdyby tego było mało - został tutaj zastosowany mój ulubiony zabieg, czyli: otwarte zakończenie. Nie jest ono całkowicie szczęśliwe, ale nie jest też nieszczęśliwe... zależy jak na to spojrzycie ;) Poświęćmy jeszcze chwilę uwagi bohaterom, którzy są świetnie skonstruowani i (przede wszystkim) nie podejmują głupich decyzji. A przynajmniej nie robią tego świadomie... Większość postaci zdecydowanie da się lubić. Zabawne dialogi, noce pełne przygód i oddech grozy na karku - mieszanka wybuchowa. Mój stosunek do rozwiązania tajemnicy (bez spoilerów!): zwykle nie przepadam za zabiegiem, który został zastosowany w "Drugiej szansie", bo jest on po prostu zbyt ogólny i każdą historię autorzy mogliby kończyć w podobny sposób. Jednak odnoszę wrażenie, że w tym przypadku Katarzyna Berenika Miszczuk poszła o krok dalej i o wiele lepiej dopracowała rozwiązanie tajemnicy, a dzięki temu - nie mam do czego się przyczepić! ;) Według mnie jest to pozycja obowiązkowa dla fanów "lekkich" horrorów i/lub thrillerów. Jest to kawał dobrej książki, którą przeczytacie z przyśpieszonym (ze strachu, w dobrym sensie) biciem serca. Historia Julii jest bardzo oryginalna, ciekawie i dokładnie zaprojektowana. Jesień (i Halloween) zbliżają się wielkimi krokami, a to idealny czas, aby sięgnąć po ten tytuł. Zdecydowanie polecam!
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
10-10-2018 o godz 19:37 przez: Beata
Julia obudziła się w pustym pokoju, będąc sama i nie wiedząc co się dzieje. Nie pamięta nic, nawet swojego imienia. Nagle pojawia się jej opiekunka, która informuje dziewczynę o strasznym zdarzeniu, w którym zginęła jej rodzina, tylko ona cudem przeżyła. Pracownicy ośrodka mają na celu pomóc Julii, żeby odzyskała pamięć. Jednak wszystko wydaję się zbyt mocno podejrzane. Twórczość Pani Katarzyny Bereniki Miszczuk chciałam poznać już od bardzo dawna. Akurat od niedawna mam taką okazję dzięki książkom Wilk oraz Druga szansa. Postanowiłam akurat szybciej zabrać się za tą drugą pozycję ponieważ w ten sam weekend czekała mnie podróż w pociągu. Myślę, że wtedy powieść jednotomowa była idealna. Uwielbiam takie książki, dzięki którym wkręcę się w fabułę już od pierwszych stron. I taką książką jest również Druga szansa. Zaczęłam ją czytać w pociągu, gdzie jest zazwyczaj dużo ludzi i czasami ciężko mi jest się skupić na czytaniu. Przy tej powieści, zupełnie mi nic nie przeszkadzało. Byłam cały czas na niej skupiona, ponieważ mocno się w nią wciągnęłam. Autorka dobrze wykreowała wszystkich bohaterów. Każdy miał z nich coś, co ich wyróżniało. Tylko czasami miałam wrażenie jakby główna postać czyli Julia, była nastolatką a nie 22-letnią dziewczyną. Rozumiem, że to też mogło zależeć od sytuacji w jakiej się znajdowała. Jednak czasami była zbyt irytująca. Podczas czytania miałam lekkie odczucie, jakbym już czytała podobną historię lub gdzieś już coś takiego oglądała. W myślach już miałam kolejne sytuacje, jakie mogą się przydarzyć w dalszej części tej książki. Aż tu nagle, wszystko się zmieniło. Autorka tak poprowadziła akcję, że to przebiło wszystkie moje oczekiwania czy przewidzieć. Ja dosłownie stresowałam się czytaniem. Nie wiem czy wy tak macie, ale to u mnie zdarza się tylko czasami, z tego powodu że nie często trafiam na tak wciągające książki. Stres był, ponieważ chciałam szybciej czytać by również prędko dowiedzieć się jakie jest zakończenie, a te strony tak wolno przechodziły przez palce. A że czytam "od deski do deski", to musiałam uzbroić się w anielską cierpliwość. Szło ciężko ale było warto. Czekają na mnie jeszcze książki Wilk i Wilczyca, ale jestem pewna że sięgnę również po resztę powieści tej autorki. Jestem niezmiernie ciekawa serii Kwiat paproci, bo na każdym kroku słyszę pozytywne opinie. Tym razem bardzo polecam Drugą szansę, nastolatkom czy starszym osobom. Jestem pewna, że się nie zawiedziecie. Recenzja pochodzi z bloga: exploringwithbooks.blogspot.com
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
20-09-2021 o godz 01:39 przez: czerwonakaja
Książkę w pierwszym wydaniu miałam od kilku lat, ale jakoś nie udało mi się do tej pory jej przeczytać, i może dobrze, bo teraz równolegle czytałam, słuchałam audiobooka i oglądałam serial, dzięki czemu na świeżo mogłam porównać obie fabuły. Choć książka nie jest bez wad, głównie związanych z bohaterami, ci bowiem zachowują się jak nastolatki, czy urwanymi wątkami i nie do końca dobrze wyjaśnioną kwestią ośrodka "Druga Szansa", to z wszystkich książek Autorki, jakie do tej pory przeczytałam (praktycznie wszystkie, bo brakuje trzech), tę uważam za najlepszą, zarówno dzięki klimatowi książki oraz uczuciu niepokoju, które towarzyszyło mi przez całą lekturę od pierwszych stron. Julia ma 22 lata, ale nie czuje się dobrze ze swoim imieniem, nie czuje się też dobrze z twarzą, którą widzi w lustrze... Nie pamięta kim jest, nie pamięta swojej rodziny, nie pamięta też jak dostała się do ośrodka terapeutycznego "Druga Szansa", w którym doktor Zofia Morulska za sprawą terapii chce jej pomóc przypomnieć sobie kim jest i wesprzeć w chwili, gdy Julia przypomni sobie okoliczności pożaru, w którym zginęła cała jej rodzina. Jednak terapia nie przynosi spodziewanych rezultatów. Julia zaczyna słyszeć głos, który nieustannie woła "Karolina, Karolina otwórz oczy!", a także zaczyna miewać wizje, w których pojawiają się kruki i rudowłosa dziewczyna. W samym ośrodku dzieją się również bardzo dziwne rzeczy, nie tylko z nią, ale i z innymi pacjentami. Julia zaczyna podejrzewać, że jest okłamywana, dlatego przestaje ufać swojej terapeutce. Zostaje jej Adam, który staje się jej coraz bliższy. Choć odkrycie prawdy wydaje się coraz bardziej niebezpieczne, to Julia postanawia odkryć, co to za ośrodek i po co tu jest... Twórcom serialu, który można obejrzeć na Netflix udało się rozwinąć niektóre wątki, a także wprowadzić zupełnie nowe pomysły i rozwiązania, które sprawiają, że serial zrobił się jeszcze bardziej tajemniczy niż sama książka, choć to co kryje piwnica jest dla mnie jakieś takie najsłabsze w tym serialu. Bardzo spodobał mi się motyw kruków i to jak inaczej się one mają w stosunku do książki. Również motyw tego, po co Julia i inni pacjenci trafili do ośrodka jest świetny, a końcówka zwiastuje kontynuację. Kto czytał i oglądał? I jak Wasze wrażenia?
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
28-09-2018 o godz 05:44 przez: werka777
Główną bohaterką powieści zostaje dziewczyna, o której wiadomo niewiele. Jakże mogłoby być inaczej, skoro ona sama nie wie o sobie prawie nic. Ocalała z pożaru, straciła rodziców, ale nie przeżywa żałoby akcentując to chociażby ubiorem. Bo skoro nic nie pamięta i nic nie czuje, po co miałaby to robić. Z jednej strony pełna obaw, z drugiej gotowa na to, by zadziałać wbrew regulaminowi ośrodka, w którym się znajduje. W tym momencie muszę przywołać postać Adama, istotnego przedstawiciela płci męskiej tej powieści, żywiołowego pacjenta, w towarzystwie którego zawsze dzieje się coś ciekawego. Zdecydowanie dobrze poradziła sobie autorka z kreacją postaci pierwszoplanowych. Nie inaczej było także z tłem. Sztucznie przymilająca się, choć także budząca grozę psychiatra czy obłąkana dziewczyna wspominająca o gęsto ścielonym w ośrodku trupie. Odgłosy kółek przewożących ciała łóżek przemykających nocą przez korytarz i szepty. W końcu krok po kroku odkrywane tajemnice, we mgle próbujące stworzyć jeden pełny obraz. Książka Katarzyny Bereniki Miszczuk to nieustanna podróż na jawie i śnie. Przedzieranie się przez gąszcz niewiadomych. Czytelnik od samego początku zadaje sobie pytanie, co tutaj jest prawdą, a co nie? Kto ma szczere intencje, a kto chce bohaterce zaszkodzić? Czy Druga szansa to faktycznie dobre miejsce? Jako że w grę wchodzi szpital psychiatryczny i ludzie z różnymi psychicznymi zaburzeniami, trzeba brać pod uwagę każdą wersję. Autorka stworzyła powieść zahaczającą o thriller psychologiczny i gatunek paranormal. Jest nastrój grozy, budowane napięcie, jest i bardzo dobra kreacja ludzkich portretów, którym towarzyszą rozliczne znaki zapytania. To zdecydowanie nie jest sztampowa czy przewidywalna lektura, czego świetnym uhonorowaniem okazuje się być finał. Nieco dziwna, niejednoznaczna, wymagająca od czytelnika wzmożonego popracowania własną wyobraźnią. Zaskoczyła mnie autorka, wprowadziła w stan dezorientacji, pozytywnie zaniepokoiła tą lekturą. Czego chcieć więcej od dobrej książki? Kontynuacji. Polecam Drugą szansę jako nietypowe, ale dobre doświadczenie. https://ktoczytaksiazki-zyjepodwojnie.blogspot.com/2018/09/druga-szansa-katarzyna-berenika.html
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
17-09-2018 o godz 13:49 przez: _obsessionwithbooks_
,,To tylko sen...otwórz oczy i żyj.'' Julia jako ofiara pożaru, w wyniku którego straciła rodzinę, budzi się w zamkniętym ośrodku, gdzie ma zostać poddana leczeniu, by odzyskać pamięć. Dziewczynę prześladuje seria tajemniczych przypadków, przez które nabiera podejrzeń, że lekarze zatajają przed nią i resztą pacjentów ich prawdziwą tożsamość. Sytuację zaczyna komplikować jeszcze bardziej fakt, że do Julii stopniowo wracają strzępki obrazów z przeszłości, które nijak pokrywają się z informacjami, jakie dostaje od swojego psychiatry. Zachęcona wieloma pochlebnymi opiniami postanowiłam przekonać się, czy twórczość pani Miszczuk okaże się warta poświęcenia na nią czasu. Przede wszystkim muszę powiedzieć, że uwielbiam wątki z motywem szpitala psychiatrycznego, wszelkich chorób psychicznych bądź walk, jakie bohaterowie toczą wewnątrz własnego umysłu. Pod tym względem ,,Druga Szansa'' trzyma naprawdę solidny poziom, fundując nam mroczny, pełen grozy klimat, przez który, przyznam szczerze, momentami bałam się czytać tę powieść w nocy. Choć wydaje mi się, że bez większych trudności można było przewidzieć ogólny zarys rozwiązania głównej zagadki, to autorka wzbogaciła go o pewne ulepszenia, dzięki czemu dostaliśmy otwarte zakończenie i kolejną tajemnicę, którą będziemy musieli rozwiązać sami. Mam jednak niewielkie zastrzeżenie do bohaterów. Według mnie byli zbyt płytcy i bezbarwni, a ich wypowiedzi przez pierwszą część książki na tle dobrze przedstawionej reszty wypadły nieco infantylnie. Jednak trzeba również nadmienić, iż w po pewnym czasie można było się do tego przyzwyczaić, a wszelkie drobne błędy lub wady zostały zepchnięte na rzecz chodzącej za mną ciekawości w związku z finałem tej historii, który ani trochę mnie nie zawiódł. Interesująca, lekko psychodeliczna powieść, która dla początkujących lub w każdym razie mało zaawansowanych czytelników literatury grozy powinna okazać się w sam raz. Ja osobiście jestem z niej bardzo zadowolona, a po inne książki pani Miszczuk z pewnością sięgnę w przyszłości.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
31-10-2018 o godz 13:14 przez: AgaZaczytana
W pierwszej kolejności zainteresowała mnie okładka, dalej opis i tytuł. Wszystko to sprowadza się do tego, że liczyłam na naprawdę ciekawą lekturę. Czy tak się stało? 'Jesteś teraz w specjalistycznym ośrodku, w którym udziela się pomocy osobom po wypadkach. Oferujemy niezbędną rehabilitację i psychoterapią. Znajdujesz się w ośrodku Druga Szansa.' Julia budzi się na łóżku szpitalnym. W pokoju, którego nie poznaje. Staje przed lustrem i nie rozpoznaje własnego odbicia; nie zna osoby, którą widzi. Gdzie się znajduje? Co się z nią stało? Od lekarki dowiaduje się, że straciła pamięć w wyniku pożaru domu. Cała jej rodzina spłonęła, a ona znajduje się w ośrodku, który ma jej pomóc w powrocie do zdrowia. Wszystko byłoby w porządku, gdyby terapia przynosiła jakiekolwiek efekty. Nie dość, że takich nie ma to dziewczyna słyszy głosy i widzi postaci, które dla innych nie istnieją. O co w tym wszystkim chodzi? Kim naprawdę jest Julia? 'Nie podobało mi się, że jestem taka bojaźliwa. Wolałabym obudzić się jako dzielna heroina, a nie zahukana dwudziestoparolatka, najwyraźniej wierząca w duchy.' Pierwsze, na co zwróciłam uwagę to mroczny klimat całej historii. Nie ukrywam, że momentami odczuwałam niewielki lęk podczas lektury. Starałam się postawić w sytuacji Julki. Jak bym się zachowała gdybym straciła pamięć i znalazła się w miejscu, którego nie znam? Z pewnością byłabym przerażona. Julka także była. Dochodzi do tego faszerowanie lekami, wieczne zmęczenie i dezorientacja. Czy jest szansa, aby Julka odzyskała pamięć? '- Tak. Koniecznie musiałaś to usłyszeć? - warknął. - Też kiedyś coś widziałem, ale bałem się tego, rozumiesz? Bałem się...' Książka naprawdę mnie wciągnęła. Nie ukrywam, pod sam koniec domyśliłam się zakończenia, ale z początku kompletnie nie wiedziałam jak potoczą się losy Julki. Same dialogi były momentami banalne, ale całość oceniam bardzo na tak. Polecam! 'Na chwilę pogrążyłam się w smutnych myślach, które osaczały mnie niczym kruki w parku. Były tak samo czarne i ponure jak one.'
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
09-10-2018 o godz 18:36 przez: Mama Kakaludka
Kim jest dziewczyna, którą widzę w lustrze? Dlaczego wszyscy mówią na mnie Julia? Jaki mroczny sekret skrywa tajemniczy ośrodek Druga Szansa, w którym się obudziłam? Julia staciła pamięć i nie wie kim jest. Jej imię brzmi dla niej obco i nie poznaje nawet własnego odbicia w lustrze. Zaraz po przebudzeniu poznaje swoją terapeutkę – Zofię Morulską i dowiaduje się, że po wypadku, w którym zginęła cała jej rodzina, została przeniesiona do ośrodka terapeutycznego (psychiatrycznego) o nazwie Druga Szansa. W tym tajemniczym miejscu nic nie przypomina zwykłego szpitala. Nawet sanitariusze wyglądają bardziej na ochroniarzy niż pielęgniarzy. Gdy Julia zaprzyjaźnia się z innymi pacjentami zaczyna nabierać coraz gorszych podejrzeń. Jednym z nich jest Adam, który również nie darzy Morulskiej szczególnym zaufaniem. Cały ośrodek jest monitorowany, a każde pomieszczenie ma podsłuch. Jedną z form sprawowania kontroli nad pensjonariuszami jest wydzielanie im ogromnych porcji leków psychotropowych, po których tracą kontakt z rzeczywistością na wiele dni. Niepokój, strach, a ostatecznie przerażenie – te uczucia nieustannie towarzyszą naszej głównej bohaterce, gdy zaczyna widzieć duchy i słyszeć głosy. Ukazuje jej się postać młodej dziewczyny, która krzyczy: “Karolina, obudź się!”. Poza tym, Julia odnosi coraz większe wrażenie, że jest obserwowana i śledzona przez kruki zamieszkujące drzewo obok jej szpitalnego okna. Dawno nie czytałam książki, która zmusiłaby mnie do podjęcia tak drastycznych kroków. Nie wytrzymałam napięcia i wiedziona potrzebą natychmiastowego rozwikłania tej zagadki sprawdziłam zakończenie. Byłam zaskoczona! Nie tego się spodziewałam. Jeśli lubicie historie z dreszczykiem i napięcie, które nie pozwala oderwać się od lektury, to serdecznie polecam Wam “Drugą Szansę”. Wciągająca fabuła, ciekawi bohaterowie, mroczny nastrój, sekrety i tajemnice – to wszystko znajdziecie w nowej książce autorstwa Katarzyny Bereniki Miszczuk.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
03-09-2018 o godz 16:23 przez: Marika C
Książka jest wznowieniem. Pierwsze wydanie miała w 2013. W sierpniu 22 miała swoją kolejną premię <3 I tu muszę wykrzyczeć „Huraaaa!”. Bardzo się cieszę, że wydawnictwo postanowiło wznowić wydanie. Gdyby tak się nie stało to do tej pory nie znałabym twórczości pisarki a wiele by mnie ominęło. Od razu spodobała mi się szata graficzna okładki. Mimo,że wcześniej też taka była, teraz wydaję się być bardziej wyrazista. Kolory są bardziej wyraziste, tytuł i imię i nazwisko autora od razu rzucają się w oczy. Okładka jest dość tajemnicza. Spawna, że można dosiej gęsiej skórki z przerażenia. I właśnie to lubię!!! Teraz muszę przejść do treści książki, bo to najważniejsze <3 W rewelacyjny sposób Pani Katarzyna zbudowała atmosferę strachu, przerażenia. Wielokrotnie wyczuwałam takie napięcie oraz tajemniczość. Z każdą przeczytaną stroną coraz bardziej się to nasilała. Wielokrotnie przyłapałam się na tym, że bardzo mocno ściskam ręce w pięści w kołdrę. Trzymałam tam mocno, że połamałam dwa paznokcie 😀 Nie potrafiłam i nie chciałam odrywać się od książki. Prostymi słowami autorka przekazała nam swój wykreowany świat. Przyznam rację innym, że jest to bardziej horror niż fantastyka. Było czuć w niej ten posmak strachu. A uwierzcie mi znam się na fantastyce, bo jestem jej smakoszką 🙂 Na pewno nie jest to książka do zrelaksowania się. Ciągle zastanawiałam się co będzie na następnej stronie. Więc na pewno przyszykujcie się na jakiś wieczór, który będzie na pewno pełen emocji! Im dalej czytałam tym bardziej by ciekawiej i mroczniej. Brr… aż poczułam te przyjemne dreszczyki emocji. Najlepsze było zakończenie książki. Po przeczytaniu książki, musiałam dosłownie odpocząć. Nie była trudna, ale jej cudowna treść aż mną poruszyła. I chyba nie pójdę na horror „Zakonnica” Gorąco polecam <3
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
09-09-2021 o godz 13:00 przez: faaibaa
Dziewczyna budzi się w tajemniczym ośrodku. Wszystko dla niej jest obce... Sama przed sobą przyznaje, że nie wie, jak się nazywa i skąd pochodzi, a tym bardziej, w jaki sposób znalazła się w tym tajemniczym miejscu... Po przebudzeniu dowiaduje się, że jej imię to Julia, ale czy to na pewno jest prawda? Julia jest faszerowana lekami, których się bardzo obawia i dlatego ogranicza dawki. Poznaje dziwnych ludzi z podobnymi problemami... Postanawia, że zrobi wszystko, aby przekonać się, czy wszystko, czego się o sobie dowiedziała jest prawdą... Kim jest tajemnicza postać, którą zdarza się jej widywać? __________________________ "DRUGA SZANSA" to pełna napięcia i niepokoju powieść, od której ciężko się oderwać. Muszę przyznać, że ciężko było odgadnąć, co jest prawdą, a co nie. Praktycznie do samego końca można mieć tylko domysły. Główną postać została świetnie wykreowana i zdecydowanie nie jest bezbarwna. Wie, czego chce i stara się zrobić wszystko, aby dowiedzieć się, jaka jest prawda oraz przekonać się kim naprawdę jest. Autorka wykonała kawał dobrej roboty. Uwielbiam książki pani Katarzyny Bereniki Miszczuk, jednak ta okazała się dla mnie totalną nowością i moim nowym książkowym zauroczeniem. Powieść jest stosunkowo mroczna, tajemnicza i gdzieniegdzie przerażająca. Muszę tylko nadrobić serial "OTWÓRZ OCZY", który pojawił się na NETFLIXIE i powstał właśnie dzięki tej pozycji. Książka okazała się inspiracją, na której bazie powstał. Bardzo mnie ciekawi! Polecam dla każdego, kto kocha książki psychologiczne i te z tajemnicą w tle!
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
13-09-2018 o godz 10:58 przez: mya1989
Po przeczytaniu Wilka i Wilczycy byłam sceptycznie nastawiona do kolejnej pozycji z dzieł pani Miszczuk. Ale przypomniałam sobie, że przecież to autorka cyklów Kwiat paproci oraz Diabelski, które naprawdę lubię. Nie powinno być tak źle! I faktycznie, nie było. Śmiem twierdzić, że było nawet bardzo dobrze. Książka opowiada historię Julii, która po wypadku budzi się w ośrodku Druga szansa, aby tam dojść do siebie i odzyskać utraconą pamięć. Jednak coś tam nie gra, dziewczyna słyszy głosy, widzi różne postaci. Fabuła jest bardzo fajnie skonstruowana, niby Julia jest w bezpiecznym miejscu, ale nie do końca wszystko jest w porządku. Autorce idealnie udaje się wykreować „smolistą, kleistą” atmosferę ośrodka. Nie podobały mi się postaci przyjaciół Julii z ośrodka – Izy i Pawła, jeśli się nie mylę. Paweł był tam, według mnie, totalnie niepotrzebny. Polubiłam natomiast Adama, taki z niego był żartowniś, w jego postaci ukazało się, tak przeze mnie lubiane, poczucie humoru autorki 😊 Jego pyskowanie Morulskiej było dla mnie najlepsze 😝 No i zakończenie, totalnie na plus! Nie spodziewałam się tego! Miałam różne wizje zakończenia, już nawet myślałam, że Julka śni o tym. Jednak nie, wszystko okazało się czymś innym. Odejmę jednak dwie gwiazdki za niewykorzystanie potencjału córki właściciela, dziewczynki z autyzmem. Można by z tego było zrobić jeszcze ciekawszy wątek.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
12-10-2018 o godz 08:52 przez: Boookslife
Dziewczyna budzi się nie wiedząc, gdzie ani kim jest. Później dowiaduje się, że ma na imię Julia, jej rodzina zginęła w pożarze, a jedynie ona przeżyła, jednak przez odniesione obrażenia straciła pamięć i znajduje się w ośrodku o nazwie "Druga szansa", w którym będzie przechodziła terapię. Po jakimś czasie spędzonego w szpitalu Julia zaczyna słyszeć jakieś szepty, widzi od czasu do czasu nieznajomą czerwonowłosą kobietę, a jedna z pacjentek wróży jej śmierć... Jest to moje pierwsze zetknięcie z tą autorką i z pewnością nie ostatnie. Fabuła jest bardzo dobrze przemyślana, a pomysł na thriller osadzony w szpitalu psychiatrycznym, z wątkiem utraty pamięci i połączony z różnymi dziwnymi niepokojącymi sytuacjami jest dla mnie trafiony w punkt. Pełno tutaj zwrotów akcji i niczego nie można być pewnym na sto procent. Klimat jest tutaj niesamowicie nakreślony, pełen mroku, tajemnic i intryg. Książkę czyta się w ekspresowym tempie, trudno się od niej oderwać, ja osobiście zarwałam z nią dwie nocki i była tego naprawdę warta. Mam tylko jedno małe zastrzeżenie, że według mnie książka mogłaby się skończyć o te 30 stron prędzej i byłaby cud miód, ale mimo wszystko i tak uważam, że jest ona genialna!! Jeśli się zastanawiacie się czy warto sięgnąć po twórczość Katarzyny Bereniki Miszczuk, to jak najbardziej tak ❤
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
19-01-2019 o godz 14:51 przez: 16agniecha15
To była fajna przygoda. Pełna tajemnic, akcji, niewyjaśnionych rzeczy. Lubię książki, które skłaniają do intensywnego myślenia. A ta się do nich zalicza. Pani Miszczuk stworzyła ciekawą i intrygująca historię, a fakt że wszystko odgrywa się w psychiatryku jeszcze bardziej dodaje książce smaczka. Cały czas musiałam nieźle główkować co jest "rzeczywistością a co fikcją". Julia miała totalnie trudny orzech do zgryzienia. W niektórych momentach jej zachowanie mnie troszkę denerwowało, ale jako całokształt bardzo interesująca postać. Do tego Adam wniósł wiele niewiadomych do książki, przez co jeszcze bardziej czytało się z zapartym tchem. Sam koniec też mega ciekawy. Zastanawiam się tylko jakby to mogło się potoczyć, bo taki niedosyt mam teraz. 😉 Autorka zostawiła mnie z głową pełną myśli i przypuszczeń. Z chęcią bym poczytała o dalszych losach bohaterów. Podsumowując bardzo mi się podobało i z pewnością sięgnę po inne powieści autorki. To była zdecydowanie dobra przygoda. Polecam. :)
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
1/5
03-08-2019 o godz 08:05 przez: Alicya Oss
Jeśli jesteście oddanymi fanami powieści grozy albo zwyczajnie wiecie czym się ten gatunek „je” i darzycie go sympatią, to po tę książkę nie sięgajcie. Wbrew temu co obiecuje wydawca, do powieści przesyconej klimatem z horroru „Drugiej Szansie” bardzo daleko. W sumie można było się tego spodziewać, bo nawet jeśli historia, która zrodziła się w głowie Miszczuk (a nazbyt oryginalna to ona nie jest, bez większego polotu przemieszcza się po wytartych schematach) miała jako taki potencjał, to autorka nie miała szans udźwignąć jej warsztatowo. Nic się w jej twórczości bowiem nie zmieniło: nadal króluje tutaj płaski styl, infantylne i plastikowe postacie, boleśnie naiwne dialogi oraz tandetny romans od którego mogą rozboleć zęby. http://alicya.pl/druga-szansa-katarzyna-berenika-miszczuk/
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
Więcej recenzji