5/5
09-08-2021 o godz 20:39 przez: grazyna9 | Zweryfikowany zakup
Polecam.!!!!
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
3/5
25-09-2021 o godz 20:35 przez: Anonim | Zweryfikowany zakup
Ciężko
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
16-06-2021 o godz 07:28 przez: Luiza | Zweryfikowany zakup
Super
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
23-11-2020 o godz 06:50 przez: Bookendorfina Izabela Pycio
"Strach wkradł się podstępnie do jego wnętrza i zamieszkał w nim niczym włamywacz, który znalazł pusty dom i postanowił w nim zamieszkać." Późno dołączyłam do poznawania tej serii, bo dopiero w piątym tomie "Siostry", za mną właśnie szósty, ale wiem, że z pewnością sięgnę po wcześniejsze. Niesamowita przygoda czytelnicza, napisana z taką dozą napięcia, intrygującego scenariusza zdarzeń, osobliwego klimatu, że nie ma opcji, abym nie dała się maksymalnie wciągnąć. W zasadzie wszystko w powieści spodobało mi się, a fakt, że pomimo małej czcionki, zapoznałam się z fabułą od pierwszej do ostatniej strony bez żadnej przerwy, gorąco przemawia na korzyść. Nie mogłam oderwać się od zagadkowego splotu efektownych incydentów, detektywistycznej zagadki w wielokierunkowym wymiarze, niepokojących nawoływań przeszłości głównego bohatera serii. "Dolina" to rasowy thriller kryminalny, wyrazisty, angażujący, mocny, pozostawiający szeroką przestrzeń do niejednoznaczności i interpretacji. Postaci wyśmienicie skonstruowane, daleko odbiegające od tuzinkowości, potrafiące balansować na cienkiej linie prawa i sprawiedliwości. I chociaż pod koniec książki rozjeżdżał się nieco realizm, to jednak miało to urok i uzasadnienie. Bernard Minier fantastycznie podgrzewał atmosferę duszności i tajemnic. Sprawił, że po plecach przebiegały ciarki niepewności, niedowierzania i zaskoczenia. Wybór tego tytułu na podniesienie adrenaliny i rozkręcenie wyobraźni, okazał się wyjątkowo trafiony, przekonujący, zaowocował spełnieniem czytelniczym, chciałabym więcej takich satysfakcjonujących książkowych doznań. Pirenejskie doliny skrywają miasteczka, a wraz z nimi wiele zatrważających tajemnic, owianych gęstym mrokiem ludzkich ułomności. Martin Servaz, komendant policji kryminalnej w Tuluzie, obecnie zawieszony w związku z wyjaśnieniem wątpliwości powstałych w ostatnim śledztwie, wyrusza do Aiguesvives, zaalarmowany budzącym grozę, ale i nadzieję, telefonem. Trafia do opactwa, gdzie instynkt policyjny ostrzega go przed niebezpieczeństwem, jednak nie wie, skąd miałoby nadejść. Dochodzi do morderstwa trzydziestoletniego urzędnika miejskiego, drobnego dilera narkotyków. Widać, że czynu dokonał ktoś dobrze przygotowany, ostrożny, inteligentny i zdeterminowany. Piekielnie dopracowana scenografia miejsca zbrodni nie pozostawia niczego przypadkowi. Nie ma żadnych, poszlak, tropów i podejrzanych, a odcięta od świata społeczność, uwięziona przez kataklizm w dolinie, staje się inicjatorem niepokojących precedensów. Zwarta mgła niewiadomych i sekretów oddziela realny świat od obłędu, łatwo dać się zmylić i pogubić. bookendorfina.pl
Czy ta recenzja była przydatna? 1 0
3/5
14-10-2020 o godz 19:52 przez: Anna Szulist
Nasz komendant zdegradowany do stopnia kapitana i zawieszony w czynnościach służbowych – tu dygresja, – kto nie czytał poprzedniego tomu „Siostry” ten raczej nie połapie się w przyczynie tego stanu rzeczy – po tajemniczym telefonie od kobiety zaginionej przed laty wyrusza w Pireneje. Na miejscu zostaje zamieszany w serię morderstw, które stara się rozwikłać kapitan żandarmerii Irene Ziegler znana już czytelnikom z pierwszego tomu tj. „Bielszego odcienia śmierci”. Opactwo, surrealistycznie zbrodnie, narkotyki, zaginięcia, arogancka psychiatra, ambitna mer miasta i tajemniczy wybuch, który odciął dolinę od świata. Co łączy te wydarzenia z telefonem od zaginionej Marianne? Czy tym razem Martin, jak zwykle bez kondycji i wciąż niezaznajomiony z nowinkami technicznymi zdoła pokonać kogoś, kto uważa się za Boga? Czy wyjdzie na jaw jego degradacja i to, że oczekuje na Komisję Dyscyplinarną? Czy w małej miejscowości odciętej od świata dojdzie do samosądów? Od kolejnych przygód Martina Servaza oczekiwałam czegoś nowego, powiewu świeżości a tymczasem czytałam odgrzewany kotlet. No ile razy można tłuc motyw seryjnego mordercy Hirtmanna poznanego w pierwszym tomie? A jak znów objawiła się postać Marianne, którą poznaliśmy w „Kręgu” to miałam ochotę krzyczeć. Jak długo zamierza to wałkować? Do tego te wieczne odniesienia do przeszłości tych dwóch postaci sprawiają, że treść może nie być łatwa i zrozumiała dla osób, które nie czytały poprzednich części. Mimo wszystko jak zwykle czytało się dobrze. Minier ma przyjemną manierę pisania, lekkie pióro, niewymuszony dowcip, plastyczny język i ciekawe pomysły na konstrukcję fabuły. Po mocnym początku i szybkiej akcji zakończenie niestety nie zaskoczyło. Mam dla Autora sugestię, może już koniec serii z Servazem? W „Paskudnej historii” Minier udowodnił, że ma ogromny potencjał i stać go na szerszy wachlarz tematyczny niż ciągnięcie przez cały cykl Servaza motywu seryjnego mordercy i porwania jego pierwszej miłości. Abstrahując już od wątków kryminalnych i rozczarowania zakończeniem nieoczekiwanie odkryłam, że poprzez ukazanie myśli Servaza Minier przedstawia coraz bardziej przerażającą wizję Francji i jej mieszkańców. Wzrost agresji, nietolerancji, coraz bardziej zauważalne podziały społeczne, pokoleniowe, ideologiczne, odchodzenie od jakiejkolwiek wiary, bezrobocie, zawiść, frustracja. Ciekawie, choć negatywnie i pesymistycznie przedstawione społeczeństwo.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
06-10-2020 o godz 07:34 przez: monika olga czyta
Martin Servaz. Glina-legenda… Póki co jest zawieszony, ale jak się okazało, w obecnej chwili ma o wiele poważniejsze problemy. Choć nie... To zawieszenie komplikuje mu życie. I to bardzo. Bo gdyby nie był zawieszony postawiłby na nogi wszystkie oddziały policyjne, aby ją odnaleźć. Akurat teraz… Marianne… Po tylu latach milczenia akurat teraz się odezwała. Akurat teraz dała znak życia. Akurat teraz wezwała Martina na pomoc. Nie mógł przecież jej zostawić. Nie mógł udawać, że tego telefonu nie było. Musiał to sprawdzić. Osobiście. Nie bacząc na konsekwencje. Pułapka. Gdy już znalazł się w odpowiednim miejscu, w dolinie, rozpoczął poszukiwania na własną rękę. Marianne musiała gdzieś tu być. Czuł to. Czuł, że jest już bliski odkrycia prawdy. Ale w dolinie poszukiwano nie tylko Marianne. Poszukiwano (seryjnego) mordercy, który akurat zaczął tu grasować. A morderstwa były okrutne i wymyślne. Co chciał przekazać policji? Jaki miał motyw? I najważniejsze pytanie… kto będzie następny? Tak, dość łatwo można było przewidzieć, że tajemnicze morderstwa i tajemniczy telefon to nie przypadek. Te sprawy są ze sobą powiązane. Tylko jak? Kto je łączy? I co do cholery robi tu Martin? Manipulacja. Manipulacja to potężna siła. I niebezpieczna. Tym bardziej niebezpieczna, jeśli manipulant doskonale wie, za jakie sznurki pociągać. Jakich słów używać. Jakie pytania zadawać… „Dolina” to świetny thriller. Autor doskonale wodzi czytelnika za nos. Niby odsłania karty, ale tylko po to, by za chwilę dać nam pstryczek w nos. Łatwo nie będzie. Tu tajemnica goni tajemnicę. I nawet, jeśli będzie wydawać nam się, że już wszystko jest jasne na koniec i tak dostaniemy kolejną emocjonalną bombę… Minier rewelacyjnie pokazuje, że nie wszystkie osoby, które powinny wzbudzać zaufanie są nastawieni na faktyczną pomoc innym. Uświadamia też, jak niebezpieczny jest wirtualny świat. Niby zdajemy sobie z tego sprawę, ale czy na pewno tak jest? I tu jedna z ważnych nauk. Skierowana do rodziców. Więcej nie napiszę… Ale oprócz ciekawej kryminalnej zagadki, oprócz niebanalnej intrygi, oprócz świetnego języka, jakim posługuje się autor na uwagę zasługuje jeszcze jedna kwestia. Klimat tej powieści. W pewnym momencie nie mamy wątpliwości, że ta dolina jest przeklęta. Jest mrocznie, jest strasznie, jest posępnie...
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
12-10-2020 o godz 10:33 przez: Tomasz Kosik
„Dolina” to ósma już książka Bernarda Miniera. To również szóste spotkanie z Martinem Servazem byłym komisarzem policji w Tuluzie. Kolejną sprawą, którą będziemy się wspólnie zajmować jest tajemnicza seria straszliwych morderstw. Do zbrodni dochodzi w jednej z pirenejskich dolin. Wszystkie poszlaki wskazują, że dokonywane one są przez tutejsze opactwo. Społeczność popada w panikę. Mieszkańcy próbują samodzielnie dać kres morderstwom. Wówczas Martin Servaz zmuszony jest wkroczyć do akcji. Nowe śledztwo, którego się podjął będzie dla niego najczarniejszym koszmarem, złem w najgorszej postaci. Nie da się ukryć, że Minier nie stracił nic na pisarskiej formie. Nadal jest ona na wysokim poziomie. Z każdą książką jego autorstwa sięgamy ekstremalnych doznań. Autor potrafi wprowadzić niepowtarzalną atmosferę tajemniczości, a poczucie w jakie nas wpędza, sprawia, że czytelnicza adrenalina osiąga maksymalny poziom. To, co charakterystyczne w twórczości francuskiego pisarza, to wysoki poziom emocjonujących doznań. Autor nie bawi się z czytelnikiem w niepotrzebne akapity. Wszystko co zapisane jest na kartach „Doliny” w pełni wciąga nas w wir rozpisanej historii. Fabuła jest dokładnie przemyślana, nie ma tutaj niepotrzebnych zwrotów akcji. Akcji, która nie pędzi jak na zerwanie karku, lecz skrupulatnie wdziera się do naszej wyobraźni. Autor umiejętnie prowadzi fabułę w taki sposób, że nie prędko wpadniemy na pomysł jak rozstrzygnie się śledztwo prowadzone przez Martina Servaza. A co do samego bohatera, któż by nie chciał być takim Servazem? Bernard Minier posiada niezwykły dar utrzymywania w czytelniku chęci drążenia zarysowanej historii. Autor potrafi oczarować, i myślę, że wielu czytelników zgadza się z moją opinią. Nie ukrywam, że również okładka „Doliny” wsiąkła do mojej wyobraźni. Gdy tylko na nią spojrzałem, poczułem dreszcze, a gdy wtopiłem się w historię pod nią ukrytą, ciarki nie ustępowały, i z każdą przewracaną stroną nabierały na sile. Bernard Minier potrafi wprowadzić czytelnika w trans czytania! Za egzemplarz książki dziękuję Wydawnictwu Dom Wydawniczy Rebis. http://www.czyt-nik.pl/recenzje/w-dolinie-z-martinem-servazem/
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
29-09-2020 o godz 13:31 przez: mocksiazek
Dolina” Bernarda Miniera mimo tego, że to już szósta część przygód Martina Servaza, śmiało może pretendować do miana tej najlepszej. Zacznijmy jednak od samej fabuły, której tajemniczość i mnogość wątków sprawia, że trudno o niej pisać nie zagłębiając się w szczegóły, choć mogłoby to ujawnić ważne wydarzenia. Spróbuje jednak nakreślić pokrótce, o co chodzi. Mianowicie punktem wyjścia do dalszej historii jest tajemniczy telefon, który odbiera główny bohater w środku nocy, a który prowadzi go do zamkniętego opactwa mieszczącego się w małym miasteczku w dolinie. Zawieszony w obowiązkach w skutek wydarzeń z poprzedniej serii, Servaz będzie musiał niezwykle uważać przy tej sprawie, która zaprowadzi go w głąb przeszłości i do osób z jej otchłani. Na początku jednak skupi się on na sprawie zabójstwa sprzed kilku miesięcy i próbie jak najdokładniejszego odczytania relacji panujących wśród mieszkańców, z których każdy wydawałoby się, że coś ukrywa. Będziemy, więc tu mieli to wszystko, z czego słynie ten chyba najbardziej znany w Polsce francuski autor powieści kryminalnych. Skomplikowana zagadka, postacie, z którym się już wcześniej zżyliśmy w tym te już nieco zapomniane, czy ogromy przekrój ludzkich charakterów, które doskonale przenoszą nas do Francji i oddają nastrój panujący w tym kraju. Dzięki temu wszystkiemu poziom poprzednich części jest utrzymany, a jak nawet wspomniałem jest jeszcze lepiej, co potwierdza rewelacyjne zakończenie tej historii, które mimo tego, że wyjaśnia najważniejsze wątki to także stanowi doskonały punkt wyjścia do opowiedzenia dalszych losów Martina Servaza. I mam nadzieję, że oczekiwanie na tę przygody będzie trwało przynajmniej odrobinę krócej niż miało to miejsca w przypadku wcześniejszych książek.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
18-11-2020 o godz 08:48 przez: LadyPasja
„Dolina” autorstwa Bernard Minier od Domu Wydawniczego Rebis to książka, która przyciąga uwagę od pierwszych stron. Mrok, gęsta atmosfera ciekawy wątek kryminalny, makabryczne, rytualne morderstwa, odcięta od świata, pirenejska dolina i ważny aspekt - wpływ Internetu na dzieci i jego tragiczne skutki. Akcja książki toczy się niezwykle szybko, a zakończenie zaskakuje. W tej historii nic nie jest oczywiste. Czy morderca karze ofiary za grzechy? Czy morderstwa to chęć wyrównania rachunków? A może efekt chorych urojeń? „Myślę, że ktoś tutaj zachowuje się tak, jakby uważał się za Boga…” Ciekawa zagadka kryminalna, brutalne morderstwa oraz ciekawi bohaterowie (Pani Kapitan, demoniczna psycholożka dziecięca, wzbudzający we mnie niepokój opat klasztoru oraz tajemnicza kobieta uprowadzona przed laty przez Hirtmanna) na czele z Martinem Servaz, który mimo zawieszenia, angażuje się w sprawę i mierzy z niewyobrażalnym złem. Bardzo podoba mi się wątek odcięcia od świata. Opis tej specyficznej izolacji, która w jakimś stopniu wymusza frustrację i agresję u mieszkańców oraz potęguje mrok w dolinie. Dla Bernarda Miniera to pretekst do obserwacji psychologicznej mieszkańców w ekstremalnej rzeczywistości. Podobał mi się również sposób przedstawienia tła społeczno- obyczajowego współczesnej Francji. Autor dzieli się z czytelnikiem swoimi przemyśleniami na temat życia i świata. To bardzo wartościowa pozycja, nie tylko ze względu na wątek kryminalny. Ciekawym aspektem jest również wszechogarniająca manipulacja, która wyostrza nasze czytelnicze zmysły. Polecam gorąco zanurzenie się w tym mrocznym klimacie i we wspaniałych opisach górskiej scenerii.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
05-11-2020 o godz 13:20 przez: ananke144_czyta
Zaletą tej książki jest ciekawa zagadka kryminalna, brutalne morderstwa oraz bohaterowie. Oprócz naszego kapitana (samca alfa, ale nie wyidealizowanego) są jeszcze: wytatuowana oraz wypiercingowana Pani Kapitan, demoniczna Pani psycholog dziecięca, pełen wątpliwości opat klasztoru oraz tajemnicza kobieta z przeszłości, która była katalizatorem całej serii zdarzeń... Główny bohater za to wpada w niezłe szambo, bo utknął w pirenejskiej, odciętej od świata dolinie, gdzie grasuje brutalny morderca, a zakonnicy urządzają w środku nocy wyprawy do lasu (ale po co- to już musicie doczytać sobie sami ). Mamy więc kryminał o klasycznej budowie, konstrukcji, ale też z ukazanymi bardzo współczesnymi problemami. Mamy też mroczny klimat odciętej od świata doliny, z ludźmi pełnymi jadu i frustracji. I oczywiście rozbudowane tło społeczno- obyczajowe współczesnej Francji... Najnowsza powieść @bernardminier od @dom_wydawniczy_rebis sprawia, że autor utrzymuje pozycję mistrza francuskiego kryminału. Jego książka to klasyczny kryminał, ale mądry, pełen przemyśleń autora na temat życia i świata oraz obecnej sytuacji społecznej we Francji. I pomimo, że jest to TYLKO kryminał, to jest to też mądra i wartościowa książka. Poza tym zagadka ma naprawdę zaskakujące rozwiązanie, a historia jest wciągająca. "Z drzewami jest jak z ludźmi: są mistrzowie i cała reszta". Myślę, że na scenie francuskiego thrillera jest podobnie - jest @bernardminier i jest cała reszta 🙈 Dlatego polecam ❤ https://www.instagram.com/ananke144_czyta/
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
17-11-2020 o godz 11:42 przez: Magdalena Mierzynska
Przychodzę do Was z recenzją najnowszej książki francuskiego autora thrillerów Bernarda Minier, którego jedna z książek została przełożona na serial. A jak wiemy mało, którą książkę trafia taki zaszczyt. "Dolina" to thriller, którego akcja dzieje się w jednej z pirenejskich dolin,gdzie dochodzi do serii drastycznych morderstw. Podejrzenie pada na tajemnicze opactwo mające tam swój klasztor. W miasteczku panuje chaos i wtedy do śledztwa wkracza on, Martin Servas, były komisarz policji w Tuluzie. Jego determinacja jest tym większa poniewaz dostaje telefon od swojej dawno zaginionej żony. Próbuje działać na własną rękę, ale z pomocą pani kapitał oraz psycholog dziecięcej, która budzi grozę od samego początku. Bohater wpada w zamknięty krąg wraz z szalejącym mordercą oraz mnichami, którzy w nocy wyruszają do lasu. Tylko po co? Książka jest klasycznym kryminałem z podłożem thrillera i to mocnego. Mamy mroczny klimat odciętej od świata doliny. Fabuła jest przemyślana i autor zmierzył się w książce z problemem społecznym w obecnej Francji. Dużo przemyśleń na temat życia i świata. Główny problem to wpływ internetu na nasze dzieci, jak bardzo podatni jesteśmy na wpływ świata zewnętrznego, manipulację osób trzecich. Można powiedzieć, że to kolejny kryminał do odstawienia na półkę. Pewnie tak, ale po jego przeczytaniu inaczej spojrzycie na pewne kwestie, wartości i być może coś na co nie zwracaliście do tej pory uwagi diametralnie się zmieni.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
31-03-2021 o godz 16:50 przez: Ilona Wolińska
Szósta część przygód Martina Servaza. Co tym razem spotka nieugiętego i za wszelką cenę dążącego do rozwikłania tajemniczych zagadek komisarza? Zawieszony w swoich obowiązkach, komisarz Martin Servaz pewnej nocy odbiera telefon od matki swojego syna. Marianne zaginęła kilka lat temu i do tej pory Martin nie potrafił jej odnaleźć. Zdesperowana kobieta prosi komisarza o pomoc jednak nie zgadza się na poinformowanie żandarmerii. Martin wyrusza na poszukiwania do wskazanej przez kobiety doliny. Tam podczas jego pobytu dochodzi do serii tajemniczych morderstw. Komisarz zaczyna podejrzewać, że zaginięcie Marianne i morderstwa w dolinie w jakiś sposób się ze sobą łączą. W rozwiązaniu tej zagadki pomaga mu Irene Ziegler, przyjaciółka z dawnych lat. "Dolinę" śmiało można zaliczyć do tych lepszych thrillerów z wątkiem kryminalnym. Jest mrocznie, klimatycznie i bardzo tajemniczo. Bardzo ciekawa intryga, świetnie skonstruowana i trzymająca w napięciu, niesamowite zwroty akcji, to wszystko sprawia, że książkę czyta się bardzo szybko i z wielkim zainteresowaniem. Zakończenie również jest bardzo dobre i jak to powinno być w thrillerach- zaskakujące i nieprzewidywalne. Mimo, że czytałam tylko pierwszą z przygód Servaza to jednak śmiało mogę powiedzieć, że autor mnie nie zawiódł i trzyma poziom pierwszej części. Na pewno sięgnę po poprzednie książki Miniera. Polecam ! Dziękuję @dom_wydawniczy_rebis za możliwość przeczytania książki.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
12-10-2020 o godz 17:47 przez: Anonim
"Dolina" to kolejna część historii o Martinie Serwaz. Dla mnie pierwsza, wcześniej nie udało mi się przeczytać żadnej z powieści Minier'a. Zawieszony komisarz policji z Tuluzy, Martin Serwaz pewnej nocy odbiera telefon od dawno zaginionej matki swojego syna - Marianne. Kobieta prosi o ratunek, jednocześnie nie chce, by zawiadamiać żandarmów. Serwaz rusza do doliny wskazanej przez Marianne. Na miejscu prosi o pomoc w poszukiwaniach braci z sąsiadującego z doliną opactwa. Próbując znaleźć jakiś ślad trafia na morderstwa, które mogą mieć coś wspólnego z zaginięciem Marianne. W dochodzeniu prawdy pomaga mu Irene Ziegler, jego dawna przyjaciółka, prowadząca śledztwo w sprawie brutalnie zamordowanych ofiar. Uważam, że "Dolina" to znakomity thriller w którym nie jest łatwo wpaść na trop. Wiele razy wydawało mi się podczas czytania, że jestem w stanie przewidzieć następny ruch, jednak autor miał zupełnie inne plany. To powodowało, że trudno się było od książki oderwać. Zaskakujące zwroty akcji i świetnie przemyślane zakończenie. Zachęcam do przeczytania. Nie będziecie żałować.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
02-10-2020 o godz 10:59 przez: starepianino.pl
miałam możliwość wcześniej przekonać się, że Bernard Minier pisze mocne książki. Tak było i tym razem. W jednej z pirenejskich dolin dochodzi do straszliwych morderstw. W miasteczku powstaje chaos, ludzie chcą wziąć sprawę w swoje ręce. Policja nie radzi sobie z tym śledztwem, ciągle jakieś nowe sprawy wychodzą na jaw. W śledztwie pomaga Martin Servaz. Chociaż został zawieszony w swoich obowiązkach, nie może siedzieć spokojnie. Angażuje się w całą sprawę. Przyjdzie mu zmierzyć się z niewyobrażalnym złem, gorszym od najgorszego koszmaru. Książka wciąga od pierwszego zdania. Akcja toczy się szybko, a koniec zaskakuje. Troszkę żałuję, że nie przeczytałam wcześniejszych części z Martinem Servazem. Łatwiej bym mogła zrozumieć niektóre rzeczy. Ale nawet bez przeczytania poprzednich części połapiecie się co i jak.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
07-01-2021 o godz 10:53 przez: Magdalena Senderowicz
Tym, co jest najbardziej urzekające w powieściach tego twórcy, jest niesamowita i niepowtarzalna atmosfera. Jasne, mamy tutaj do czynienia z dobrze skonstruowanym śledztwem, z odpowiednio współgrającymi wątkami, jest dawka zagłębiania się w mroczne odmęty ludzkiego umysłu, są skomplikowane relacje międzyludzkie i brutalne morderstwa, ale to klimat robi tutaj wielką robotę. Dolina to bardzo dobry kryminał, napisany z rozmachem, którego klimat urzeknie Was od pierwszej strony. Jeżeli nie znacie wcześniejszych tomów tego cyklu, to i tak powinniście się w tej historii bez problemu odnaleźć, ale jak macie ochotę lepiej zapoznać się z Servazem, który jest naprawdę świetnym bohaterem, to koniecznie nadróbcie najpierw zaległości. A wierzcie mi, warto!
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
29-11-2020 o godz 09:04 przez: paati924
👉Tym razem długo wyczekiwana przeze mnie książka ❤ Dolina - Minier Bernard. 💯 Recenzja na instagramie czytomanka i pokoleniefit 👉Od razu zaznaczam, że nie czytałam wcześniejszych części to moje pierwsze spotkanie z tym autorem, ale nie ostatnie! Jak zaczęłam ją czytać w piątek (wczoraj), tak dziś udało mi się skończyć. 👉Zapisuje sobie listę przeczytanych książek i dopisuje oceny - tak informacyjnie dla mnie - książka zdecydowanie 10/10! Uwielbiam klimaty gór ❤ 🏆 👉Nie będę zdradzać fabuły - fani gór, mocnych wrażeń i lubiących thrillery kryminalne będą zachwyceni! 🏔🗻 @dom_wydawniczy_rebis
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
29-11-2020 o godz 17:53 przez: Anna Ryłow
Dawno nie czytałam tak dobrego kryminału... I tak wstrząsającego. I ta sceneria: klasztor, ciemny las, góry i mała społeczność. I zło, które czai się wszędzie. Dotyka każdego, od najstarszego do najmłodszego mieszkańca doliny. Doskonale wykreowane postaci. Wciąga od pierwszej kartki, zaczynasz czytać i nie możesz się oderwać. Gorąco polecam. Ps. Nie kupować w prezencie gwiazdkowym, bo kiedy obdarowany zacznie czytać będzie wyłączony przynajmniej na jeden dzień świąt😉😁
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
29-09-2020 o godz 12:36 przez: Róża Pindór
Wielki come back komisarza Martina Servaza i kolejne misterne śledztwo. Znowu góry, ale i tajemnica opactwa w małym miasteczku oraz seria straszliwych morderstw. Zło, z którym przyjdzie się zmierzyć Servazowi jest gorsze od wszystkiego, co do tej pory widział i przeżył... REWELACJA!
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
28-03-2021 o godz 21:40 przez: Anonim
Świetna i bardzo polecam! Zakończenie nie spodziewane.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
Mniej recenzji Więcej recenzji