Nowy rok – nowa ja? Wiele osób pierwszego dnia podejmuje postanowienia, wśród których jednym z najczęstszych jest: „Schudnę!”, albo „Zmieszczę się w starą parę jeansów!”. Jednakże efekty nie przychodzą same, dlatego czasami warto sięgnąć po książkę, która nieco rozjaśni nam temat. Wyszłam z podobnego założenia, dlatego ucieszyłam się, gdy przyszła do mnie „Dieta uzdrawiająca organizm” Magdaleny Makarowskiej.
Magdalena Makarowska jest dietetykiem, biotechnologiem i pedagogiem. Posiada własny gabinet dietetyczny w Łodzi. W swoim życiu kieruje się mottem: „Jesteś tym, co jesz, więc jedz pięknie”. Na co dzień mama kilkuletniej Wiktorii i żona fotografa, którego zdjęcia można zobaczyć w poradnikach autorstwa pani Magdaleny.
Pierwsze, co wpada nam w oko piękna, minimalistyczna okładka. Książka wykonana jest w sposób staranny, widać, że wydawnictwo zadbało o detale. W wprowadzeniu czytelnik zapoznaje się z problemami metabolizmu. Autorka w przystępny sposób pisze o zaburzeniach i chorobach, które mogą towarzyszyć osobom cierpiącym na nadwagę. Później udziela wskazówek i wyznacza zasady, którymi powinniśmy się kierować. Jakie było moje zdziwienie, gdy okazało się, że będąc na diecie nie powinno się jeść jabłek i dojrzałych bananów, które ja po prostu uwielbiam! Autorka w jasny sposób przekazuje, których produktów należy unikać, a jakie powinny się znaleźć w naszym jadłospisie.
Po krótkim wprowadzeniu i wykładzie z teorii, czas na zmiany. Książka jest podzielona na 3 etapy: etap redukcji wagi, powrotu do równowagi biologicznej i stabilizacji i wzmacniania odporności. Każda z faz trwa miesiąc i zachowanie tej kolejności jest bardzo ważne do prawidłowego spalania kalorii, ale również powrotu do lepszego samopoczucia. Każdy z tygodni zawiera szczegółową rozpiskę tego, co powinno pojawić się na naszym talerzu każdego dnia. Większość przepisów jest prosta, a danie można wykonać z produktów znajdujących się w lodówce. Zdarzają się również takie potrawy, które wymagają czasu i uwagi (zazwyczaj propozycje obiadowe), jednak jeżeli efekt będzie taki, jak na zdjęciach, to naprawdę warto się poświęcić. Jednak to nie wszystko ;) Autorka wychodzi naprzeciw osobom, które nie wyobrażają sobie dnia bez czegoś słodkiego, dlatego na końcu książki można znaleźć przepisy na zdrowe słodycze, np. batony, mus czekoladowy, muffiny, oraz małe grzeszki w wersji fit, np. razowe minipizze z mozzarellą lub burgery. Można tam też znaleźć rozpiskę produktów potrzebnych w danym tygodniu, co na pewno pomoże w planowaniu zakupów. Dodatkiem jest artykuł Dominiki Musiałowskiej, która krótko i na temat przedstawia jak może wyglądać aktywnośc fizyczna u osób z insulinoopornością.
Nie sposób nie wspomnieć o pięknej oprawie graficznej, którą w dużej mierze zawdzięczamy mężowi Magdaleny Makarowskiej. Przeglądając przepisy niejednokrotnie pragnęłam, by talerz z tym daniem pojawił się na moim stole ;)
Podsumowanie: „Dieta uzdrawiająca organizm” to przystępna i czytelna pozycja dla wszystkich, którzy pragną zadbać nie tylko o szczupłą sylwetką, ale również o swoje zdrowie. Warto zaufać Autorce, która ma na swoim koncie kilkanaście książek o tej tematyce i prowadzi własny gabinet dietetyczny. Ja na pewno dam jej szansę, zwłaszcza, że po świętach przybyło ciałka tu i ówdzie ;) Czas przestać liczyć kalorie i zacząć jeść intuicyjnie i zdrowo :)
Książka świetna a pomocne komentarze Dąbrowskich (znani w świecie diet restrykcyjnych) jak ten poniżej daje dużo wsparcia. Przekonaj się sam! :) https://ibb.co/gMY1Qx
22-10-2019 o godz 00:00 przez:
ŻannaAdamecki
|Empik recenzuje
Dieta uzdrawiająca organizm to książka, która przede wszystkim przekazuje, jakie produkty nas leczą, a jakie niszczą. Nadwaga zawsze jest połączona z licznymi schorzeniami, o których warto się dowiedzieć. Autorka, Magdalena Makarowska to bardzo znany i ceniony dietetyk w Warszawie. Specjalizuje się głownie w temacie insulinooporności, który mnie również dotyczy. Z czasem zdobyłam wszystkie jej książki, które są dla mnie pomocą, a także inspiracją. Zahacza również o odżywianie dzieci, gdyż sama posiada 9-letnią córkę, a ja 8-letnią, może dlatego tak bardzo mnie to zainteresowało. Jej książki są zdecydowanie warte zakupu, a wiedza, jaką przekazuje oraz rady - bezcenna. Książka idealna dla każdego człowieka, aby zwiększyć świadomość tego, co jest dobre, a co złe w odżywianiu.
Mam kilka książek z dietami, ale ta mnie miło zaskoczyła. po pierwsze w końcu powstała publikacja dla osób, które zmagają się z kilkoma schorzeniami na raz np. hashi, niedoczynność tarczycy, IO. Wszystko zostało opisane jasno, są przykładowe diety,, lista zakupów. Jestem bardzo zadowolona :)
Książka, która zasługuje na uznanie. Jej dużym atutem jest przekazywanie zdrowych nawyków. Markowska zamiast stawiać na restrykcyjną dietę, pokazuje, że można jeść zdrowo, a przy okazji delektować się niemalże każdym posiłkiem. Polecam! :)
Bardzo wiele przepisów, przydatnych w IO. Ciekawostka: książka okazała się plagiatem - przepisy są podobno w większości autorstwa blogerów kulinarnych ;))