4/5
27-03-2020 o godz 22:26 przez: rurkowa | Zweryfikowany zakup
Cudowna książka, przeczytałam ją w ciągu dwóch dni, wciąga niesamowicie.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
25-12-2020 o godz 19:13 przez: Victoria | Zweryfikowany zakup
bardzo dobra ksiazka na dlugie wieczory oraz dla milosnikow happy endow
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
02-12-2020 o godz 08:31 przez: Anonim | Zweryfikowany zakup
Książka wciąga od pierwszych stron, niesamowita opowieść. Polecam
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
2/5
02-12-2021 o godz 20:20 przez: Gabrysia | Zweryfikowany zakup
Książka jak sklejona klejem, kartki z boku są trochę brudne
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
28-09-2021 o godz 12:47 przez: Anonim | Zweryfikowany zakup
Książka jest dobra ale za bardzo cukierkowe zakończenie.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
25-07-2021 o godz 22:51 przez: Aneta Sitko | Zweryfikowany zakup
Lekko się czyta, z nutką tajemniczości . Daję piątkę
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
20-07-2022 o godz 16:12 przez: Alicja | Zweryfikowany zakup
Bardzo fajna książka na nudę
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
02-06-2020 o godz 11:35 przez: Mariola | Zweryfikowany zakup
Wspaniała książka polecam
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
10-02-2023 o godz 12:23 przez: Anonim | Zweryfikowany zakup
Polecam zakup książki :)
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
13-03-2022 o godz 17:47 przez: Natalia | Zweryfikowany zakup
Moja ulubiona książka
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
26-06-2022 o godz 23:05 przez: Magdalena | Zweryfikowany zakup
Dobra książka.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
21-09-2021 o godz 20:33 przez: Laura | Zweryfikowany zakup
bardzo dobra
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
16-06-2022 o godz 11:31 przez: Oliwia | Zweryfikowany zakup
4.75
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
21-03-2020 o godz 09:00 przez: Snieznooka
Tym razem mam dla Was coś ciekawego, ale z gatunku fantastyki. Książka o niezwykle ciekawej i ładnej okładce i równie interesującym opisie. Ostatnio zaczytywałam się raczej książkami obyczajowymi, romansami i erotykami, czekałam na coś ciekawego, porywającego, co sprawi, że mój świat zadrży, chociaż odrobinkę. Magia i baśniowy klimat wylewał się z każdej strony tej powieści. Autorka zabiera nas do pałacu znajdującego się nad samym morzem. Czujecie ten klimat? Wiatr we włosach, zapach morza, aż się zaczęło Myślec o wakacjach. Autorka swoją książkę napisała inspirując się jedną z baśni Braci Grimm, musze przyznać, że te baśnie towarzyszyły mi w czasach mojej młodości. Mama często mi je czytała i mam do nich pewnego rodzaju sentyment. Chociaż „Dom soli i łez” na pierwszy rzut oka może się wydawać powieścią odrobinę niepozorną, ma w sobie znaczenie więcej mroku i magii niż można by było przypuszczać. Czy mieliście tak, że w życiu zdarzyło się Wam pomyśleć, że jesteście przeklęci? Ciągły pech, pasmo jakiś większych porażek, które niebezpiecznie się rozrastały? Słabszy okres, który nieco dłużej się przeciąga niż powinien? Mimo wszystko mamy jakieś przeświadczenie, że to się w końcu zmieni, a spośród ciemnych i burzowych chmur wyjrzy do nas słońce. W przypadku powieści, którą Wam przedstawiam nic nie jest ani pewne, ani w jakiś sposób normalne. Trudno jest także uznać, że tak właśnie miało być, a jednak istniała szansa, że wszystko może się zmienić. W pewnym nadmorskim królestwie trwa żałoba, może nie byłoby w tym nic dziwnego, ale trwa ona od wielu lat. Śmierć królowej nie tylko wpłynęła na króla, ale także na dwanaście córek, które posiadali. Zła passa jednak nie opuszczała królewskiej rodziny, bowiem wraz z upływem kolejnych lat umierały kolejne cztery królewny. Czy to zrządzenie losu, a może coś zupełnie innego? Klątwa? Zły czar? Wszyscy uważali po cichutku, że księżniczki zostały przeklęte. Trudno się dziwić, zwłaszcza, że sytuacja nie wyglądała normalnie. Czy król naraził się komuś? A może królowa zrobiła coś czego nie powinna? Może to właśnie jej córki próbowały zataić jakąś tajemnicę? Królestwo miało pozostać w żałobie kolejny rok, jednak druga żona króla o imieniu Morella ma powody do radości. Zaszła w ciążę i chce radować się tym faktem, jak i tym, że ofiaruje królowi pierwszego syna. Takie informacje z pewnością sprawiają, że ludzie się radują. Wieczna kraina smutku na powrót przypomina sobie, że życie składa się z czegoś więcej, aniżeli żałoby i bólu. Z radością następują zmiany. Wszystkie okna zostają odsłonięte, czarne ubrania sponiewierane i spalone, nawet lustra ponownie zostały ukazane światu. Jedni się radują, nie powinno się jednak zapominać, że taka kolej rzeczy nie wszystkim będzie odpowiadała. Kiedyś pałac tętnił życiem, słychać w nim było śmiech, dźwięki muzyki z balowych sal, a także rozmów i szczęścia, które towarzyszyło nie tylko jego mieszkańcom. Ludzie nie znali wtedy smaku bólu, cierpienia i rozpaczy, później nadeszły chwile samotności, a z każdego kąta słychać było płacz. Mrok i smutek nie mógł trwać wiecznie, próba powrotu do normalności nie podoba się jednak wszystkim królewnom. Annaleigh jest przeciwna porzuceniu żałoby, nie czuje się z tym dobrze, nie pogodziła się ze śmiercią siostry. Sytuacja jest dla niej trudna, tym bardziej, że królewna podejrzewa, że to nie był wypadek. Wewnątrz siebie czuje, że nie powinna tak zostawić tej sprawy, zaczęła więc dyskretnie prowadzić swoje własne śledztwo. Reszta sióstr postanowiła poddać się beztroskiej zabawie i świętować wszystkie inne ku temu dobre okazje. Nie wszystko jednak jest takie, jak się wydaje. Ludzie w dalszym ciągu uważają, że księżniczki są przeklęte, więc unikając z nimi kontaktu. Nikt nie chce z nimi tańczyć, rozmawiać, śmiać się, czy przebywać w bliskiej obecności. Czy życie sióstr jest zagrożone? Czy księżniczki będą tylko się temu wszystkiemu grzecznie przyglądać, a może czas na zmiany? Królewny zdecydowały wymykać się z domu nocami i oddawać tanecznym uciechom na dziwnych blach zapominając o całym świecie. Czy uda im się dowiedzieć prawdy, a może wbrew wszystkiemu przestaną przejmować się tym co nadchodzi? Czy klątwa istnieje? „Dom soli i łez” jest debiutem autorki Erin A. Craig, kiedy się o tym dowiedziałam muszę przyznać, że byłam szczerze zaskoczona. Została napisana bardzo lekkim językiem, przyjemnym, który bardzo łatwo omamia czytelnicza uwagę, zupełnie jakby została na niego rzucona jakaś klątwa, która powoduje to, że nie można się oderwać od lektury. Czy była straszna i mroczna? I tak i nie, nie powiedziałabym, że powinniście oczekiwać horroru, czy mocnej opowieści, pewnie te wszystkie wydarzenia dla księżniczek były straszne. Utożsamiając się z nimi faktycznie możemy poczuć te emocje. Klimat powieści jest nieco mroczny, szczególnie było to odczuwalne w dalszej części książki. „Dom soli i łez” to dobra młodzieżówka, niezwykle magiczna, która sprawiła, że nie mogłam się od niej oderwać. Czułam ogromną prz
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
09-03-2020 o godz 08:10 przez: Rosemarie
W nadmorskim pałacu mieszka dwanaście sióstr. Do pewnego czasu, bo najstarsze zaczynają ginąć w dziwnych okolicznościach. W ich kraju ludzie szepcą wokół, że dziewczyny są przeklęte... Wskutek ciągłych żałób po siostrach, w pałacu gości smutek i przygnębienie, a niegdyś zapełnione pokoje są puste. Siostry pewnego dnia odkrywają tajemnicze drzwi, które prowadzą je do pięknych sal balowych, gdzie mogą one tańczyć i bawić się. Jest to duża odmiana w stosunku do ich dotychczasowego życia. W końcu mogą cieszyć się z życia, a nie przechodzić nieustanną żałobę. Annaleigh jest jedyną z sióstr, która stara się zachować zdrowy rozsądek w tej dziwnej sytuacji. Szybko okazuje się, że w pałacu, w którym siostry mieszkają od urodzenia dzieje się coś bardzo dziwnego... "Dom soli i łez" to jedna z tych premier, na którą bardzo czekałam. Fabuła brzmi niezwykle interesująco, a z tyłu okładki w opisie wspomniane jest, że książka ta jest inspirowana klasyczną baśnią braci Grimm. I nie sposób tego nie zauważyć, w pozytywnym tego słowa znaczeniu. "Dom soli i łez" to przede wszystkim ciekawy i dopracowany pomysł. Uwielbiam takie połączenie baśniowego klimatu z mrokiem, jest w tym pewna doza tajemniczości i intrygi. Cała fabuła jest bardzo oryginalna i nie przypomina nic, co bym wcześniej czytała. Dodatkowo autorka, Erin Craig ma naprawdę lekki i bardzo przystępny warsztat, przez co książkę tą skończyłam czytać w ekspresowym tempie, bo wciągu dwóch dni. Dzięki lekkiemu piórowi autorki lektura "Domu soli i łez" była prawdziwą przyjemnością. Czułam wręcz, że sunę po kartkach zapisanych słowami praktycznie bez żadnego wysiłku. Akcja toczy się bardzo dynamicznie i płynnie, nie ma miejsca na nudę. Przez te wszystkie aspekty, nim się spostrzegłam, już ją skończyłam czytać. Bohaterowie "Domu soli i łez" są dobrze wykreowani. Każdy z nich posiada indywidualne cechy, które ich wyróżniają, przez co czytelnik nie odnosi wrażenia, że są oni "płascy" i bez wyrazu. Najbardziej do gustu przypadła mi główna protagonistka, Annaleigh. Cechy, które ją charakteryzują to na pewno odwaga, ciekawość i zdrowy rozsądek. W porównaniu z innymi, mniej rozsądnymi siostrami wypada o niebo lepiej. "Dom soli i łez" to ciekawa młodzieżowa pozycja dla fanów fantastyki i baśniowych klimatów. W tej powieści baśń przeplata się z mrokiem, a wraz z rozwojem akcji na jaw wychodzą kolejne zawiłości i intrygi. Bardzo dobrze czytało mi się tą historię, dlatego z czystym sumieniem mogę ją polecić.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
27-03-2020 o godz 12:36 przez: slytherin_books
Kiedyś po całym pałacu roznosił się śmiech dwunastu dziewcząt, teraz kiedy zostało ich już tylko osiem, śmiech i radość zastąpił ból i tęsknota. Całe królestwo pogrążone jest w żałobie po niedawnym pogrzebie. Siostry jednak znajdują sposób, by nie pogrążyć się w rozpaczy i chociaż w nocy móc żyć innym życiem, życiem w którym prym wiedzie nie żałoba, a taniec. . "Mówiła, że twoje oczy kojarzą jej się z morzem tuż przed wielkim sztormem." "Zaufać? Nie powinnam. Ale chciałam." "Widziałam, że te niebieskie oczy rozpoznałabym wszędzie. Ciemne niczym morze, z kropeczkami srebra." Z tego co udało mi się dowiedzieć, szukając informacji o książce, do jej stworzenia Autorkę zainspirowała baśń Braci Grimm "Stańcowane pantofelki". Baśni nie czytałam, więc nie jestem Wam w stanie powiedzieć, jak wiele Autorka zaczerpnęła z dzieła Braci Grimm, ale to co mogę Wam powiedzieć, to to, że ta książka to CUDO. Książka od samego początku ma swój specyficzny klimat. Autorka powoli zapoznaje nas z historią sióstr Thaumas. Opowiada nam także o tradycjach i zwyczajach rządzących Ludźmi Soli, które nieoderwalnie związane są z morzem. Muszę Wam powiedzieć, że dwie bohaterki od samego początku nie przypadły mi do gustu, jedną z nich była jedna z sióstr Thaumas Camille, imienia drugiej osoby nie mogę Wam zdradzić, bo okazuje się, że o ile Camille okazała się być dla mnie tylko lekko mnie irytującą bohaterka, o tyle co do drugiej postaci miałam nosa. Bo okazało się, że wcale nie jest taka wspaniała, jak to się wszystkim mogło wydawać. Parę razy nie byłam pewna czy to co właśnie przeczytałam, to było coś co się wydarzyło, coś co się danemu bohaterowi przyśniło, czy może był to jakiś rodzaj przewidzenia.. Natomiast ostatnie 50 stron książki.. No to już była istna jazda bez trzymanki.. Co tam się działo, to głowa mała.. czytałam te strony z wytrzeszczonymi oczami lub zatykając rozdziawione w zdziwieniu usta (tak, tak: takim właśnie dziwnym typem czytelnika jestem 😁). Nie żałuję ani jednej minuty, spędzonej na czytaniu tej książki, bo to co w niej otrzymałam od Autorki, to coś czego się nie spodziewałam, co było rewelacyjne i co nie pozwoliło mi już tego dnia, w którym skończyłam ją czytać, wciągnąć się w jakąś inną historię. Muszę też przyznać, że czytanie jej w nocy, budziło we mnie lekki niepokój. Ale zdecydowanie było to coś warte przeczytania i przeżycia.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
16-03-2020 o godz 21:13 przez: Maadziuulekx3
Dajcie zanurzyć się w niesamowitej, pięknej, a zarazem przerażającej opowieści. Gdzie fikcja miesza się z rzeczywistością. Gdzie mrok oblepia swoimi obślizgłymi mackami, a zło zaczyna wygrywać nad dobrem. Gdzieś tam, między tym wszystkim w pałacowym zamku żyje dwanaście sióstr. Kiedyś szczęśliwe, a teraz pogrążone w żałobie, smutne i przeklęte... Już po pierwszych rozdziałach wiedziałam, że powieść urzeknie mnie swoją historią. Że zachwyci mnie swoją pomysłowością, bogactwem, świetnie wykreowanymi postaciami. Autorka skradła moje serce, pobudziła moją wyobraźnię, pozwoliła na dobre zatracić się w stworzonym przez siebie świecie. Przez krótki moment sprawiła, że stałam się częścią powieści, postacią, która odgrywa rolę w całej historii. Nie przypuszczałam, że z klasycznej baśni braci Grimm można stworzyć tak zapierającą dech w piersiach opowieść. Mroczną, przerażającą, a zarazem świetną, magiczną i piękną powieść, która trzyma w swoich szponach od początku do samego końca. Znajdziecie w tej historii pełno tajemnic, klątw, czarnej magii, zła i śmierci. Znajdą się też piękne chwile, niesamowite bale, śmiech, radość, miłość. Ale ciemność zawsze będzie przy was kroczyć, będzie czekać tuż za rogiem, by w najmniej odpowiednim momencie was pochłonąć, omamić, wprowadzić chaos, aż w końcu zabić. Od was zależy czy dacie się wciągnąć w tę niebezpieczną grę dobra ze złem, światła z mrokiem. Napisana prostym i lekkim językiem, dzięki czemu przez powieść się po prostu płynie. Zaskakuje, zachwyca, przeraża, podnosi włoski na karku. Do samego końca autorka nie odkrywa wszystkich kart z rękawa. Myli tropy, podrzuca postaciom liczne kłody pod nogi, sprawdza ich wytrzymałość. Niczego nie można być pewnym. Jeśli chodzi o bohaterów, to moim zdaniem zostali świetnie wykreowani, są autentyczni, prawdziwi. Każdy odgrywał w powieści kluczową rolę. Nikt nie został potraktowany po macoszemu, każda z postaci ma swój charakter. Jednych się będzie lubić, a drugich nie. Co jest dużym atutem całej książki. Również niesamowicie wykreowany świat, cała oprawa otoczenia, do którego chciałoby się wkroczyć i zostać tam na zawsze. Cieszę się, że otrzymałam szansę przeczytania i objęcia patronatem medialnym tej powieści. Jest zachwycająca, magiczna i warto się w niej zatracić! Gwarantuje to wam! Gorąco polecam! Nie zawiedziecie się!
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
29-03-2020 o godz 21:12 przez: Amanda
Tekst pochodzi z bloga: https://amandaasays.blogspot.com/2020/03/dom-soli-i-ez-erin-craig.html SIOSTRY TAŃCZĄ, ŚMIERĆ PRZYGRYWA... Dom soli i łez czyta się niczym niezwykle wciągającą baśń z prawdziwego zdarzenia. Lekko mroczną, ze zwrotami akcji i ciekawą kreacją czarnego charakteru. Już od pierwszych stron autorka porywa czytelnika do świata Ludzi Soli i angażuje w sprawę tajemniczych śmierci sióstr Thaumas i plotek o ciążącej na rodzinie klątwie. Czy plotki są prawdziwe? Czy dziewczęta faktycznie są przeklęte? A może za śmiercią dziewczynek stoi coś zupełnie innego? Annaleigh jest zdania, że jej siostra Eulalie została zamordowana i za wszelką cenę próbuje rozwiązać zagadkę jej śmierci. Jednocześnie, cała rodzina próbuje wrócić do normalności mimo nieustannej żałoby, a tajemnicze bale, na które wymykają się dziewczęta w pewien sposób w tym pomagają. Jednak Annaleigh zauważa w nich coś niepokojącego. Czy słusznie? Czy Thaumasównom coś grozi? Erin A. Craig zgrabnie i z wprawą namieszała nam w głowach, podsuwając różne rozwiązania głównej zagadki i zwroty akcji zmieniające nasz tor myślenia. W czasie lektury nie dało się nudzić, a umysł ciągle pracował na pełnych obrotach, próbując domyślić się zakończenia jeszcze przed główną bohaterką. Zdecydowanie nie mogę się doczekać wersji serialowej! STRUKTURA Książka podzielona jest na numerowane rozdziały, w których narrację powierzono głównej bohaterce - Annaleigh. Całą historię poznajemy jej oczami, dzięki czemu nie od razu rozwiązujemy wszystkie zagadki i pojawia się kilka ciekawych zwrotów akcji. Styl pisania autorki był przyjemny i łatwy w odbiorze, a jednocześnie pomagał budować tajemniczy klimat, spowijający całą powieść. Podsumowując więc całość - jestem zdecydowanie na tak! PODSUMOWUJĄC Dom soli i łez to niesamowita opowieść utrzymana w klimacie mrocznych baśni braci Grimm. Ciekawy pomysł na historię, udana kreacja bohaterów i liczne zwroty akcji - czego chcieć więcej? Zdecydowanie polecam wszystkim miłośnikom retellingów oraz historii w morskich klimatach. Jestem zdecydowanie zadowolona z lektury i z pewnością sięgnę po kolejne książki autorki, gdy takowe się już pojawią. Tymczasem, z niecierpliwością czekam na wersję serialową, a Wam serdecznie polecam lekturę debiutanckiej powieści Erin A. Craig!
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
23-03-2020 o godz 21:04 przez: magical_bookcase_
Ludzie Soli to niezwykle tajemnicza i zamknięta społeczność, która ogromną uwagę poświęca pielęgnowaniu swoich tradycji związanych z morzem. Ich kulturę poznajemy już od pierwszych stron książki, towarzysząc główny bohaterom w przygnębiających obrzędach pogrzebowych. W królestwie zaczyna panować żałoba, ponieważ właśnie umarła kolejna księżniczka. Wszyscy wokoło mówią, że dziewczęta są przeklęte, a okrutna klątwa rozpoczęła się wraz ze śmiercią ich pięknej matki. Kiedyś córek króla było 12, ale teraz zostało ich tylko 8. Niestety, gdy jedna żałoba się kończy, kolejna się rozpoczyna.... Główną bohaterką oraz narratorką jest jedna z córek króla- Annaleigh, która widzi i rozumie znacznie więcej niż jej siostry, ojciec czy macocha. O samej historii trudno napisać coś więcej, bo drobne elementy tego baśniowego świata pomału układają się w krętą ścieżkę, prowadząca do bardzo zaskakującego, wręcz przerażającego zakończenia. "Dom soli i łez" to z jednej strony mroczna opowieść inspirowana marynistycznymi klimatami, a z drugiej magiczna historia czerpiąca elementy z baśni braci Grimm o dwunastu tańczących księżniczkach. Jednak głównie jest to młodzieżowy kryminał, ponieważ wokół na pozór zwyczajnych przypadków śmierci, mających udawać nieszczęśliwy wypadek, śmierć naturalną czy też samobójstwo, zaczynają dziać się dziwne rzeczy, których z początku nikt nie dostrzega. "Dom soli i łez" to opowieść, która powoli wciąga czytelnika w swoje ciemne zakamarki. Sekrety rodzinne wypływające po latach na powierzchnię mają swoje przykre konsekwencje w teraźniejszości, a zakończenie z pewnością zaskoczy każdego czytelnika. Książkę czytało mi się bardzo dobrze. Autorka stworzyła tutaj interesujące fantastyczne światy, które łączą się i przenikają, a mroczne okoliczności i morskie tradycje są świetnym tłem do tej zagadkowej historii. Mamy tu bardzo dużo śmierci, mamy sporą dawkę żałoby, mamy duchy, ale w tym wszystkim nie brakuje równowagi- dobrej magii, prawdziwej miłości czy walki dobra ze złem.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
08-03-2020 o godz 12:55 przez: A
Nadmorskie królestwo pogrążone jest w żałobie od lat. Najpierw odeszła królowa, później rok za rokiem aż 4 z 12 sióstr. Wszyscy uważają, że zostały przeklęte. Żałoba ma trwać kolejny rok. Jednak nowa żona króla, Morella, chce świętować swoją ciąże i pierwszego syna króla Ortuna. Dlatego dwór znowu ożywa. Wszystkie czarne ciuchy zostają spalone, a lustra i okna odsłonięte wpuszczając do domu światło. Nie wszystkie siostry są jednak zadowolne. Annaleigh pragnie pozostać w żałobie. Nie pogodziła się ze śmiercią siostry i jest przekonana, że to nie był wypadek. Zaczyna więc prowadzić swoje małe śledztwo. Reszta dziewcząt cieszy się, że w końcu będą mogły żyć i się śmiać, dlatego organizują bal z okazji 16 urodziny trojaczek. Niestety okazuje się, że ludzie tak bardzo boją się rodzinnej klątwy, że nikt nie chce z nimi rozmawiać, ani tańczyć. Siostry martwiąc się o swój los postanawiają wziąć sprawy w swoje ręce. Decydują się wymykać nocami z domu, aby tańczyć na tajemniczych balach. Chodzą tam co noc, zapominając o życiu rodzinnym, o niespodziewanej śmierci ostatniej siostry i o małym dochodzeniu prowadzącym do jej zabójstwa. Czy partnerem w tańcu okaże się zło czy będzie to droga do ich szczęścia? Książkę można zaliczyć do młodzieżówki. Napisana jest lekkim i przyjemnym językiem, jednak nawiązania do klątw, duchów, zjaw dodaje jej mroku. Nie powiedziałabym jednak, że jest to przerażająca opowieść, jak to została przedstawiona w blurbie... Niemniej, jest na pewno wspaniała i fantastyczna. Pierwsza część książki jest bardzo magiczna, tajemnicza i miłostkowa. To właśnie w drugiej połowie wszystko nabiera tempa i zaczyna dominować mroczny klimat. Podsumowując. Książkę warto przeczytać! Klimacik i historia są 👌 Każdy kto się nad nią zastanawia to nie zostaje Wam nic innego jak jej przeczytanie 🤩
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
Więcej recenzji