Szaman w drodze. "Nowy początek" to już szósta odsłona obsypanej nagrodami i docenionej przez czytelników serii Wasilija Machanienki o wirtualnej rzeczywistości, która może być jeszcze ciekawsza od tej prawdziwej. Szaman, bohater poprzednich części, odsiedział już swój wyrok w wirtualnej rzeczywistości. Tymczasem Barliona nie chce łatwo wypuścić Szamana i ma na to sposób: granica między dwiema rzeczywistościami, w których przebywa Machan, zaciera się… Wygląda na to, że wyjście z kapsuły nie jest takie proste – zanim to nastąpi, trzeba ukończyć Drogę. Szaman, jako się rzekło, odsiedział już swój wyrok. Odzyskanie wolności nie będzie jednak takie proste - i to tym bardziej, że nie każdy życzy sobie tego, aby nasz bohater odzyskał pełną swobodę. Sam Szaman przyjmuje to do wiadomości, ale nie załamuje się - ma tu bowiem jeszcze coś do zrobienia. Tym czymś jest zemsta. Wraca więc do Grobowca próbując wywrzeć ją na tych, którzy go skrzywdzili. Tylko czy ma tak naprawdę jakiekolwiek szanse w starciu z potęgą swoich wrogów? Książkę zdecydowanie warto przeczytać dopiero wtedy, gdy znane są nam poprzednie części cyklu. Bez tej wiedzy tylko się pogubimy, retrospekcji nie ma tu bowiem na tyle, aby były one w stanie rozjaśnić mroki naszej ewentualnej niewiedzy. Na szczęście i ta i poprzednie części wciągają na tyle, że nadrobienie braków i lektura tomu nr 6 odbędzie się bardzo szybko, a do tego będzie prawdziwą przyjemnością. LitRPG jako gatunek literacki to zdecydowanie coś, czym trzeba zainteresować się w czytelniczym świecie – zwłaszcza jeśli prezentuje się to w praktyce tak fantastycznie! Okazuje się, że połączenie fantastyki, baśniowości i realizmu jest czymś, co ma szansę porwać każdego czytelnika. Z kolei nazwisko autora zdecydowanie trzeba wbić sobie w pamięć – czapki z głów przed Wasilijem Machanienką. Książka wciąga jak wszyscy diabli! Ten tytuł może być (i w zasadzie już można powiedzieć, że jest) hitem wśród czytelników młodego pokolenia – wszak to właśnie najmłodszym z nas najmniej obce są komputery i wirtualne gry online ;) Niemniej jednak również nieco starszy czytelnik znajdzie tu coś dla siebie, a tym „czymś” będzie z całą pewnością szybka akcja i zaskakujące zwroty fabularne, ale nader wszystko będzie to sama koncepcja książki i całego cyklu, jest to bowiem swoiste novum. I to novum genialne w zamyśle oraz w wykonaniu! Dziękuję Insignis za egzemplarz recenzencki. #drogaszamana #nowypoczątek #wasilijmachanienko #insignis #cosnapolce #bookstagram #litrpg #bookreview #recenzjaksiążki https://cosnapolce.blogspot.com/2021/10/droga-szamana-etap-6-nowy-poczatek.html
Na szóstym tom cyklu „Droga Szamana” czekałem najbardziej ze wszystkich części. A to wszystko za sprawą finału „Szachów Karamdonta”, jednak nie będę Wam spoilerował poprzednich książek. Czekałem, czekałem, w końcu się doczekałem i się nie zawiodłem! Kolejne przygody Machana są równie świetne jak jego wcześniejsze przeżycia. Tym razem jednak, autor bardziej skupia się na zawiłych intrygach, niż na wypełnianiu misji, rozwoju klanu i walkach w Barlionie. Jest to coś nowego w tej serii LitRPG, dzięki czemu nie mamy poczucia powtarzalności, a jednocześnie cykl nie traci na jakości. Ponownie wielkim plusem książki są jej bohaterowie, na czele których dumnie kroczy Machan. Doświadczony przez życie i Barlionę, wie że może liczyć tylko na siebie i nie zawaha się walczyć z tymi, którzy chcą go zniszczyć. Inne postaci również nie są gorsze, a relacje między głównym bohaterem, a resztą są świetne. Fabuła jest naprawdę ciekawa i w wielu momentach zaskakująca. Spodziewałem się co prawda, czegoś innego, ale nadal jestem bardzo zadowolony. Droga obrana przez autora jest subtelniejsza, a jednocześnie prowadzi do takiego samego finału. Trochę zaskoczyła mnie końcówka książki i szybkie przejście do zakończenia. Mam wrażenie, że niektóre wątki zakończyły się zbyt szybko i przydałoby się im obszerniejsze rozwinięcie. Samo zakończenie mi się podobało, a jednocześnie ciekawi mnie, co wydarzy się w następnej części, której już nie mogę się doczekać.
Powrót do Barliony po dość długiej przerwie sprawił, że na nowo zaczęłam sobie przypominać, dlaczego tak bardzo spodobał mi się ten świat i bohaterowie, jakich stworzył Wasilij Machanienko. Po odbyciu swojego wyroku, Machan ma nadzieję na powrót do swojego, realnego świata. Jednak Barliona zdaje się robić wszystko by do tego nie dopuścić, dopóki nie ukończy on swojej Drogi. Jak zawsze pełna zaskakujących zwrotów akcji a nawet cyber kryminalnych zagadek powieść, trzyma czytelnika w napięciu do ostatniej strony. Bardzo fajnie napisane fantasy, które wciąga i sprawia, że chcemy dowiedzieć się jeszcze więcej o świecie i jego niezwykłych bohaterach.
Więcej recenzji