Dawid "Cygan" Kostecki. Uliczny fighter (okładka  miękka)

Dawid Kostecki był jedną z najbardziej kontrowersyjnych postaci w historii polskiego sportu. Interkontynentalny mistrz federacji World Boxing Association w wadze półciężkiej, młodzieżowy mistrz świata. Piął się w górę i marzył o sięgnięciu na ringu po najwyższe laury. Niestety zamiast skupić się na sporcie zmagał się z problemami natury osobistej. Chciał żyć obok ukochanej i dzieci i z nimi spędzać czas, a tymczasem wylądował w więzieniu za wspóldzialanie w zorganizowanej grupie przestępczej. Wymieniany przy aferze podkarpackiej, która trudniła się między innymi handlem ludźmi. Kim tak naprawdę był Dawid Kostecki? Wojownik, mistrz czy przestępca i sutener? Wielka nadzieja polskiego boksu? Mąż i ojciec, który nie radził sobie z własnymi demonami? A może trybik afery podkarpackiej? Pytania możemy mnożyć, a o odpowiedzi na niektóre może być ciężko. Dawid "Cygan" Kostecki data śmierci 02 sierpnia 2019roku. Rzeczniczka prasowa Dyrektora Generalnego Służby Więzieniej podala taki komunikat... "Powiesił się na pętli z prześcieradła, leżąc w łóżku pod kocem". Przeczytajcie to zdanie uważnie i zadajcie sobie pytanie jak to możliwe? Mateusz Fudala napisał bardzo szczegółowy reportaż dotyczący kariery Dawida, jego drogi życiowej, potknięć, sukcesów, odsiadek, oskarżeń. Wszystkiego co dotyczyło jego osoby oraz osób, które były blisko. Był osobą zagadkową, pełną tajemnic, pełnym wiary i bijacego ciepła. Autor przedstawia nie tylko Dawida jako sportowca opisując dokładnie jego drogę sportowa, ale również to drugie życie, które doprowadziło do śmierci. Czy kiedyś poznamy prawdę? Rewelacyjnie napisana książka, którą czytałam z ogromnym zainteresowaniem. Wiele słyszałam o tej historii, o samym Dawidzie i byłam ciekawa poznania całej historii. Autor wykonał kawał świetnej roboty, a książka dla fanów "Cygana" napewno będzie czymś wyjątkowym.

„Kolorowy ptak polskiego boksu, utalentowany, ale nieobliczalny, sportowiec, który z różnych względów nie potrafił wykorzystać swojego potencjału. Zapewne to drugie życie ”Cygana„ Kosteckiego, o którym pisze Mateusz Fudala, miało na to znaczący wpływ” – Janusz Pindera, komentator. Dawid „Cygan” Kostecki — zagorzałym fanom boksu to nazwisko nie jest obce. „Cygan” to jedna najbardziej kontrowersyjnych postaci w świecie sportu, dla której drzwi do wielkiej kariery stały otworem. Co poszło nie tak? Dawid w zastraszającym tempie piął się po szczeblach kariery bokserskiej, interkontynentalny mistrz federacji World Boxing Association (WBA) w wadze półciężkiej, młodzieżowy mistrz świata World Boxing Council (WBC) oraz mistrz World Boxing Foundation (WBF), World Boxing Federation (WB FED) i International Boxing Council (IBC) w wadze półciężkiej. Jednak, zamiast święcić triumfy, zmagał się z problemami natury osobistej. Chciał być najlepszym sportowcem, żyć u boku ukochanej kobiety, tymczasem wylądował w więzieniu za udział w zorganizowanej grupie przestępczej. Z jednej strony była kariera, żona, dzieci, z drugiej zaś ludzie z półświatka, narkotyki, prostytucja. To wszystko sprawiało, że „Cygan” toczył wewnętrzną walkę dobra ze złem. Szedł ścieżką, która prowadziła go do lepszego życia, jednak coś sprawiło, że zboczył z tej drogi… Sportowiec czy przestępca? Kim był Dawid „Cygan” Kostecki? Reportaż Mateusza Fudały to powieść o życiu prywatnym „Cygana”, o jego drodze do kariery oraz śledztwie przeprowadzonym po jego śmierci. Autor przeprowadził wywiady z osobami, które towarzyszyły Dawidowi w jego życiu prywatnym i zawodowym. To również historia „drugiego życia” Dawida — tego, które ostatecznie doprowadziło do przerwania jego kariery. W dniu 2 sierpnia 2019 roku bokser popełnił samobójstwo w celi więziennej Warszawa — Białołęka. Jego śmierć po dziś dzień budzi wiele wątpliwości i owiana jest tajemnicą. Z reportażu Pana Mariusza i przeprowadzonych rozmów można wysnuć własne wnioski. Komu zagrażał Kostecki? Czy był ktoś, kto za wszelką cenę pragnął jego śmierci? Prawdy nie dowiemy się nigdy. „Powiesił się na pętli z prześcieradła, leżąc w łóżku pod kocem” – taki komunikat o śmierci Kosteckiego wydała rzeczniczka prasowa Dyrektora Generalnego Służby Więziennej. Wiele lat temu często z ogromną ciekawością oglądałam Galę Boksu, zdarzyło mi się również obejrzeć walki „Cygana”. Był naprawdę świetnie zapowiadającym się bokserem. Reportaż pana Mariusza czytałam z zapartym tchem i niedowierzaniem. Pozostałam z wieloma pytaniami, na które, choć nie otrzymam już odpowiedzi, mogę snuć własne domysły.

Reportaż dotyczący życia i kariery Dawida Kosteckiego, znanego pod pseudonimem Cygan, którego zawrotna kariera na ringu, afery polityczno - kryminalne w tle, tajemnicza (rzekomo) samobójcza śmierć - wszystko to nadal wzbudzają sporo emocji. Historia jego życia jest naprawdę doskonałym materiałem na film. I nie, nie wspominajcie tu, proszę, Papryka Vegety, bo zmarnować taki potencjał potrafi chyba tylko on. Ale wracając do książki - od razu powiem, że polecam nie tylko tym, którzy nie przegapili żadnej gali bokserskiej. Mateusz Fudala przywołując fakty, ale przede wszystkim słowa różnych osób z branży, osadza je klarownie w odpowiednich okolicznościach i czasie, więc mi np. nie przeszkadzało zupełnie to, że nie zawsze potrafiłam przypiąć nazwisko do twarzy. Poza tym pisze tak lekkim językiem, że to się naprawdę czyta samo. Zwłaszcza, że owe fakty z życia Cygana są… niezwykle barwne. Większość osób wypowiada się o nim w samych superlatywach, podkreślając to, że wizerunek na ringu różnił się od tego, jaki był prywatnie. Z pewnością z rozmysłem kreował siebie medialnie, ale niektórzy chyba za bardzo odpłynęli w swych wspomnieniach, w myśl zasady, że o zmarłych to trzeba tylko dobrze. Ale umówmy się, że kryminalnej przeszłości i działania w branży „klubowej” nie da się jednak wymazać. Można pokusić się o stwierdzenie, że życie Dawida Kosteckiego wpisało się idealnie w często powtarzający się schemat: trudne dzieciństwo, talent, ambicja, sława, pieniądze, nowe znajomosci, możliwości - niekoniecznie te zgodne z prawem- seks, polityka, zatracanie się i nieumiejętność poradzenia sobie z sobą samym... Równia pochyła… Jednak najwiecej emocji, mimo upływu lat, wzbudza sprawa tajemniczej śmierci Kosteckiego. Absurdalność niektórych działań prokuratury, służby więziennej… wątpliwa jakość dowodów okrzykniętych „bezsprzecznymi”, błędy czy niedopatrzenia… Naprawdę bez wstydu można snuć teorię o seryjnym samobójcy. Tylko czy aby na pewno to tylko teoria?

Choćbym czytał 100 książek rocznie i miał w szafie 75 koszul, zawsze będę chłopakiem, który wychował się na blokowisku. Zważając na powyższe, a także na fakt, że sporty walki to moja pasja, po prostu nie mogłem przejść obojętnie obok tego tytułu. No dobrze, rozgrzewkę mamy za sobą, czas rozpocząć pojedynek. 🥊Runda I Jak już wspomniałem, jestem maniakiem sportów walki i całkiem niedawno (zupełnie przypadkowo) oglądałem walkę bokserską Kosteckiego z pewną męską prostytutką, która od lat udaje sportowca i fightera. Nie chcę jednak jeszcze bardziej pompować balonika z jego fejmem i staram się publicznie nie używać jego nazwiska. W każdym razie, jako pasjonatowi pięściarstwa, zupełnie nie przeszkadzały mi opisy walk i rekordów znajdujące się w początkowych rozdziałach. Nie wiem jednak, czy nie zanudziłyby one laika. 🥊Runda II W pewnym momencie lektury uświadomiłem sobie, że stoję po kolana w bagnie. Politycznym bagnie. Od pewno czasu staram się stronić od tej tematyki, ale w przypadku Kosteckiego i rzekomo powiązanej z nim tzw. afery podkarpackiej – nie da się inaczej. Wnioski są proste: polityka to (mówiąc delikatnie) błoto. 🥊Runda III Bardzo podobały mi się szpileczki regularnie wbijane przez autora w modny ostatnimi czasy świat freakfightów, którym ja również gardzę. Co więcej, autor przypomniał mi również dlaczego mam tak złą opinię o niejakim Patyku Vedze, który wykorzystał rodzinę Kosteckiego do stworzenia swojej kinowej szmiry. 🏆Werdykt Nie mogę stwierdzić, iż jest to książka dla każdego. Z mojej perspektywy, spędziłem z nią ciekawe chwile. I mimo iż nie rozwiązuje ona zagadki związanej ze śmiercią Dawida, autor zwraca uwagę na wiele ciekawych aspektów. Z pewnością jest to tytuł warty uwagi. @wydawnictwosqn dziękuję za egzemplarz

Historia "Cygana" swojego czasu była bardzo znana w mediach. Powstał nawet film, który poruszał jego historię, temu, jak tylko zobaczyłam książkę, musiałam ją zdobyć. Książka różni się od filmu, bo opowiada prawdę i nie koloryzuje, dodając fikcje wielkiej pompy dla widza. Autor w bardzo precyzyjny sposób opowiada, jakie były początki Dawida. Możemy poznać jego charakter i przeczytać wiele opinii ludzi, którzy go znali, spędzając z nim wiele godzin. Jego życie było bardzo barwne i autor wiele o nim napisał. Poznamy, jakim był kolegą, a jakim sportowcem. Poznamy lekki zarys tego, jakim był mężem. Chociaż z szacunku do jego rodziny zbyt dużo o jego życiu prywatnym nie ma. Więcej, a może przede wszystkim, jakim był pięściarzem, jak zdobywał umiejętności i piął się w rankingu. "Cygan" jak na pięściarza, był bardzo inteligentnym człowiekiem, o czym nie jedna osoba mówiła. Ciężko było mu pogodzić sport z życiem osobistym i swoimi przemyśleniami. Jego największym pragnieniem było życie przy jego ukochanej i ich dziecku, lecz los się od niego odwrócił. Skończył w więzieniu, jak przestępca grupy zorganizowanej i tam skończył swój żywot. Autor poświęcił wiele czasu, na zebranie materiału, który zawarł w tej książce. Rozmawiał z ludźmi, którzy go znali. Nie omieszkał porozmawiać z trenerem, który go przygotowywał do walk, poświęcając mu wiele uwagi. Przeczytał mnóstwo materiałów i dokumentów, które liczył strony w tysiącach. Kilka z nich zamieścił na końcu książki, dodając wagi tej książce. Dotarł do nieujawnionych wcześniej faktów dotyczących jego kariery, jak również cienia przestępczego. Książka bardzo dobrze opisana, w przystępny i ciekawy sposób. Zebrane materiały dały wyobrażenie o tym, jaki był i jakim warto go zapamiętać. Polecam.

Rozpoczął swoją przygodę w sporcie, krótko po zakończeniu kary pozbawienia wolności za pobicie. Brał udział w 41 walkach, z czego 39 zakończyły się dla niego wygraną. Nazywany “ptakiem polskiego boksu”, którego życie urwało się zbyt szybko, zbyt tajemniczo. Losy Dawida, które poznałam w książce są pełne zwrotów akcji, nieobliczalne, skłaniające Nas do refleksji. Cieszę się, że mogłam poznać jego osobę od tej lepszej jak i mrocznej strony. Autor książki, Mateusz Fudala przeniósł mnie podczas czytania w zupełnie inny wymiar.

Bardzo dobra Książka polecam każdemu fanu boksu i Sportu oraz opisane konkretne rzeczy