Masz już ten produkt? Dodaj go do Biblioteki i podziel się jej zawartością ze znajomymi.
Sprawdź jak złożyć zamówienie krok po kroku.
Możesz też zadzwonić pod numer +48 22 462 72 50 nasi konsultanci pomogą Ci złożyć zamówienie.
Książki często dzielą bohaterów na dobrych i złych, a my, czytając je, zapominamy, że w prawdziwym życiu nic nie jest czarno-białe. Czasami musimy dokonywać trudnych wyborów, krzywdzimy innych, chociaż wcale nie mamy takiego zamiaru. Zdarza się, że nie ma rozwiązania dobrego dla wszystkich, albo trzeba na nie bardzo długo czekać. Bywa, że na lata wikłamy się w układy, z których nie umiemy wyjść. Nierzadko nie znajdujemy oparcia wśród najbliższych, a czasami dom jest źródłem najgorszego koszmaru, z którego tak trudno się uwolnić. Czy poszukiwanie miłości poza nim jest wtedy godne potępienia?
Agata poznała Marcina już jako licealistka. Wcześnie za niego wyszła i nagle w pewnym momencie okazało się, że bez ukończonych studiów i z dwójką małych dzieci jest całkowicie zależna od męża i mu podległa. Ten idealny z pozoru, przystojny i dobrze zarabiający mężczyzna nie cofa się przed podniesieniem na nią ręki. Sytuacja komplikuje się, gdy, zajmując się budową domu, Agata poznaje Tomka, ich nowego sąsiada.
W tej historii nie będzie jednak szybkiego happy endu… A może wcale go nie będzie?
ID produktu: | 1103341755 |
Tytuł: | Dlatego mnie kochasz |
Autor: | Kołosowska Magdalena |
Wydawnictwo: | Wydawnictwo Feeria |
Język wydania: | polski |
Język oryginału: | polski |
Liczba stron: | 432 |
Numer wydania: | I |
Data premiery: | 2015-02-04 |
Rok wydania: | 2015 |
Forma: | książka |
Wymiary produktu [mm]: | 32 x 209 x 145 |
Indeks: | 16080195 |
Podziel się na Facebooku
Właśnie zrecenzowałem Dlatego mnie kochasz
Książki często dzielą bohaterów na dobrych i złych, a my, czytając je, zapominamy, że w prawdziwym życiu nic nie jest czarno-białe. Czasami musimy dokonywać trudnych wyborów, krzywdzimy innych, ...Marcin i Agata poznali się w młodości, będąc jeszcze w liceum. Od tamtego czasu stali się nierozłączni i wręcz nie wyobrażali sobie życie bez siebie. Połączyła ich wielka miłość, dlatego nie mieli wątpliwości że ślub będzie dla nich najlepszym rozwiązaniem. Skoro chcą być razem, to po co zwlekać. I tak w wieku dwudziestu lat Agata była już mężatką, chwilę później została również matką. Kobieta musiała rzucić studia i zająć się domem, zwłaszcza że już niedługo na świecie miało się pojawić kolejne dziecko. Niestety małżeństwo Agaty i Marcina choć z zewnątrz wyglądało na idealne, w środku było jak zgniły owoc. Kobieta stała się całkowicie zależna od męża, który po pewnym czasie pokazał swoje prawdziwe oblicze. Znęca się nad nią psychicznie i fizycznie. Agata zdaje sobie sprawę że powinna odejść od męża, jednak nie robi nic w tym kierunku. W tej sytuacji kobieta znajduje bliskość gdzie indziej. Ale musi uważać, bo lód po którym stąpa jest bardzo kruchy i w każdej chwili może pęknąć.
„Dlatego mnie kochasz” to opowieść przede wszystkim o poszukiwaniu siebie i swojego miejsca na ziemi, opowieść o ludzkich potrzebach i pragnieniach. Ale również o cierpieniu, bólu i strachu, o przemocy i konsekwencjach jakie się z nią wiążą. Magdalena Kołosowska z niezwykłą precyzją porusza ten trudny temat, nakreśla nam obraz ofiary i sprawcy. Nie koloryzuje, nie wyolbrzymia. Jej bohaterowie są niezwykle realni i namacalni, a to co przeżywają okazuje się wyjątkowo trudne i bolesne. Książki traktujące o przemocy domowej zawsze wzbudzają we mnie wiele emocji. Zwykle nie są to łatwe lektury, a ich czytanie wywołuje smutek, rozpacz, a nawet złość. Nie jest łatwo pogodzić się z losem bohaterów i pozostać obojętnym względem ich krzywd. Razem z nimi przeżywamy cierpienie, razem z nimi czujemy strach i lęk, drżymy o ich los i życie.
Choć książka opowiada o przemocy w rodzinie, to jednak nie jest to typowy jej obraz. Autorka w swojej książce pokazuje, że jak to w życiu – nic nie jest wyłącznie złe albo dobre. Agata choć bita i upokarzana, wciąż godzi się na swój los, tłumacząc się przed samą sobą że nie może odejść od męża ze względu na dobro swoich dzieci, poza tym przyrzekła mu wieczną miłość i posłuszeństwo, tym samym stając się jego niewolnicą. Trzyma się go kurczowo wierząc i wmawiając sobie że któregoś dnia się zmieni, dzięki czemu znów będą mogli być szczęśliwą i kochającą się rodziną. Wszystko to jednak mrzonki, resztki nadziei i wiary, bo doskonale zdaje sobie sprawę że to nigdy nie nastąpi, a ona już na zawsze pozostanie ofiarą. Agata całkowicie zapomina o sobie, o swoich potrzebach i marzeniach, o tym że i jaj należy się odrobina szczęścia. Wciąż dba o innych, tracąc samą siebie, tym samym wchodząc w rolę osoby pokrzywdzonej i przegranej. Godzi się na swój los, twierdząc że tak będzie bezpieczniej. Ale czy na pewno? Jak długo można żyć w cieniu drugiej osoby? Jak wiele można znieść? Ile jeszcze siniaków będzie musiała ukryć przed światem?
Marcin jest oprawcą, bije, upokarza i krzywdzi swoją żonę, nie liczy się z nią i nie pozwala na nic. Przyjmuje rolę tyrana, stara się kontrolować żonę i mieć nad nią całkowitą władzę. To on pociąga za sznurki, a rola Agaty to być posłuszną i oddaną żoną. Autorka nie usprawiedliwia Marcina, nie usprawiedliwia przemocy ani zdrady, ale pozwala nam spojrzeć na wszystko z innej perspektywy. Widzimy rozpad wieloletniego związku, dwójki ludzi którzy darzyli się ogromnym uczuciem, jednak gdzieś w drodze oboje się pogubili i zatracili, tym samym niszcząc to co było dla nich najcenniejsze. Siebie samych i swoje szczęście, oraz wzajemne relacje które budowali przez tak długi czas.
„Dlatego mnie kochasz” to niesamowicie prawdziwa i świetnie skonstruowana powieść. Choć bolesna, momentami brutalna, to jednak dająca nadzieję. Przyglądając się bohaterom, widzimy ich poplątane linie życia, trudne decyzje które muszą podjąć, oraz wyzwania z którymi muszą się zmierzyć. To daje nam idealny obraz tego że nic nie jest dokładnie czarne albo białe. Nasze życie zmienia się jak w kalejdoskopie, mieni się tęczą barw i tylko my decydujemy jak potoczą się nasze losy. Tak samo Agata i Marcin, oraz to z czym przyjdzie się im zmierzyć nie jest do końca takie na jakie wygląda. „Dlatego mnie kochasz” to książka mądra, trudna, a jednocześnie tak piękna że aż zapiera dech w piersiach. To doskonała lekcja życia, której każdy z nas powinien się nauczyć.
Pytania mnożą się niesamowicie, a odpowiedzi na niektóre z nich ambitnie podejmuje się Magdalena Kołosowska w swojej najnowszej książce, pt. "Dlatego mnie kochasz". Różowej i niewinnie wyglądającej, tak samo, jak główna bohaterka.
Agata to młoda, cholernie ambitna i cholernie mądra dziewczyna, szukająca miłości. Gdy do zespołu rockowego jej brata dołącza o kilka lat od niej starszy perkusista Marcin, nawet nie zwraca na niego uwagi. Jak można się domyślać, do czasu. Romans między dwojgiem młodych ludzi wybucha szybko i gwałtownie, a razem z nim znikają marzenia o ukończonych studiach, potem rodzinie i wielkim domu. Kiedy Agata niespodziewanie zachodzi w ciąże, studia musi przerwać, ślub co prawda jest, ale o domu i pieniądzach dziewczyna może sobie pomarzyć. Marcin jednak nie daje za wygraną i pracując dniami i nocami udaje im się w końcu pobudować wymarzony dom. Gdyby tylko rodzina, którą stworzą, też była taka idealna...
Szybko okazuje się, że młoda dziewczyna staje się zupełnie zależna od męża. Pozbawiona wykształcenia i perspektyw godzi się na to, by to on zaczął za nią decydować i daje się wpędzić w rolę kury domowej. Gdyby tego było mało, w kilka lat po ślubie wychodzi na wierzch nowe oblicze jej męża, a mianowicie podła i okrutna twarz bezwzględnego tyrana, który nie cofnie się przed niczym. W jednym za to jest dobry. Naprawdę świetnie wychodzi mu każdorazowe przepraszanie i obiecywanie, że nigdy więcej nie podniesie na Agatę ręki. Za to powinni niemalże go ozłocić!
Agata staje się więc jedną z tych szarych, zalęknionych kobiet, które ze wstydem ukrywają swoje siniaki i udają, że wszystko jest w porządku. Choć ukryta pod grubą warstwą ubrań i pudru wydaje się być całkowicie sama, nie przestaje marzyć o wielkiej miłości i księciu z bajki, który... o losie, znajduje się na wyciągnięcie ręki. Dziewczyna zaczyna stąpać po naprawdę kruchym lodzie. Czy uda jej się bezpiecznie dotrzeć do brzegu i nie utopić przy tym swoich dwóch, Bogu ducha winnych córeczek?
"Dlatego mnie kochasz" jest jedną z tych książek, które wywołują w czytelniku potężne, aczkolwiek nie pozytywne, emocje. Podczas lektury razem z Agatą przeżywa się kolejne upokorzenia. Co więcej, nieraz po prostu ma się ochotę zdzielić ją porządnie w głowę i mocno nią potrząsnąć, krzycząc przy tym: kobieto, opamiętaj się w końcu! Szczegółowy, w dodatku nie czarno-biały portret psychologiczny bohaterów, który udało stworzyć się autorce, pozwala czytelnikowi niemalże na wejście w ich role i życie ich życiem, a sprawnie prowadzona, wiarygodna narracja idealnie oddaje motyw przemocy domowej, rozgrywającej się w zamkniętych czterech ścianach.
Książka "Dlatego mnie kochasz" to utwór, stawiający wiele pytań i, o dziwo, znajdujący na nie odpowiedzi. Kołosowka, ukazując nam działania Agaty i Marcina niemalże wytyka czytelnikowi ich błędy i popycha do wniosku: ku przestrodze. W tym utworze ani Agata nie jest święta, ani Marcin tak naprawdę okropny. Każde z nich jest raczej szare, a nie czarne, bądź białe. Są tak bardzo wiarygodni i prawdziwi, że momentami miałam ochotę wyjąć ich z utworu, postawić obok i pokazywać ludziom z podpisem: patrzcie, do czego prowadzi ignorancja i brak rozmowy. Patrzcie i uczcie się!
Dlaczego polecam "Dlatego mnie kochasz"? Dlatego, że bardzo dawno nie przeczytałam tak wiarygodnej, tak bardzo oddziałującej na człowieka książki. Nie pamiętam kiedy ostatnio złościłam się podczas lektury i bolejąc nad głupotą głównej bohaterki, miałam ochotę cisnąć nią o ścianę. Kołosowska pozwala nam przez uchylone drzwi podglądać rodzinny dramat i serwuje nam tym samym naprawdę bolesną, oddziałującą na psychikę lekcję. "Dlatego mnie kochasz" to mądra i życiowa książka, a nie przejaskrawiona bajka. Bardzo ważny i na czasie temat, w połączeniu z doskonałym warsztatem i wyobraźnią autorki sprawiły, że mogę polecić wam tę książkę z czystym sercem. To prawdziwy wulkan emocji. A o to przecież w literaturze chodzi.
Agata i Marcin znali się od czasów liceum. Połączyła ich ogromna miłość, wczesny ślub i nie do końca przemyślane rodzicielstwo. Po latach Agata odkrywa, że jest całkowicie zależna od męża. Nie ma studiów, a mąż krzywdzi ją fizycznie i psychicznie przez męża. Znajduje uczucia i bliskość gdzieś indziej. Powoli dojrzewa. Czy uda się jej wydostać z toksycznego związku? Kim jest ten drugi? Czy będzie szczęśliwa? Co jeszcze musi się wydarzyć, by Agata uświadomiła sobie, jakiego tak naprawdę ma męża? Czy Marcin się zmieni?
Sięgając po tę książkę, mimo opisu, nie do końca wiedziałam, z jaką historią tym razem przyjdzie mi się zmierzyć. Jednak nie tylko ją przeczytałam, ale i moja akcja objęła tę książkę patronatem. Myślałam, że będzie to jedna ze zwykłych książek obyczajowych, ale się pomyliłam. Książkę czyta się niebywale szybko i daleko jej do typowej literatury obyczajowej. Zawiera liczne retrospekcje, aby czytelnik mógł zrozumieć sens całej historii. Język, jakim posługuje się autorka, jest prosty, bez żadnych udziwnień językowych, bardzo naturalny. To nadaje książce naturalny charakter. Można powiedzieć, że to historia, która mogła wydarzyć się naprawdę. Wiele kobiet doświadcza podobnego losu, jak bohaterka. Cierpi, lecz milczy, prezentując światu pozornie idealny model rodziny. Główna bohaterka długo dojrzewa do tego, że jej życie nie może tak wyglądać. Bezustannie zmienia zdanie, myśląc o córkach, a zapominając o sobie, właściwie stając się niewolnicą własnego męża. Postępuje tak, jak by postąpiła na jej miejscu każda matka, która nie chce odebrać dzieciom ojca, kosztem własnego szczęścia. Czytając tę historię niejednokrotnie się zastanawiałam, jak sama bym postąpiła na miejscu Agaty. Jestem osobą słabą emocjonalnie, więc chyba nigdy bym się nie uwolniła z toksycznego związku, uznając, że tak musi być. Akceptowałabym pewnie chorą zasadę: „Bije tak mocno, jak kocha”. Dlatego Agata może okazać się autorytetem dla niejednej kobiety. Pokazuje, że można powiedzieć stop i zacząć wszystko od nowa.
Nie obyło się jednak bez minusów. Nie jest ich dużo, a dokładnie dwa. Pierwszy minus za okładkę. Jest dla mnie zbyt różowa, a grafika nie pasuje mi do tematu książki. Kilka razy próbowałam zinterpretować to, co znajduje się na okładce, jednak bez skutku. Drugi minus to trochę mylący tytuł książki. Nie do końca jest dla mnie zrozumiały. Jedyne, co mi pasuje do tytułu to: „Bijesz- dlatego mnie kochasz”. Sądzę, że tytuł i dobór okładki nie był chyba do końca przemyślane.
Podsumowując, mimo niewielkich minusów książka nadrabia treścią i warto po nią sięgnąć. Idealnie nakreśla problem przemocy domowej. Jest to problem społeczny, który coraz częściej występuje, a zamykany w czterech ścianach uznawany jest za problem tylko i wyłącznie rodziny. Jednak to nieprawda. Pewne wartości wynosi się z domu. Syn, widząc, jak tata bije mamę, może uznać to za rzecz całkowicie normalną i istnieje ryzyko, że w przyszłości tak samo będzie traktował swoją żonę. Książka jest pouczająca i zachęcam do zapoznania się z jej zawartością, na pewno się nie zawiedziecie. uznawany za problem tylko i wyłącznie rodziny. Jednak to nie prawda. Pewne wartości wynosi się z domu. Dziecko, syn widząc jak tata bije mamę może uznać to za rzecz całkowicie normalną i istnieje ryzyko, że tak samo w przyszłości będzie traktować swoją żonę. Książka na pewno jest pouczająca i zachęcam do zapoznania się z jej zawartością na pewno się nie zawiedziecie.
Autorka wprowadza nas w życie głównej bohaterki, a także pokazuje nam problemy, z którymi musi się codziennie zmagać. Historia przedstawiona na kartach tej powieści jest bardzo życiowa i niezwykle realistycznie opisana. Magdalena Kołosowska przedstawia nam miłość, która zaczęła się w bardzo młodym wieku. Dość szybko wzięty ślub, który później okazał się najgorszą decyzją w życiu głównej bohaterki. Po pierwszych chwilach radości zaczął się dramat, który rozgrywał się przez kilka lat. Agata nauczyła się ukrywać swoje problemy, w taki sposób, że tylko ona oraz jej mąż zdawali sobie z nich sprawę. Marcin niestety ogromnie zmienił się po ślubie i sprawił, że życie Agaty stało się piekłem. Główna bohaterka próbowała przekonać samą siebie, że to wszystko jest normalne, że zwykłe przeprosiny wystarczą, aby ich codzienny rytm wrócił do normy. Przez długie lata kobieta żyła w związku, które ją rujnowało. Chciała, aby jej dzieci miały normalną rodzinę, ale zapomniała przy tym, że ona również zasługuje na normalne życie.
"Dlatego mnie kochasz" wywołała u mnie mnóstwo uczuć. Bohaterowie byli bardzo realnie przedstawieni i miałam wrażenie, że mogę ich spotkać po prostu spacerując po ulicy. Książka składnia do refleksji nad własnym życiem. Często podczas czytania zastanawiałam się jak ja zachowałabym się trwając w takim związku. Autorka między wierszami pozostawia pytania, które pozostają na długo w naszej pamięci. Powieść pokazuje, że to co w pierwszej chwili jest dla nas idealne, może po jakimś czasie okazać się największym koszmarem, z którego nie będziemy umieli się wyplątać.
Książkę można polecić absolutnie każdemu, ponieważ zawiera ona bardzo mądre przesłanie oraz nadzieję dla tych, którzy tak jak główna bohaterka zmagają się z takimi problemami. Dzięki takim powieściom nasze życie staje się bogatsze o nowe doświadczenia. Jestem pewna, że teraz łatwiej będzie mi zrozumieć kobiety, które przez lata ukrywają siniaki na swoim ciele. Dzięki Magdalenie Kołosowskiej nauczyłam się, że w każdej chwili możemy zmienić nasze życie, nawet jeśli wydaje nam się, że nie mamy już żadnego wyjścia. Nie warto tkwić w małżeństwie, które nie daje nam szczęścia. Jestem bardzo zadowolona, że miałam okazję przeczytać tę lekturę przekonałam się, że nasi polscy autorzy również potrafią stworzyć coś naprawdę wspaniałego. Jestem pewna, że teraz częściej będę sięgać po książki napisane przez polaków i mam nadzieję, że już wkrótce znajdę coś równie ciekawego jak "Dlatego mnie kochasz".
Akcja okazała się szybka i idealnie przedstawiona. W książce naprawdę dużo się dzieje i absolutnie nie ma czasu na nudę. Jestem pewna, że jeżeli tylko dacie szansę tej autorce to zakochacie się w jej twórczości. Mogę teraz mieć tylko nadzieję, że jak najszybciej zaczniecie czytać tę książkę i przekonacie się, że nie będziecie mogli o niej zapomnieć.
Książka czekała na swoją kolej już jakiś czas. Otworzyłam ją z ogromną przyjemnością i...zmęczyła mnie już kilkoma pierwszymi stronami. Zupełnie nie miałam ochoty na rozterki kobiety po trzydziestce. I nawet telewizja była bardziej interesująca niż ta książka...W końcu postanowiłam się do niej zmusić. Poskutkowało. Okazało się, że autorka rozkręca się z każdą stroną i zupełnie wciąga fabułą.
Agata wychodzi z sądu, z pierwszej sprawy rozwodowej. Razem ze swoją przyjaciółką i jednocześnie adwokatem zaczyna wspominać początki znajomości z Marcinem, prawie byłym już mężem. Historia jakich wiele. Wielka, pierwsza miłość, ślub w młodym wieku, ciąża, pierwsza córeczka. Rozpoczynają budowę domu, Agata poznaje przystojnego sąsiada. Chodzą słuchy, że geja. Nagle okazuje się, że główna bohaterka zachodzi w drugą ciążę. To nie podoba się jej mężowi. Uderza ją po raz pierwszy. Bardzo ją przeprasza, po kłótni małżonkowie dogadują się dużo lepiej niż wcześniej. Aż do następnego razu...Przestraszona Agata szuka pocieszenia w ramionach sąsiada. Okazuje się, że plotki dotyczące jego orientacji nie mają odzwierciedlenia w rzeczywistości. Mąż niczego nie podejrzewa. Ciągle jednak znajduje pretekst do tego, by podnieść rękę na swoją żonę.
Wydawać by się mogło, że temat jest oczywisty, znajomy, może nawet oklepany. Wszyscy wiemy, że zdarzają się mężczyźni, którzy biją swoje żony. W książkach, filmach, na plakatach. Ale nie w naszym otoczeniu, nie u naszych przyjaciół, a w końcu nigdy w naszych własnych związkach. Czy aby na pewno? Rodzina i przyjaciele bardzo długo nie widzą, jaki dramat rozgrywa się w rodzinie Agaty. Ona sama nikomu o tym nie mówi, boi się. Boi się męża, wstydu, tego, że może zrujnować rodzinę. Słusznie? Oczywiście, że nie. Powinna się rozwieść! Czy to jednak naprawdę jest takie proste?
"Dlatego mnie kochasz" to opowieść, która mogłaby rozgrywać się w naszym sąsiedztwie. To historia, której każda z nas się boi, ale i każda z nas jest pewna, że gdyby była na miejscu Agaty, od razy rozstałaby się z damskim bokserem. Po kolejnej kłótni, której świadkami są córki Agaty i Marcina, Agata postanawia wyprowadzić się z domu. Dzieci szybko zapominają to, czego były świadkami. I tęsknią za tatą. Jedna z córeczek pyta mamę, czy jeżeli bardzo, bardzo poprosi tatę, żeby już nigdy jej nie uderzył, będzie tak jak dawniej? Naprawdę, trzeba by mieć serce z kamienia, żeby się nie wzruszyć. Żeby nie zauważyć, na kim najbardziej odbijają się kłótnie rodziców. Kogo na zawsze zmieni ich rozwód.
Książka skłania do myślenia. Świetnie napisana powieść, może troszkę przegadana, czasami zbyt wiele w niej pytań retorycznych. Mimo wszystko jednak, porywa. Przyjemnie się czyta. I naprawdę trudno nie wyciągnąć z niej wniosków. Dajcie ją do przeczytania koleżance, którą uderzył chłopak. Ku przestrodze. Albo jako dowód, że z toksycznych relacji można się uwolnić. I jeszcze być szczęśliwą.
Powiem Wam, że książki o przemocy domowej strasznie działają na moją psychikę. Z tą nie było inaczej. Złość, jaką we mnie wywołała nie da się w żaden sposób opisać. Strasznie irytowało mnie zachowanie Agaty, która mimo wszystko trwała przy mężu oprawcy mając nadzieję, że może się zmieni. I tłumaczenie Go przed wszystkimi.
To książka, której okładka przyciąga z daleka. Do dziś zastanawiam się co na niej jest. Napisana jest tak, że czyta się ją jednym tchem. Ciężko się od niej oderwać i chce się jeszcze i jeszcze.
„Dlatego mnie kochasz” to książka nie do końca jednoznaczna. Tutaj nie wszystko jest jednoznaczne i nie wszystko jest takie na jakie wygląda. Bo nie można powiedzieć, że bohaterowie tej książki są tylko dobrzy lub tylko źli. Oboje mają sporo na sumieniu. Bardzo nie podobały mi się poczynania Marcina, ale występków Agaty też nie pochwalam. To książka pełna strachu, zaszczucia, obłudy, kłamstw, dbania o pozory, bo przecież to, co ludzie myślą, co powiedzą jest najważniejsze. O tym jak w bardzo szybkim tempie małe dziewczynki musiały stać się nad wiek dojrzałe. Mnie doprowadza do szału takie zachowanie. To książka o trudnej sztuce wyboru, o przyjaźni, która nie do końca jest szczera, o miłości i uzależnieniu od ukochanego, o nienawiści i bezwzględności, o tym, że człowiek, aby chronić swoich bliskich gotowy jest na cierpienie i samotność. Książka trzyma w napięciu, wywołuje bardzo dużo uczuć: od uśmiechu na twarzy poprzez wściekłość, niedowierzanie, bezsilność a czasem nawet i łzy. Agata udowadnia nam, że przy wielkiej determinacji i zaangażowaniu można zdziałać wszystko. Nawet spełnić swoje marzenia. Mnie bardzo ciężko było czytać tę książkę. Ja za bardzo wczuwam się w sytuację bohaterów. Gdyby mogła to wzięłabym się za nich. Nie pozwoliłabym, żeby w tym wszystkim cierpiały dzieci. Ale jak mówi mój syn: to tylko książka. Ale dla mnie to książka, o której przez długi czas ciężko mi będzie zapomnieć.
Agatę i Marcina połączyła miłość już w liceum, więc ich ślub dla nikogo nie był zaskoczeniem. Dziewczyna miała wielkie plany na przyszłość, ale nieoczekiwane macierzyństwo sprawiło, że musiała odłożyć je na później. Wcieliła się w rolę żony oraz matki i nawet nie zauważyła kiedy całkowicie uzależniła się od swojego męża, który z biegiem czasu coraz częściej przypominał jej, kto rozdaje karty w tym związku. Zdominowana i dręczona dotarła na skraj przepaści, ale czy wystarczy jej determinacji i wiary w siebie by zrobić ten jeden najtrudniejszy krok?
Marcin był pierwszą i jedyną miłością Agaty. Sprawił, że patrzyła na świat przez różowe okulary i nie dostrzegała niepokojących symptomów w jego postępowaniu, a kiedy pierwszy raz odsłonił swoje prawdziwe oblicze nie uciekła – wybaczyła, nieświadomie dając mu przyzwolenie na pewne zachowania. I mimo, że miała świadomość, że jest krzywdzona,r znajdowała mnóstwo argumentów by tkwić w tej toksycznej relacji. A kiedy los dał jej szansę na zmiany, wiele wody upłynęło zanim zdecydowała się z niej skorzystać.
Główna bohaterka odkrywa się przed czytelnikiem i pozwala mu być świadkiem jej związku z ukochanym mężczyzną od pierwszego spotkania aż po decyzję o rozwodzie. Pokazuje mu blaski i cienie tej relacji oraz przyczyny i skutki podejmowanych decyzji. Dzieli się rozterkami, wątpliwościami i dylematami, które sprawiają, że przez wiele lat nie jest w stanie podjąć radykalnej decyzji, a czasem nawet cofa się z obranej drogi.
Autorka w bardzo wiarygodny i plastyczny sposób podejmuje temat przemocy domowej i odkrywa mechanizmy jej działania. Ukazuje zależność między katem a ofiarą i pokazuje dlaczego nie jest łatwo wyzwolić się z więzów kontroli, manipulacji i powiedzieć stop przemocy fizycznej i psychicznej, a łatwiej jest wybaczać i wierzyć, że to się więcej nie powtórzy. Związek emocjonalny ze sprawcą daje mu przewagę i hamuje naturalne reakcje osoby krzywdzonej, która zamiast buntować się szuka usprawiedliwienia i przyczyn patologicznych zachowań nie tam gdzie powinna.
„Dlatego mnie kochasz” to poruszająca powieść pozwalająca zmierzyć się tematem trudnym i bolesnym. Ukazująca przemoc w związku od podszewki i bez owijania w przysłowiową bawełnę. Nie brutalnie, ale bardzo obrazowo i dosadnie. Uświadamiająca, że patrząc z boku perspektywa jest zupełnie inna niż ta widziana przez osoby będące w centrum wydarzeń. Wywołująca skrajne emocje i pobudzająca do refleksji i przemyśleń. Polecam.
Tak naprawdę widzimy tylko ''efekt końcowy'' toksycznego związku - dwoje nieszczęśliwych ludzi, z których zazwyczaj jedno jest zniszczone psychicznie, poobijane, upokorzone. Pojawia się oczywiste pytanie: dlaczego za niego wyszła/nie odeszła itd. Magda Kołosowska pokazała, jak to się zaczyna. Zobaczyłam, jak powstaje, krok po kroku, dramat z wielkiego szczęścia. Dowiedziałam się, jak przechodzi się z ogromnej miłości do nienawiści i że tęsknota za tym, co było, połączona z nadzieją jest silniejsza niż instynkt samozachowawczy i strach.
Agata w końcu zrozumiała, że nikt nie urodził się po to, aby przegrać swoje życie i że nigdy nie jest za późno, aby zacząć od początku.
Świetna książka, napisana lekko i przyjemnie, choć porusza tak trudne sprawy. Polecam i czekam na następną.
Agata z Marcinem znali się od czasów szkolnych. Dziewczyna nie tak planowała swoje życie , miała swoje ambicje. Ale postanowiła pod porządkować się planom Marcina. Agata w wieku 20 lat została mężatką później urodziła dwie córki. Z tej ambitnej i wesołej dziewczyny stała się osobą pod porządkowaną tyranowi.
Książka " Dlatego mnie kochasz " jest bardzo dobrze napisana. Przeczytałam ją błyskawicznie , na spacerze z dzieckiem , w kuchni podczas gotowania a nawet wzięłam ją do wanny na mały relaks.
Dlatego nie byłabym sobą gdybym nie poleciła tej książki wszystkim którzy mają ochotę i lubią takie książki.
Brawa dla autorki.
Polecam wszystkim :)